jak się mają do tych wywodów wszelkie franczyzy, np Żabka. Oni tam mają ustalone jak ma wyglądać lokal
To akurat nie jest wyznacznik niczego. Argument chybiony. Czy ktoś programiście na B2B, który siedzi w swoim home-office, każe w konkretny sposób malować ściany, wieszać szyld nad wejściem albo kupować określone meble do swojego biura?
, w jakich godzinach jest otwarty, jaki towar oferują, jakie mają być ceny, jak mają być ubrani, używają sprzętu dostarczonego z centrali,
muszą dojeżdżać do tego lokalu itd.
Ciężko jest prowadzić sklep nie przebywając w nim fizycznie Poza tym argument z dojazdem jest także średnio udany: dojeżdżają wszyscy i wszędzie - pracownicy na UoP, na czarno, lekarze do szpitala, dilerzy na dyskotekę, prezesi firm itp, więc nie wiem, co ma wnieść do tematu stwierdzenie, że franczyzobiorca Żabki musi dojechać do sklepu. Reszta rzeczy o których piszesz także wiele nie zmienia, żeby ocenić czy mówimy o kamuflowaniu etatu czy "prawdziwym biznesie" trzeba jednak spojrzeć szerzej na dany przypadek.
Ale tak naprawdę to sedno problemu/różnica między B2B w IT (oraz innych branżach) a franczyzobiorcą (np. wspomniana żaba) polega na tym, że w przypadku programisty na B2B masz etat, a cała ściema z "prowadzeniem firmy" to jedynie udogodnienie dla zatrudniającego (łatwiej się takiego pozbyć, łatwiej obciążyć w razie fakapu) oraz dla "pracownika" - bo ma korzystniejsze podatki. A taka żabka, wprawdzie musi się dostosować do wielu wytycznych narzuconych z centrali, ale jest w dużej mierze niezależnym sklepem działającym na własne ryzyko. Do tego - właściciel w 99% ma pracowników, którzy mu pomagają albo całkowicie obstawiają obsługę bieżącą takiego sklepu. A ilu z "biznesmenów B2B z branży IT" ma pracowników, którym może zlecać wykonanie prac? Oczywiście, są też tacy i wtedy nikt nie ma wątpliwości, że mówimy o prawdziwej firmie, tylko to jest margines kwestii "firm" w branży IT. Praktycznie wszyscy na JDG to są pracownicy etatowi, tylko inaczej zatrudnieni i inaczej rozliczani. Jest jakaś grupka freelancerów, jest jakaś część prawdziwych firm z pracownikami, ale to margines tego, czego dotyczy ten wątek.