Może trochę głupi post ale brak mi inspiracji. Nawiązując do mojego poprzedniego postu chciałem podpytać o jakieś fajne, budżetowe pomysły na hobby niezwiązane z siedzeniem przed komputerem?
Może babinkton
Jak siedzisz 8h dziennie przed kompem w pracy to wręcz obowiązkiem jest jakaś forma sportu.
Wasze pasje, hobby, czy zainteresowania.
Tam jest też lista powiązanych tematów
Budowa domu systemem gospodarczym, rozwija mentalnie i fizycznie, hobby budżetowe bez kredytu
Triathlon, można porywalizować później z kolegami z pracy, bo zawsze jest przynajmniej jedna osoba gdzieś niedaleko w korpogałęzi, a amatorskich zawodów jest w Polsce kilkadziesiąt rocznie
Bieganie jest budżetowe. Wystarcza buty za 500 zeta i jakieś ciuchy za drugie tyle. Potem jak się wkręcisz to garmin za 2k, słuchawki za kilka stówek i koszty tak naprawdę się kończą.
Jak chcesz triathlon to dochodzi rower i przestaje się robić budżetowo. ;)
Sport to jedno. Nie musi być hobby. Wypadało by żebyś coś ćwiczył.
Zastanów się co cie interesuje. Od tego bym zaczął. Jeśli nie wiesz to tutaj jest problem.
Każdy kiedyś bawił się lego. Myśle że programiste może być stać na jakiś fajny zestaw. Albo jakieś modelarstwo - samochody, czy jakieś samoloty albo maszyny wojenne.
Ciekawem hobby może być gotowanie. Nie mam na myśli schabowego, ale np robienie jakichś szynek samemu, kiełbas, suszone/wędzone żarcie i inne.
Ja bym szedł w tym kierunku żeby robić coś "fizycznego", namacalnego.
Ja mam aktualnie hobby kalistenkię, zaraz idę ćwiczyć bo wszystko na dzisiaj już skończyłem.
Ogólnie mi to sprawia frajdę o tyle, że ja lubię się uczyć, kiedyś miałem hobby żonglowanie przykładowo to tam nauczyłem się z 50+ tricków, ale koło 6-7 piłek już skalowanie w górę to prawię niemożliwe było i nic to nie dawało w życiu poza taką intuicją co gdzie spadnie i zawsze się spadający przedmiot uda złapać.
A w kalisenice z cieżarami bo zwykła w pewnym momencie nie wiadomo co ze sobą zrobić.
Ogólnie masz masę progresji i komponowania nowych skilli, przykładowo jak dodasz archer push up to robisz raz pompkę na prawą rękę z asekuracją lewą i potem odwrotnie, jak masz pull up to też dodajesz archer i masz podciąganie raz do jednej, raz do drugiej.
Masz deadhang passive czyli wyluzowany, active z shoulder retrakcją i depresją, to są izometryczne ćwiczenia, np. wiszenie na wyprostowanych rękach, pod kątem 45, 90, 120 czy full 180 taki normalny zwis.
Masz tiger bend push ups i russian dips na ścięgna i więzadła wzmocnienie, ale łatwo się z kontuzjować.
Muscle up, z pędem i strict czyli bezpośrednio siłowo bez wykorzystywania momentu pędu.
Podciąganie masz różnego typu podchwyt czyli chin ups i nadchwyt pull ups, gdzie jeszcze jest neutralny chwyt, czy false grip.
Gdzie taki false grip mocno angażuje przedramię, a także np. linę, czy ręcznik, kulę wtedy jeszcze trenujesz siłę ścisku.
Czy zwykłe row pull up, albo front lever tuck pull up, zamiast tuck jest jeszcze straddle i full.
Dipy najlepiej z pasem obciążeniowym, pompki, handstand push ups, handstand push up tiger bend, handstand push up archer.
Handstand możesz stać na łokciach elbow handstand, na paraletkach, normalnie na ziemi, handstand tuck gdzie masz zgięte kolana, straddle z rozłożonymi i normalny z prostymi jest jeszcze ciekawa opcja jak przy pike push ups, gdzie masz pod kątem 90 stopni nogi prosto i wtedy barki pracują w 100%, a nie ma praktycznie w ogóle balancu to się wtedy nazywa l-sit handstand i jest też l-sit pull up czyli taka odwrotność tego ćwiczenia jedna jest push druga pull.
Można też na palcach stać na rękach, progresuje się to prosto, najpierw na kolanach pompki na samych opuszkach palców, potem normalny pompki, potem tuck planche push up na placach i potem można do handstand lub do straddle planche czy full planche.
Jak jakieś ćwiczenia są za łatwe np. pike push ups, to możesz do handstand przejść od razu lub dorzucić kamizelkę obciążeniowoą 10-30kg, ja po domu chodzę czasem z +10kg kamizelką na rękach.
Wymasterowanie balansu jest bardzo trudne, trzeba dużo chodzić, bokiem, do przodku, do tyłu, z nogami w różnych pozycjach, robiąc pompki.
Takie główne cele do jakich się dąży czyli opanowanie umiejętności to:
Muscle up, zwykły i strict czy na ringach, kołach gimnastycznych, na kołach się dobrze ćwiczy, można ćwiczyć barki wznosy całego ciała do front levera lub wyżej, a przy planche robi się to odwrotnie na paraletkach wysokich, ale wypychamy tułów do tyłu, a na bar czy ringach do przodu tułów. Potem można całe ciało utrzymać proste w poziomie czy to na drążku czy to na ziemi robiąc planche.
Planche to takie pompki na ziemi, ale nogi latają w powietrzu jest dźwignia na barkach do utrzymuje całe ciało w poziomie, ale mimo to można robić pompki i zamiast mieć 50-60% masy ciała to jest od razu 100% masy ciała + mega duże obciążenie na barkach więc jest to trudniejsze niż zwykłe wyciskanie.
Front lever to odwrotność takiego planche tyle, że na drążku.
Potem impossible dips, mega pompuje to tricepsa jest to bardzo trudne do wykonania jest to odpowiednik triceps extension, ale unosisz całe ciało, progresje do tego to są skill crushery, triceps extension push ups.
Handstand wiadomo, chodzenie i pompki czy nawet skakanie na rękach.
One arm pull up lub też one arm push up, czy też one arm handstand, ale push up na jednej to już nie tak łatwo, ale archer da się zrobić.
Uczenie skilli to jedno, drugie to musisz ciągle zwiększać swoją siłę, więc potrzebujesz po za drążkiem, paraletkami, ringami, pas i obciążenia, kamizelkę, nie wszystko z pasem idzie zrobić.
Nogi trochę trudniej jest, ale można na jednej nodze przysiady, a tak wiadomo squady są najlepsze czyli z kamizelką obciążeniową albo dokupić sobie gryf i robić przysiady dodatkowo można deadlift, bo jest odpowiednik deadlifta na drążku, ale jest do góry nogami i gorzej go wykonać/progressować.
Klatę na dipach zrobisz więc bez ławki się obejdzie, ale nie zaszkodzi też trenować.
Pamiętam jeszcze na nogi takie dziwne ćwiczenie izometryczne horse stance.
A minusy są takie, że łatwo o tendonitis i regeneracja potem trwa z 3 miesiące.
Ale jak ktoś lubi się uczyć to przyjemne jest.
Zwykle trzeba się koncentrować technikach ćwiczeń czyli koncentrycznych i ekscentrycznych, gdzie pierwsza to zwykły np. pull/push, a druga to negatyw czyli możemy np. dać sztangę 120kg i nie dać rady jej podnieść bo będziemy zmęczeni, ale dam radę ją bardzo wolno opuszczać z pauzami.
A ostatni to izometryczne czyli np. wytrzymujemy w jakiejś pozycji dosyć długo, dla podciągania na jednej ręce dobrze umieć wytrzymać 30s wisząc na jednej.
Kiedyś miałem jeszcze hobby szachy i jak dużo trenowałem blindfold grę to byłem w stanie cały graf wszystkich ruchów przeszukać, przechodzić po tym grafie i pamiętać gdzie byłem i jakie mi jeszcze zostały do odwiedzenia.
Blindfold uczyłem się tak, że poza tym, że umiałem grać i znałem motywy taktyczne/strategiczne to podzieliłem sobie planszę na 9 kawałków.
Zapamiętywałem przez patrzenie co dana figura robi, na jakie inne figury patrzy czy atakuje w jednym/dwóch ruchach i jak wygląda w grupie z innymi.
Potem przypomnienie wygląda tak, że pamiętasz czy dana linia jest otwarta, kogo twoja figura atakuje i tym możesz wydedukować gdzie jest, albo z wyobraźni widzisz struktury.
A jak grasz mecz to co jakiś czas przelatuje się w głowie po całej planszy, żeby odświeżyć wygląd planszy, działa to podobnie do pamięci ram gdzie masz kondensatory i one rozładowują się przez wycieki energii i trzeba co jakiś czas odświeżać czyli sprawdzać czy jest rozładowany jak tak to rozładowujesz, a jak naładowany ładunkiem to naładowujesz do pełna.
W meczu to jest przydatne bo jak bardzo długo nie używasz jakiejś figury/pionka to czasem można zapomnieć o jego istnieniu i ten jeden trick czyli odświeżanie sobie strukutry planszy w głowie co 1-3 ruchy sprawia, że pamięć tymczasowa jest zawsze świeża.
Ja od zawsze jezdzilem na rowerze, ale teraz wkrecilem sie w zbieranie kwadratow.
Tu fajnie to opisane: https://horodecki.net/2023/05/09/squadrats-rowerem-po-kwadratach/
Oprocz jazdy na rowerze jak najbardziej mozna zbierac tez kwadraty biegnac lub spacerujac.
Oprocz rejestracji tras przes Strave ma tez niedlugo wyjsc dlugo oczekiwana apka bezposrednio od tworcow https://squadrats.com/rules
Ja bym polecał jednak ten sport, a właściwie wiele różnych dyscyplin:
- bieganie
- siłka
- tenis stołowy
- tenis ziemny
- siatkówka / siatkówka plażowa
- pływanie
Hobby horsing
@ptrmtsw: polecam.
Naprawianie po godzinach kodu Windows ponieważ Windows NT siedzi nawet w Windowsie 11.
silownia, taniec, poezja
Kulturoznawstwo, szczególnie miejsca w którym mieszkasz. Potem rozszerzaj na rejony bliżej itp aż w końcu sam znajdziesz miejsca które bardzo będziesz chciał odwiedzić. To niepozorne hobby jest bardzo wartościowe, zdobywasz zarówno szeroką wiedzę historyczną, architektoniczną jak również aktywnie spędzasz czas zwiedzając na żywo określone obiekty.
Kolarstwo.
Walka bronia biala. Mozna nawet budzetowo zaczac z kijem albo bronia piankowa (go now), nie mniej prawdziwa zabawa zaczyna sie przy stali. Z drugiej strony koszt ponosi sie raz na poczatku.
Reko.
Motocykl. - jak juz zrobimy prawko, kupimy stroj i pojazd, to pozniej sama jazda kosztuje grosze.
Wedkarstwo
Kupno i ogarniecie starej terenowki (przy okazji mozna sie nauczyc podstaw mechaniki, blacharstwa, spawania itp).
Muzyka - ogarniecie jakiegos instrumentu.
Zakup dzialki ROD i ogolnie pojete ogrodnictwo.
Ja wytargałem z piwnicy po schodach ramę łóżka z litego drewna 200x140cm. Nie jakieś tam ecie pecie z wiórów. Taka cała ze stelażem i obiciem. Potem wtargrałem ją na drugie piętro bez windy. Sam. Siłownia mi niepotrzebna.
Gra na gitarze. Możesz zacząć od akustyka przyzwoita używka w okolicach 500-1000. Na początku będzie ciężko ( ból opuszków, brak koordynacji rąk oto) i będziesz brzmiał okropnie ale z czasem będzie coraz lepiej. Możesz też od razu zacząć od elektryka przyzwoita używka ok 1000 + interfejs lub multi efekt 400-1000
Randkowanie i trolling w internecie.
Pamiętam jak kiedyś był błąd w przeglądarce, co otwarcie alerta uniemożliwiało zamknięcie strony i ktoś zapytał się na jakieś stronie zapytaj.com czy coś podobnego i tam napisałem, no tutaj na tej stronie ktoś akurat miał podobny problem i znalazł rozwiązanie, a co na tej stronie było to idzie się domyśleć
Odpowiadanie w dziale Rust na 4p.
Szachy.
https://lichess.com
https://chess.com
bilard ?
kij bo ?
łuk bloczkowy ?
Kupic jakies tanie ( albo i drogie ale szkoda drogiego auta na nauke ) auto i dłubać, tuningować. Taki projekt auta można ciągnąć w nieskończoność a przy okazji uczyć się szeroko pojętej mechaniki samochodowej.
IMHO aktywny wypoczynek czyli otwierasz stronę ze wszystkimi sportami i sobie coś wybierasz.
Jak ktoś jest osobą techniczną to raczej potrzebuje aktywnego wypoczynku. Tak mnie uczyli w szkole, może coś się zmieniło.
Ja do tematu podchodzę nieco mnie zero jedynkowo.
Chodzę na siłownię (na poziomie laika: cardio + maszyny) głównie po to by się poruszać i zresetować głowę ale przynajmniej póki co robię to czasem na siłę (nie chce się ale jednak serotonina po godzinnym wysiłku jest odczuwalna więc coraz przyjemniej) bo nie traktuję tego jako stricte hobby, nie wkręcam się w to turbo głęboko bo nigdy się sportem nie interesowałem i wiem, że nie będę.
Lubię czytać dlatego staram się wieczorem w łóżku zamiast scroolować sm to coś poczytać (fizyczna książka lub ebook na ipadzie, czasem coś technicznego, czasem nie w zależności od humoru).
Bardziej jako hobby traktuje... programowanie/IT (tak wiem, że pewnie nie powinienem ale wiele razy próbowałem coś robić na przekór temu i po prost uszybko mnie to nudzi) dlatego ostatnio zacząłem sobie pisać trochę sam dla siebie własną bibliotekę do obsługi silnika reguł (w planach mam też własny pet projekt) i póki nie poczuję, że mnie to nudzi/irytuje itp to zamierzam to robić bo czuję, że mnie to relaksuje ;)
Ostatnio myslałem jeszcze nad robotyką (na bazie jakiegoś arduino czy esp32) ale póki co brak mi motywacji.
I ostatnie: gry
xbox series x, anbernic
Na szczęście na te wszystkie czynności nie mam wiele czasu z uwagi na dziecko więc ryzyko, że szybko mi się coś przeje jest małe.
Clue tego postu jest takie, że nie musisz mieć jakiegoś jednego hobby któremu poświęcasz cały wolny czas i jesteś w nim miszczem.
Znam osoby które tak robią, znam też takie które lubią robić wszystko po trochu (jak ja) i to też jest ok.
RequiredNickname napisał(a):
znam też takie które lubią robić wszystko po trochu (jak ja) i to też jest ok.
Dokładnie.
Mnie np triggeruje jak ktoś pisze (jak np @Korges xd) zastanów się co cię interesuje
- tylko że czasami żeby wleciała fajna zajawka, musisz tej zajawki spróbować (ja np aktualnie tak mam z tenisem ziemnym - nigdy w to nie grałem więc nie wiedziałem że to mnie interesuje, a teraz myślę nad wynajęciem trenera).
Druk 3D
Fajną odskocznią od programowania w przypadku gdy np ruch nie jest dla Ciebie jest security, hacking :) white hat ofc ;)