Wartość certyfikatów z Udemy, KodeKloud na LinkedIn?

0

Hej,

jaka jest wg Was wartość certyfikatów Udemy, KodeKloud itp. na LinkedIn? Czy warto je umieszczać na LinkedIn? Czy lepiej już nie mieć takiego certyfikatu z Udemy, KodeKloud na profilu?

8

Jaka wartość? Żadna

3

Proporcjonalna do ceny. Odpowiedź sobie (możesz w myślach) czy chciałbyś mieć w CV kurs za 40 zł gdy aplikujesz na oferty po 15k+?

1

Wydaje mi się, coursera ma największy prestiż.

1

Jak będą papierow to mogą zastąpić papier toaletowy. Na poważnie to nie mają wartości jako takiej, ale przygotowywanie do nich wymusi na tobie przerobienie materiału. Tak że ma to jakieś plusy, pytanie czy wartość jaką ci to da nie można osiągnąć inaczej. Taniej.

1

Ujemna. Im więcej robisz takich certyfikatów i się z niki afiszujesz tym bardziej udowadniasz, że danego tematu nie znasz.

screenshot-20240512100418.png

https://interviewing.io/blog/why-you-shouldnt-list-certifications-on-linkedIn

Trzeba rozróżnić wiedzę zdobytą podczas nauki do certyfikatów od grindowania samych certyfikatów. Osoby grindujące certy poświęcają mniej czasu na szlifowanie danego skilla w praltyce, a więcej na robienie quizów. Dlatego HR i rekruterzy zdążyły już zauważyć ten efekt i odpowiednio szufladkują danego kandydata.

Rób szkolenie, ale nie chwal się certem.

1

Nie wiem jak z perspektywy HR, ale dla mnie wartość ujemną, szpanowanie certami z Udemy jest żenujące.

0

Zależy ile i jakie. Jak ktoś robi np. sam front i ma 2-3 certy z udemy w tym kierunku - moim zdaniem na plus. Na początku kariery na pewno takie coś może pomóc.
A jak ktoś jest "od wszystkiego" i ma tych naklejek 50 (bazy, wszystkie chmury, cobol itd.) to ja nazywam takich ludzi "papierowy inżynier" i gdybym szukał kogoś do nas do działu, to na pewno bym takiej osoby nie zaprosił nawet na rozmowę.

0

Jak już takie certyfikaty dodajesz, to uważaj co wpisujesz do CV, czy profilu LI. Na rozmowie możesz dostać z tego pytania techniczne. Słabo to wygląda jak obwieszczasz światu certyfikacje, a nie jesteś w stanie odpowiedzieć merytorycznie na proste pytania. Miałem ziomka na rekrutacji co miał powpisywane certy z AWSa. Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:

  • "możesz pokrótce opowiedzieć, które usługi AWS wykorzystywałeś i do czego?" -> "yyy, eee, w zasadzie to tyko dynamo db, a resztę to tylko znam ze szkoleń na udemy"
  • "a do czego to dynamo db było wykorzystywane" -> "do ćwiczeń z udemy"

Jak już robisz certy, to wybieraj takie, które Cię wyróżnią spośród tłumu kandydatów.

0
twoj_stary_pijany napisał(a):

Ujemna. Im więcej robisz takich certyfikatów i się z niki afiszujesz tym bardziej udowadniasz, że danego tematu nie znasz.

screenshot-20240512100418.png

Wychodzi na to, że triplebyte.com zdechło. Poddaje to w wątpliwość aktualność surveyu, choć osobiście uważam że mogło się niewiele zmienić

1
still.still napisał(a):

Hej,

jaka jest wg Was wartość certyfikatów Udemy, KodeKloud itp. na LinkedIn? Czy warto je umieszczać na LinkedIn? Czy lepiej już nie mieć takiego certyfikatu z Udemy, KodeKloud na profilu?

Mam śmienie z takich ludzi co wpisują je do Linkedin czy CV. Już na starcie wiem wtedy, że mam do czynienia z amatorem.

1

Zerowa albo i ujemna. Certyfikaty z takich stron to sciek i jak widze ze ktos ma tego nawalone na LinkedIn/CV to tak na prawde nic nie potrafi i obejrzal tylko kilka filmikow.

0

Bez urazy, ale piszesz bzdury, bo kurs Scali Oderskiego, czy MAchine Learning Andrew Ng, jednak jakąś wartość mają.

1

Żadna. Certy z udemy są jak potwierdzenie obejrzenia tutka na yt. Z tą różnicą, że jesteś lżejszy o 40 zł.

Zdecydowanie większą wartość mają certy cloudowe, szczególnie te specjalistyczne.

W każdym razie cert to tylko nadal cert. Sam w sobie o niczym nie świadczy.

0

Takie certyfikaty są warte tyle, ile sama wiedza i umiejętności potrzebne do ich wyrobienia, bez wyrabiania.

Analogicznie jakiś czas temu postąpiła ta firma: https://szkolapianina.pl/ Szukali wtedy instruktora, z ciekawości przeczytałem ogłoszenie od początku do końca. Było napisane wprost, że nie interesuje nas, jaką szkołę skończyłeś, jakie kursy gry na instrumentach, jakie masz papiery, my sami sprawdzimy, jak grasz. Moim zdaniem, najlepsze podejście.

Tak samo może być i powinno być u programisty. Po co patrzeć na jakieś certyfikaty, jak można sprawdzić osobę na postępowaniu rekrutacyjnym lub na okresie próbnym?

0

Wartość? Dokładnie zero absolutne. Kompletny brak wartości. A wręcz udemy ma taką niską reputację że chwalenie się niby-certem od nich szkodzi.

0
mustang_ex napisał(a):

Wartość? Dokładnie zero absolutne. Kompletny brak wartości. A wręcz udemy ma taką niską reputację że chwalenie się niby-certem od nich szkodzi.

@mustang_ex: ok, ale to juz lepiej nic nie miec na profilu, albo malo rzeczy? Pusty profil (albo malo certyfikatow), ze nic nie robisz ("nie rozwijasz sie"), to chyba tez zle swiadczy o danej osobie? Z certow to mam tylko CKAD i Professional Scrum Master I. Z czego mam zero komercyjnego doswiadczenia w K8S, zero w docker i zero w cloud, bo robie legacy projekt, wiec mam tez male zerowe szanse, zeby zmienic prace na cos w nowej technologii, bo wszedzie beda potrzebowac ode mnie komercyjnego doswiadczenia w tej nowej technologii. Bez tego to nawet na rozmowe nie zaprosza, tylko od razu odrzuca moje CV.

0

Pamiętam, że kiedyś na studiach robiliśmy te kursy z AWS (wiem, że nie o nich mowa w wątku) w ramach jednego przedmiotu i sorry, ale poziom tego był tak niski, że byłem aż zdziwiony … Wystarczyło nauczyć się na pamięć sekwencji kliknięć i tyle. Nie mówiąc o tym, że byłeś prowadzony za rączkę na każdym kroku. Nie dziwię się, że te certy są nic nie warte skoro dosłownie każdy może je machnąć.

Btw, ktoś wie jakie certy warto robić w c++? Xd Chyba nie istnieje takie pojęcie w tej technologii.

4

@still.still & @Czitels chwalenie się certami na profilu jest słabe? Zależy jakimi certami, jeśli się pochwalisz certem od, na przykład, Udemy, to owszem, jest to dość słabe, Natomiast jeśli pochwalisz się certem od, powiedzmy, AWS, czy innego dużego gracza, to wtedy jest to ok.

1

Jeśli to wniesie coś do dyskusji to fakt posiadania przeze mnie certów z Azura wpłynęło na kilka ofert i sam fakt dostania się na rekrutacje. W jednym projekcie był to nawet wymóg konieczny.

1

A Pluralsight? Nikt o nich nie wspomina, a kontent mają dobry. Swego czasu najlepiej wydane 100zł

1

Jedyne certy jakie się liczą to te oficjalne z AWS, Kubernetes itd.

4

Certyfikat z takiego kursu oznacza tylko tyle, że umiesz wcisnąć "play".
Takie kursy są fajne by sobie liznąć temat, zobaczyć o co mniej więcej chodzi, zrobić sobie jakieś proste ćwiczenia. Ale w życiu bym się tym nie chwalił w CV.

0

są jeszcze uprawnienia SEP. Niektorzy ludzie to wpisują podobno w IT.

0

Co innego "przejście kursu", a co innego "zdanie egzaminu". Tego pierwszego w CV nie wpisuję, drugie - owszem (nawet jak mi CKAD już wygasł, hihi)

0

Kiedys wspieralem procesy rekrutacyjne w kontraktorni. Wartosc wszelkich certow linkedin jest iluzoryczna.

1

Moim zdaniem wartość ujemna - świadczą o tym, że ktoś jest upośledzony.

0
still.still napisał(a):

Hej,

jaka jest wg Was wartość certyfikatów Udemy, KodeKloud itp. na LinkedIn? Czy warto je umieszczać na LinkedIn? Czy lepiej już nie mieć takiego certyfikatu z Udemy, KodeKloud na profilu?

Ogólnie o certyfikatach polecam ten artykuł:

https://www.blackblot.com/product-management-certifications

"But let us all be realistic. An individual's career progression and employment is based on a multitude of shifting factors which include experience, track record, education, training, certification, pedigree, timing and opportunities, and a host of personal, social, cultural, political, and emotional considerations. Especially today, nothing ensures getting hired, provides a measure of job security, or guarantees a steady income.
(...)
Evidently it seems that obtaining an advanced certification credential nowadays will not yield major career opportunities or changes. Conversely, being befittingly certified is a notable achievement that undeniably manifests in positive peer/employer recognition and higher professional esteem."

Spójrz poziom niżej Panie kolego. Nie tyle Udemy, KodeKloud czy inne, tylko kto wykładał na kursie, wartość, jakość.

Patrz na wartość.

Niektórzy kolekcjonują certy jak pokemony, bo myślą że to coś daje. W niektórych odnogach branży IT - tak, w niektórych nie.

Dla przykładu - ITIL4 Foundation to trochę standard bo jak ktoś to ma to co, zna terminologię i logikę ITSM. CompTIA A+ też ma dużą wartość w USA, w Polsce to nie wiem.

Myślę, że ktoś początkujący może mieć z chwalenia się certami z kursów Udemy jakąś tam wartość, głównie wiedzę którą nabył podczas kursu o ile oczywiście ją nabył, a nie tylko że nabył kurs, kliknął na ostatni moduł i ściągnął certyfikat.

Certyfikaty z Udemy według artykułu z linka są low-stakes, więc wysiłek do ich nabycia jest względnie niski do zerowego (przeleć ostatni moduł do końca w kilka sekund).

W ogóle mam kilku znajomych z branży szkoleń to mam lepszy wgląd w to jak ten cały biznes dziala. Teraz mam wnioski takie, że o ile niektóre certy z Udemy czy innych mogą zastąpić np. ITIL4 bo pokrywają tę samą wiedzę, terminologię tak dalej, tak niektóre certyfikaty jak PMP to już nie ograsz kursami z Udemy.

Z innej strony - jak komuś szkoda wydać te 2000 cośtam na dwa dni szkolenia ITIL4, tylko się obkupi kursami za rupie bo się wywalił na Indie z VPNa to trochę dziwne dla mnie, bo jednak bardziej swój czas szanuję i wolę zapłacić za bilet 2k i niech mnie sensowny trener przeszkoli w dwa dni, a nie będę oglądał 30 h różnej jakości nagrań.

Co kto lubi

0

Certyfikaty tylko w cybersecurity

0

Zalezy od obszaru w jakim dzialasz. Generalnie w integratorce gdzie startuje sie po tematy z obszaru networking, data center, wirtualizacja, telefonia, infosec, cloud papier ma znaczenie.

Raz, ze takie Cisco, IBM czy Microsoft chetniej poleca partnera ktory ma wiecej ludzi z papierami.
Dwa, ze w wielu korpo przetargach musisz pokazac cefalki oraz papiery inzynierow.

Sa tez zagraniczne kontraktornie ktore siedza mocno w cloudzie i tam bez papiera tez nie za wiele zdzialasz.

Jak chcesz siedziec w niszowych tematach typu Adobe Experience Manager to papier moze miec znaczenie chociaz nie jest to norma.

Generalnie jako czlowiek ktory siedzi w tej branzy nascie lat holduje zasadzie, ze szkoda mi czasu na papiery. Te miesiace zainwestowane w tyranie po poludniu raczej nie zwieksza mi wartosci na rynku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1