Jestem nowy na forum, witajcie i słuchajcie:
do tej pory studiowałem ekonometrię, kształciłem się dodatkowo we wszystkim czego mógłby potrzebować analityk ekonomiczny/finansowy/ryzyka. Nawet moje zainteresowania oscylowały wokół tej tematyki. Ukończyłem licencjat i postanowiłem znaleźć pracę / staż /praktyki. Byłem na około 10 rozmowach w największych firmach i tak traficznych efektów się nie spodziewałem. Nigdzie mnie nie przyjęto, a przynajmniej w połowie przypadków widać było że jest "odstawiana szopka" a stanowisko jest już zarezerwowane dla kogoś po znajomościach.
No cóż. Muszę się przebranżowić. Wiem, że informatycy są rozchwytywani wciąż na rynku pracy i jest to zawód przyszłościowy. Potrafię programować w Visual Basic for applications (z poziomu excela), znam dobrze sql (tworzenie prostych baz danych i zaawansowana ich obsługa) i do tego liznąłem nieco c++,delphi, logo ;p na tyle że znam pętle, deklarowanie zmiennych, tablice, podstawowe algorytmy (np. sortujace, NWW itp.)
Gdy wyobrażam sobie siebie jako informatyka najbardziej widzę się w roli testera aplikacji. Jak wiele trzeba umieć by takowym zostać? nie muszę być na razie specjalistą. Wystarczy mi nawet 2 tysiaki swiezo po studiach. Najbardziej chciałbym pracować dla sektora finansowego, być może przydałby się tam tester/programista znający narzędzia analityczne i z głową wypchaną statystyką, matematyką, ekonometrią.
i tutaj pojawiają sie 2 pytania:
-
Jakiego języka zacząć się uczyć? Java? C++? tak by był to język przyszłościowy, nawijmy "uniwersalny", i by korzystano z niego w instytucjach finansowych
-
Załóżmy , że w danym języku potrafię programować proste obliczeniowe rzeczy, znam tablice, pętle, zmienne. Ile to już procent języka jakiego trzeba się nauczyć by móc pracować jako tester?[b]