Na forum 4programmers.net korzystamy z plików cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania
naszego forum, natomiast wykorzystanie pozostałych zależy od Twojej dobrowolnej zgody, którą możesz
wyrazić poniżej. Klikając „Zaakceptuj Wszystkie” zgadzasz się na wykorzystywanie przez nas plików cookies
analitycznych oraz reklamowych, jeżeli nie chcesz udzielić nam swojej zgody kliknij „Tylko niezbędne”.
Możesz także wyrazić swoją zgodę odrębnie dla plików cookies analitycznych lub reklamowych. W tym celu
ustaw odpowiednio pola wyboru i kliknij „Zaakceptuj Zaznaczone”. Więcej informacji o technologii cookie
znajduje się w naszej polityce prywatności.
"Programiści narzekają, że AI kradnie im pracę. Tymczasem branża nie narzeka, średnio 150 chętnych na jedno stanowisko"
"Podczas gdy midzi i seniorzy walczą o każdą ofertę, sytuacja juniorów staje się coraz trudniejsza. Tylko 6 proc. ofert w 2024 roku było skierowanych do początkujących, w porównaniu do 8 proc. rok wcześniej. W kategorii Frontend na jedną ofertę dla juniorów przypada aż 370 aplikacji, więc jakkolwiek brutalnie to zabrzmi – jest to prawdziwy wyścig szczurów."
Rynek się nasycił, niedługo się przesyci. Widać to też w prognozach: Koniec eldorado w IT Walczymy miedzy sobą i wygrywają najlepsi!
Poprawy nie ma i nie będzie, chyba że nagle nastąpi bum projektów i gospodarka ruszy z podwójną lub potrójną mocą. Albo Indie wchłoną część programistów z Polski.
A tym czasem znalazłem ofertę dla frontendowców z zamiłowaniem do grafiki:
I reszty świata IT:
Większość z nas ma już jakieś doświadczenie...
4
Ech, co Wy wszyscy tak z tą budowlanką? Przecież całe IT pada, więc nie lepiej przekwalifikować się na syndyka masy upadłościowej, jakiegoś doradcę restrukturyzacyjnego itp? Przecież ktoś musi "zamykać" te wszystkie firmy IT;)
0
Jak oni wprowadza te przepisy to będzie koniec IT w Europie. Zagraniczne kontraktornie będą proxami dla ludzi z poza Europy. B2B w kraju X -> Kontraktornia -> Kontraktornia podpisuje umowę na konkretne projekty/zlecenia. Jak klient kogoś nie będzie potrzebował to po prostu odsyła do kontraktowni a konktraktoria rozwiazuje umowe w kraju X gdzie nie ma spierdolonych przepisow.
Oni naprawdę chcą te Europę rozpierdolić.
To jest dokladnie co stalo sie w UK po IR35. Wszystko idzie przez zewnetrzne kontraktornie, kontrakt sa ale nie dla ludzi w UK.
3
Od dekady o tym się mówi i nic z tego nie wynika. Zresztą to jest imho niewykonalne takie "przymuszenie do UoP"... na jakiej podstawie? Jest wolność prowadzenia działalności gospodarczej więc ja tego nie widzę...
4
Obejdzie się to jak inne przepisy. Dogadasz się z firmami, będziesz mieć dwóch, trzech klientów, kontraktornie też się między sobą dogadają, i nic z tych zakazów nie będze.
Może w UK to lepiej sklecili u nas pewnie zrobią to od pupy strony, a Polak cwaniaczek zawsze znajdzie lukę.
2
Bo niby dlaczego architekt, lekarz czy prawnik może prowadzić działalność i doradzać, projektować, operować etc a programista, inżynier projektant (mechanik, elektryk itd) a programista, devops nie mógłby tego robić? Tzn świadczyć usług w podobny sposób co inne zawody.
Nie pięlęgniarza 15k. Po prostu dzieje się to o czym kiedyś pisałem, stawki w IT będą stały w miejscu plus minus albo w jedną lub drugą stronę lekko się zmienią ale delikatnie, w między czasie duża część innych zawodów zacznie powoli doganiać do właśnie 10-20k w zależności od zawodu i stanie się to co dekadę temu na zachodzie np. w Niemczech, Holandii, Norwegii, tam mało kto jest programistą, a z tymi co pracowałem to były dziadki :) młodzi tam "natywni" to albo ukraińcy/ruscy/białorusini/ludzie z bałkan albo się trafił czasem jakiś młody napalony Niemiec który kocha programowanie. Tam po prostu bardziej opłaca się być nauczycielem czy cieślą, pielęgniarzem niż programistą :) U nas będzie się działo to samo, jeszcze myślę, że finalny gwóźdź do trumny wbije UE domniemaniem etatu i każdy będzie dalej na b2b ale dostanie w mordę stawki/pit/składki z UoP ale bez L4 i przysługiwanego urlopu więc sami ludzie wrócą na UoP grzecznie ;) a próba pozostania na ryczałcie 12% skończy się pismem od fiskusa, proszę udowodnić, że to nie etat (oczywiście nie udowodnisz bo ci odpiszą, że się mylisz) i do tej pory masz płacić 32% :) a jak nie to OGNIVO ci i tak zablokuje konto i sami sobie pobiorą zaległe podatki.
@roark.dev niby dlaczego nie mogli by zrobić? :D w UK przeszło, w Holandii przeszło w Niemczech tak samo w IT nie założysz b2b bo cię ich fiskus zje jakbyś spróbował płacić niższy podatek. Myślisz, że tutaj tego nie zrobią? I niby gdzie ludzie wyjadą? Do Indii? w EU wszyscy mają czas do końca 2027 czy 2028 wdrożyć to. To będzie koniec b2b w całej unii ;) więc możesz sobie uciekać do państw spoza UE, tylko większość spoza UE też ma mocne restrykcje na b2b (Norwegia) i nie przejdzie to.
Ja bym powiedział, że i tak rękę wyciągają, że po prostu od dnia wprowadzenia prawa każą ci płacić podatek wyższy, bo mogliby jeszcze zrobić tak, że prawo skarbowe sięga do 5 lat wstecz. I jak ci udowodnią obecny i poprzednie kontrakty, że miały znamiona umowy o pracę to jeszcze może i Fiskus i ZUS przyjść i poprosić o zwrot VATu całego który przez 5 lat sobie odliczałeś, różnicy w podatku jak ci przeliczą, ile byś zarobił jakbyś przez 5 lat siedział na UoP za takie same pieniądze i zapłaceniu różnicy składkowej. Także mogliby pójśc w poziom gry hardcore i zarządać od każdego pseudo przedsiębiorcy po 50-300k PLN zwrotu ciekawe ile ludzi by poszło do sądu, ile by miało windykacje na nieruchomościach, a ilu by brało kredyt żeby spłacić dług
2
Prawda jest taka, że stawki w IT zatrzymały się na 2020 roku, wtedy tak jak dzisiaj midzi mieli 20k netto b2b / 17k brutto UoP a seniorzy 24k netto b2b / 21k brutto UoP.
Przez te 4 lata stawki w innych zawodach poszły o 10% rocznie co daje 40% mniej więcej tyle ile wynosi inflacja i wielu zawodach 15-20k brutto UoP to normalna stawka - tyle zarabia np: księgowa, audytor, controller, ogółem pracownik finansowego korpo z BIG 4 i wiele innych zawodów. Nawet nauczyciel przebija drugi próg pracując 20h tygodniowo, a wielu nauczycieli udziela korepetycji. Wiecie jak są stawki w dużych miastach? Znaleźć coś taniej za 80-100zl/h to wyczyn
0
@CoderOne: Powiem tak, mam w rodzinie lekarza, własna praktyka + przyjmuje w kilku miejscach i czasem jakis ekstra dyzur w szpitalu. z doatkiem covidowym ponad 100k łatwo, bez dodatku ok 65k na miesiąć. Znajomy ma brata, który stolarką się zajmuje, generalnie specjalizuje się w schodach z drewna. To zgłoszeń ma nawalone, że do niego ludzie z wyprzedzenim o rok się zapisują, w zależności od schodów, materiały, wielkości/wysokości różna cena, ale w miesiącu jak się trafią dziani klienci, a sam przyznał, że klientela się zmieniła ale też sam sie pod rynek premium promował. To potrafi do 40-50k na miesiąc zarobić po podatkach.
Gdyby Programiści gonili stawkami za inflacją, która na przestrzeni 4 lat łączenie właśnie jest na tych 50-70% to byśmy zarabiali obecnie coś koło 40k na rękę czyli tyle ile średnio dostaniesz robiąc dwa etaty
No nie wiem co cie tak bawi, tygodniowe 20h nauczyciela to 2 próg
Nie 20h, tylko Ci którzy biorą pełno godzin po różnych szkołach. I starsi co mają wszystkie już dodatki i poziomy wtajemniczenia. Zresztą nawet jest napisane "najbardziej doświadczeni i pracowici", ale zaraz jeszcze programiści 4trollers pomyślą po clickbaitach że nauczyciele mają eldorado i się przebranżują XD.
0
taki nauczyciel spoko sprawa, pracujesz sobie do 11;30 od 8, ponizej wolne. Zawsze interesowalem sie nauczaniem, ale nigdy jakos sie do teog nie zabralem. Co polecacie na poczatek?
5
Znajoma lektorka angielskiego, gdy 7 lat temu kończyła studia to prowadziła lekcje przygotywujące go certyfikatu za 80zł/h, teraz za to samo bierze 250zł/h.
Z tym, że trzeba pamiętamć, że to praca głównie popołudniami. Lektor języków obcych czy korepetytor pracuje głównie popołudniami, wieczorami, czasami trochę rano.
Lekarz, wszystko fajnie. Ile godzin taki lekarz pracuje i ile musi mieć styczności z ludźmi o różnym poziomie higieny osobistej.
Stolarz. Niby fajnie to 50k ale trzeba pamiętać, że to fajne jak jest się młodym. Podobnie jak glazurnik nadźwigasz się tych mebli, pracujesz w zapyleniu, oparach kleju i różnej maści zanieczyszczeń. Ciekawe czy jak taki stolarz będzie mieć 50 lat to też będzie zarabiać te 50k. Jeśli zainwestuje i zatrudni ludzi albo będzie ciągnąć jakąś dywidendę z giełdy to może i tak. W przeciwnym razie zmarnowany potencjał.
Generalnie z wiekiem powinno wykorzystywać się wiedzę i doświadczenie by założyć firmę i zatrudniać ludzi by pracowali na ciebie lub inwestować w coś co będzie Ci przynosić dochód np nieruchomości, dywidenda, własne produkty. Tak aby nie skończyć z koniecznością pracy po 8-10h gdy ma się powyżej 50 lat i ze zdrowiem może być różnie.
Jak dla mnie nawet gdy zarobki innych branż się zrównają to zwyczajny remote 20k na UoP wygrywa z większością zawodów. Zakładałem kiedyś zimą przy -15 łańcuchy na koła ciężarówki. Jak ktoś całe życie pracuje przy klawiaturze to potem nie ma pojęcia jak wygląda praca poza klawiaturą i loguje się na forum i pisze takie głupoty, że taki stolarz czy glazurnik to ho ho, ten to pożyje.
Znam historię właściciela kilku spółek co szykował się na emeryturę w wieku 60 lat, posprzedawał parę spółek, dochodu pasywnego miał dużo a potem w 6 miesięcy zszedł na raka nerki. A gość który kupił od niego te największą spółkę zszedł na raka trzustki 4 miesiące później. Trzeci biznesmen z tego towarzystwa poślizgnął się w łazience i sparaliżowało go od szyi w dół. Zmarł po 3 miesiącach.
Więc nie wiem po co dalej ta lictyacja ile kto zarabia w zawodzie xyz. Dziś możesz mieć hajs jutro możesz być 2 metry pod ziemią.
EDIT:
Apropos stolarzy, kolega właśnie mi podesłał.
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.