No ale to realizm tak jakby z d... wzięty. Po pierwsze - nikt nie kupuje nowego kompa z mniej niż 4 GB RAM, a przewaznie co najmniej 8 GB. Więc twoje wyliczenie nie ma zastosowania - mało kto potrzebuje dokupować ramu ddr 3 bo przeważnie każdy juz ma tyle ile mu potrzeba. To dlatego ddr 3 jest tanie jak barszcz. Bo jest kuowane tylko razem z nowymi komputerami w zestawie. I są "na topie" - ciągle produkowane w dużych ilościach.
A teraz sprawdź sobie ile zapłacisz za 16 GB ddr2 i powtórz to jeszcze raz. Prawie nikt, kto posiada zbyta mało pamięci w komputerze, nie posiada płyty z ddr3, przeważnie ddr2 albo nawet ddr. Więc - musi zapłacić albo za nową płytę (czyli de facto nowy komputer kupić), albo ponad 1000 zł za 16 GB DDR2 (jedna kość 4 GB kosztuje co najmniej 300 zł). A jak myślisz - czy więcej ludzi szuka pamięci ddr3, czy ddr2 do komputerów kupionych powiedzmy 3-4 lata temu i wcześniej? Pewnie że można wymieniać komputer i płytę główną co 2 lata ale nie kazdy widzi w tym sens.
Tak więc: czy dla wszystkich oprócz tej garstki posiadaczy najnowszych komputerów (tych którzy kupili komputer ze zbyta małą ilością pamięci) koszt jest rzeczywiście tak mały jak piszesz? Bo wg mnie dla co najmniej 80% posiadaczy komputerów koszt zwiększenia ramu do np. 16 GB jest bardzo wysoki. Teraz cieszysz się że kupiłeś ram tanio - pogadamy za 3 lata - kupisz nowy komputer (z ddr4) czy będziesz bulić wielką kasę za przestarzałe ddr3? W obu przypadkach koszt będzie bardzo wysoki i będziesz wtedy w większości.
Tak to własnie działa, dla ogółu użytkowników - koszt ramu jest bardzo wysoki, bo pamięć do starszych płyt (a taką ma większość) jest bardzo droga.