Co powinnam nadrobić idąc na studia, nie bedać na rozszerzeniu z matematyki? (Tak, zeby nie odstawać jakoś mocno) Z nauką matmy nie mam problemu, umysł ścisły ;)
Co mi się przyda zwłaszcza na początku.

- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:ponad 6 lat
- Postów:6

- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:ponad 6 lat
- Postów:6
Taa poczekam na początek i okaże sie,ze bede w ''czarnej dupie'' :) Teraz mam czas, wiec sobie chce coś ogarnąc.
- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:około 10 godzin
- Postów:952
Byłem na studiach z kierunkiem informatyka i matematyka to nie żadna czarna magia mimo iż byłem z matmy dość słaby to nie było czegoś co mnie zaskoczyło co powinienem umieć a nie umiałem pomimo że nie miałem rozszerzonej matematyki w szkole średniej. Jeżeli uczenie się matmy nie sprawia ci problemów to tym bardziej dasz sobie radę.
Jeżeli baaardzo chcesz to tak jak pisałem wyżej sprawdź na stronie swojej uczelni.

- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:ponad 6 lat
- Postów:6
Ok, dzięki :) Czyli uczyli cię od podstaw, tak by kazdy ogarnął?
- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:około 10 godzin
- Postów:952
Oczywiście że tak. Każde nowe zagadnienie którego nie miałeś w średniej jest robione od podstaw. Przecież ci nie rzucą skomplikowanej całki i powiedzą no to rób.



- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:około godziny
- Lokalizacja:Kraków
- Postów:1114
pre55 napisał(a):
Oczywiście że tak. Każde nowe zagadnienie którego nie miałeś w średniej jest robione od podstaw. Przecież ci nie rzucą skomplikowanej całki i powiedzą no to rób.
Jak to nie :D Oczywiście to zależy od poziomu kierunku, i tego czy to polibuda czy uniwersytet. Ale zajęcia z analizy na UJ właśnie tak kiedyś wyglądały że prowadzący rzucał jakąś skomplikowaną całkę na początku ćwiczeń, po jakiejś wymyślnej bryle w 3D, którą potem rozwiązywało się do końca zajęć, zmieniając się co jakiś czas przy tablicy. Zwykle całka wygrywała i nie udawało się jej rozwiązać :D


Poziom trudności oraz sposób prowadzenia ćwiczeń zleży od tego na kogo trafisz... najlepsza opcja to wymagający i dobry w nauczaniu prowadzący, a najgorsza opcja to wymagający i kiepski w nauczaniu prowadzący. @neves podał przykład wymagającego i kiepskiego. Prawdopodobieństwo tej drugiej opcji na polskich uczelniach jest oczywiście wyższe. Ale możesz też trafić na mało wymagającego i kiepskiego w nauczaniu prowadzącego. W każdym razie w przypadku kiepskiego prowadzącego, najmniej bolesnym sposobem nauki jest eTrapez, ale spokojnie... na studiach będziesz mieć na to wystarczającą ilość czasu.

- Rejestracja:prawie 7 lat
- Ostatnio:dzień
- Lokalizacja:Kraków
- Postów:1999
Na niektórych uczelniach/kierunkach organizowane są czasem jakieś zajęcia przygotowawcze/wyrównawcze dla świeżo przyjętych absolwentów, możesz się zorientować czy u Ciebie coś takie jest. Kojarzę, że kolega z IS WFiIS na AGH miał takie z fizyki, normalnie wpisane do syllabusa, słyszałem też coś o kursach wyrównawczych, nawet jest strona ale... coś się chyba popsuło, bo serwer częstuje kodem 500 :v http://www.fi.agh.edu.pl/kursy-wyr-wnawcze-z-matematyki-i-fizyki/
- Rejestracja:około 12 lat
- Ostatnio:około godziny
- Postów:1431
Nie ma sensu uczyć się wcześniej, chyba że mocno Ci się nudzi. Nie sądzę, żeby sam materiał z rozszerzonej matury był przydatny, chociaż obycie z matematyką jak najbardziej. Zbieraj siły, żeby skupić się w trakcie semestru, bo nie będzie łatwo - nie daj sobie wmówić, że studenci uczą się tylko na kolokwia, bo z matematyką tak się nie da.


- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:około 8 godzin
Przyspieszony material szkoly sredniej
Koniecznie ogladaj na pred 2.0 (na poczatku jak nie wyrabiasz co mowi to daj sobie 1.5) bo w 1x sie go sluchac nie da
Obycia Ci nie da ale przynajmniej nie bedzie to juz czarna magia
Dostalas sie na dobra uczelnie rozszerzeniem z inf czy na slabsza gdzie biora bez rozszerzenia nawet? Jesli to drugie to pewnie profesorowie i tak sa przyzwyczajeni do brakow ze sredniej wiec pewnie mozesz byc spokojna

- Rejestracja:około 9 lat
- Ostatnio:około 9 godzin
- Postów:5109



- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:dzień
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:325
etrapez + patrickJMT + trzaskanie zadań (politechnika)
Mówisz, że nie byłaś na rozszerzeniu. Ja bym najpierw dość mocno powtórzył materiał z LO z rozszerzenia. Granice ciągów i funkcji, pochodne, geometrię analityczną, trygonometrię. Wypadałoby, żeby nie mieć problemów z działaniami algebraicznymi (tak to się poprawnie nazywa?) typu: skracanie, wyciąganie przed nawias, mnożenie przez sprzężenie, itp. To wszystko brzmi trywialnie, ale dla osoby która nigdy nie miała kontaktu z rozszerzeniem, gdy przykład będzie dość rozbudowany - nie będzie już tak trywialnie z początku.
- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:ponad 6 lat
- Postów:69
Nie czytałem całości, ale na mojej uczelni reklamowali przyspieszony kurs matmy dla pirszorocznych we wrześniu (tydzień albo dwa po kilka godzin dziennie). Ja nie byłem, podobno spoko. Jak masz hajs można spróbować.



- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:dzień
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:325
Trochę offtop. Można było u Was na egzaminach/kolokwiach z np. analizy matematycznej korzystać z karty wzorów? Analogiczne pytanie co do egzaminów/kolokwiów z fizyki.



- Rejestracja:ponad 11 lat
- Ostatnio:prawie 6 lat
- Postów:86
Hodor napisał(a):
Trochę offtop. Można było u Was na egzaminach/kolokwiach z np. analizy matematycznej korzystać z karty wzorów? Analogiczne pytanie co do egzaminów/kolokwiów z fizyki.
Na analizie( I/II ) można było używać karty wzorów do całek i pochodnych ( tylko na egzaminie, na ćwiczeniach trzeba było wszystko umieć ), co do fizyki, na żadnym z jej działów nie mogliśmy mieć karty z wzorami.

- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
@Hodor nie, zresztą nie wiem w czym by to pomogło komukolwiek ;] Jak ktoś potrzebuje karty wzorów żeby wiedzieć jaka jest pochodna z cosx to równie dobrze mógłby na egzamin nie iść, bo nic z tego nie będzie.
Nie rozumiem tego wątku.
Matematyka na informatyce nie jest jakaś wybitna... bo to znaczna przewaga zadań rachunkowych, a do tego typu zadań wystarczą dobre notatki. Ewentualnie eTrapez, który właśnie skupia się na metodyce rozwiązywania zadań rachunkowych "według schematu".
Więc spokojnie... "prawdziwej" matmy na informatyce nie doświadczysz.

- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
@Szalony Rycerz hmm tylko która matematyka? Bo o ile algebra i analiza, szczególnie część "praktyczna" egzaminu faktycznie jest rachunkowa, przynajmniej u mnie była, o tyle część teoretyczna (czyli np. dowodzenie) już niekoniecznie. Jeszcze mniej schematyczna/obliczeniowa była matematyka dyskretna czy równania różnicowe i różniczkowe
Matematyka na informatyce nie jest jakaś wybitna... bo to znaczna przewaga zadań rachunkowych,
To przyjdź na dobrą informatykę uniwersytecką
Naprawdę powoli zaczyna się odchodzić od mitu inżyniera. Coraz więcej osób otwiera oczy na rzemieślnicze podejście, co zresztą już ktoś w tym wątku zaznaczył.

Paulina HSplus napisał(a):
Co powinnam nadrobić idąc na studia, nie bedać na rozszerzeniu z matematyki? (Tak, zeby nie odstawać jakoś mocno) Z nauką matmy nie mam problemu, umysł ścisły ;)
Co mi się przyda zwłaszcza na początku.
Granice, pochodne, analiza przebiegu funkcji.