Bycie lekarką a programistką?

Bycie lekarką a programistką?
CY
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 6 lat
  • Postów:2
1

Starałam się w jak największym skrócie zarysować moją sytuację: Do liceum poszłam na biolchem. Dlaczego? Nie wiedziałam jaki profil wybrać, nie było nic związanego z językami, a lubiłam zwierzątka i oglądałam czasem jakieś eksperymenty chemiczne. Tak wiem, świetny powód. Przez około 1,5 roku poświęcałam czas głównie biologii i chemii. Po zdaniu matury uznałam, że może najlepiej byłoby pójść na stomatologię a w sumie inne kierunki na które złożyłam papiery wybrałam trochę tak losowo. Nie dostałam się na stomatologię i jestem w trakcie gap yearu, ktorego celem było poprawienie matury na lepszy wynik.
Zaczęłam się jednak zastanawiać czy bycie lekarzem (dentysta to też lekarz ;) ) to na pewno to co chce robić w życiu. No i odpowiedź brzmi no nie bardzo i wpływa na to wiele czynników.
Jakieś dwa miesiące temu trafiłam na kurs Pythona na yt i na prawdę mnie to zaciekawiło, nauczyłam się z tego tutorialu paru rzeczy jak na razie. Nigdy wcześniej nie myślałam, że coś takiego może mnie zainteresować, gdyż np fizyka mnie nudziła, a z matmy byłam po prostu przeciętna, potrafię myśleć logicznie, ale jakoś nigdy mnie do niej tak nie ciągneło żeby np zdawać rozszerzoną matematykę na maturze.

Czy dobrym pomysłem jest w mojej sytuacji nie pójście ostatecznie na żadne studia biologiczno-chemiczne tylko zostanie w domu i uczenie się programować?
Moje obawy: .Juniorów szukających pracy jest pewnie masa. Mając 19 lat zaczynałabym praktycznie od 0 gdyż mój jedyny związek z programowaniem jest taki że mamy w domu książki z tej serii ze zwierzętami gdyż moi rodzice potrafią programować ale nie są stricte programistami. Boję się że jest już trochę za późno i że nawet po poświęceniu na to dużej ilości czasu będzie mi trudno znaleźć nawet tą pierwszą pracę, bo jakieś dzieciaki już od podstawówki zaczynają programować. Nie wiem czy uda mi się także szybko przystosować żeby myśleć w danym języku gdyż nigdy tego nie robiłam wcześniej, tak samo będąc dzieciakiem nie naprawiałam komputerów itd. Do tego dochodzi problem z tym że nie wiem czy dla mojej rodziny będzie do zaakceptowania to że nie pójdę na studia a to oni jak na razie mnie głównie utrzymują.
**Potrzebuję rady co wy byście zrobili w mojej sytuacji. **

edytowany 1x, ostatnio: cynamonn
Miang
rodzic programują, masz w domu książki i w ogóle Cię to nie zainteresowało?
S9
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:5 miesięcy
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:3573
16

Masz rację. Jak nie zaczełaś w 3 trymestrze ciąży programować to już za późno.


"w haśle <młody dynamiczny zespół> nie chodzi o to ile masz lat tylko jak często zmienia się skład"
szweszwe
  • Rejestracja:ponad 11 lat
  • Ostatnio:5 dni
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:1694
5

Sama nie wiesz co chcesz robić a my mamy wiedzieć? :D

czysteskarpety
czysteskarpety
  • Rejestracja:prawie 10 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Lokalizacja:Piwnica
  • Postów:7697
2

Cóż, zrób jakiegoś bloga, ogarnij django i zobacz jak ci to podejdzie (czasowo również), konkurencja jest spora więc suche podstawy z jednego na pewno nie starczą (no chyba, że trafisz na jakieś parytetowe luki w firmie).


axelbest
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:około 7 godzin
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2251
4

Ja zacząłem programowac w wieku 23 lat, aczkolwiek styczność z kompami i jakieś tam podstawy htmla mialem już od 13 roku życia. Tak więc nie jest z Toba źle. Nie trać czasu na filozofowie, tylko bierz się do ciężkiej nauki i rób jakoś swój projekt. Nie wiem czy warto (pod kątem tego by Cie nie zniechęcić), ale przeczytaj książkę Zrozumieć programowanie autorstwa @Gynvael Coldwind.

WhiteLightning
Ta ksiazka moze byc nieco zbyt trudna na samym poczatku.
LP
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:około 2 miesiące
  • Postów:365
0

Hej, polecam zapoznać się ze stroną: https://gocarrots.org/ Społeczność jest bardzo otwarta, jest szansa że mogłabyś umówić się na kawę i porozmawiać o swojej sytuacji z kobietami z branży. Powodzenia!

spartanPAGE
  • Rejestracja:prawie 12 lat
  • Ostatnio:około 21 godzin
6

Ja przeszedłem odwrotną drogę. Całe życie robiłem wszystko, żeby zostać programistą; a gdy już nim zostałem - uznałem, że nie chcę robić tego do końca życia. Poszedłem na jeden semestr na biolchem, napisałem maturę i poszedłem na medycynę weterynaryjną. Teraz poprawiam maturę, jeśli się uda - lekarski we Wrocławiu, jeśli nie - wojskowo-lekarski MONu w Łodzi.

W życiu jest czas na spróbowanie obu ścieżek, serio.
Jeśli masz wątpliwości co do studiów medycznych - daj sobie czas, zostań programistką i zdecyduj czy Ci to odpowiada. Na leku i stomie jest sporo osób w przedziale 20-40 lat i to nic takiego, że nie pójdziesz tam od razu po maturce czy gap yearze.

W załącznikach są różne foty z zajęć

edytowany 2x, ostatnio: spartanPAGE
Zobacz pozostałe 4 komentarze
TD
@spartanPAGE: i bez żadnych mocniejszych niz kawa wspomagaczy jesteście w stanie być skoncetrowanym przez tyle godzin? Zazdroszczę ;) u mnie zarywanie nocy miałoby odwrotne skutki. Już i tak wystarczająco trudno mi sie skoncentrować nawet przy rozsądnym trybie życia :)
spartanPAGE
@tdudzik: wszystko da się wyrobić, to umiejętność nabyta :D 1 semestr jest zawsze najtrudniejszy, bo człowiek dopiero wyrabia sobie rytm i tempo nauki
CY
Właśnie większość osób z kierunków typu lek, lekdent, farmacja, zarywa noce bo jest to nieuniknione, gdyż jest tak duża liczba materiału do ogarnięcia, zwłaszcza na pierwszym roku. Ja też nie zamierzam całkowicie rzucać tej biologii i chemii gdyż jednak trochę czasu na to poświęciłam, tylko zaczęłam rozważać czy jakoś nie dałoby się połączyć jednego z drugim. Np studiować genetykę a programować na własną rękę.
fasadin
@spartanPAGE: a to ciekawostka, nie wiedziałem ze będziesz lekarzem. Będziesz świetnym doktorem o ile się nie wypalisz w środowisko, ale wiedze i podejście na pewno będziesz mieć godne podziwu (pamiętam, jak skillowo rosłeś w programowaniu a szczególnie w C++. Było to dość imponujące. Wiec wiem, ze będziesz zajebistym lekarzem :))
spartanPAGE
@fasadin: a dziekuje, bardzo mi milo :D z aktualnosci, mature udalo sie poprawic, czekam jeszcze na wyniki rekrutacji
baant
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:około miesiąc
  • Lokalizacja:Wrocław
  • Postów:524
9

Pamiętaj, że zęby od zawsze są i będą, a nas co roku ma zastąpić AI w pisaniu kodu :)

edytowany 2x, ostatnio: baant
Akihito
predzej takie AI bedzie ci zeby borrowac :P
vpiotr
COBOL też jest od zawsze i będzie :)
vpiotr
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
5
  1. Nie musisz zmieniać planów. Są ludzie którzy łączą dwie profesje (RPG: dual class).
    Na jednym z forum ściśle programistycznym spotkałem kiedyś bardzo ponoć doświadczonego... dentystę. Twierdził że jeden z wtedy czołowych producentów oprogramowania używa jego kodów. A więc można.

  2. Python jest przyjemnym językiem na początek. Uniwersalny, nie wymagający i o czytelnej składni. Dobry wybór.

  3. Na początku radziłbym skupić się bardziej na programowaniu niż na nauce programowania. Czyli wymyślać kolejne programy / apki / web aplikacje i je implementować. Byle jak, aby działały bez zarzutu. Jeśli po pierwszych 10k LOC się nie zniechęcisz, możesz przystąpić do jakiejś tam nauki.

  4. Na początku, póki masz powierzchowną wiedzę, warto też eksperymentować z różnymi językami. Żeby się od razu nie przyspawać do jakiejś jednej technologii. Najlepiej próbować języków które są w miarę nowe, bo zanim zaczniesz pracę, te co są aktualnie na topie będą przestarzałe, a te eksperymentalne będą już w miarę stabilne. Czyli:

  • stanowczo nie: COBOL, Fortran, C/C++, Ada
  • jeśli chcesz mieć solidną podstawę: Java, C#, Go, Python
  • przy okazji: JavaScript, SQL
  • najlepiej: Kotlin, Elixir, Rust, Haskell, Clojure
  1. 19 lat to wiek w którym często ludzie dopiero zaczynają programować, bo myślą że na studiach ich ktoś nauczy. Otóż nie nauczy. Programowania uczysz się sama. Na Informatyce uczysz się głównie tematów dookoła programowania.
Zobacz pozostałe 4 komentarze
aurel
JavaScript nie ma nic wspólnego z Javą.
Silv
Trochę jednak ma, oba to języki programowania, więc mają jakąś tam wspólną bazę pojęć dla "języka programowania".
aurel
No tak, a butelka ma coś wspólnego z tramwajem, bo oba to przedmioty -_- No bez przesady.
CO
@cynamonn: bioinfa to biologia z informatyką sprowadzoną do rangi nauki pomocniczej. Mam znajomą na bioinfie. To czego ona sie tam uczy z programowania to jest wielkie nic. Będziesz biolożką klepiącą w pythonie a nie programistką znająca się na biologii
RO
@vpiotr: jak możesz mówić o językach, których nie warto się uczyć, jak nie wiesz co chce robić dana osoba ? Język wybiera się do konkretnego zadania, a nie uczy się języka bo jest HYPE na niego ;-)
LukeJL
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:7 minut
  • Postów:8398
0

Przez około 1,5 roku poświęcałam czas głównie biologii i chemii.
...
Nigdy wcześniej nie myślałam, że coś takiego może mnie zainteresować, gdyż np fizyka mnie nudziła, a z matmy byłam po prostu przeciętna, potrafię myśleć logicznie, ale jakoś nigdy mnie do niej tak nie ciągneło żeby np zdawać rozszerzoną matematykę na maturze.

Tego toku rozumowania nie rozumiem. Przecież chemia opiera się na fizyce i matmie.
Ale z drugiej strony... ja w szkole lubiłem matmę i fizykę, ale już chemii nie kumałem, mimo, że to też ścisłe.

Boję się że jest już trochę za późno i że nawet po poświęceniu na to dużej ilości czasu będzie mi trudno znaleźć nawet tą pierwszą pracę, bo jakieś dzieciaki już od podstawówki zaczynają programować.

Jeśli jesteś w stanie poświęcisz co najmniej tyle czasu, ile zamierzałabyś poświęcić na gap yeary + na studia medyczne (czyli zapewne ładnych parę lat), to nie jest jeszcze za późno.

pierwszą pracę

Pierwszą pracę znajduje się po znajomości albo przez przypadek, albo na zasadzie "fake it till you make it".


CY
Chemia w liceum polega na wyuczeniu się niektórych reakcji, kolorów związków + nauczenia się liczenia z proporcji. Nie jest to dla mnie w ogóle związane z fizyką, a z matmą no to np trzeba wiedzieć co to logarytmy itp Zanim można rozpocząć pracę jako dentysta musi minąć 5lat studiów + 0.5 roku stażu. Dużą różnicę a za razem plus jaki widzę w pracy jako programista jest to że np po roku nauki jakiegoś języka + robienia np projektów, miałabym szansę na zatrudnienie. Chyba że żyję w błędzie?
MI
Tak, chemia wynika z matmy i fizyki a dokładnie to z mechaniki kwantowej i zasad zachowania energii - czyli takiej matmy i fizyki którą poznaje się jakoś na 2 roku studiów licencjackich fizycznych. Czyli wnioskując, to co napisałeś jest prawdą... ale nie dla matematyki i fizyki w LO :P
LukeJL
@cynamonn mieć szansę na zatrudnienie a umieć programować to dwie różne rzeczy xD "mieć szansę na zatrudnienie" można nie wiedząc za wiele. Ale programowanie to gra na całe lata. Zwykle jest tak, że ludzie nawet pracując nie umieją programować za bardzo i robią spaghetti kod - coś co podoba się krótko patrzącym menedżerom (pisanie spaghetti kodu jest dość szybkie), a za co ich potem przeklinają bardziej doświadczeni koledzy (bo utrzymywanie spaghetti kodu, np. w przypadku kiedy trzeba to rozbudować w przyszłości, jest już wolne i spaghetti kod spowalnia cały projekt).
LukeJL
więc tak - niby masz szansę na pracę, ale i tak przez kilka(naście?) pierwszych lat zapewne się będziesz uczyć - albo w domu, albo w pracy (pewnie lepiej w pracy, przynajmniej kasa za to będzie. A spaghetti kod zawsze ktoś może posprzątać po tobie).
Sunnydev
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:ponad rok
  • Lokalizacja:Nether
  • Postów:235
1

ja dokładnie w Twoim wieku zacząłem się uczyć cpp (pożal się boże :D) i właśnie minął rok :P co prawda jeszcze trochę czasu minie zanim dostanę się w ogóle na jakiś staż, ale lubię to robić i jestem pewien, że prędzej czy później tę robotę dostanę. Także nie widzę powodu do zmartwień, zwłaszcza, że były przypadki gdzie ludzie po 40 się przebranżawiali i im się udało.


lubię tylko w c++ i w rust i w go i w haskell. pythona nie lubię, javy też. c# toleruję.
TR
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:731
0

dentysta to też lekarz

nie, dentysta nie jest lekarzem, dentysta jest najwyżej stomatologiem, zresztą lekarze i stomatolodzy o tym wiedzą ;)

Czy dobrym pomysłem jest w mojej sytuacji nie pójście ostatecznie na żadne studia biologiczno-chemiczne tylko zostanie w domu i uczenie się programować?

jeśli lubisz bio-chem, to ciśnij bio-chem. Nie wiem co robiłaś w Pythonie, ale to może być tylko zauroczenie. Język nie jest najlepszy w utrzymywaniu. oneoneoneoenoen


musica curat corpus at animam
edytowany 7x, ostatnio: trojanus
Zobacz pozostałe 3 komentarze
TR
@cynamonn: nie mam na myśli tego, że Python jest złym językiem programowania. Chodziło mi o "maintenance" - z 'programistycznego' na polski: "utrzymanie/sprzątanie". Obecnie "utrzymuję" kod w Javie i jest to spore wyzwanie. Java ma zalety, których nie ma Python: jak leci NullPointer, to wiem gdzie mam się zahaczyć - a w Pythonie tego nie widzę - tam poleci "coś". A JavaScript to rozdział na inną pogawędkę :D Jak nie chcesz brnąć w bio-chem, to może idź do Wojska Polskiego! Nie pożałujesz :)
CY
Nie chcę iść do Wojska Polskiego, chcę spróbować swoich sił w programowaniu ;)
spartanPAGE
biolchem nie wyklucza wojska - po biolchemie jest chociażby kierunek lekarsko-wojskowy w Łodzi
TR
@cynamonn: no to pokaż swoją siłę! dawaj! kółko i krzyżyk, na początek... jak robisz w pythonie to korzystaj z numpy
RO
dentysta jest lekarzem. Proszę poczytać zanim zaczniesz pisać takie DYRDYMAŁY ;-)
Stefan_3N
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:11 dni
  • Postów:145
8

Programuję od 30 lat.
Mam swoją działkę, poza tym dużo podróżuję, więc nie miałem czasu śledzić trendów (a co dopiero za nimi nadążać).
Na forum zajrzałem kilka dni temu i tak sobie czytam niektóre wątki :-).
Pozwólcie, że się podzielę spostrzeżeniami, myślę że ten wątek nadaje się do tego :-).

  1. Myślę, że samo hasło "programowanie" jest bardzo pojemne. To tak, jakby powiedzieć "będę kierowcą".
    No dobra - dodajmy "kierowcą zawodowym". I co dalej? Tir-a, taksówki osobowej, autobusu miejskiego, a może rajdowym, formuły 1, itd.?

  2. Kiedy zaczynałem - Internetu (takiego jak go znamy) nie było :-). Choć w miarę rozwoju Internetu zdawałem sobie sprawę, że jest w tym trochę programowania, to jednak nigdy nie zakładałem, że będzie to podstawowa działalność programisty. Kiedy na moich oczach ten dział "programowania" się rozwijał, wydawało mi się, że jest on domeną "artystów". Że podstawą jest projekt wizualny, projekt interfejsu i na taki projekt "siada" programista i go konwertuje do postaci technicznej.
    Teraz widzę taki trend, że to programista jest i projektantem interfejsu i projektantem strony wizualnej. W takim rozwiązaniu - to (wg mnie) osoba tworząca serwis powinna być bardziej specjalistą od Komunikacji Wizualnej, a umiejętność programowania (nie oszukujmy się - programowania w ograniczonym zakresie), to tylko dodatek.

  3. Podział na front-end, back-end, itd. Wg mnie - to podział bez sensu. Albo się jest programistą i panuję się nad całością, albo nie. Nie wyobrażam sobie jakbym miał coś robić na serwerze nie zdając sobie sprawy jak z tego skorzystam w przeglądarce i odwrotnie.

  4. Kwestia bibliotek. Czy warto się uczyć, jeśli tak, to jakiej, itd.
    Otóż, wg mnie każda biblioteka (czy to w zastosowaniu webowym, czy desktopowym) ma sens, jeśli robimy projekt "mały". Co to znaczy "mały".
    Mały - to dziś zlecone, jutro wykonane, pojutrze zapomniane :-).
    Projekt "duży" - to taki, który trwa pięć, dziesięć, dwadzieścia lat.
    Nie ma sensu zabierać się za "duże" projekty opierając się na bibliotekach. Uwierzcie mi - mam to przerobione :-).

  5. Od czego zacząć i na co się nastawić?
    Wg mnie trzeba mieć świadomość, że programowanie webowe - to nie są "duże" projekty. To są raczej (pewno z wyjątkami) ale jednak małe projekty - typu kolejna strona kolejnego serwisu (sklepu, firmy, itp.).
    I tu można się zastanawiać co wybrać, czego się uczyć, itd. ale ze świadomością, że nie zagrzejemy dłużej miejsca w danym projekcie (bo projekt się skończy).
    Wyjątki - to "większe" projekty, typu np. biblioteka. Coś, co wiadomo, że jest robione na lata. Ale w takim wypadku i podejście powinno być inne. Do realizacji trzeba wybrać coś stabilnego, a nie półroczną bibliotekę.

  6. Czy w takim razie można być programistą od wszystkiego?
    Teoretycznie można, ale ja to widzę tak. Programowanie desktopowe (dużych aplikacji na komputery stacjonarne), to zupełnie inna bajka niż tworzenie serwisów internetowych.
    Po pierwsze nikt nie zainwestuje czasu i pieniędzy w aplikację desktopową, której czas życia będzie rok, czy dwa. To oczywiste (mam tu na myśli duże samodzielne programy, a nie tzw. apki, które coś tam robią na tablecie).
    Aplikacja desktopowa - to w dużej mierze komunikacja z urządzeniami zewnętrznymi. Musimy obsłużyć czytanie i zapis (i to nie na poziomie prostych strumieni). Dalej - to obsługa urządzeń drukujących. Komunikacja z innymi programami (i przez dysk i przez schowek i przez DDE i OLE).
    Programując pod przeglądarkę, to wszystko nas omija.
    Podsumowując ten punkt - jeśli będziemy programistą "desktopowym", to inne rzeczy też zrobimy, odwrotnie - to tak sobie.

  7. W takim razie w czym programować - padały tu sugestie, że C/C++ to nie, żeby wybrać coś nowszego, itd.
    Wg mnie - jeśli zdecydujemy się na "pełnego" programistę (a nie tylko webowego), to trzeba programować w środowisku natywnym systemu, pod który chce się pisać programy.
    Tu kolejne rozterki: Windows, Linux, MAC?
    Trzeba się na coś zdecydować. Wg mnie - próby tworzenia aplikacji wieloplatformowych mają sens taki sobie. Np. Gimp, czy Blender - ani to Windowsowe, ani Linuxowe. Użytkownicy każdego z systemów narzekają na niezgodności. Wszelkie próby uruchamiania najpierw nakładek graficznych na system, a potem odpalania w tych nakładkach właściwych programów są wg mnie bez sensu.

  8. No dobrze, to jak już wybierzemy tego Windowsa (czy Linuxa), to co dalej?
    Wg mnie znajomość API systemu jest obowiązkowa. Jeśli zdecydujemy się na Windowsa, to API Windowsa musimy mieć w paluszku. Nie ma tu zlituj.
    Czy można pisać obiektowo w API. Można i trzeba, ale trzeba mieć pojęcie co jest do czego i nie mieszać porządków.
    Duże programy mają dwie warstwy: warstwa dokumentu i warstwa interfejsu.
    Warstwa dokumentu powinna być "nasza". Trzeba włożyć więcej wysiłku na początku i stworzyć sobie własną hierarchię klas. Nie można zdecydować się na przechowywanie obiektów dokumentu oparte na zaimplementowane w bibliotekach gotowe rozwiązania (np. na gotowce typu Vector, itp.).
    Trzeba to zrobić od zera, jeśli nie chce się mieć za pięć lat kłopotów z kompatybilnością, z redystrybucją bibliotek zależnych, zgodnością wersji, itd.

A interfejs? Interfejs ma być oparty o kontrolki systemowe. Jeśli w systemie jest lista typu ListView32, to nie tworzymy własnej listy. Można ją sobie obudować klasą (dla łatwiejszego dostępu), ale przepływ komunikatów w programie ma być prosty, jasny i czysty. Jeśli skorzystamy z gotowych rozwiązań, które niby to ułatwiają zadanie, a tak naprawdę je zaciemniają, to po latach dojdziemy do wniosku, że to wszystko jest o kant :-) i sami zrobilibyśmy to lepiej i tak, jak nam pasuje.

  1. Czy pisanie dużych programów ma sens?
    Zależy co kto lubi. Można pisać nowele, można wielotomowe powieści, a można też proste artykuły na blogi. Wybór należy do piszącego.
    Ale ja bym sobie na starcie nie zamykał drogi. Pisząc dużą powieść, zawsze na chlebek zarobimy na boku małym "artykułem". Odwrotnie - to się nie da.
    Decydując się na starcie na małe projekty, prędzej czy później dochodzimy do wątpliwości opisanych w tym wątku:
    https://4programmers.net/Forum/Edukacja/322633-co_powinienem_przestudiowac
    Można sobie postawić pytanie - czy mam zamiar całe życie robić pod dyktando kolejne sklepy internetowe?
    No dobrze - w końcu będę seniorem :-). Z czym? Z jaką wiedzą? Z wiedzą jak działa biblioteka XYZ w wersji 123?

  2. Podsumowując - pytanie jest takie? Czy chcę być twórcą, czy odtwórcą?
    Jeśli twórcą - to trzeba mieć bazę, jeśli odtwórcą, to można sobie C odpuścić :-).

Można też postawić inne pytanie - po co to robimy? Jeśli tylko dla kasy - to być może jest to dobry zawód (co za kilka lat może się jednak zmienić). Wtedy i my zmienimy front.
Jeśli z chęci tworzenia nowych rzeczy - to nie ustawiajmy się na starcie w roli "składaczy" klocków.

  1. I na koniec - takie są moje przemyślenia po 30 latach praktykowania, co nie oznacza, że są one słuszne zawsze, w każdych okolicznościach i dla wszystkich. Każdy może mieć inne doświadczenia, inne zdanie na ten temat. Chętnie wysłucham tych zdań, bo szczerze powiedziawszy też się zastanawiam co dalej.
    Czy jest przyszłość dla programów desktopowych? W jakim kierunku to zmierza?
    Czy rozwój aplikacji webowych (coraz bardziej "zautomatyzowane" biblioteki) nie spowoduje, że w zasadzie każdy będzie mógł stworzyć tzw. stronę internetową (bez znajomości programowania)?
    Czy zawód programisty nie zmierza do tego, że będą potrzebni tylko ci, którzy tworzą nowe frameworki dla mas?

edytowany 1x, ostatnio: Stefan_3N
TR
Dzień dobry, na jaki adres mogę wysłać swoje CV?
DE
Chyba od 30 dni xd Co za brednie.
siloam
"Programuję od 30 lat". Aha. I chyba przed 30-ma laty się zatrzymałeś. Ogarniasz jakiś nowoczesny framework JS? W JS pisze się obecnie pełnoprawne aplikacje, które po minifikacji kodu potrafią zajmować kilkanaście MB. O PWA słyszałeś? Fail.
fasadin
Projekt "duży" - to taki, który trwa pięć, dziesięć, dwadzieścia lat. Nie ma sensu zabierać się za "duże" projekty opierając się na bibliotekach. Uwierzcie mi - mam to przerobione :-). Mimo dosc mocno mniejszego stazu (8 lat) bylem w projektach ogromnych i to webowych, bez biblotek po prostu nie da sie. Ta zaszlosc do nienawidzenia biblotek pozostala z C / C++ ale i tam juz tez jest lepiej. Jezeli chodzi o reszte, to jest mocna opinia ktora moglbym wypunktowac, ale na wszystkie moje punkty sa inne punkty z Twojej strony. Z checia podyskutuje na temat 11)
SM
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:45
0

A nie możesz iść na jakieś prostsze studia z medycyny i jednocześnie uczyć się programowania. Jak dostaniesz pracę jako programista w miare szybko to olewasz studia, jeżeli za to stwierdzisz że programowanie nie jest dla Ciebie to będziesz lekarzem.

Programowania możesz się uczyć bez szkoły, a nauka krojenia ludzi w domowym zaciszu jest trochę nielegalna bez uczelni.

Miang
tylko szkoda pacjentów
SM
Zawsze są straty, bierz pod uwagę że studenci medycyny też się uczą. Zresztą studenci, czasami nawet lekarze się na tobie uczą i jako pacjent nie wiesz z kim masz do czynienia.
R7
Prostsze studia z medycyny? Hehe, to nie gra, że wybierasz sobie poziom trudności. Tam od razu jest trudno!
SM
Przyznam że nie mam pojęcia o tym jak wyglądają studia medyczne. Słyszałem jakieś plotki o zdobywaniu czasek do nauki ;) ale na tym kończy się moja wiedza.
R7
@smykowski Teraz może i czaszki, w XIX w. i wcześniej zdobywano całe ciała... W sumie to offtopic, ale przeczytaj sobie "Stulecie chirurgów" i "Triumf chirurgów".
Sylvester Salomon
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około 5 lat
  • Postów:15
0

Rób to i to jednocześnie. Nie zawal gap yeara, bo programowanie w teorii jest fajne, a dużo ludzi rezygnuje w trakcie nauki. Nawet po informatyce studenci chcą robić coś innego niż kodzenie (sieci, PM, BA).

Dodatkowo, jeżeli ważne są zarobki to dochodząc do 40tki, będziesz na własnej praktyce stomatologicznej zarabiać więcej.

spartanPAGE
Nie ma czasu na oba. Ze wszystkich kierunków lekarskie nie są tymi, na których jest wolne kilka godzin w ciągu dnia.
Visual Code
Nie będę pisał postu, ale ja programowaniu trochę czasu poświęciłem, ale miałem też do tego predyspozycje, zawsze się interesowałem technicznymi rzeczami, majsterkowaniem od małego. Dlatego zawsze miałem przeczucie, że to jest coś dla mnie. Będąc w liceum, już mocno o tym myślałem, bo chciałem mieć własny zawód i pisałem swoje pierwsze programiki w cpp i js. Zawsze byłem w tym rzeczach mocniejszy niż rówieśnicy, bo sprawiało mi to ogromna przyjemność.
LE
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:około 5 lat
  • Postów:124
0

Zarekrutuj się na informatykę po "gap year", rozszerzysz okno czasu na naukę i zobaczysz czy Ci się spodoba w trakcie studiów. Jeśli nie to inżynier informatyki nie zaszkodzi w CV na cokolwiek innego. Na medyczny trudniej jest się dostać niż na informatyczny.

Ja myślę, że żeby porządnie nauczyć się programować od Twojego poziomu(czyli pełna amatorka) potrzebujesz przynajmniej 2 lat sumiennej pracy.

edytowany 2x, ostatnio: leczo
LE
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
  • Postów:20
1

Ludzie programować zaczynają w różnym wieku. Programowanie to nie gimnastyka artystyczna, że trzeba zacząć od 4 roku życia. Jeśli odpowiednio dużo przysiądziesz to trenowania, to osiągniesz dobry poziom. To jest jedna sprawa.

Co do rodziców - trzeba pogadać - nie dowiesz się, jak nie porozmawiasz. Generalnie zawód programisty, przynajmniej w niektórych środowiskach, ma dobre opinie.

Praca stomatologa (czy nazwiemy go lekarzem czy nie) wcale może nie być taka lightowa, z resztą tak samo jak praca programisty - obie mają swoje wady i zalety. Może warto jest pogadać z ludźmi, którzy wykonują jeden i drugi zawód i podpytać, z czym to się je.

Moje obserwacje, jeśli chodzi o stomatologów:

  • dość często pracują do późnych godzin wieczornych, ponieważ wtedy dość spora liczba pacjentów jest po pracy i może przyjść
  • pytanie, czy na pewno można aż tyle zarobić, jak może się wydawać.
  • być może jest perspektywa własnego gabinetu, ale nie wydaje mi się to takie super - założenie własnego gabinetu wydaje się być dość kosztowną inwestycją, która kiedy się zwróci??

Zakładam, że zaraz osoby, pracujące jako programiści, zaczną się burzyć, że też długo pracują (zgadzam się - nie jestem siedzi długie godziny w pracy). Praca programisty to też długie godziny nauki, spejalizacja, itd.

Zobacz pozostały 1 komentarz
LE
ja się z kolei zastanawiam, która praca jest usłana różami.
CY
Pewnie żadna ;)
aurel
Praca florysty :P
Silv
@aurel: Twój komentarz to jeden z tych, dla których otworzyłbym issue w Coyote, żeby komentarze miały punkty. ;)
WhiteLightning
Co do godzin -> To tez moze byc patent, pracujesz do pozniejszych godzin ale pozniej zaczynasz i np. przyjmujesz od 16-22 z minimalnie wieksza stawka. Drugiej strony bez problemu otwierasz gabinet gdziekolwiek, a IT to jednak albo remote o ktory ciezko na poczatek albo duze miasto.
LE
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
  • Postów:20
1

aaaaaaaaaaa no i jest jeszcze coś takiego jak bioinformatyka :) może warto jest zastanowić się nad połączeniem biolchemu z informatyką??

KageYoshi
fajne połączenie ale czy funkcjonuje to w Polsce? Kolega z Berlina właśnie ukończył to jakiś czas temu i teraz przy jednym z Berlińskich szpitali programuje coś z nowotworami :D ale kompletnie nie wiem czy w Polsce to już jest takie popularne.
LE
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
  • Postów:20
0
lewandoi napisał(a):

aaaaaaaaaaa no i jest jeszcze coś takiego jak bioinformatyka :) może warto jest zastanowić się nad połączeniem biolchemu z informatyką??

są studia w Polsce o takim kierunku na kilku uczelniach. Nie wiem skąd jesteś, więc poszukaj w swoich okolicach, jeśli Cię to interesuje :)

CO
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:116
0

Myślałaś o inżynierii biomedycznej?

Sehnsucht
  • Rejestracja:około 8 lat
  • Ostatnio:8 miesięcy
  • Postów:34
4

Serio?Stomatolog to 10x bardziej przyszłościowy zawód niż programista chyba że bardzo uwaliłaś tą biologie i chemię i się boisz że za rok będzie kolejny gap year

Sunnydev
no halo, ale nie zapominaj, że w mediach programowanie > wszystko
CY
Dlaczego uważasz że programista to nie przyszłościowy zawód?
CY
Nie mówię że jest czy nie jest po prostu chętnie dowiem się jakie jest twoje uzasadnienie.
CY
Nie wiem jak bardzo jesteś związany z biol/chem i się orientujesz w tych tematach ale serio 5letnie studia lekdent są na prawde ciężkie a później najlepiej by było założyć własny gabinet, więc trzeba wziąć kredyt, użerać sie z NFZ itd itd
M2
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
  • Postów:1
0

To ja się dołączę do wątku.

Stoję właśnie przed wyborem studiów i szukam studentów i absolwentów bioinformatyki (lub neuroinformatyki i najlepiej z UW, UJ i UAM).

Interesuje mnie jak wyglądają obecnie studia na tym kierunku (czy kształcą tylko w kierunku analizy danych czy jest też na nich praca laboratoryjna, jak wygląda sprawa z informatyka...), oraz czy osoby po tych studiach znalazły pracę w "zawodzie" ?

Z góry dziękuję za odpowiedzi

au7h
  • Rejestracja:ponad 11 lat
  • Ostatnio:12 miesięcy
  • Postów:215
0

Traktuj studia jak formalność, bo one cię nic nie nauczą poza tym jak kombinować. Ja po 3 roku mogę ci powiedzieć tak.. liznęliśmy c/c++/html/css/js/php/sql/c#/java/pascal. Mój wykładowca podczas nauki PHP (jakieś tam proste formularze, get post itp) sprawdzając moje zadanie, nie wiedział jak konkatenuje się łańcuchy znaków, ja mu mówię że kropką a on chciał sprawdzać w google. Idź gdziekolwiek byleby mieć papierek, a reszta tkwi już tylko w twojej pracy we własnym zakresie. Tylko zlituj się i nie rób kolejnego cruda bo będziesz jak wszyscy bootcampowicze.

edytowany 3x, ostatnio: au7h
JA
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:około 2 miesiące
  • Postów:137
1

Ja wpadlem w swoich czasach w programowanie przez zupelny przypadek - studiowalem co innego ale bylem dobry z matmy, cos tam sobie klepalem na boku i znajomy polecil mnie w firmie w ktorej pracowal na stanowisko programisty c++ - jakos sobie w tym radzilem, ale szybko poczulem frustracje bycia zamknietym w korpo z ludzmi gadajacymi ciagle o kodzie. Przytlaczala mnie trochu taka nerdowska kultura. Nie zarzucam nic nikomu - ale to nie byla nigdy moja pasja/bajka i czulem sie po prostu miedzy tymi ludzmi obco i wypalony. Programista to bardzo specyficzny zawod - dlatego odbilem jak tylko szybko sie dalo najpierw w konsulting a potem w management. Gdyby nie tak dobre (z tamtej perspektywy) pieniazki, nigdy bym do tego zawodu nie wszedl. I to jest problem Polskiej perspektywy, gdzie IT jest super oplacane, ale wymaga predyspozycji i pewnego mindsetu, o ktorym sie nie mowi. A potem sa w miare dobre pieniazki, ale wielka frustracja i wypalenie. A dzis pracujac na zachodzie zaluje - natomiast tu IT na szczescie nie ciagnie tylu ludzi, bo az takie eldorado to nie jest jak na Polskim lez padole :-)

Gdybym mial znowu mozliwosc wyboru, to serio poszedlbym w medycyne. Brakuje mi w pracy kontaktu z ludzmi i jakiegos takiego stresu w pracy (chociaz i tak jezdze po klientach caly tydzien), a biologia byla poza fizyka i matematyka chyba jednym z najciekawszych dla mnie szkolnych przedmiotow. Najlepiej sie czulem pracujac w IT w tzw. presales, gdzie ten stres wypadniecia super przed klientem byl i motywowal do czegokolwiek. Nie startowalem po liceum na medycyne, bo nie znosilem chemii. Niestety tez z perspektywy 20 latka "znowu mam zaczynac studia???, 7 lat???" wygladalo to strasznie. Dzis majac trochu wiecej lat na karku, zaluje tej decyzji, bo te 7 lat w pracy a nawet duzo wiecej minelo jak jeden dzien :-) Dlatego moim zdaniem powinnas robic swoje studia, zawsze latwiej bedzie CI programowac "na boku" jako lekarka, niz byc lekarka jako programistka.

Dlatego jesli kusi Cie IT, bo widzisz tam latwe pieniadze i ten wielki hype- to nie idz tam. Niech robia to ludzie z pasja i miloscia do komputerow, tak bedzie najlepiej.

Zobacz pozostałe 14 komentarzy
TD
@Jasnowidz: dobrze wiedzieć, że istnieje ktoś kto podobnie myśli. Znasz jakies success stories ludzi ktorzy uciekli od programowania? ;)
UglyMan
Znam kilku takich co poszli w strone biznesu, i już nie programują (Elon Musk :)). Znam takich co poszli w stronę benzesu i zawrócili. Mało znam takich co poszli robic totalnie cos innego (nikogo). Znam takich co programują tylko połączyli to z inna działką (bioinformatyka).
JA
@tdudzik Zazwyczaj tacy laduja w managementach. Wtedy moga wyzywac sie do woli na nielubianych przez siebie programistach, a programisci lzec sobie z managerow. Slabe wyjscie, ale takich drastycznych zmian kariery widzialem w zyciu malo.
TD
@Tomek Pycia A masz coś więcej do powiedzenia o tej bioinformatyce zakładając, że interesowałoby mnie takie połączenie? ;)
UglyMan
@tdudzik: W Krakowie kilka lat temu powstała firma bioinformatyczna - https://selvita.com/pl/. Nie wiem jak jest teraz, ale na początku szukali ludzi co umieli programować i mieli pojęcie o chemii/biologi. Z tego, co wiem to jedna z ich działek jest robienie symulacji działania leków. Ogólnie jest dość sporo w internecie o nich. Prezes tej firmy kiedyś był wiceprezesem Comarchu.
P1
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:2 miesiące
  • Postów:639
0

Żeby programować nie musisz wiedzieć jak funkcjonuje komputer bo tak wnioskuje z twoich słów cytuje:"nigdy nie naprawiałam komputerów. Rób to co lubisz a nie to co musisz

JA
Mysle ze autorce chodzi o to ze nigdy jakiejs pasji do komputerow nie miala, zeby cos przy nich grzebac. Ja jestem zdania, ze ten zawod jest glownie dla osob z pasja komputerow, a inne wchodza tam po prostu dla kasy tam (moj przyklad) i sie mecza badz dopada ich wypalenie. Znam kilka takich przypadkow plus swoj wiec odradzam
TE
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:dzień
  • Postów:267
1

Widzę, że kilka osób tutaj zazdrości lekarzom - ja nie zazdroszczę widząc jak to wygląda za kulisami. Lekarz po skończeniu 6 letnich studiów lekarskich jest nikim. Odbywa roczny staż za prawie minimalną krajową i musi napisać strasznie trudny egzamin LEK z całych studiów żeby dostać się na wymarzoną specjalizację. Co z tego nawet, że napisze egzamin na wysoki % jeśli okaże się że jego specjalizacja powoduje, że musi przenieść się np z Trójmiasta do Zakopanego i przez 6 lat tam robić specjalizacje. A to i tak najlepszy scenariusz, ponieważ w większości brakuje miejsc na specjalizacjach( a bez specki lekarz jest nikim). Przykładowo ktoś sobie pomyślał, że medycyna plastyczna to jest to w co chce iść. Fajnie tylko że w ostatnich kilku latach łącznie miejsc było z 5. Możesz napisać LEK na 100% a i tak się nie dostaniesz bo nie ma w Polsce żadnego miejsca. To jest bardzo duży problem aktualnie - progi na medycynę z roku na rok są coraz mniejsze, studentów kończących jest coraz więcej a miejsc na specjalizacji tyle samo. Już nie mówie nawet o takich wadach jak dyżury kiedy nie możesz spędzić świąt ze swoją rodziną bo masz dwudniowy dyżur w wigilię.

Jasne są także plusy - po tych ~14 latach edukacji możesz założyć własny gabinet i pracować na swoim - ale to też zależy od specjalizacji. Do tego na deser użeranie się z NFZ - wyobrażacie sobie pracować całe życie na rocznym kontrakcie? Zawsze w pierwszych dniach stycznia lekarz ma stres, ponieważ nie wie czy jego kontrakt na następny rok zostanie przedłużony - NFZ może na przykład stwierdzić, że 3 okulistów w tej miejscowości wystarczy a ty jesteś czwartym i nie zaproponują Ci kontraktu na następny rok.

Niektórzy w tym wątku wypowiadają się o lekarzach jak media o programistach i rynku IT. A jak jest wszyscy wiemy. Każdy widzi tylko zalety.

PS. Odnoszę się tutaj do kierunku lekarskiego czyli tzw. "medycyny" - stomatologia to jest zupełnie inny świat.

JA
Ja mam znajomych co pracuja na kontraktach polrocznych (programowanie) i sa zadowoleni. Ba, nawet musza robic kontrakty polroczne ze wzgledu na niemieckiego fiskusa - ale to juz calkiem inna historia. Na kontrakcie w med zarabia sie dobrze, a sa jeszcze opcje dorabiania prywaty. Co do problemu specjalizacji sie zgodze - dlatego lekarze uciekaja do DE gdzie ten system specek jest jeszcze w miare normalny. W Polsce lobby starych dziadow blokuje mlodym robienie specek, a sredni wiek zrobienia specki to 38, gdzie w de 32 - wiadome blokuja zeby nie miec konkurencji
TE
Niestety jest to też związane z niewystarczającą liczbą specjalistów. Przywołany przeze mnie przykład medycyny plastycznej - w Polsce jest to ogromna nisza. Mało jest specjalistów, którzy chcieliby pod swoje skrzydła wziąć młodego lekarza i go nauczyć wszystkiego. Ci specjaliści mają na tyle dobrą sytuacje finansową i pracują w prywatnych przychodniach, że po prostu nie opłaca im się brać padawana pod swoje skrzydła.
TD
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:380
0

Nie wiem jak inni, ale ja zazdroszcze samego faktu bycia lekarzem, a niekoniecznie całej otoczki. Ciekawe ilu ludzi zostałoby w IT, gdyby warunki pracy były podobne do tego co mają lekarze. ;)

SI
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:36 minut
  • Postów:296
1

Wydaje mi się że niektóre osoby za bardzo idealizują stanowisko lekarza, te tak zwane, trawa jest zawsze bardziej zielona tam gdzie nas nie ma. Trafienie na ciekawą robotę jako lekarz graniczy tak samo z cudem jak dostanie bardzo ciekawej roboty w IT. Bo co z tego że ktoś chce być neurochirurgiem albo transplantologiem jak te specjalizację nie są aż tak powszechnie potrzebne, do tego dochodzi brak miejsca na specki, użeranie się z rządem o każde grosze, praca kosztem swojego zdrowia i rodziny, zarabianie w najlepszym wypadku w miarę normalnych kwot w wieku 32 lat, roczny staż za minimalną, wykańczające dyżury, okropne warunki do pracy i ciągle niedofinansowanie?

Szansa na ciekawą pracę jako lekarz jest taka sama jak dostanie roboty przy budowie łazików marsjańskich/pracy przy zderzaczu hadronów/budowaniu statków kosmicznych/HFT/łapaniu przestępstw finansowych etc. Zwykle bierze się to co zostaje, czyli wyjazd na przykład na drugi koniec Polski, albo robienie specjalizacji na wolontariacie. I tak samo jak są stanowiska w IT które nie robią powyższych rzeczy, tak jest na przykład taka interna na którą prawie nikt nie chce iść a jest na nią największe zapotrzebowanie. I różnica jest tylko taka że IT daje wybór - możesz przez rok porobić coś nudnego a potem zmienić pracę na coś ciekawszego. Natomiast nie znam lekarzy którzy robili by drugą specjalizację po zrobieniu jednej sześcioletniej.

TD
Coś jednak musi być w tej pracy, że mimo wszystko ci ludzie nadal są lekarzami. ;)
SI
@tdudzik: Oczywiście że jest to "coś" w tej pracy i to coś będzie się różniło dla każdego lekarza: jeżeli jest chirurgiem, to może tym czymś jest możliwość tego 'fizycznego' ratowania życia, że ma wpływ na to czy ktoś przeżyje czy nie, może być sam fakt prestiżu danego zawodu i to jakie rzeczy za sobą ten zawód ciągnie, może być to też sam fakt namacalnego ratowania życia czyli zrobienie badań które mogą pacjentowi pomoc, niektórzy może po prostu lubia mieć kontakt z dużą ilością osób, mogą to być pobudki finansowe, to, że skaczą dookoła ciebie, sam fakt tego, że
SI
@tdudzik: jeżeli nie jest internistą to może będzie się coś ciekawego działo, powodów jest tyle ile jest lekarzy na świecie, ja nie mówię, że zawód lekarza jest nudny czy gorszy od IT, bo jest po prostu inny i nie da się ich tak porównać :)
SI
I tylko chciałem pokazać, że nie ma czego aż tak zazdrościć, bo wcale nie mamy tak źle :D
TD
@Sirvius: ale jak sam widzisz jest sporo plusów, i właśnie tych plusów zazdroszczę. No i nic nie porównuje (tzn. może w sumie troche). :)
Julian_
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:1703
2

Idź na medycynę i programuj hobbistycznie. Tym sposobem złapiesz 2 sroki za ogon. :)

AM
  • Rejestracja:około 12 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:194
2

Próbuj na medycynę. Jak się nie dostaniesz to będziesz myśleć co dalej. Ale jak nie spróbujesz będziesz (prawdopodobnie) żałować.

Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)