Witam ponownie. Wydaje mi się, że tester to praca dużo łatwiejsza niż programista. Mam zamiar składać CV do kilku firm. Zastanawiam się tylko co trzeba umieć aby zostać testerem? W CV mogę sobie tylko wpisać praktyki na stanowisku testera + programowanie w kilku językach, ale to raczej podstawy programowania. Ciekawy jestem też co warto się nauczyć przed aplikowaniem do danej firmy. Wiem że Selenium jest często wykorzystywane, ale co jeszcze? Mam trochę wolnego czasu więc mam czas na naukę. Z góry dzięki za odpowiedź.
- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:ponad 10 lat
- Postów:23
0
Praca testera nie jest wcale łatwiejsza od pracy programisty. Jednak w niektórych firmach niestety tester jest traktowany jako ktoś "gorszy" od programisty. Sam jestem programistą i nie wyobrażam sobie pracy w zespole, w którym nie ma testerów, czy QA. W pracy testera są wymagane zarówno podobne umiejętności jak u programisty, jak i umiejętności inne. Coraz częściej w kontekście zespołów agile'owych nie mówi się o zespole jako zespół składający się z programistów i testerów, a obie role nazywa się po prostu developerami. Coraz bardziej zatraca się granica pomiędzy testerami, a programistami. Zresztą dobry QA, powinien dzisiaj znać różne języki programowania. Na pewno QA musi mieć nieco inne spojrzenie na wytwarzany soft, inne podejście. Ale na pewno nie ma łatwiejszej pracy.
Co do znajomości np. Selenium (które nota bene bardziej potrzebne będzie w przypadku automatyzacji testów aplikacji webowej), wydaje mi się, że lepiej na początku zainwestować swój czas w poznanie metod testowania, tworzenia test casów, rodzajów testów, kiedy i jakie testy stosować w odpowiednich sytuacjach. Znajomość narzędzi także się może przydać, ale te można poznać podczas pracy. Dobrze jest jednak wiedzieć, np. jakie narzędzia można wykorzystać do testów automatycznych, etc.
- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:minuta
1
Tester to dość pojemne pojęcie.
- jest tester klikacz - taki co siedzi przy aplikacji i wyklikuje różne scenariusze, a coś idzie nie tak to zgłasza bugi.
- jest test developer, który jest bardziej programistą, bo pisze skrypty, które automatycznie robią testy
- jest tester - end user, który po prostu używa wczesną wersję aplikacji.
teraz zależnie od projektu firmy to stosowane są różne podejścia.
Raz byłem w projekcie, gdzie nie był testerów klikaczy, za to było dużo test developerów. Spisywało się to doskonale.
Niestety większość małych projektów, stosuje metodę, zero testów automatycznych i klikacz.
Na klikacza nie trzeba dużo umieć, trzeba mieć dużo cierpliwości, oraz pamiętać co się dokładnie klikało prze ostanie 5 minut (wbrew pozorom nie jest to proste). Ja na takim stanowisku to bym oszalał.
Test developer w zasadzie niewiele różni się od zwykłego developera, musi mieć inny zakres wiedzy, znać toole do automatyzacji testów, ale nadal będzie to programowanie.
Selenim jest dla test dewelopera. Takich narzędzi jest sporo (używałem też WatiN-a) i nie dotyczą tylko strn www.
Pisałem np testy w pythonie, ruby (uruchom proces A, poczekaj X czasu, sprwadź istnienie okien, zabij proces, sprawdź kody wyjścia). Cześto do tych jeżyków skryptowych są rozszerzenia pozwalające na przekrzykiwanie aplikacji stacjonarnej albo na telefonii..
edytowany 1x, ostatnio: MarekR22
LukeJL
czemu "większość małych projektów, stosuje metodę, zero testów automatycznych i klikacz."? A nie taniej i szybciej by było napisać raz testy w jakim Selenium a potem je tylko odpalać, niż tworzyć cała posadę "klikacza" (czy nawet kilku klikaczy)?
MarekR22
powody są dwa: głupota i chytrość (chytry płaci dwa razy), oraz braki w narzędziach (np gdy masz interakcje między dwoma klientami, to nie przetestujesz tego w Selenium i większości innych tooli).
0
Jakie wymagania na "klikacza" i "end usera"?
end user to zwykle klient końcowy (ktoś komu się nie płaci). Problem taki, że zgłoszenia od takiej osoby są trudne do zrozumienia (wszelkie logi wysyłane jednym klikiem znacznie ułatwiają zrozumienie w czym problem).
- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:około 5 lat
- Postów:58
1
Niestety większość małych / średnich firm przy planowaniu Developmentu nie bierze pod uwagę dodatkowego czasu na pisanie unit testów.
Tam jest parcie na jak najszybsze napisanie kodu i rzucenie do QA aby testowało.
Hehe, skąd ja to znam? Chyba pracujesz w tej firmie co ja :P
- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Postów:65
0
Firma, w której pracuję bierze chyba testerów "od ręki" - nie wiem jak przebiega proces rekrutacji, ale głównie zatrudnianie są Kobiety (ale nie tylko) i to w przeróżnym wieku i z przeróżnym wykształceniem. Na oko stwierdzam, że liczy się głównie (i chyba tylko) to jak wypadniesz na rozmowie - jeżeli widzą, że jesteś kontaktową osobą (współpraca w teamie) i w jakimś stopniu kumatą, to witaj na pokładzie. Reszty douczysz się w pracy.
- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:około 4 lata
- Postów:1272
0
Nie wydaje mi się żeby tester miał łatwieszą robotę niż programista. Może trzeba mniej umieć i mniej się uczyć w trakcie, ale sama praca progamisty jest lekka. Jeszcze nikt mi węgla nie kazał przerzucać. Biureczko, kaweczka i czy piszesz kod, czy testujesz aplikację to chyba jeden pies.
Z mojego punktu widzenia:
Testy jednostkowe: to jest tylko i wyłącznie praca programisty.
Testy automatyczne selenium: Tester-developer. Wydaje mi się że lepiej zarabia niż inny tester.
Tester klikacz: Wbrew pozorom nie jest to praca dla każdego. Musisz umieć wejść w każdy możliwy scenariusz.
Osobiście jako programista się rozwijam ale jako tester raczej nie zaszedłbym za daleko. Potrzeba innych umiejętności nietechnicznych.
np cierpliwości
- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:prawie 9 lat
- Postów:627
1
Klikacz też powinien dobrze znać obszary, które testowana aplikacja ma obsługiwać (rozumiem przez to, że jeśli aplikacja FK to klikacz powinien znać księgowość, jeśli jakieś aplikacje do sprzedaży, to przepisy z tym związane też się przydadzą).