Misiekd napisał(a)
Twoje poglądy bardzo dobrze przedstawiają typowego palacza - JA palę i mam wszystkich innych w DUPIE!
Jak byś mózgu raczył czytać ze zrozumieniem to byś wiedział że NIE PALĘ
Po prostu nie lubię jak prawo ingeruje w moje swobody obywatelskie i nie mogę podjąć sam nawet tak głupiej decyzji czy w moim lokalu goście mogą palić czy nie.
Misiekd napisał(a)
Jacy MY??? Równie dobrze mogę napisać, żebyście WY wszyscy nie palili tam, gdzie MY WSZYSCY sobie tego nie życzymy
Z mojego domu mnie też wyp*** jak zapale sobie przy tobie papierosa ?
MY - czyli wszyscy ci którym szanują decyzję właściciela odnośnie czy w jego lokalu można palić czy też nie
TY - chcesz wymusić tą decyzję na właścicielu i de facto także na jego klientach, którym fakt że można tam palić nie przeszkadzał albo nawet był pożądany
Misiekd napisał(a)
mam wszystkich innych w DUPIE!
TY masz wszystkich w DUPIE !
Bo chcesz wymuszać prawnie na innych swoje racje.
a_s_f napisał(a)
To już lepiej jak w knajpach były by pomieszczenia gdzie palacze wychodzili by tylko na dymka i po 5 minutach wracali do stolika, w taki sposób palacz sobie zapali a niepalący nie bedzie cierpiał ;-P
Ale po co to wymuszać prawnie ?
Jeżeli znacznie poprawi to wizerunek lokalu w oczach klientów to właściciele zainstalują do sami.
No chyba że większość klientów jest palaczami. Wtedy mniejszość raczej nie powinna wymuszać na nich swoich racji.
PS. Jestem za zakazem palenia w miejscach publicznych takich jak budynki, przystanki tramwajowe, itp. Nie jestem za zakazem palenia na chodnikach bo to nikomu nie szkodzi. W moim loku powinienem decydować JA, a nie Misiekd.