Poszukujący nauczyciel - zaczynać czy już za późno?

Wątek przeniesiony 2024-01-18 08:49 z Java przez Althorion.

0
szatkus1 napisał(a):

Teraz wbić się do zawodu jest ciężko dzięki bootcampowiczom i masowych zwolnieniach, ale sama nauka programowania na pewno nie zaszkodzi.

Czy nie zaszkodzi? Przepalony czas a i być może pieniądze które prawdopodobnie pójdą na marne? Imho to nie takei zero jedynkowe "nie zaszkodzi" bo mimo wszystko zawsze trzeba coś poświęcić kosztem czegoś (hajsu i czasu na urlop z rodziną wydany na naukę). Ja gdybym miał się nauczyć kładzenia płytek w kiblu to bym uznałw dłuższej perspektywie, że zaszkodziło bo straciłem dużo czasu na coś co zrobię kilka razy w życiu.

1

A ja się zapytam w drugą stronę. Czy można się przekwalifikować w wieku 50 lat z programisty na nauczyciela? Swoje już zarobiłem, nie chce mi się 20 raz poznawać zasad budowania grida w nowym frameworku. Teraz bym sobie na spokojnie popracował na takiej pensji nauczyciela 19h w tygodniu z dużą ilością czasu wolnego.

0
biela_ napisał(a):

A ja się zapytam w drugą stronę. Czy można się przekwalifikować w wieku 50 lat z programisty na nauczyciela?

Da się, musisz tylko zainwestować w dobrze skrojoną marynarkę, dobrać krawat i sikora i przede wszystkim nie używać słowa nauczyciel tylko konsultant. Później zaczynasz udzielać korków.

0
biela_ napisał(a):

A ja się zapytam w drugą stronę. Czy można się przekwalifikować w wieku 50 lat z programisty na nauczyciela? Swoje już zarobiłem, nie chce mi się 20 raz poznawać zasad budowania grida w nowym frameworku. Teraz bym sobie na spokojnie popracował na takiej pensji nauczyciela 19h w tygodniu z dużą ilością czasu wolnego.

Fun fact, to byłoby nawet pożyteczne, że ktoś z komercyjnym doświadczeniem idzie uczyć. Państwo powinno wspierać takie przebranżowienia.

2
Czitels napisał(a)

Fun fact, to byłoby nawet pożyteczne, że ktoś z komercyjnym doświadczeniem idzie uczyć. Państwo powinno wspierać takie przebranżowienia.

Fun fact - taki wypalony nauczyciel będzie zniechęcał uczniów do swojej branży :]

2
Spine napisał(a):
Czitels napisał(a)

Fun fact, to byłoby nawet pożyteczne, że ktoś z komercyjnym doświadczeniem idzie uczyć. Państwo powinno wspierać takie przebranżowienia.

Fun fact - taki wypalony nauczyciel będzie zniechęcał uczniów do swojej branży :]

Still lepszy taki niż wypalony nauczyciel teoretyk.

2
biela_ napisał(a):

A ja się zapytam w drugą stronę. Czy można się przekwalifikować w wieku 50 lat z programisty na nauczyciela? Swoje już zarobiłem, nie chce mi się 20 raz poznawać zasad budowania grida w nowym frameworku. Teraz bym sobie na spokojnie popracował na takiej pensji nauczyciela 19h w tygodniu z dużą ilością czasu wolnego.

Ewidentnie nie wiesz co mówisz. Na facebooku jest taka grupa nauczycie zmienia zawód. I historie tam opisane to real life. Wiem bo byłem nauczycielem. To jest najgorsze co można wybrać do pracy. Już pomijam fakt, że jak nie masz awansu to zaczynasz gdzies z poziomu 3k na ręke. No szału nie ma. Jak poczytasz ile czasu trwa awans zawodowy to minie z 10 lat zanim dojdziesz do kwoty 5k na ręke, a to od stopnia awansu zależy ile dostajesz kaski. Ale jak uważasz.

0
szydlak napisał(a):

Ewidentnie nie wiesz co mówisz. Na facebooku jest taka grupa nauczycie zmienia zawód. I historie tam opisane to real life. Wiem bo byłem nauczycielem. To jest najgorsze co można wybrać do pracy. Już pomijam fakt, że jak nie masz awansu to zaczynasz gdzies z poziomu 3k na ręke. No szału nie ma. Jak poczytasz ile czasu trwa awans zawodowy to minie z 10 lat zanim dojdziesz do kwoty 5k na ręke, a to od stopnia awansu zależy ile dostajesz kaski. Ale jak uważasz.

Z posta @biela_ brzmi jakby już sprawdził pensje nauczycielskie, więc może w tym aspekcie wie, zwłaszcza, ze wspomina, że "swoje już zarobił". Co do tego 19h tygodniowo i dużą ilością czasu wolnego to bym miał wątpliwości. Tak jak już tu zostało wspomniane, raczej nie do końca tak będzie. Jeśli jeszcze do tego by Ci zależało na tym co byś robił jako nauczyciel, to byś sobie tylko głowę psuł widząc co i jak się dzieje w szkołach, tylko kłody pod nogi by Ci rzucali. Może lepiej jakiś UOP w IT i długie L4 na wypalenie czy jak to się tam rozwiązuje, żeby mieć płacone i do tego nie być uwięzionym w mieszkaniu/domu? Są pieniążki, jest dużo czasu wolnego. No chyba, że chciałbyś uczyć "z pasji", to wtedy pewnie lepiej by było po prostu uczyć dorosłych programowania w mniejszym wymiarze godzinowym niż pełny etat, pewnie i tak byś więcej zarobił niż nauczyciel w szkole.

1
szydlak napisał(a):

Ewidentnie nie wiesz co mówisz. Na facebooku jest taka grupa nauczycie zmienia zawód. I historie tam opisane to real life. Wiem bo byłem nauczycielem. To jest najgorsze co można wybrać do pracy. Już pomijam fakt, że jak nie masz awansu to zaczynasz gdzies z poziomu 3k na ręke. No szału nie ma. Jak poczytasz ile czasu trwa awans zawodowy to minie z 10 lat zanim dojdziesz do kwoty 5k na ręke, a to od stopnia awansu zależy ile dostajesz kaski. Ale jak uważasz.

Znajoma zaczęła kilka miesięcy temu, ma jakieś 6-7 tys. Główna wada, to to, że musiała się nauczyć używać Maka.

0

ageism jest w branzy i to spory imo. juz slyszalem ze 35latka to nie chca w zespole bo sie nie odnajta z takim boomerem..
poczytajcie sobie sami posty na reddicie od starszych wiekiem programistow z usa to sie za glowe zlapiecie jak duzy jest ageism..

1

@kimikini Zgadzam się, ageism istnieje w IT. Wielokrotnie będąc rekruterem wybierałem starszych ludzi (ale oczywiście opierając się na ich doświadczeniu). 🙂

3

Pracuję z jednym Amerykaninem 65 lat i drugim okolice 50, goście wymiatają a do tego sporo widzieli więc nie łykają korpomowy jak pelikany, zawsze wiedzą co się w firmie święci.
Praca z takimi to prawdziwa przyjemność.

2

Jeśli pytasz o moje zdanie to nie jest za późno na nic, ale ja bym zatrudnił młodego jakbym zatrudniał. Po prostu jest tańszy i nie ma wymagań.

Ale powiedz mi czemu każdy kto nie lubi swojej pracy myśli że może zostać programistą.

A nie na przykład

  • notariuszem
  • prezesem Orlenu
  • premierem RP
  • członkiem zarządu KGHM
  • fliperem-jutuberem
  • chirurgiem albo ortopedą

Jest wiele fajniejszych/lepiej platnych miejsc do życia niż IT.

Ja jakbym nie robił tego od nastu lat to bym wchodził w coś fajniejszego.

0
somekind napisał(a):

Znajoma zaczęła kilka miesięcy temu, ma jakieś 6-7 tys. Główna wada, to to, że musiała się nauczyć używać Maka.

To bardzo wątpliwe te 6-7 tys. jeśli to jej pierwszy raz w szkole. Wystarczy zobaczyć ile zarabia nauczyciel stażysta,
screenshot-20240409235856.png
Oczywiście, że są wyjatki typu bogatę gminy gdzie sam dodatek motywacyjny może wynieść 2k. Ale to rzadkość.

1
marian pazdzioch napisał(a):

Jest wiele fajniejszych/lepiej platnych miejsc do życia niż IT.

Ja jakbym nie robił tego od nastu lat to bym wchodził w coś fajniejszego.

Podzieliłbyś się wiedzą co to za miejsca

0
szydlak napisał(a):

Oczywiście, że są wyjatki typu bogatę gminy gdzie sam dodatek motywacyjny może wynieść 2k. Ale to rzadkość.

Za to często zdarzają się szkoły niepaństwowe.

0

W temacie nauczyciela i IT to znam-linkedinowo takiego Adasia https://www.linkedin.com/in/adam-jurkiewicz-python-linux który był i chyba wciąż jest belfrem i został też jakimś korpo człowiekiem IT. Więc da się. Jurka obserwuję I szanuję bo wygląda na pozytywnie zakręconego i przeczy zjawisku ageismu.

0

Właśnie mi się pokazała reklama na YouTube...
Warto pozostać nauczycielem :] Nie ma co zmieniać roboty.

screenshot-20240415195818.png

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.