Jak przezwyciężyć wypalenie zawodowe

Jak przezwyciężyć wypalenie zawodowe
DA
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:36
2

Wiele razy czułem czystą przyjemność z programowania i to niezależenie od tego czy pisałem projekty tylko dla siebie, czy też rozwijalem coś w czasie pracy. Obecnie mam 2.5 lat doświadczenia jako zawodowy programista, ale w obecnej firmie w której pracuję od jakiegoś zuważam że dostaję te same taski, te same formularze do zrobienia, podobne komponenty do napisania. Wstając z wyra i patrząc na to nad czym siedzę w pracy czuję jakby programowanie przestawalo mnie kręcić, czasem też myślę, ża zaczynam nie cierpieć obecnego projektu. Manadżer dzwoni do mnie i mówi że cyferki mu się nie zgadzają, że taski powinny być wykonywane szybciej? Nie wiem zwyczajnie czuję że to nie to. Nie chcę przez całe życie pisac tego samego, nadal uważam że programowanie potrafi przynosić mnóstwo frajdy nawet w projektach komercyjnych. Istnieje masa ścieżek których nawet nie liznąłem jako front end dev, masa możliwości do zbadania i zdobycia nowej wiedzy. Zastanawiam się czy nie rzucić pracy albo czy istnieje jakiś sposób by się nie wypalić zawodowo?

edytowany 1x, ostatnio: davd
TK
Najwyższy czas wziąć kredyt i zmienić pracę. Jak to mówił pewien polityk. Albo chociaż to drugie.
p_agon
Trzeźwa odpowiedz jak na karpia ;)
UglyMan
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 3 lata
  • Postów:2206
5

Rodzina, rachunki, kredyty bardzo dobrze motywują do pracy. Praca programisty to monotonne rzemiosło, a nie jakieś fancy zajęcie gdzie codziennie robisz jakieś mego rzeczy, zwłaszcza jak nie jesteś jednostką wybitną.

edytowany 1x, ostatnio: UglyMan
UglyMan
@p_agon: byłeś u fryzjera :P ?
p_agon
Tak, kupilem tez kampera. Aktualnie ogarniam Jenifer Aniston https://www.youtube.com/watch?v=fi3dyvP0l_k
abrakadaber
abrakadaber
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:7 miesięcy
  • Postów:6610
14

witamy w realnym świecie. Programowanie to praca jak każda inna, często wręcz taśmowa.


Chcesz pomocy - pokaż kod - abrakadabra źle działa z techniką.
cerrato
Moderator Kariera
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:8759
14

Ale tak jest wszędzie.

Tak samo np. lekarz czy prawnik - rzadko kiedy to wygląda jak na filmach. Większość lekarzy przez większość czasu ogląda wysypkę na pośladkach albo kaszel, a prawnik siedzi i pisze wezwania przedsądowe do zapłaty.

Nawet bycie aktorem porno się nudzi (kolega opowiadał ;) )

Rzadko kiedy udaje się połączyć pracę z przyjemnością. Ty się ciesz, że wprawdzie wykonujesz męczącą i nudną prace, ale masz za to (prawdopodobnie) nieźle płacone. Bo facet jeżdżący widlakiem na magazynie też rzyga na myśl o pójściu do roboty, ale co miesiąc ma 2-5x mniej od Ciebie.


edytowany 1x, ostatnio: cerrato
Zobacz pozostałe 13 komentarzy
cerrato
Nie, raczej hard drive ;)
99xmarcin
dobry HARDware to podstawa w branży porno :D
cerrato
Zależy, o której części aktorów mowa. U Pań wysoce cenione są soft skills
Miang
radzieckie porno to Wania traktor rozbiera, więc IT to pewnie rozbiera komputer
PerlMonk
Aż boję się spytać skąd ty wzięłaś radzieckie porno... :D
99xmarcin
  • Rejestracja:prawie 5 lat
  • Ostatnio:4 miesiące
  • Postów:2420
6

[Z cyklu Marcin Radzi:]
W obecnej robocie dotarłeś na szczyt, nic już się tam nie nauczysz. Jak nie chcesz zmieniać pracy to zapytaj o możliwość zostania ScrumMasterem na 50% etatu albo o możliwość team-lead'owania lub zarządzania.

Jeżeli chcesz pozostać na tech-tracku to zmiana firmy jest jak najlepszą decyzją. Nowa domena, nowi ludzie, nowe liby, nowe narzędzia to zawsze jakaś odmiana.

Zakładam że poza pracą nie masz żadnych poważnych problemów, jesteś posiadaczem osobniczki płci przeciwnej z którą utrzymujesz przyjazne stosunki, nie ściga ciebie włoska mafia ani nie ciąży 10M PLN hipoteki. Jeżeli nie to problemy w pracy mogą być odbiciem problemów poza pracą. Warto też zarezerwować sobie trochę czasu na wypoczynek. Być może nadszedł czas na dłuższe wakacje lub jakieś hobby?


Holy sh*t, with every month serenityos.org gets better & better...
edytowany 1x, ostatnio: 99xmarcin
DA
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:36
0

Goni mnie szafa dwudrzwiowa, oczywiście żartuję tu sobie ;-) Jestem zwykłym facetem bez kredytu,założonej rodziny, z rachunakmi do opłacenia. Do plusów mogę zaliczyć brak dziatwy do wykarmienia. Rzeczywiście mógłbym pomyśleć o tym by w przyszlości podążać ścieżką zarządzania ;-)

ps. Nie jestem posiadaczem osobniczki płci przeciwnej, ale nie myślałem nawet o tym.

edytowany 6x, ostatnio: davd
SE
No to widzisz, pozostało znaleźć dziewoje. Ożeń się, a w pracy to z przyjemnością będziesz brać nadgodziny żeby tylko mieć spokój.
PL
@davd stan sie wiec mezczyzna.
MA
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:prawie 2 lata
  • Postów:337
6

Witamy w stoczni XXI wieku

PK
PK
  • Rejestracja:ponad 4 lata
  • Ostatnio:ponad 3 lata
  • Postów:245
4

Jak masz przewidywalną pracę to korzystaj z jej uroków, odpoczywasz, zbierasz siły, a po niej na luzie, bez presji finansowej możesz brać się za własne projekty - nawet nie wiesz jak ważny jest luz i spokój, by budzić w sobie kreatywność. Możesz tak więcej eksperymentować, pozwolić sobie na porażki. Jak myślisz, że po pracy masz mało czasu na ciekawe projekty to pomyśl o firmach, które muszą myśleć o klietnach, marketingu i które z obawy o kasę zajmują sie czymś podrzędnym, a tu możesz zacząć praktycznie natychmiast i niby co miałoby Cię wtedy powstrzymać? :D

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:około 17 godzin
  • Lokalizacja:Wrocław
1
davd napisał(a):

Wiele razy czułem czystą przyjemność z programowania i to niezależenie od tego czy pisałem projekty tylko dla siebie, czy też rozwijalem coś w czasie pracy. Obecnie mam 2.5 lat doświadczenia jako zawodowy programista, ale w obecnej firmie w której pracuję od jakiegoś zuważam że dostaję te same taski, te same formularze do zrobienia, podobne komponenty do napisania.

No to zmień pracę/projekt. Najlepiej na taką, w której nie ma formularzy, bo to sugeruje jakieś crudowanie.

Wstając z wyra i patrząc na to nad czym siedzę w pracy czuję jakby programowanie przestawalo mnie kręcić, czasem też myślę, ża zaczynam nie cierpieć obecnego projektu. Manadżer dzwoni do mnie i mówi że cyferki mu się nie zgadzają, że taski powinny być wykonywane szybciej?

No jeśli manager dzwoni w takich sprawach, to to definitywnie nie brzmi jak dobre miejsce do pracy.

davd napisał(a):

ps. Nie jestem posiadaczem osobniczki płci przeciwnej, ale nie myślałem nawet o tym.

Słusznie, niewolnictwo jest zakazane i karane.

koszalek-opalek
  • Rejestracja:około 9 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
3

Bez urazy, ale...

davd napisał(a):

Wiele razy czułem czystą przyjemność z programowania i to niezależenie od tego czy pisałem projekty tylko dla siebie, czy też rozwijalem coś w czasie pracy. Obecnie mam 2.5 lat doświadczenia jako zawodowy programista [...]

I w tym momencie wszystko stało się jasne... :)

DA
nie do końca rozumiem, co stało się jasne?
koszalek-opalek
Moim zdaniem 2.5 roku programowania zawodowo to i tak dobry wynik -- że dopiero teraz zobaczyłeś, że praca nie musi być przyjemnością... Nie nazwałbym też tego "wypaleniem zawodowym" (nie dramatyzujmy :)) tylko "uświadomieniem" sobie realności... :)
Patryk Mieleszko
No dokładnie, zwykle po 2.5 roku jeszcze masz power, albo co najwyżej uważasz że wszyscy wokoło porąbani i idziesz w podwyżki. Wypalenie przychodzi po jakichś 10 latach.
Shalom
  • Rejestracja:około 21 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Lokalizacja:Space: the final frontier
  • Postów:26433
6

"Nie brookliński most, ale przemienić w jasny, nowy dzień najsmutniejszą noc - to jest dopiero coś!"
Zobacz pozostałe 10 komentarzy
WeiXiao
@superdurszlak: a jakbyś sobie przypominał, to może warto zaaplikować? teraz chyba będzie dużo w tym pracy jak się cuda z prockami dzieją - army, nie army itd.
superdurszlak
@WeiXiao: gdzie jest ta data publikacji, bo nawet nie widzę xD jak tak to w tym arcie chyba chodziło o to, że mniej-więcej wtedy musieli przenieść dział kompilatorów z Nowosybirska. Przy czym nie wiem dokładnie kiedy go przenieśli, goście z którymi pracowałem byli w Polsce od... no nie tak dawna. Ale chyba nikt tego nie nazywał przy nas szumnie Compiler Center of Excellence tylko po prostu nooo oni tam robią w tych kompilatorach :D :D :D
WeiXiao
@superdurszlak: nie było tam :P wpisałem w googla tytuł tego arta jeszcze raz i w innym urlu była here
superdurszlak
@WeiXiao nigdy później nie robiłem niczego w miarę low-level. Tzn. może koncepcyjnie kompilator nie jest tak bardzo niskopoziomową rzeczą, jak tak popatrzysz od strony przetwarzania kodu źródłowego, optymalizacji itd, ale ja robiłem od strony sprzętu (IR -> MC/asm) i tam to było np. pisanie testów w assembly/IR i cerowanie żeby kompilator nie wybierał instrukcji z czapy i nie robił w 10 cyklach czegoś co można w 2
superdurszlak
nie mówiąc o tym, że to były 3-miesięczne praktyki studenckie więc po tylu ratach to raczej kiepska referencja xD
superdurszlak
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:około 19 godzin
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:1999
7

Podobny kryzys dorwał mnie w powiedzmy zbliżonym czasie (no, może bliżej 1,5-2 lat) i do dziś mi nie przeszło :) Zmieniłem pracę - nie pomogło, ostatnio zmieniałem znowu i już się nie próbowałem nastawiać, że tym razem ustrzelę nie wiadomo co i będę robić rocket science.

Generalnie kiedyś myślałem, że jako programista będę wykonywał pracę umysłową - ale im dalej w las, tym bardziej widać że poza nielicznymi wyjątkami to bujda i robota jest dość mechaniczna. Problemy na które trafiasz są dość powtarzalne, często powstają przez te same błędy programistów czy managementu i przez ostatnie 40-50 lat ktoś zdążył już wielokrotnie je rozwiązać, stworzyć tymi rozwiązaniami nowe problemy i być może wyciągnąć wnioski albo odnotować, że źródło problemu jest między krzesłem a monitorem.

A rozwiązania są na wyciągnięcie ręki w książkach czy nawet w internecie, więc niekorzystanie z tego i wymyślanie koła na nowo graniczy z sabotażem - i nawet nie mówię o używaniu wzorców projektowych :)


S9
Przez 4 lata pracy miałem raptem aby jakieś 3-6 miesiący CRUDów łącznie.
superdurszlak
Mówię ogólnie, jak nie pracujesz gdzieś gdzie dosłownie projekt balansuje na granicy możliwości, to tak naprawdę pozostaje sięgać po sprawdzone rozwiązania i do widzenia. A o CRUDach to nawet nie zdążyłem wspomnieć. Ale fakt, dumna praca backendowca - teraz robię CRUD do tego, innym razem do śmego, dziś na VMkach jutro na AWSach i kubernetesach - i tak się żyje na tej wsi :D
JZ
  • Rejestracja:około 4 lata
  • Ostatnio:prawie 2 lata
  • Postów:25
4

Też tak miałem. Tyle że nie po 2 latach bycia programistą, a po 8.
W moim przypadku pomogła zmiana technologii i firmy.
Będąc Senior Angular Devem i pracując głównie w korpo poszedłem do małej firmy w Reacta (w którym miałem ZERO doświadczenia), która łapie zlecenia dla zachodnich firm.
Na szczęście nie wiązało się to z jakąś znaczną obniżką stawki, a musiałem nauczyć się wielu rzeczy od zera.

Zamieniłem Angulara w korpo na Reacta w startupie i było to naprawde super:

  • musiałem jak najszybciej nauczyć się technologii o której NIC nie wiedziałem, mając jednocześnie 10 lat doświadczenia w Webie
  • w małych firmach / startupach po prostu trzeba dowozić setki/tysiące linii kodu dziennie jako programista
  • brak zbędnych procesów, jedynie JIRA, mockupy i ustawiony ekosystem CI/CD
  • przez 6 miesięcy trwania projektu z chęcią pracowałem po godzinach, bo każde zadanie to było inne wyzwanie
  • w dodatku pracowałem z ludźmi od wiele młodszymi, a większym doświadczeniem w Reacie co tylko potęgowało we mnie poczucie chęci udowodnienia, że nie jestem starym dziadem z korpo

Ogólnie to bardzo polecam tego typu zmiany.
Wydaje mi się, że większość programistów czerpie największą radość z tego, że potrafią się czegoś nauczyć i wytworzyć działający kod na podstawie tej wiedzy.
Jak ma się 35 lat tak jak ja, to trzeba być trochę do tego przygotowanym (nie mieć wybujałego ego + ogarnąć bezpieczeństwo finansowe).

edytowany 2x, ostatnio: Janek.z.janek
superdurszlak
przez 6 miesięcy trwania projektu z chęcią pracowałem po godzinach, bo każde zadanie to było inne wyzwanie nie traktowałbym roboty po godzinach jako zalety :P pół biedy jeśli te nadgodziny były chociaż płatne
Miang
@superdurszlak: +1 , a udowadnianie że sie nie jest starym dziadem jest jakieś chore, słabsze jednostki może skłaniać np. do pokazywania że się pije lub robi inne głupoty, np. mobbinguje współpracowników tak jak reszta
JZ
@superdurszlak: widocznie w miejscu w którym jesteś jest Ci dobrze. Jak jesteś wypalony zawodowo i nagle trafiasz do projektu gdzie cały czas uczysz się nowych rzeczy to w moim przypadku była to czysta przyjemność. Finansowo stoję dobrze więc $$$ nie jest to dla mnie tak istotne jak zdrowie psychiczne.
JZ
@Miang: no właśnie ja zauważyłem, że jest pokaźna ilość ludzi 30/40+ którzy zaczynali jako programiści, ale już dawno tego nie robią. A ich jedynym powodem dlaczego są w firmie jest to, że mają wiedzę biznesową nabytą przez 15 lat bycia w firmie. Wiadomo, że taka osoba jest bezcenna z punktu widzenia firmy. Tylko że trochę śmiesznie wyglądają konfrontacje takich osób z nowo przyjętymi Webowcami (Angular/React, wiek 25-30 lat) z punktu widzenia względnie nowych technologii. Ja akurat znam wiele takich "technologicznych dziadów" z tytułami Principal Software Engineer.
koszalek-opalek
  • Rejestracja:około 9 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
4
davd napisał(a):

[...] Do plusów mogę zaliczyć brak dziatwy do wykarmienia. [...]

W kontekście tego, co piszesz to nie jest plus. :) Miałbyś ową dziatwę, to byś wiedział, że praca jak praca -- chodzi o to, żeby było co do gara włożyć (no i gdzie mieszkać, w co się ubrać, czym jeździć itp., oczywiście :)) a nie o jakąś tam czystą przyjemność... Która, owszem, ZDARZA się, ale nie jest celem i sednem pracy (niestety?).

Powie Ci to programista, powie Ci to sprzątacz, powie Ci to naukowiec.

PS. A z tego co piszesz o samej Twojej konkretnej pracy, to chyba rzeczywiście postarać się możesz o coś lepszego i ciekawszego. :)

Szekel
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około 3 lata
  • Postów:253
25

Też mi się zawsze wydawało, że programowanie jest moją pasją. Tyle że to nie była prawda i mam wrażenie, że wielu programistów wpadło (i wpada nadal) w ten sam błąd myślowy co ja lata temu. Programowanie jest narzędziem, a prawdziwą pasją było tworzenie czegoś użytecznego. Ja zawsze programowanie porównuję do machania łopatą. Niby co innego, a jednak tak jak napisałeś: praca powtarzalna, monotonna itd.

Czy machanie łopatą może być pasjonujące? Nie bardzo.
Czy machanie łopatą w celu wykopania basenu na ogródku, w którym latem będziesz mógł się popluskać, jest bardziej motywujące? No prędzej.

To jest coś, o czym zapomniało w większości firm, a widnieje w sporej części książek dotyczących podstaw zarządzania projektami. To jest "po co" robi się dany projektu. Jeżeli pokarzesz, że praca nad projektem ma sens, jest potrzebna itd. to nie wstajesz z myślą o machaniu łopatą, tylko tym jaką wartość dodasz dzięki dzisiejszej pracy.

Ta narracja: "pracuję, bo muszę coś jeść", albo "pracuję no bo kredyt sam się nie spłaci" w zasadzie pokazuje jak bardzo płytka jest praca w naszym otoczeniu. Z czego tu się cieszyć skoro każda ambicja, chęć itd jest sprowadzana do parteru (czyt. pracuję, bo nie mam innego wyboru).

Strasznie lubię robić projektu "na swoim" pomimo że kokosów z tego nie ma, bo sprzedawca ze mnie żaden, to widzę, że np. klient jest zadowolony, jak wysyła mi screena z rozmowy, że dzięki mojej pracy ktoś w końcu może łatwo i przyjemnie coś zrobić, że poprawiły mu się wyniki finansowe itp itd. To aż chce się robić. Przy ostatnim projekcie wsparłem się part-time znajomym ze starej pracy, który jest wypalony do gołej ziemi, a po czasie dostałem nawet feedback, że "dawno nie miał takiego uczucia, że chce mu się programować". Bo zamiast posadzić go na zasadzie "tu są taski, raportuj czas, fakturka na koniec miesiąca", to opowiedziałem o potrzebie, co ten system im da. Jak dostawałem maila z feedbackiem to robiłem też forward.
Na etacie nie mam feedbacku, nie mam celu, klepię dla klepania, przerzucają mnie jak worek ziemniaków z projektu do projektu, byle produkować kod i realizować zadania które nie wiem do czego komu mają służyć.

Dobra starczy, bo się wylewny zrobiłem. Na koniec tylko powiem, że wiele z tych rzeczy zauważyłem dzięki pomocy psychologa. Rozważ przejście się do takiego speca. To może pomóc odnaleźć się w życiu.


DA
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:36
7

W sumie to rzeczywiście mógłbym się udać do psychologą żeby porozmawiać o pewnych rzeczach, raczej nie powinno mi to zaszkodzić.

Czytając te wszystkie odpowiedzi myślę, że każda przedstawia wartościową opinię i co najważniejsze pozostawia wiele do przemyślenia. Dzięki ;-)

edytowany 2x, ostatnio: davd
Aventus
  • Rejestracja:prawie 9 lat
  • Ostatnio:ponad 2 lata
  • Lokalizacja:UK
  • Postów:2235
5

Ja postaram się wprowadzić trochę optymizmu, bo z czymś podobnym się zderzyłem sam (aczkolwiek nie aż tak szybko). Twoje obecne odczucia mogą być przejawem tego że pod względem satysfakcji nie wystarczy Ci samo odhaczanie kolejnych taskow i pisanie prawie takiego samego kodu- dla niektórych to nie problem i to też jest ok. Zakładając że te 2.5 roku to był wartościowy czas, sporo się nauczyłeś, stosujesz dobre praktyki programowania itp. to może być to sygnał że czas ruszyć trochę karierę i wypłynąć na szersze wody. Może satysfakcję znajdziesz mając większy wpływ na projekt(y), architekturę systemu, branie czynnego udziału w poprawie kodu, promowania dobrych praktyk, pomagania innym członkom zespołu. Z Twoim krótkim stażem na początek w formie wsparcia dla bardziej doświadczonych tech leadów/architektów, a w dłuższej perspektywie już bardziej samodzielnie.

Drugą stroną medalu może być to że jesteś w zespole/firmie gdzie dobrych praktyk się nie stosuje, szerszą architekturą nikt się nie przejmuje a każdą zmianę dostarcza się w formie dodawania kolejnej nitki makaronu spaghetti. Pracując z takim kodem, nie mając dobrych wzorców łatwo o znużenie oraz całkowity brak satysfakcji.

Tak czy inaczej, warto się dobrze zastanowić gdzie leży przyczyna Twojego wypalenia i czy czasem nie jest to bodziec to dokonania następnego kroku w karierze. Ewentualnie może się okazać że kod to coś z czym jednak nie chcesz na codzień obcować, wtedy warto pomyśleć nad zmianą ścieżki w kierunku product ownera/PM/coś w tym stylu.


Na każdy złożony problem istnieje rozwiązanie które jest proste, szybkie i błędne.
Na zawsze nikt
  • Rejestracja:około 4 lata
  • Ostatnio:około 3 lata
  • Postów:50
1

Kiedyś uwielbiałem programować. Teraz całe IT jest mi kompletnie obojętne. Pracuję w IT, bo takie skończyłem studia i w miarę dobrze płacą. Nic więcej, nic a nic. Ani to nie jest jest moja pasja, ani nie mam przyjemności z tego co robię. Pogodziłem się już z tym, że jestem tu gdzie jestem, choć było to bardzo trudne i nadal we mnie pełno goryczy. Cóż, nie wszyscy są w stanie coś w życiu osiągnąć ale przynajmniej próbowałem, chociaż wciąż marna to dla mnie pociecha.

Robię, płacą, fajrant i niech reszta spieprza.

edytowany 3x, ostatnio: Na zawsze nikt
Zobacz pozostałe 5 komentarzy
Na zawsze nikt
Nie nadaję się na programistę. Włożyłem w naukę mnóstwo pracy i czasu. Dostałem robotę - nie dałem rady. I tyle. Wiem przynajmniej, że to nie dla mnie, niemniej jednak gorycz i świadomość porażki pozostały.
gk1982
To jesteś czynnym programistą zawodowym , czy nie jestes ?
Na zawsze nikt
Nie pracuję już jako programista.
gk1982
Jakby 6,5 miliarda ludzi miało coś osiągnąć np. budując piramidę, to by nam powierzchni ziemi nie starczyło. może tylko z 9 mln ludzi.
DA
Mam zupelnie inaczej i myślę że @Szekel ma sporo racji. Właśnie chodzi o to że gdybym widział, że piszę projekt który czemuś służy to czułbym tteż się inaczej? A tak pozostaje klepanie formularzy. Z drugiej strony to gdybym mógł oprócz klepania formularzy porobić coś z wizualizacją danych, three jsem, d3 js albo lokalizacją mapami i tak dalej to zdecydowanie mniej myślałbym o wypaleniu, a o wiele bardziej o tym jak coś napisać.
Escanor16
  • Rejestracja:prawie 5 lat
  • Ostatnio:około 7 godzin
  • Postów:366
7

Mam 23 lata, ponad 2 lata doświadczenia i fakt, że już troche robi się to nużące siedzenie te x godzin dziennie przy komputerze i robienie defacto powtarzalnych rzeczy, Najgorsze w tym jest to, że mając 30lat będe siedział już w IT prawie 10lat co potęguje myślenie, że całe życie w kodzie mi się siedzieć nie chce


Nie chciałem być programistą jednak tego zechciał świat.
bronex
Ja w tej chwili mam 31 lat :) Kiedyś marzylo mi się być takim "przedstawicielem handlowym" jezdzic do ludzi, miec sluzbowy laptop, telefon, samochod. W tej chwili jestem na powaznie brany jako przedstawiciel handlowy uslug intenretowych + serwisant jednoczesnie. Oczywiście potencjalny pracodawca widząc dotychczasowe doświadczenie z programowaniem już chciałby mnie odrobinę "wykorzystać", najwazniejsze jest dla mnie fakt aby mieć elastyczne godziny pracy!
bronex
Dostales w wieku 21 lat prace jako programista bez ukonczonych studiow?
DA
Mam 30 na karku właśnie, ale też czuję że trochę za późno rozpocząłem karierę w IT
Escanor16
@davd: przynajmniej spróbowałeś czegoś innego w życiu, ja przed studiami z informatyki zrobiłem sobie jeszcze zawód grafika komputerowego... więc generalnie, to już od 9 lat jestem na stałe przywiązany do komputera, ogólnie plan mam taki by zebrać wystarczająco duży kapitał do 30 a potem zacząć zwiedzać świat, a jak hajs się skończy to na świeżo wrócić do IT, bo z 10 latami expa raczej zbyt trudno by nie było tam wrócić, chociaż kto wie jak to wszystko będzie wyglądać w 2030...
cerrato
Moderator Kariera
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:8759
4

@Escanor16: z drugiej strony, za jakieś 10 lat możesz przestać być klepaczem, a zamiast tego wskoczyć na jakieś stanowisko kierownicze, możesz być PM, możesz zostać architektem, jakieś usługi doradcze itp.


Szekel
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około 3 lata
  • Postów:253
2

@cerrato: Liczba miejsc na takich stanowiskach jest ograniczona. Ludzi z 10-letnim+ expem za 7 lat będzie bardzo dużo i wątpię, żeby dużo mniej było chętnych, żeby w końcu oderwać się od taśmy produkcyjnej.

Dla większości perspektywa zawodowa zakończy się na pozycji senior deva, nie ze względu na kompetencje tylko, ze względu na brak silnego zapotrzebowania na kierownicze stanowiska. Już teraz to dobrze widać, że kierownicy, PM i inni są tak jakby "z przypadku", bo awansuje się ludzi, byle nie uciekli.


edytowany 1x, ostatnio: Szekel
PerlMonk
"wątpię, żeby dużo mniej było chętnych, żeby w końcu oderwać się od taśmy produkcyjnej" - a ja myślę, że to akurat się za bardzo nie zmieni. Ja do tej pory najczęściej spotkałem się z osobami, które podejmują taką pracę, bo nic innego nie umieją.
Rulon
  • Rejestracja:prawie 4 lata
  • Ostatnio:8 miesięcy
  • Postów:57
6

Ja np bardzo lubiłem wszelakie IT od najmłodszych lat, mogłem siedzieć, grać całymi dniami, nie lubiłem sieci, lubiłem kodzonko więc poszedłem na studia, skończyłem ale na studiach zrozumiałem że wszystko git tylko siedzenie na stołku w wieku 20 lat to nie dla mnie, nie na teraz. Założyłem własną DG, nie jedną. Robiłem różne rzeczy, próbowałem , po 8 latach jeżdżenia po całej Polsce i za granicą trochę też, stwierdzilem że średnio już chce mi się na takich obrotach żyć. W międzyczasie czasem sobie kodzilem i trochę za tym tęskniłem. W końcu wróciłem do branży i po 3.5 roku jako programista stwierdzam że jest to 100% co TERAZ chce robić, wszystko mi się podoba. Zarabiam mniej niż koledzy którzy mają już po 10lat expa ale nie zamienił bym tego czasu inaczej. Ja osobiście stwierdzam że praca programisty nie jest dla młodych osób, wbrew temu co się wszędzie lansuje, zostań programista w wieku 12 lat jak Gates.... Tia .... W wieku 20-30 lat powinno się testować różne rzeczy i dopiero wybrać co naprawdę chcesz. Na tych DG, czy jakichś pracach zarabiałem tylko tyle ile było mi potrzeba do przeżycia i zwiedzania xD

Zobacz pozostałe 3 komentarze
Miang
tylko pytanie czy pozwolą w korpo juniorowi na te ciekawe rzeczy, chyba że koleś lub rodzina
ToTomki
A to junior w małej firmie wysyła rakiety na Marsa? Jak często to się zdarza?
Rulon
Oczywiście że można w korpo trafić na fajny projekt aczkolwiek z doświadczeń wiem że także można wdepnąć w totalnie nieciekawą, nierozwojową i przestarzałą kupę której znajomość przyda się tylko tu i teraz.
ToTomki
No można, tylko teraz pytanie jak wiele fajnych projektów ma miejsce w firmie, która z założenia ma duży kapitał, bo jest wielka, i jak wiele fajnych projektów jest w firmach, które są małe. No nie oszukujmy się, korpo z jakiegoś powodu jest dużą firmą, a mała firma z jakiegoś powodu jest małą.
PL
@Rulon kocopoly wacpanie prawisz.
abrakadaber
abrakadaber
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:7 miesięcy
  • Postów:6610
16

Ja mam tylko taką uwagę dla wszystkich z 2, 3, 4 letnim stażem, "wypalonych" i znudzonych tym siedzeniem przy komputerze i kasowaniu za to 5-10-15k PLNów miesięcznie - zwolnijcie się, idźcie na rok na budowę, na kasę do biedronki, pojeździć śmieciarą, tirem po europie, na magazyn albo do jakiejkolwiek "zwykłej" fizycznej pracy za 3-5 razy mniej pieniądza. Gwarantuje, że 99% z Was po tym roku będzie codziennie całować myszkę, klawiaturę i monitor zanim zaczniecie znowu to "nudne siedzenie przed kompem" za całkiem niezły hajs (jak na polskie warunki).


Chcesz pomocy - pokaż kod - abrakadabra źle działa z techniką.
Zobacz pozostały 1 komentarz
ID
Popieram, słaba rada. "Stul ryj i ciesz sie z tego co masz"
WhiteLightning
Gadanie, zarobki nie zabezpieczaja przed depresja, wypaleniem itp. Przyklad? Robin Williams, Curt Cobain -> mieli pieniedzy jak lodu i co pomglo ? Nie bardzo. Poza tym zawod latwo zminiac jak sie jest singlem, wtedy calkowita zmiana stylu zycia jest prosta. Jak sie ma rodzine, zona prace, dzici szkole znajomych itp. to nagle zwykla przeprowadzka staje sie wielkim wydarzeniem. @0xmarcin ogladales -> https://www.filmweb.pl/film/%C5%BBycie+biurowe-1999-32775. ? Tam jest taki motyw.
PanamaJoe
Rada nie tylko, że bardzo dobra, a wręcz genialna.
nalik
@0xmarcin: Jak nie chce wracać z budowy do programowania, to niech nie wraca, bo to właśnie o to chodzi by się nie zmuszać. Problemy psychologiczne są realne, nikt tego nie neguje, ale od tego są terapeuci. A za radą @abrakadaber przemawia uniwersalna prawda - jak nie masz ważniejszych problemów to skupiasz się na pierdołach i windujesz ich znaczenie. Praca to nie wszystko. Praca nie zawsze musi służyć samorealizacji. Praca nie jest najważniejsza. Praca bywa męcząca i mało przyjemna.
nalik
I jeżeli ktoś uważał, że programowanie i praca to jego jedyny cel w życiu, przez co może zaniedbać inne aspekty życia, to chyba gdzie indziej leży problem.
ToTomki
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:1318
1

Myślę że miałem w życiu okresy zarabiania dużo mniej niż kierowca tira i jakoś nie czuję, że miałoby to jakoś poprawić moją motywację do pracy w IT

MO
  • Rejestracja:ponad 18 lat
  • Ostatnio:dzień
8

Przez ostanie 4-5 miesięcy zajmowałem się dość mocno remontem 2 mieszkań, łącznie z robieniem kilku mebelków.
Nie za bardzo był czas na kodowanie po pracy.
Teraz jak te dwa remonciki się skończyły to mam więcej pomysłów na kodowanie i chęci niż przez ostatnie kilka lat.

Tak że może przerwa i robienie czegoś kompletnie innego przez jakiś czas pomoże.

PS. praca fizyczna jest extra. Efekt widać prawie od razu, ludzie mają za fachowca jak się mebel zrobi...
ale tak przez 2-3 tygodnie. Potem zaczynają stawy trzeszczeć.

edytowany 1x, ostatnio: moskitek
bronex
To tak sam znasz się na pracy budowlanej czy moze zatrudniles się w jakiejs firmie? Przyjeli Cię? chwaliles sie iz jestes informatkieM?
MO
w zasadzie to zanim poszedłem na studia to dorabiałem jako pomocnik elektryka (taki przynieś, podaj, pozamiataj i robienie wszystkiego co jest brudne i wymaga mięśni). Teraz mam całkiem pokaźny zestaw narzędzi stolarskich i jak w "rodzinie" pojawiły się remonty to do wymiany instalacji elektrycznej, wymiany części mebli i wykonania kilku pod wymiar było jak znalazł. Tutaj raczej była kwestia oszczędności kilku tysięcy niż kwestia zarobku.
ledi12
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:18 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
1

Swojego czasu zanim wszedłem w biznes to potrafiłem spędzać po 8-10h dziennie kodując, bo byłem tak zajebiście zmotywowany. Przerodziło się to trochę w swojego rodzaju manie - Gdy od kilku dni nie kodziłem to zacząłem mieć wyrzuty sumienia, że głupieje, marnuje czas itp. Z czasem dotarło do mnie, że życie to nie tylko kod, ale też mnóstwo innych rzeczy. Dzisiaj od czasu coś skodze (głównie zleconka z forum) a i tak większość czasu po pracy wole spędzać na innych - przyjemniejszych rzeczach. Wędkarstwo mi sporo w tym pomogło :) Rozwój jest oczywiście ważny, ale z umie=arem. Kodzenie dla samego kodzenia (bez wyraźnego celu) mija się z celem. Niestety człowiek zaczyna to rozumieć po czasie.


Robię http response status cody w martwych ciągach
gk1982
Kłamiesz poszedłem po pracy robić co innego i teraz na zwolnieniu jestem i siedzę przy kompie.
Szekel
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około 3 lata
  • Postów:253
4

"wypalonych"

@abrakadaber: "depresja", "rak", "pandemia".

Gwarantuje, że 99% z Was po tym roku będzie codziennie całować myszkę, klawiaturę i monitor zanim zaczniecie znowu to "nudne siedzenie przed kompem" za całkiem niezły hajs (jak na polskie warunki).

Ja dalej nie rozumiem czemu wszyscy nie zostali sekretarkami prezesa NBP skoro w życiu chodzi tylko o hajs. Ze sprzedaży narkotyków jest super kasa. Można spłacić kredyt w rok.

Czy serio życie polega na umęczaniu się przez 30-40 czy ileś lat, bo trzeba dobrze zarabiać? Jeżeli masz perspektywę biedronka-programista to faktycznie, w myśl zasady "lepiej płakać w mercedesie, niż na rowerze". Natomiast znam wielu ludzi gotowych poświęcić wysokie zarobki na rzecz chęci do wstania rano bez scen z dnia świra.


WhiteLightning
Z narkotykami to chyba nie do konca tak: http://www.e-mentor.edu.pl/artykul/index/numer/16/id/323. Chyba ze jest sie CEO (ale wtedy ryzyko rosnie)
O2
W dniu świra gość zarabiał grosze kończąc studia, mając w młodości ambicje. Gdybym zarobił w macu tyle samo co w it to szczerze wątpię, że wziąałbym się za programowanie, jeśli tak robiłbym to dla siebie, po godzinach, jakiś swój projekt. To nie jest tak, że "trzeba dobrze zarabiać" tylko nikt nie chce ledwo wiązać końca z końcem i szczypać się z każdą złotówką, dlatego wybiera pracę, którą niekoniecznie kocha, ale przynajmniej daje mu ona w zamian właśnie te pieniądze, które zapewniają byt na poziomie trochę wyżej lub dużo wyżej niż wegetacja.
PR
PR
  • Rejestracja:około 4 lata
  • Ostatnio:prawie 4 lata
  • Postów:204
4

Ja coś nie wierzę w wypalenie po 2-3 latach. Wtedy jest się dopiero na początku drogi IT. Jak się już teraz czuję nudę i rutynę, to proponuję zmienić pracę, bo widocznie jest bardzo maszynowa.

ToTomki
Każdy wierzy w co chce, nikt Ci tego nie odbiera ;)
B1
  • Rejestracja:prawie 4 lata
  • Ostatnio:prawie 4 lata
  • Postów:51
3
davd napisał(a):

...Obecnie mam 2.5 lat doświadczenia jako zawodowy programista, ...
...Zastanawiam się czy nie rzucić pracy albo czy istnieje jakiś sposób by się nie wypalić zawodowo?...

2.5 lat? Odejdz, zrob miejsce tym, ktorym sie chce, albo najmij sie do kopania rowow na miesiac - natychmiast ci przejdzie.

edytowany 1x, ostatnio: babel100
ToTomki
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:1318
0

Jeśli komuś NAPRAWDĘ się chce, a nie tylko mu się wydaje, że tak jest, to jest dla niej/niego bardzo, bardzo dużo miejsca w branży

B1
@ToTomki: tak jak tobie za 1000 PLN brutto/miesiac?
PK
pan_krewetek
trafiony zatopiony :D
ToTomki
Jakoś super ogarnięty może nie jestem, ale ja akurat zarabiam więcej niż większość osób w branży w tym kraju, na względnym początku swojej drogi :)
PR
pragmaticdev
1000mc? O czym nie wiem ?
Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)