Prawo jazdy na kat. B

Ktoś robił niedawno egzamin na B? Chodzi szczególnie o teorię. Ile się uczyliście? Trudne? Pytam, bo za 2 tyg mam egzamin, a trochę to sobie olałem.

Bez problemów zdasz w pierwszym podejściu o ile porobisz sobie kilka przygotowujących testów z netu.

nie byłbym tego taki pewien, ja zdawałem to było jakieś 180 pytań, teraz jest ponad 2000 i dość sporo nielogicznych gdzie nawet osoba ze stażem za kółkiem ma problem ;)

@czysteskarpety
Te pytania nie są na logikę, tylko wkucie schematu jak małpa.
Zdawałem jakieś 2 lata temu i nawet pomimo pytań o długość drążka skrzyni biegów nie miałem żadnego problemu.
Wiem, że mała próba więc statystycznie nieistotna, ale ciągle wydaje mi się, że jak się przysiądzie do jakichś przykładowych testów to problemów nie będzie.

Ja zdawałem teraz na wakacjach. W skrócie zdążysz na teorię w 2 tygodnie na pewno. Kup sobie pakiet na zdamyto.pl i ciśnij sobie po kolei działami .
Ja z 4-5 działów opuściłem a i tak miałem max punktów na teorii wiec luz. Ogólnie robisz tak :
Kilka działów dziennie przerabiasz + kilka zwykłych testów (takimi jak na egzaminie)
Potem tylko przerabiasz kilka/kilkanaście (testy idą szybko) samych testów.

Po takim cyklu jesteś świetnie wytrenowaną małpą która zna na pamięć: obrazek->odpowiedź.

Testów jest dość dużo ale przysiądź, nie ma strachu dasz radę na 100 %

Zdawałem jakieś 2 lata temu i nawet pomimo pytań o długość drążka skrzyni biegów nie miałem żadnego problemu.

Ech, te dzisiejsze pytania o długość tego i rozmiary owego...

Kiedyś pytań było 486 (jakoś tak), wszystkie jawne, "głupich" tylko kilka, a oblewało się np. z powodu spóźnienia, czego z lewej podpisany kiedyś miał nieprzyjemność :-)

Ja zdawałem 2 lata temu, w OSK dostałem książkę a do tego płyta z aktualnymi testami. Pytania przeróżne, spora pula ale większość schematyczna (skrzyżowania etc). Zobacz czy w Twojej szkole tego nie mają lub tak jak tu wspominali, zerknij na testy z internetu. Porobisz kilkanaście/kilkadziesiąt i zdane za pierwszym razem.

Zimny Terrorysta napisał(a):

Bez problemów zdasz w pierwszym podejściu o ile porobisz sobie kilka przygotowujących testów z netu.

Dobre są http://www.ltesty.pl/ - aktualna baza pytań, podana w przystępnej formie.

czysteskarpety napisał(a):

nie byłbym tego taki pewien, ja zdawałem to było jakieś 180 pytań, teraz jest ponad 2000 i dość sporo nielogicznych gdzie nawet osoba ze stażem za kółkiem ma problem ;)

Pytań na B jest coś koło 1550 (plus minus 10). Nie pamiętam dokładnie. Z tego losują 32 pytania. Wiele pytań rzeczywiście jest trudnych do ogarnięcia, dlatego trzeba ryć, ale ze zrozumieniem.

Wieczór przed robiłem egzaminy, które dostałem w OSK. Robiłem je niecałą godzinę. Rano zjadłem śniadania i pojechałem do teorie. Wszedłem, Pan egzaminator pyta ile osób już próbowało zdać. Jakieś 70% podniosło rękę. Pomyślałem sobie, że będzie ciężko. Zrobiłem straciłem 2 punkty.
Może miałem szczęście, lecz pytania w głównej mierze miałem z sytuacji, które można spotkać na drodze.
Na praktyce egzaminator zatrzymał mi się przed łukiem, powiedział, abym przygotować się do egzaminu, wjechać na łuk i wtedy rozpoczynamy egzamin.
Łuk zrobiony na luzie, po mieście pojeździłem. Wróciłem do WORD, powiedział, że zdałem podziękowałem i poszedłem.
Ważne, aby nie przejmować się egzaminem i potraktować to jako kolejną jazdę z instruktorem.

Ja robiłem 5 lat temu (na B1 i A1). Pytań było +/- 700. Zacząłem się uczyć 2 dni przed egzaminem - 3 razy przerobiłem bazę pytań + z 20-30 przykładowych egzaminów i miałem chyba 1 błąd.

Zdawałem 2 lata temu teorię, zdałem za pierwszym razem. W sumie to uczyłem się przez cały kurs, dość regularnie, po kilkanaście testów tygodniowo (oczywiście jak czegoś nie wiedziałem, to zaglądałem do książki/internetu). Odpowiadał mi ten tryb nauki - uczyłem się regularnie i jak nie mogłem znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie zagadnienie to pytałem instruktora na jeździe. Generalnie jak masz trochę oleju i 'chłopskiej logiki' w głowie + poskrobiesz te testy, to zdasz. Tylko nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę.

Teoria na prawku to bardzo dziwna sprawa jest. Nie uczyłem się prawie do tego wcale, olałem kompletnie robiąc parę testów dzień przed i udało mi się zdać za pierwszym razem. Koleżanka zawsze 5.5 średnia w szkole, nie dość, że codziennie robiła testy to jeszcze całą książkę przerobiła i zdała dopiero za drugim. Nie wiem sam czy to kwestia stresu, czy szczęścia.

Teoria teorią, ale zdanie praktyki w niektórych WORDACH to też nie lada wyzwanie ;]
Osobiście zdałem kilka lat temu za pierwszym bez większych problemów. Chyba nawet przeczytałem jakąś książeczkę, którą dostałem z OSK i to wystarczyło. Na więcej nie było czasu, wolałem poświęcić czas na programowanie niż na wkuwanie rozmiaru drążków czy tablic rejestracyjnych.

Ja zdawałem 2 miesiące temu, jeśli ogarniesz kilka testów z neta to zdasz na 100% bez żadnych problemów. Uczyłem się do tego dzień przed, wszystkie pytania się powtórzyły korzystałem z tego serwisu. (https://www.prawo-jazdy-360.pl/)
Po prostu przerób te testy z prawko 360, a nie z płyt, które rozdają osk, gdzie pytania są nieaktualne.

Teoria jest łatwa, jest kilka pytań które trzeba wkuć, np. minimalna głębokość bieżnika (1,6mm). Polecam książkę "Kierowca doskonały B", na płycie jest dołączony program do nauki, który jest chyba lekko zmodyfikowaną wersją tego który mają w WORD (przynajmniej w Warszawie, jakoś tak podobnie wygląda i działa). Przejdź przez całą bazę pytań 2-3 razy a potem używaj trybu egzamin, żeby przyzwyczaić się do odpowiadania na czas itp.
W trakcie egzaminu najważniejsze to nie stresować się, to tylko 30zł, czyli 2 kebaby :-)
Mając 2 tygodnie na przygotowanie zdasz na pewno.
(Zdawałem w połowie lipca br. jutro mam drugie podejście do praktyki)

Prawko mam od roku i powiem tak: nie robiłem żadnych pytań. Przeczytałem chyba ze 2 razy "Kierowcę doskonałego"(w wolnych chwilach, bardzo szybko się czyta)+dołączoną książeczkę ze znakami drogowymi i za pierwszym razem nie zdałem teorii przez głupi misclick. Więc akurat teorią to bym się tak nie przejmował. Lepiej się przygotuj dobrze do praktyki, bo to już kosztuje 140zł/podejście i znacznie ciężej zdać.