I.e ktoś mi jest coś winien, świat, reptlianie, albo kobiety, the thread.
Skomentuję pewien tekst z obrazka:
"Nie masz możliwości znalezienia partnerki, niezaspokojona potrzeba dotyku i przytulania".
Uważam, że część pierwsza niesłusznie powiązana jest z drugą. Tak jak wiele zwierząt, człowiek odczuwa potrzebę przytulania się do tych osób, które lubi. To lubienie danej osoby, a nie jej płeć, determinuje czy człowiek chciałby się przytulić, czy nie. A łatwiej jest lubić osobę myślącą podobnie, mającą podobny instynkt, niż osoby pod tym względem się różniące. Dlatego mężczyźnie dużo łatwiej jest lubić drugiego mężczyznę, bądź chłopca, niż kobietę bądź dziewczynkę.
Jednak z jakiegoś powodu nasza kultura wprowadziła rozwiązania, mające na celu likwidację międzyludzkich więzi między mężczyznami, poprzez wzbudzanie wstydu w tych, którzy posiadają cechy jakie posiada większość mężczyzn, a jednocześnie nie chcą udawać ich nieposiadania. Piękną literacką ilustracją tego zjawiska jest bajka Andersena: "Nowe szaty króla".
https://pl.wikisource.org/wiki/Nowe_szaty_Cesarza
"Pewnego dnia przybyło tam dwu oszustów, podali się za tkaczy i powiedzieli, że potrafią tkać najpiękniejsze materie, jakie sobie tylko można wymarzyć. Nie tylko barwy i wzór miały być niezwykle piękne, ale także szaty uszyte z tej tkaniny miały cudowną własność: były niewidzialne dla każdego, kto nie nadawał się do urzędu albo też był zupełnie głupi."
Kojarzy Wam się to z czymś? Bo mi tak. Media promują mit, jakoby tak cudownie psychicznie pasowali do siebie mężczyzna i kobieta, mężczyzna będzie czuł aż taką chęć nieustannego przebywania w towarzystwie kobiety, że aż swoich przyjaciół zacznie traktować jak ludzi drugiej kategorii. A kto nie chce się przyznać, że tak w jego przypadku nie jest? Dla niego jest oferta analogiczna jak w bajce Andersena: kto widzi co innego, niż propaganda medialna mu sugeruje, że ma widzieć - ten z pewnością jest homoseksualistą - czyli należy do grupy, do której ogromna większość boi się być zaliczana, więc udaje, aby ktoś go o przynależność do tej grupy nie posądził.
za spokojny, żeby ubogacić szmatę, za biedny żeby posiąść księżniczkę .... ehhhh ;)
Klepiesz w klawiaturę, ale chciałbyś klepnąć czasami w tyłek ... życie podsuwa nam różne okazje, problem w tym, że my z tego nie zawsze korzystamy. To trochę jak w GITcie, musisz mergować pewne zdarzenia / wątki.
Pociesz się, że ty po 40-ce będziesz nadal piękny i młody :p
Facet to się cieszy jak dotknie po raz pierwszy cycka, zaliczy-rozdziewiczy, a potem... potem to po rozwodzie dopiero :D
One też miały taki sam problem OPie... Ale znalazły rozwiązanie!
Rozwinę jeszcze swoją poprzednią wypowiedź, bo w krótkim komentarzu się nie zmieszczę.
Niektórzy sugerują, że co ja wyżej piszę niby to kwestionuje biologie i jedyne na co moja wypowiedź zasługuje, to drwiny. Te osoby nie chcą przyjąć do wiadomości, że również biologia wykazuje dużą różnorodność zachowań, w zależności od gatunku. Zachowania godowe wykonywane przez pawia, mają analogiczne wśród wielu gatunków, ale jest również ogromna ilość gatunków, które takich zachowań w naturalny sposób nie przejawiają. Naśladowanie pawia przez mężczyzn, czyli tzw. podryw, jest zjawiskiem kulturowym, a nie biologicznym. Gdyby było biologiczne, to każdy czułby instynktownie, jakie zachowania należy przejawiać by poderwać, a nie musiałby się uczyć, które swoje prawdziwe cechy ukryć, co udawać, aby podryw był skuteczny.
Obserwacje tego co lubią przedstawiciele obu płci wśród ludzi sugeruje, że to naturalnym zainteresowaniom kobiet jest bliżej do podrywu, niż naturalnym zachowaniom mężczyzn. Kobiety uwielbiają telenowele, obserwowanie interakcji typu: on powiedział do niej to - ona zareagowała tak - jego to dogłębnie poruszyło - ... czyli dokładnie to, co zawiera promowany przez kulturę podryw. Większości mężczyzn natomiast telenowele nie interesują.
A w ogóle do napisania tej wypowiedzi skłoniło mnie takie znalezisko w internecie:
https://sport.se.pl/pilka-nozna/reprezentacja-polski/siedmiu-na-dziesieciu-z-nich-woli-ogladac-mecz-niz-uprawiac-seks-tak-wypadaja-polscy-kibice-na-tle-innych-aa-2JfJ-g5bF-nQS3.html
Oczywiście nie było to dla mnie niczym odkrywczym, ale ktoś opublikował tekst o tym, że jacyś badacze pokusili się o zrobienie ankiet, by oszacować skalę zjawiska. Cytuję fragment:
"Jeśli chodzi o gotowość poświęcenia seksu względem meczu ukochanej drużyny, to przodują tu Hiszpanie. Kibice z kraju chorizo są w stanie w 70% odstąpić od miłosnego uniesienia kosztem sportowego widowiska."
"W ten sposób w naszym kraju do sprawy podchodzi 30% pytanych, podczas gry w Portugalii wskaźnik ten przekracza 70%, a w bliskich Czechach sięga niemal tej wartości."
Oczywiście jest to tylko statystyka na podstawie ankiet. Rzeczywiste a nie zadeklarowane w ankiecie preferencje kibiców mogą mieć nieco inny rozkład. Przy czym podejrzewam, że w rzeczywistości odsetek preferujących mecz będzie wyższy, bo część kibiców może postrzegać swoje preferencje jako powód do wstydu i napisać w ankiecie nieprawdę. Do tego artykułu w SE odniosły się inne źródła, które wyraźnie przedstawiały preferowanie meczu jako coś niewłaściwego. Na przykład:
który to URL trafił na Wykop, zawiera taki fragment:
"Otóż z badań wynika, że 70 proc. hiszpańskich kibiców woli obejrzeć mecz niż uprawiać seks. U ich zachodnich sąsiadów, w Portugalii, ten wskaźnik przekracza 70 proc.! [...] Wśród naszych rodzimych fanów piłki nożnej aż 30 proc. woli siedzieć na kanapie przed meczykiem, niż w łóżku z kobietą. To lepiej od innych nacji, a jednak to wciąż niepokojące."
Wg autora bądź autorki jest to "niepokojące". Ciekawe dlaczego ktoś widzi problem w tym, jakimi dla nikogo nieszkodliwymi zainteresowaniami zajmują się kibice w ich wolnym czasie? Czyżby seks był podstawą tożsamości tego człowieka i jego poczucie własnej wartości spadałoby na widok mężczyzn, którzy nie cenią tego ponad wszystko?
Kibice piłkarscy nie są grupą ludzi słynącą z dobrego panowania nad swoimi odruchami i przedkładania rozważań rozumowych nad instynkt. Po prostu - wbrew temu co mnóstwo propagandystów twierdzi - w męskiej hierarchii wartości seks wcale nie jest aż taki priorytetowy. Relacje z kobietami nie są najważniejsze. To, że tak dużo mężczyzn udaje że tak jest, wynika z wychowania.
mode smrode, już nie wolno lekko niecenzuralnego tekstu zacytować w dziale do flejmienia?
"nakręcanie wyścigu o ci_e jest na rękę pewnym grupom. kobieta pracuje (zamiast mieć dzieci) facet żeby jej zaimponować ma zapi_rdalać kupić mieszkanie, samochód po zawyzonych cenach i skakać do gareł innym dla zyskania pozycji. metody to: feminizm, doprowadzanie do nadwyżki facetów, promowanie hipergamii, redystrybucja żeby klasa średnia nie zyskała przewagi nad sebixami, to państwo (z podatków) zapewnia loch_m bezpieczeństwo finansowe. to jest nowoczesna broń psychotroniczna, narzędzie kontroli umysłów o którym mówił giereś."
@szybki_procesor: skoro już mowa o propagandzie to nie tylko w tv ona jest. Zwracajcie uwagę co oglądają wasze pociechy, bo jest próba zdemoralizowania już najmłodszych dzieci poprzez różne bajki. Cały ten netflix z stranger things o demonach, gdzie główna bohaterka bawi się w okultyzm i OBE. Potem te dzieciaki programowane od małego sexem kończą na sex kamerkach online. Rodzice kupują im koszulki z myszką miki i całym tym gó...em, a nie wiedzą jaki to ma przekaz destrukcyjny na psychikę ich pociech.
Skoro ludzie z branży którzy pracowali tam jako kaskaderzy kręcą taki film z przekazem do świata, to już nie jest to żadna teoria i wszystko jest na poważnie.
Dlatego Clint Estwood, Mel Gibson, Brad Pitt, Jim Carrey i Angelina Jole o tym mówi. Ricky Gervais jest w tym najlepszy na rozdaniu Złotych Globów.
U dorosłej osoby potrzeba "dotyku" czy "przytulania" nie jest potrzebą fizjologiczną. Potrzeby fizjologiczne to takie które wynikają z biologii ciała i jeśli ich nie zaspokoisz umrzesz. np. odżywianie się, sen, wydalanie.
Bez dotyku dorosła osoba przeżyje i nawet nie jest powiedziane, że nie będzie szczęśliwa.
Co do wykazywania, że relacja liczby młodych kobiet do młodych mężczyzn jest niekorzystna należy dodać, że mężczyźni najczęściej wybierają młodsze żony, a co za tym idzie w dobie niżu demograficznego dysproporcja się powiększa na niekorzyść mężczyzn. (przy wyżu jest na odwrót)
Film który każdy miłośnik mangi i problemów z kobietami powinien zobaczyć. Dopiero jak go zobaczyłem to zrozumiałem o co chodziło Anakinowi z I don't like sand
:D
bump
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.