proszę o odpowiedzi w komentarzach.
ja nie, bo bałabym się, że zniszczy mnie to psychicznie.
Wątek przeniesiony 2016-06-13 15:31 z Off-Topic przez somekind.
proszę o odpowiedzi w komentarzach.
ja nie, bo bałabym się, że zniszczy mnie to psychicznie.
no to tak jest, ja wielokrotnie na to trafiałem, i myślę sobie, jaki w tym jest sens?
to wszystko wprawdzie jakoś funkcjonuje, pracuje, ale tak po prawdzie nie wiem sam jak długo
tutaj malutki cytat z Pies Baskerville'ów (1902):
"Co jasne i oczywiste, budzi mniejsze przerażenie niż przypuszczenia i pogłoski."
I właśnie to idealnie odzwierciedla sytuację, można o tym dywagować godzinami, ale i tak na pewne sprawy wpływu mieć nie będziemy, tak to zostawmy, a prawda sama wyjdzie prędzej czy później.
Nie, bo wierzę, że osiągnę sukces bez takich wybiegów. Może nie będzie to 18 miliardów, ale może będzie to milion dolarów, może dwa? Kto wie.
Inna sprawa, że wszystko jest względne. Na szczeniaka bym nie nadepnął, ale jeśli miałbym ubić świnię za 18 miliardów, to bym pewnie ubił.
Wy sobie lepiej przeczytajcie co jest w przepisach (ustawa o ochronie zwierząt):
http://www.infor.pl/akt-prawny/DZU.2013.142.0000856,ustawa-o-ochronie-zwierzat.html
@karolinaa czy jakbyś stała naprzeciwko 8 letniego Hitlera lub Stalina zabiłabyś go żeby zapobiedz II Wojnie Światowej?
Co do twojego pytania, to oczywiście że nie. Są granice moralne których nie powinno się przekraczać choć za pewne sa ludzie którzy by je za pieniądze przekroczyli. Dla mnie tam jednak pieniądze są tylko środkiem do przeżycia i realizacji celów na które jeżeli nie byłbym w stanie zapracować to na nie nie zasłużylem ;)
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". Nikt kto nie musiał wybierać: 18 mld. złotych lub oszczędzenie szczeniaka i deklaruje oszczędzenie szczeniaka nie jest wiarygodny.
Czyli rozumiem, że jeśli Mark Zuckerberg by powiedział, że nie podepcze szczeniaka, to też nie jest wiarygodny? o.O
Nie każdego dla dużej kasiory zrobiłby wszystko. Szczególnie jeśli ktoś już tę kasę ma.
Czy bardziej skłonny do podeptania szczeniaka za 18 miliardów byłby miliarder czy bezdomny zbierający butelki?
A za trochę mniej? Za miliard? Za milion dolarów? Za tysiąc dolarów? Czy podeptalibyście szczeniaka za tysiąc dolarów? Albo za 10 złotych? Albo za naklejkę do laptopa? Gdzie się zaczyna cena, za którą można kupić sztuczkę pod tytułem "podeptanie szczeniaka" u zajaranym pieniądzem tłuszczy? To nawet nie chodzi o szczeniaka, tylko o bycie pacynką kogoś, kto daje kasę i każe robić jakieś sztuczki *
Pozostaje jeszcze kwestia aspiracji, mimo że nie mam miliardów, i bardzo by mi się przydały to jednak wolę do tych miliardów dojść samemu a nie depcząc szczeniaka. Bo idąc tym tropem można by powiedzieć "Nikt kto nie musiał wybierać: napad na bank i 18 mld. złotych lub oszczędzenie banku i deklaruje oszczędzenie banku nie jest wiarygodny.". Albo zamiast napad na bank, można podstawić np. "wytwarzanie heroiny" czy cokolwiek innego.
* aczkolwiek tak naprawdę każdy jest trochę pacynką - każda praca na etat to bycie pacynką szefa. Każde zlecenie to bycie pacynką klienta itp. Różnica może taka, że klepiąc kod za kasę nie robi się nikomu krzywdy.
W warunkach ekstremalnych( zagrożenie życia, głód ) może i tak. Dla pieniędzy - nigdy. Za to tego co rozdeptał byłbym w stanie zlikwidować nawet za darmo ;)
Odwróćmy może perspektywę. Załóżmy że bylibyście tym szczeniakiem, gościu za bagatela 18 bilionów zielonych by Was rozdeptał. Ciekawe co byście czuli w takim przypadku?
Nie wiem kto z Was oglądał w ogóle Hostel 1 i/albo Hostel 2? Tylko że tam była odwrotna sytuacja i nie dotyczyła psów. Za grubą kasę ten kto zapłacił mógł sobie ulżyć zabijając swoją "ofiarę". Podobnie w filmie Nieuchwytny Cel, z Van Damem. Ale Hostel 1 i 2 (a szczególnie 2) to był jeden z najbardziej przerażających horrorów jakie oglądałem. To filmy dla ludzi o mocnych nerwach!
Zresztą 18 bln zielonych to jest tak potwornie duża kasa, że nawet gdybyście to wygrali w Lotto, to wielu by pewnie ześwirowało. Tego nie można w żaden sposób przemleć. Możecie być takimi mocnymi tutaj na forum, w realu obstawiam że żaden nie odważyłby się na coś takiego. A jeszcze biorąc pod uwagę że taki numer jest przestępstwem zagrożonym do 3 lat pozbawienia wolności to i kasa kwalifikowałaby się jako lewa, więc co na to banki, w których trzymalibyście ten szmal?
drorat1 napisał(a):
A jeszcze biorąc pod uwagę że taki numer jest przestępstwem zagrożonym do 3 lat pozbawienia wolności to i kasa kwalifikowałaby się jako lewa, więc co na to banki, w których trzymalibyście ten szmal?
Podejrzewam, że nikt by specjalnie nie pytał, za taką kasę można byłoby kupić kilka banków.
szczerze powiedziawszy mnie też kusiłaby taka kasa, ale mam takie fazy że byłabym się że taka kasa mnie zniszczy, że to nie moralne i że moglby mnie ten szczeniak potem prześladować przez resztę życia. jakieś nocne koszmary i fazy itd
A nad czym się tu zastanawiać, rozdeptujecie tysiące mrówek czy komarów, mięso na waszym talerzu też się z powietrza nie wzięło. Zgadzam się że polskie prawo jest chore w tym zakresie, ale przy takim kapitale możnaby wynająć batalion najlepszych prawników na świecie i jeszcze na łapówkę dla sędziego zostanie.
@karolinaa a da radę rozłożyć to na raty? Bo skąd ja ci wezmę tyle gotówki...
spojrzmy na to z innej strony.
Rozdeptac, ale nie jest powiedziane jak rozdeptac. Np by nie powodowac cierpienia mozna by spasc z tonowym czyms (jak w bajkach kojot zawsze dostawal kowadlem ktore wazylo 4.5 tony) W takim wypadku nie bylo by cierpienia dla szczeniaczka, co juz dla wielu mialoby znaczenie (bo przy normalnym rozdeptywaniu zwierze by po prostu bardzo cierpialo)
Druga kwestia nie jest powiedziane, ze zwierze podczas rozdeptywania jest zywe. Mozna szybko zabic (czy zastrzykiem uspic). Jak wtedy bardzo zmieniaja sie odpowiedzi?
No i drugie pytanie gdzie konczy sie linia, skoro nie rozdeptujemy szczeniaczka, to czy rozdeptujemy rybe? A co ze szczurem?
I pamieciajcie, 18 miliardow.
http://www.fulldhamaal.com/wp-content/uploads/2009/07/one-billion-dollar2.jpg
to jest jeden miliard.
fasadin napisał(a):
spojrzmy na to z innej strony.
Rozdeptac, ale nie jest powiedziane jak rozdeptac. Np by nie powodowac cierpienia mozna by spasc z tonowym czyms (jak w bajkach kojot zawsze dostawal kowadlem ktore wazylo 4.5 tony) W takim wypadku nie bylo by cierpienia dla szczeniaczka, co juz dla wielu mialoby znaczenie (bo przy normalnym rozdeptywaniu zwierze by po prostu bardzo cierpialo)
Druga kwestia nie jest powiedziane, ze zwierze podczas rozdeptywania jest zywe. Mozna szybko zabic (czy zastrzykiem uspic). Jak wtedy bardzo zmieniaja sie odpowiedzi?
A co to za różnica?. W dalszym ciągu jest to morderstwo wyłącznie dla pieniędzy
No i drugie pytanie gdzie konczy sie linia, skoro nie rozdeptujemy szczeniaczka, to czy rozdeptujemy rybe? A co ze szczurem?
Na działce rozkładam trutkę ale dlatego, że jak gryzoń wpadnie do domu to zwyczajnie robi szkody( wcina styropian/wełnę ociepleniową, przegryza kable, itp.) a nie dla własnej satysfakcji. Z kolei w mieszkaniu jak podczas wymiany pionów wpadł mi szczur do łazienki to zapakowałem go w karton i wyniosłem do parku.
Ryby nigdy nie udało mi się rozdeptać(?). Dwa razy zdarzyło mi się zaszlachtować karpia na święta. Nie dla pieniędzy tylko zgodnie z prawem natury - w celu zjedzenia.
Ten wątek został przeniesiony przez użytkownika somekind, 53 minuty temu z kategorii Off-Topic
Powód przeniesienia: Próba uzyskania gotowca
LOL. to że chce 18 bilionów dolarów to od razu próba uzyskania gotowca? ja chce wyprowadzić Polskę na prostą i zapewnić nam wszystkim dobry byt.
Spoko... żaden problem. Z powodu przekonań ludzie robią gorsze rzeczy i jakoś nikt nigdy nie ma do nich o to pretensji. Co najwyżej odsyła na ławkę kar na kilka, kilkanaście lat.