Związek zawodowy programistów. Zacznijmy o tym rozmawiać

2

Obecna sytuacja na rynku IT rujnuje ludzi pracujących na B2B oraz UoP.
Pracodawcy proponują zrzucanie ludzi na B2B gdzie umowa ma zakaz konkurencji tzn nie wolno OE. Jakakolwiek forma usług która nosi znamiona wykonywanej regularnie pracy powinna być na UoP.

Przez ogrom śmieciowych umów B2B oraz obecna sytuacje na rynku gdzie panują masowe zwolnienia i rozwiązania tego typu umów myślę ze to idealny czas na rozmowę o związku zawodowym.

Związek zawodowy jest po to aby bronic pracownikow od chciwości, oszustwa i innych form opresji pracownika przez pracodawcę.
Związek zawodowy jest GWARANTEM znacznie zmniejszonej ilości zwolnień które PRAWNIE MUSZA być ustalane miedzy pracodawca a związkiem zawodowym.
Związek zawodowy daje nam programistom znaczne możliwości negocjacji umów w tym stawek, zakresu pracy, wypowiedzeń i wiele innych.

Obecna sytuacja na rynku gdzie ludzie są masowo zwalniani pokazuje tak naprawdę jak jesteśmy traktowani: jak szmaty. Można nas wyrzucić, wycierać nami podłogę itd.
Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, część osób z bardzo dużym doświadczeniem zawodowym nie jest tak traktowana.
Powiedzmy sobie wprost: programowanie to zawód a w nim nie każdy musi być najlepszy. Co jednak nie zmienia faktu ze jest to praca i zawód nad którym powinniśmy mieć kontrole.
Na B2B masz więcej? Związek zawodowy wynegocjuje większą stawkę UoP. Pracodawcę stac

Ludzie są zwalniani, wpadają w długi, tracą mieszkania (3 raty od bezdomności) biorą chwilówki i ledwo wiążą koniec z końcem. A firmy dla których pracowały? Zarząd ma hajs i wyj***.
Musimy zrozumieć to ze oni maja ogromny hajs dzięki nam, nasza praca nie jest wynagradzana w pełni i pora to zmienić. Nie możemy tonąć za zarząd zmieniający sobie Porsche na Merca.

WhatsApp Image 2024-05-29 at 14.47.03.jpeg

1

Pracodawcy proponują zrzucanie ludzi na B2B gdzie umowa ma zakaz konkurencji tzn nie wolno OE. Jakakolwiek forma usług która nosi znamiona wykonywanej regularnie pracy powinna być na UoP.

Przez ogrom śmieciowych umów B2B oraz obecna sytuacje na rynku gdzie panują masowe zwolnienia i rozwiązania tego typu umów myślę ze to idealny czas na rozmowę o związku zawodowym.

Chciałbym, aby wszyscy pracodawcy tak proponowali b2b jak piszesz, ale niestety trzeba płacić 32% samego dochodowego kary za pracę, bo w Polsce próg podatkowy jest sprzed 40 lat.

Edit: a co do związków zawodowych to nie wiem czy by coś realnie ugrały. Po prostu firmy szybciej by uciekły z PL i tyle. Przypominam, że w Polsce jest może parę firm IT na krzyż nie będących januszexami.

4
  1. A komu pomogły związki zawodowe? Niemal co roku słyszę o strajkach służby zdrowia/mundurowych nauczycieli itp.
  2. Ja tam wole żeby państwo trzymało się z dala ode mnie i moich pieniążków.
  3. Jak ktoś jest debilem to nic go nie obroni, przed podpisaniem niekorzystnych warunków czy to na uop czy na b2b czy to z parabankiem.
0

Naprawdę, zapraszam wszystkich do otwartej dyskusji o tym.
Im więcej rozmawiamy tym lepiej dla nas

0

Ale jak sie maja związki zawodowe do umow B2B. To chyba zwiazki zawodowe przedsiębiorców?

3
Adin napisał(a):

Ale jak sie maja związki zawodowe do umow B2B. To chyba zwiazki zawodowe przedsiębiorców?

Następny przeświadczony, że jest jakimś wielkim przedsiębiorcą na b2b xD.

  1. Możesz uczestniczyć w związku zawodowym na B2B.
  2. Nie jesteś przedsiębiorcą na b2b. Co wy się tych sekt finansowych naoglądaliście, że założycie jednoosobową działalność i jesteście biznesmenami? To kim jesteście jest powiązane z zależnościami na umowie.
2
samuraii napisał(a):

Obecna sytuacja na rynku IT rujnuje ludzi pracujących na B2B oraz UoP.
Pracodawcy proponują zrzucanie ludzi na B2B gdzie umowa ma zakaz konkurencji tzn nie wolno OE. Jakakolwiek forma usług która nosi znamiona wykonywanej regularnie pracy powinna być na UoP.

zakaz konkurencji i zakaz OE to dwie różne rzeczy

Przez ogrom śmieciowych umów B2B oraz obecna sytuacje na rynku gdzie panują masowe zwolnienia i rozwiązania tego typu umów myślę ze to idealny czas na rozmowę o związku zawodowym.

Związek zawodowy jest po to aby bronic pracownikow od chciwości, oszustwa i innych form opresji pracownika przez pracodawcę.
Związek zawodowy jest GWARANTEM znacznie zmniejszonej ilości zwolnień które PRAWNIE MUSZA być ustalane miedzy pracodawca a związkiem zawodowym.
Związek zawodowy daje nam programistom znaczne możliwości negocjacji umów w tym stawek, zakresu pracy, wypowiedzeń i wiele innych.

Obecna sytuacja na rynku gdzie ludzie są masowo zwalniani pokazuje tak naprawdę jak jesteśmy traktowani: jak szmaty. Można nas wyrzucić, wycierać nami podłogę itd.

jak Ty się czujesz jak szmata to może psycholog?

Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, część osób z bardzo dużym doświadczeniem zawodowym nie jest tak traktowana.

to akurat dobry dowcip

Powiedzmy sobie wprost: programowanie to zawód a w nim nie każdy musi być najlepszy. Co jednak nie zmienia faktu ze jest to praca i zawód nad którym powinniśmy mieć kontrole.
Na B2B masz więcej? Związek zawodowy wynegocjuje większą stawkę UoP. Pracodawcę stac

Ludzie są zwalniani, wpadają w długi, tracą mieszkania (3 raty od bezdomności) biorą chwilówki i ledwo wiążą koniec z końcem. A firmy dla których pracowały? Zarząd ma hajs i wyj***.
Musimy zrozumieć to ze oni maja ogromny hajs dzięki nam, nasza praca nie jest wynagradzana w pełni i pora to zmienić. Nie możemy tonąć za zarząd zmieniający sobie Porsche na Merca.

nic nie wynegocjuje, bo nie jest od negocjowania
chyba że dla wszystkich po równo, czyli gów*

3

@Samurai co cie tak naszło z tą Szwecją? Może zacznij tak od realiów czyli Polski.

3
samuraii napisał(a):

na B2B gdzie umowa ma zakaz konkurencji tzn nie wolno OE

To nie miej tego w umowie? :)

Przez ogrom śmieciowych umów B2B

Efektywny terminal tax około 15% na zwykłym ryczałcie. Do tego mogą być płatne urlopy i różne benefity. Nazwałbym to legendarną umową B2B, a nie śmieciową.

Na UoP ile, z 40%? Podobnie lub gorzej w UK, US.

ludzie są masowo zwalniani pokazuje tak naprawdę jak jesteśmy traktowani: jak szmaty.

Te masowe zwolnienia dotyczą też firm, które zatrudniają tylko na UOP. Kryzys IT jest pompowany przez media i przychlastów.

Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, część osób z bardzo dużym doświadczeniem zawodowym nie jest tak traktowana.

Nie trzeba mieć bardzo dużego doświadczenia żeby nie być traktowanym jak szmata.

Powiedzmy sobie wprost: programowanie to zawód a w nim nie każdy musi być najlepszy.

Tylko 1% jest w top 99%, wszędzie to podobnie działa.

Na B2B masz więcej? Związek zawodowy wynegocjuje większą stawkę UoP.

wojtyla

0

@samuraii

Związek zawodowy programistów. Zacznijmy o tym rozmawiać

Weź się wyśpij, wywietrz, idź na spacer, porozmawiaj z kolegami o panienkach albo o samochodach... może takie durne pomysły Ci wylecą z głowy.

Obecna sytuacja na rynku gdzie ludzie są masowo zwalniani pokazuje tak naprawdę jak jesteśmy traktowani: jak szmaty

Ostatnie 15 lat cała branża dokładała ogromu starań aby tak właśnie być dziś traktowaną. Jak mówiło się o tym od lat, że te dobrodziejstwa nie będą trwały wiecznie to każdy tylko KASĘ widział. Co gorsza nie odkładał tylko kredyty na auta, domy brali... No to teraz widzimy efekt. Tak musiało się stać a dla przeciętniaków będzie jeszcze gorzej. Kredyty zostaną, kasy będzie coraz mniej.
Ogólnie gdybym poszedł taką drogą jak większość pewnie miałbym dziś niezły stres. Daliście się złapać na świecidełka...

Ludzie są zwalniani, wpadają w długi, tracą mieszkania (3 raty od bezdomności) biorą chwilówki i ledwo wiążą koniec z końcem

Szereg głupich, naiwnych i dziecinnych decyzji przy założeniu, że zawsze będzie dobrze... żeby tylko tyle. Większość zakładała, że z roku na rok będzie lepiej - naiwniacy i tyle.

Można nas wyrzucić, wycierać nami podłogę itd. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, część osób z bardzo dużym doświadczeniem zawodowym nie jest tak traktowana.

Wspaniałe zalety systemów "taskowych" i rozmycia odpowiedzialności. Teraz każdego można zastąpić a przełożeni nawet tego nie odczują. Świetna sprawa dla dużych firm. Zostało to dopracowane niemal do perfekcji i wreszcie zaczęło działać jak należy. Każdego można wywalić z roboty kiedy się chce.
Kolejny krok to zarobki w dół, dla tych co pracują w takim modelu. Po to to wymyślono. W przeciwieństwie do płaczących pracowników, złe zarządy firm potrafią liczyć i kierują się zdrowym rozsądkiem patrząc dalekosiężnie.

Po ilu miesiącach pracy ludzie biorą kredyty?
Statystyki mówią, że w większości przypadków jak tyko pojawia się zdolność kredytowa.

Ile kredytów biorą?
No pod korek mnie stać! A jak tylko pojawi się podwyżka to wymarzone mieszkanie z 3 pokojami stało się zbyt małe i natychmiast trzeba było kupić większe albo kupić lepsze auto.
Tak to wyglądało i ten kto tak robił dobrze o tym wie.

Ludzie są zwalniani, wpadają w długi, tracą mieszkania (3 raty od bezdomności) biorą chwilówki i ledwo wiążą koniec z końcem. A firmy dla których pracowały? Zarząd ma hajs i wyj***.

Było zostać zarządem to być teraz nie musiał tutaj wygłaszać komunistycznych manifestów!
Jesteś wybitnym specjalistą to na 100% znajdziesz dobrą pracę w innym miejscu. Jesteś cienias to się nie dziw, że i z kasą może być cieniutko.

Musimy zrozumieć to ze oni maja ogromny hajs dzięki nam, nasza praca nie jest wynagradzana w pełni i pora to zmienić. Nie możemy tonąć za zarząd zmieniający sobie Porsche na Merca.

G...o Prawda!
Mają hajs bo pomyśleli, zainwestowali, zaplanowali i finalnie zrealizowali.

Nie możemy tonąć za zarząd zmieniający sobie Porsche na Merca.

Ja zawsze się cieszą jak pracuję dla bogatszych i w ogóle mnie to nie boli, że inni mają więcej.

3

To jest ogromne poplątanie pomysłów. ZZ dla top 3% społeczeństwa powinien stosować zupełnie inną retorykę i techniki niż ZZ walczący o godność sprzątaczek.

Np jeśli jesteś przez kilka lat programistą15k i skarżysz się że „nie mam na czynsz i jedzenie” po zwolnieniu grupowym, to nikt ci nie uwierzy i nie wzbudzisz u nikogo sympatii.

Jeśli ZZ ma służyć obronie interesów pracowników, to nie zaczynaj od zakazu B2B czyli zamiast 15% podatku proponujesz mi obowiązkowe 40%.

Obecna sytuacja na rynku gdzie ludzie są masowo zwalniani pokazuje tak naprawdę jak jesteśmy traktowani: jak szmaty. Można nas wyrzucić, wycierać nami podłogę itd.

Nigdy nie miałem złudzeń, że jest inaczej. Może wystarczy zacząć od edukacji bootcampowiczów? To jest zawód gdzie całe życie będziesz żyć w niepewności. Musisz ciągle się uczyć. Musisz chodzić na testowe rozmowy o pracę. Musisz w pracy udowadniać swojemu szefowi, że jesteś przydatny. Może to ich trochę odstraszy.

0

Wolny rynek Areczku, tak to działa :) Jak ojciec, który przeżył niejedno przestrzegał przed tym by iść na lekarza czy notariusza, to się nie słuchało i klikało w konkuter to teraz masz jak masz. Bycie zasobem na B2B i możliwość zwolnienia w każdej chwili oraz konkurencja z dziesiątkami innych ludzi.

Swoją drogą po tych masowych zwolnieniach w USA coraz częściej poruszany jest temat związków zawodowych.

1

Dawno temu napisalem, ze nalezy przekuc paradygmat obiektowy w swiadomosc klasowa, ale nikt nie sluchal :(

1

Po to jesteśmy na B2B by omijać wszelkie regulacje, a Ty jeszcze związków zawodowych chcesz.
O ile dobrze kojarzę związki zawodowe w skrócie mało dają, a składki trzeba płacić, więc w naszym środowisku nie przejdzie.

4

Mi by wystarczyło, jakby agencje wyleciały z rynku polskiego. Albo chociaż, żeby miały tak słaby PR, że dla programisty to by była ostateczność. Mówcie na głos co wyprawiają i jakie to ma konsekwencje. A jeżeli chodzi o B2B i niechęć do polskiego UoP.... to można samemu znaleźć klienta za granicą (tylko dłużej to trwa, ale się opłaca.)

0

Proszę przenieść do działu Humor.

4

O nie, znowu wojowanie szabelką :( B2B jest dla ludzi dojrzałych i świadomych i najczęściej to osobisty wybór. Wystarczy być konkurencyjnym oraz nie rekrutować się do g**no firm, żeby potem nie płakać jak to jest źle. Chcącemu nie dzieje się krzywda :D

1
samuraii napisał(a):

Na B2B masz więcej? Związek zawodowy wynegocjuje większą stawkę UoP. Pracodawcę stac

No popatrz a jednak dziesiątki firm które wynoszą się z Polski i idą do Indii twierdzą inaczej. Twierdzą że ich nie stać.
Nie wiem czy zauważyłeś ale w Polsce praktycznie nie ma Polskich firm znacząca większość to oddziały zagraniczne. I już teraz płaca którą płacą w PL jest na tyle duża że nie jesteśmy jakoś super konkurencyjni.
Wiec dorzuć im jeszcze związki zawodowej to zobaczysz jak dopiero wtedy będzie ciężko jak zniknie większość ofert.

Ludzie są zwalniani, wpadają w długi, tracą mieszkania (3 raty od bezdomności) biorą chwilówki i ledwo wiążą koniec z końcem. A firmy dla których pracowały? Zarząd ma hajs i wyj***.
Musimy zrozumieć to ze oni maja ogromny hajs dzięki nam, nasza praca nie jest wynagradzana w pełni i pora to zmienić. Nie możemy tonąć za zarząd zmieniający sobie Porsche na Merca.

Przestań biadolić i załóż firmę o zmieniaj swoje Porsche.
Prawda jest taka że mimo aktualnej sytuacji nadal w IT łatwo o dobrze płatną pracę gdzie nie specjalnie trzeba się wysilać w porównaniu z innymi zawodami.
Jak jest OPowi źle, niech idzie na pół roku na budowę popracować to zobaczymy jakie wtedy będzie jego stanowisko.

A co do mojej opinii w temacie.
Kategoryczne nie dla związków zawodowych w IT.

0
amd napisał(a):
samuraii napisał(a):

Na B2B masz więcej? Związek zawodowy wynegocjuje większą stawkę UoP. Pracodawcę stac

No popatrz a jednak dziesiątki firm które wynoszą się z Polski i idą do Indii twierdzą inaczej. Twierdzą że ich nie stać.

Kiedyś manago się wygadał na spotkaniu, że kilka projektów już dawno miało trafić do Indii, ale centrala się boi, że wykradną własność intelektualną, dlatego core aplikacji siedzi w UE. Jak jeden deweloper z Indii się zwolnił, pm kazał natychmiast odciąć mu dostępy mimo trwającego okresu wypowiedzenia :D

4
samuraii napisał(a):

Przez ogrom śmieciowych umów B2B oraz obecna sytuacje na rynku gdzie panują masowe zwolnienia i rozwiązania tego typu umów myślę ze to idealny czas na rozmowę o związku zawodowym.

@samuraii: Jesteś spoza branży albo trollujesz. Innego wyjaśnienia nie widzę, żeby sugerować programistom porzucenie B2B w zamian za "bezpieczeństwo zatrudnienia" gwarantowane związkiem zawodowym. Zmiana by była mocno odczuwalna w portfelu od razu a gwarancja mniej warta niż papier, na którym ją spisano

2

Ja nie jestem przeciwnikiem związków zawodowych. Nawet jestem ich zwolennikiem. Problem w związkach zawodowych w PL, to to, że są one albo tanią dziwką PiS, albo pod płaszczykiem walki o moje prawa i oczywiście dla mojego dobra chcą mnie wydoić z kasy na rzecz jakiejś samotnej matki. Co do zapewnienia mi UoP - dziękuję, postoję. Tak się składa, że od kilku lat pracodawca proponuje mi zmianę śmieciówki na etat, a ja robię co mogę, żeby tego nie zrobić, bo zamiast niskich podatków dostanę wysokie podatki, zamiast kupić samochód tanio, będę zmuszony go kupić drogo.
Wynegocjujecie wyższe stawki? No ok, a już macie za sobą jakieś udane negocjacje w portfolio?

1

Związki zawodowe to z reguły komusze praktyki i rozwiązania. To ma prawo bytu wtedy - gdy pracownicy są na tle miękcy, że nie potrafią być asertywni i powiedzieć samodzielnie NIE. Wtedy szukają ochrony w związku, aby on bronił ich interesów - których powinni bronić oni sami indywidualnie - mając twardy kręgosłup.

Finalnie kończy się to zawsze tak samo, wąsacze w związku ciągnąć podwójną kroplówkę kasy do kieszeni kosztem żuczków - co nie potrafią być asertywni.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1