Zależy to od pozostałych zapisów - konkretnie od sposobu przydzielania pracy. Jeśli nie masz żadnej ilości godzin gwarantowanych oraz zostało napisane, że oni przekazują Ci zlecenia zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem, to jesteś w czarnej D* - bo jeśli oni niczego Ci nie zlecą, to Ty nie pracujesz, nie dostajesz kasy, a co gorsza - nie masz żadnych podstaw, żeby się czegokolwiek od nich domagać.
Zastanawiam się czy mógłbym tak po prostu przestać wykonywać usługę lub tylko częściowo np. 2h dziennie po złożeniu wypowiedzenia?
Nie do końca rozumiem. Samo złożenie wypowiedzenia niczego nie zmienia - do czasu upłynięcia okresu wypowiedzenia, obie strony są związane warunkami umowy i muszą się z nich wywiązywać. Więc samo rzucenie wypowiedzenia nie ma żadnego znaczenia - póki umowa obowiązuje, to Ty masz pracować. A ile tej pracy będzie? Patrz poprzedni akapit :P
Natomiast sam (prawdopodobnie - nie widziałem umowy) nie możesz sobie odmawiać i nie realizować otrzymanych zleceń. Jeśli więc - nawet kilka dni przed końcem wypowiedzenia, dostaniesz robotę, to raczej nie powinieneś "tak po prostu przestać wykonywać usługę"
, bo to może spowodować wyciągnięcie względem Ciebie konsekwencji - zarówno w ramach odpowiedzialności ogólnej, jak i ewentualnych kar umownych. Aczkolwiek -to już indywidualna sprawa, nie mówię, że tak zrobią, ale jest taka możliwość.