Proszę o wasze opinie, w pomieszczeniu z jakim kolorem ścian wam się najlepiej pracuje? Jaki kolor mebli preferujecie?
Ściany białe.
Meble białe albo drewnopodobne jasne.
Kolor ścian i mebli nie ma wpływu na pracę jeśli nie są to kolory "przeszkadzające".
Widziałem biura w których na ścianach są designerskie pomarańczowo-fioletowe kształty symbolizujące synergie, na suficie kolorokształty też coś symbolizują, podobnie jak wykładzina o kolorze kamizelki odblaskowej, a biurka maja śliczne kształty, które przechodzą z powierzchni ścian na powierzchnie biurka... Oczywiście w takim biurze ciężko by mi było pracować, na szczęście to było biuro jakiegoś kolejnego "studio-dizajn-cośtam", więc nie moje klimaty ;)
W biurze najlepiej się pracuje jeśli jest pomyślane podobnie jak dom - czyli ma nie wkurzać oczu. Reszta nie gra roli, czy to meble są venge czy vintage (wiem że to określenia na zupełnie różne rzeczy, spoko ;) )
Osobiście preferuje ściany w kolorze "złamanej bieli" czyli niby białe, ale nie jedzie po oczach. Meble natomiast w kolorach drewnopodobnych.
Do tej pory nie zwracałem na to uwagi, ale po Twoim pytaniu dochodzę do wniosku, że najlepiej pracuje mi się w pomieszczeniach o jasnej tonacji. PS śmieszą mnie starania niektórych biur <edit> i instytucji </edit> w dążeniu do bycia "cool" poprzez design pomieszczeń.
Przede wszystkim jasne meble. Pracowałem przy czarnych biurkach i nie wiem dlaczego, ale ma to wpływ na komfort pracy
Co to jest kolor drewnopodobny? Przecież drewno może mieć kolory właściwie od prawie białego do czarnego.
Jak byłem kiedyś w ING to ten ten firmowy pomarańczowy kolor na całej ścianie strasznie mnie denerwował.
Biuro powinno mieć stonowaną kolorystykę.
W pracy miałem białe ściany w biurze, meble z jasną drewnopodobną okleiną. Wydaje mi się, że to dobre połączenie nie męczące człowieka. Osobiście dla mnie ważnym elementem wystroju była czarno-biała strona kalendarza z aktem ładnej pani. Strona z Butterflies Andrzeja Opoki z 2010 roku bodaj, miesiąca nie pamiętam. Wisiała tak cztery lata. Gdy człowieka dopadało zmęczenie lub stres, wystarczyło na chwilę zawiesić oko na tym akcie i zaraz wracała chęć do życia, niekoniecznie do pracy, ale do życia - owszem. Jeszcze w kwestii kolorów - korytarze w biurowcu i naszym biurowym "przedsionku" były w kolorze kremowym. Najlepiej wyglądało to zimą, nadawało ciepła.
Ważne, żeby kolor nie rozpraszał i nie drażnił. Na jakimś korytarzu można się pobawić w jakieś ciekawe wzory, ale w biurze preferowałbym białe ściany.
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.