Co myślcie pracy zdalnej jako programista? Na rynku nie ma zbyt wielu takich ofert. Nie da się ukryć, że takie rozwiązanie (jak wszystko) ma plusy i minusy, jednak pokusa zysku 2h w ciągu dnia (tyle zajmuje mi dojazd w obie strony) jest spora. Wiadomo, że wszystko zależy od konkretnego przypadku ale uogólniając - czy zgadzacie się z obiegową opinią, że pracodawcy oferujący możliwość pracy zdalnej są mniej pewni? Czy znacie kogoś kto pracował zdalnie? A może sami pracowaliście? Byłbym wdzięczny za wypowiedzi.
- Rejestracja:ponad 14 lat
- Ostatnio:około 11 lat
- Postów:60
0
Chłopak kuzynki pracuje zdalnie jako programista Objective-C. Mają kamerki i są obserwowani czy pracują ;)
areksum
Prawie jak na galerze. A nie lepiej patrzeć ile linii kodu napisali? Mi kiedyś pracodawca powiedział, że napisałem mniej linii kodu niż kolega. Zdębiałem.
bswierczynski
@areksum Pewien światowej klasy programista miał niegdyś pracodawcę, który kazał zespołowi wpisywać, czy napisali danego dnia +50, czy +500 linii kodu. Nasz bohater w zaledwie jeden dzień zrefaktoryzował ohydny moduł na 1600 linii tak, że a) doszło mu 200 linii testów jednostkowych b) wreszcie zaczął działać c) już nie łamał zasady DRY, dzięki czemu... d) liczba linii modułu spadła do 900. Pod koniec dnia, w wiadomej rubryce, programista wpisał "minus 500".
- Rejestracja:około 18 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
4
Mam wrażenie (i nadzieję), że ktoś cię ostro wkręcił w to podglądanie przez kamerkę internetową.
Przez kilka miesięcy sam pracowałem zdalnie. Natłok zajęć na uczelni, zima, ciężkie dojazdy (niedaleko, ale komunikacją miejską) i pracodawca zamiast mnie "puścić" zaproponował właśnie pracę zdalną. Dlatego pracowałem głównie wieczorami albo podczas okienek na uczelni, a wymiana informacji to były w 99% maile (telefony rzadziej, ale i czasem się pojawiałem w biurze).
Muszę jednak przyznać, że produktywność jest trochę mniejsza, rozprasza cię więcej rzeczy, nie ma takiego ciśnienia, nikt z działu obok nie siedzi ci nad głową. Za to dla mnie praca była bardzo komfortowa mimo, że siedziałem czasem nad czymś i do 2 w nocy. Pod niektórymi względami bardziej porównywalna do hobby, które sobie klepię po godzinach.
Ale jeżeli mam być absolutnie szczery, patrząc na sprawę z perspektywy pracodawcy i mając do dyspozycji normalne biuro, skłaniałbym się do zatrudnienia pracowników na miejscu. Nawet, jeżeli musiałbym zatrudnić kogoś minimalnie gorszego pod względem umiejętności. W domu pracowałem.. sam. Nie było mnie w grupie, nie uczestniczyłem w dyskusjach na temat naszej pracy, a takie małe burze mózgów akurat uważam za dość istotny i bardzo pomocny element pracy jako programista.
- Rejestracja:prawie 17 lat
- Ostatnio:ponad 10 lat
1
Pracowałem zdalnie, i choć nie wykluczam, że może wrócę do tego sposobu pracy to jednak wolę pracę na miejscu. Powody są podobne jak te, jakie podał @Rev. W dodatku (mówię cały czas o pracy zdalnej) często pracodawcy życzą sobie żeby pracownik pracował w godzinach 9 - 17 - bo wtedy już są od pewnego czasu w biurze, zdążyli się ogarnąć i są gotowi do monitorowania Twojej pracy, zadawania pytań czy dawania nowych zadań. A ten przedział czasowy utrudnia załatwianie różnych spraw na mieście (dużo sklepów czy instytucji jest już nieczynnych). Poza tym może Cię rozpraszać rodzina, znajomi. Nawet Twoje zasoby zainstalowane na komputerze mogą się dopraszać o ich uruchomienie ;-) Siedząc w firmie jednak działa podświadomość, wiemy, że to nie nasz komputer, nie nasze łącze, nie ma wokół naszych przedmiotów, nie kręci się nikt znajomy ani żaden znajomy nie odwiedzi nas z nienacka. Oczywiście niektóre osoby potrafią ogarnąć swoją pracę zdalną. Ja też, jeśli siebie odpowiednio do tego zmotywuję. Ale i tak preferuję pracę na miejscu. Będąc w siedzibie firmy "przełączam" się w tryb tylko pracy i wzrasta dzięki temu moja wydajność i jakość pracy.
edytowany 1x, ostatnio: Goodrock