Linux dla programisty i studenta

Cześć,

poszukuję dla siebie ciekawej dystrybucji linuxa.

Obecnie mam minta 18, ale zarządzanie wieloma ekranami to porażka, dodatkowo nie za bardzo chce współpracować z moją kartą graficzną (gf gt740m).

Dobre zarządzanie wieloma ekranami to dla mnie podstawa. Cenię sobie również przyjemny i dobrze zintegrowany interfejs użytkownika. Ważne jest również to by instalacja i konfiguracja była prosta. Dopiero zaczynam swoją przygodę z linuxami.

Ubuntu odpada.

Znacie może dystrybucję, która by spełniała moje wymagania?

insectoman napisał(a):

Cenię sobie również przyjemny i dobrze zintegrowany interfejs użytkownika.

Skoro sobie cenisz, to może zapłacisz :D ?

http://www.apple.com/pl/osx/

Spine napisał(a):

insectoman napisał(a):

Cenię sobie również przyjemny i dobrze zintegrowany interfejs użytkownika.

Skoro sobie cenisz, to może zapłacisz :D ?

http://www.apple.com/pl/osx/

Na razie szukam linuxa.

Może uda Ci się naprawić problem z kartą graficzną w Mincie: https://forums.linuxmint.com/viewtopic.php?t=154469

W większości dystrybucji możesz sobie zainstalować środowisko graficzne jakie Ci się spodoba, potem wybierasz je na ekranie logowania.

Co Ci się nie podoba w zarządzaniu wieloma ekranami? Korzystałem w Ubuntu i działało bardzo dobrze. Może Mint ma ograniczone menu dla ekranów... Nie pamiętam.

Jeśli chodzi o prostotę konfiguracji, to po ubuntu-podobnych poleciłbym fedorę: https://getfedora.org/pl/workstation/download/

Ubuntu, Fedora, Arch (i pochodne: Manjaro, Antergos). Zresztą- tu masz ranking dystrybucji: http://distrowatch.com/

@Spine, chociażby to, że pasek menu mogę mieć na jednym pulpicie, i to w dodatku tylko góra, dół. To już win10 rozdziela apki na poszczególne ekrany i tam umieszcza ich miniaturki (na pasku zadań).

Linux Mint

Do zarządzania ekranami są managery okien!

Nie musisz zmieniać dystrybucji żeby zmienić sposób pracy z oknami.
Możesz zmienić środowisko graficzne, albo właśnie sam manager okien.

Sprawdź np https://en.wikipedia.org/wiki/Xmonad (bardziej automatyczny) lib i3 (bardziej konfigurowalny)

Jeżeli cały zestaw narzędzie chcesz zmienić, to możesz przejść na np KDE.

Dziś wyszło stabilne Slackware 14.2, ewentualnie Manjaro 16.0.6.
http://mirrors.slackware.com/slackware/slackware-iso/slackware64-14.2-iso/
http://alien.slackbook.org/blog/

Niedawno powróciła mi chęć do zainstalowania linuxa. Czy w ostatnim czasie miały miejsce jakieś ciekawe premiery w świecie linuxa?

Co sądzicie o linux elementary?

1. Jakiego managera okien używasz? Ja mam Cinnamon (Linux Mint of course).
2. Zainstaluj sobie Docky. Zaoszczędzisz parę kilo PLN

Sabayon jest dość ciekawy, także MAGEIA oraz ReactOS.... Lista jest długa ( http://distrowatch.com/ ), ale dzięki temu może coś znajdziesz pod swoje wymagania.

@insectoman LUL XD tylko nie Elementary - odradzam. Zrobili ładną nakładkę graficzną na Ubuntu, ale mało funkcjonalną - nic więcej.

Przede wszystkim nic z pakietami RPM - RPM to shit jakich mało.

Zostają Ci więc Debianopodobne, Gentoo i Arch Linux.

Proponuję na początek Linux Mint -> lub Manjaro (oparty na Arch Linux): https://manjaro.org/

A jeżeli już trochę znasz się na komputerach to po prostu Arch Linux:
najlepiej z openbox'em:
http://www.deviantart.com/browse/all/customization/skins/linuxutil/winmanagers/openbox/?order=9
https://www.tumblr.com/search/openbox
https://www.tumblr.com/search/archlinux

jest to najlepsza dystrybucja dla osób znających Linuxa i mega integruje się z narzędziami potrzebnymi programistom.
Dodatkowo Arch Linux wydawany jest w modelu rolling release - czyli zawsze masz aktualny najnowszy system i aplikacje a nie jakąś wersję jak np Windows 7 czy Debianie, którą za pół roku będziesz musiał zupdateować do Windows 8 i po tak dużej aktualizacji połowa rzeczy przestanie Ci działać. Arch Linuxa masz zawsze najnowszego - aktualizacje raz na kilka dni i wszystko działa przez lata.

MAGEIA / ReactOS i Elementary OS oczywiście odpuść. To zabawki a nakładce Elementary OS (tak elementary os to tylko nakładka) bardzo daleko do funkcjonalności i stylu z systemu Mac OS.

Zapomniałbym, bardzo ważne dla mnie to sprawna obsługa VPN'a i pulpitów zdalnych. @karolinaa jak archlinux sobie z tym radzi?

@insectoman

Bardzo dobrze jako klient jak i serwer VPN: https://wiki.archlinux.org/index.php/OpenVPN

w przypadku klienta po prostu instalujesz openvpn'a:
pacman -S openvpn
i w katalogu z plikami do VPNa coś typu... sudo openvpn --config openvpn.conf

Pulpity zdalne to samo. instaluejsz pacman -S tigervnc i walisz coś typu vncviewer 10.1.10.2:1
https://wiki.archlinux.org/index.php?title=TigerVNC#Connecting_to_vncserver

Moja droga takich dłużej używanych dystrybucji Linux była taka: Debian > Ubuntu > Arch > Linux Mint > a teraz Manjaro i raczej przy nim zostanę, połączenie szybkości Archa i pacman z prostotą Cinnamon. Manjaro ostatnio wdrapuje się na distrowatch.com do czołówki dystrybucji Linuksa, bodajże 5 miejsce już ma. Nie zawiódł mnie jeszcze, stabilnością i aktualizacjami, szybki oraz bezpieczny, szczerze polecam Manjaro. Jest Polskie forum, dobra przychylna do pomocy społeczność. Oczywiście używałem też innych systemów i dystrybucji Linux w między czasie typu: NetBSD, FreeBSD, OpenBSD, OpenIndiana, HaikuOS, ReactOS, Slackware, Gentoo, Funtoo. Dodam jeszcze że w Manjaro już mam Cinnamon w wersji 3.2.1, a Mint nadal trzeba czekać.

Wszystko zależy od upodobań, ja lubię wiedzieć co się dzieje w systemie a nie lubę niespodziewanej magii. Z tego właśnie powodu nie lubię ubuntu, bo ono dodaje jakieś swoje nakładki na debiana i nie jest to wystarczająco dobrze opisane.
Coś co bazyje na rpm imo do domu się nie nadaje, ale jest spoko na produkcji(headles oczywiście).

Nie wiem czy to jakoś pomoże, ale u mnie droga wyglądała tak:
Win 98se > Red Hat Seawolf > XP SP3 > Ubuntu Gutsy Gibbon (szybka ucieczka z płaczem) > XP SP3 > Ubuntu Hardy Heron (dalej mi się nie podobało i 2 tygodnie później uciekłem ) > Win7 > Debian Lenny stable (gnome 2, może z tydzień) > Debian Squeeze testing (fluxbox) > Debian Wheezy testing (imo nieudany) > Ununtu Quantal Quetzal (2 dni) > Open Suse Dartmouth (ok miesiąca) > Debian Squeeze stable(fluxbox) > Debian Jessie testing(różne środowiska, ale został fluxbox) > Gentoo st3 (ucieczka z płaczem) > Mint Rosa > Debian Jessie stable(kolejne podejście do lxde)

W pracy napatrzyłem się na CentOSa więc wiem, że do domu go nie chcę.

Teraz będzie Debian testing, Slackware 14.2 i kolejne podejście do Gentoo.

Dlaczego slack i gentoo?
Po to żeby się nie bawić z managerami pakietów.

Ale Gentoo ma najbardziej rozbudowane narzędzie portage/emerge które często sprawia problemy przy kompilacji i rozwiązywaniu zależności kompilowanych pakietów. Wiele razy miałem problemy przy aktualizacjach Gentoo w wersji niestabilnej, wersja stable była znośna.

@Khuzy
Od debiana nie uciekam, tylko Wheezy mi się nie widział.
Mint też jest ok, chociaż czasem mnie denerwuje automagią.
Do windowsa nie mam cierpliwości i muszę walczyć z każdą prostą czynnością.

@karolinaa
Szkoda, więc jeszcze Długo pozostanie Debian, ale po woli myślę o przesiadce.

@Krzywy Mleczarz
No Gentoo to jest za wysoki level jak na razie, ale na chroot sobie to pomęczę.
Bardzo mi się tam podoba opcja wyłączania tego czego się nie chce i to się wydaje wielka zaleta w stosunku do Debiana.
Nie chodzi nawet o zasoby, czy wydajność, ale o to żeby nie było kwiatków, że aspell zależy od xorga - taka higiena pakietów.

Zimny Pomidor napisał(a):

Do windowsa nie mam cierpliwości i muszę walczyć z każdą prostą czynnością.

Jak przestaniesz zwracać uwagę na pierdoły, to dojdziesz do wniosku, że we wszystkim obecnie dostępnym pracuje się bardzo podobnie. Działałem latami na Linuksie (po latach na jeszcze niezbyty rozwiniętych Windowsach), teraz działam na Mac OS X. Korzystałem też sporo z Windows 7 i Windows 10. Naprawdę w nowych Windowsach nie widzę za bardzo przeciwwskazań do ich użycia ;) Wszystko jest obecnie na w miarę podobnym poziomie rozwoju (także jeśli chodzi o dostępność aplikacji do pracy).

To może zamiast Gentoo zainteresuj się kompilowanym Lunar Linux ?
http://www.lunar-linux.org/
Nie psuje tak kompilacji jak Gentoo, jego narzędzie Lin do rozwiązywania zależności nie zamula tak z czasem jak powolne emerge napisane w Pythonie. Na forum Funtoo pytali Robbinsa czy mogą przepisać portage na C.
http://forums.funtoo.org/

@Spine
Ja bardzo lubię konsolę linuchową i dużo prostych zadań(coś w crone, jakieś dostępy, znajdź/zamień w pliku nGB, znajdź plik z tekstem, ssh) realizuję właśnie przez nią.
Na windzie niby są cygwiny/babuny czy wbudowany emulator konsoli ubuntu, ale one są znacznie wolniejsze i nie wszystko mogę zrobić, bo coś się pod spodem nie zgadza.
Zdażało mi się też zapomnieć zmienić końce linii na linuchowe i różne kwiatki na serwerach miałem przez to.
Pytty/kitty i inne klony są dla mnie katorgą, bo zrobienie tunelu zwrotnego przez jumpserver (Ja < Jump < Cel) było dla mnie awykonalne.
W 8.1 brakowało mi loopbacka, więc nasłuch wiresharkiem był męczący(dopiero później znalazłem, że loopbacka trzeba osobno doinstalować).

@karolinaa
W czym taki pacman jest lepszy niż aptitude, albo w czym sam Arch jest lepszy niż Debian?
Wiem, że jest rolling release, ale mi testowy debian pod tym względem wystarcza, a czasem to nawet stabilnego wolę.

Fakt wiki mają fajne, ale ono i do debiana pasuje bardzo często.
To co mnie ciągnie do Gentoo to USE flags

@Krzywy Mleczarz
Brzmi ciekawie, muszę o tym poczytać.
Dzięki.