Witam,
Parę słów o sobie. 29 lat po akademii ekonomicznej, ale... też inżynier.
Obecnie pracuje cos w rodzaju spec. ds. logistyki w firmie handlowej a zawsze lubilem produkcje.
Zawsze lubilem tez rozne zagadnienia z zakresu IT. Ze swojej dziedziny troche mi brakuje wiedzy z zakresu systemow ERP (moze firma wdroży, szkoleniem mysle, ze tego nie nadrobie). Po prostu moja firma ma na te chwile system niskiej klasy. W pracy robie sporo raportow, zestawien itp. w Excelu. Dopiero niedawno udało mnie się wydębić bazę SQL (mam jakies tam podstawy) z systemu... Ogolnie probowalem isc swoją sciezką, ale zaczynam powoli odczuwac sufit mozliwosci i zarobkowych i mnie to drażni. Linząłem tez troche Pythona.
Chcialbym sie dalej rozwijac. Chetnie moze nawet rozpoczalbym prace w branży IT i zobaczyl gdzie mnie poniesie. Ale szczerze nie wiem jakby sie do tego zabrac. Obawiam sie, ze na programowanie moze byc troche za pozno... by byc w tym dobrym. IT kusi swoimi roznorodnymi mozliwosciami. Chcialbym cos, co od razu wykorzystam w praktyce.
Edukacja szkolna wydaje mnie sie obecnie bez sensu. A moze sie myle? Robilem juz jedne studia podyplomowe. I wszystko caly czas wydaje sie za malo praktyczne.
Lubię się uczyc sam (na ile czas wolny pozwala), ale moze jakies szkolenie/kurs by dostac trochę kopa? Bazy danych? Analizy? Data mining? tester?
Albo inaczej, jakie umiejętności IT mogą mi się przydać jako nie-programiście/informatykowi.
Najchetniej chcialbym polaczyc obecne doswiadczenia/biznes/logistyke z IT. Szukam jakiegos nowego celu.
Będę wdzęczny za rady i pomysly, luźne tez, bo to tez luzny post. Z gory dzięki.