Zainstalowałem wszystkie M$ Shity (Frameworki i XML'e) - nie wiem po co, bo i tak z .NET nie korzystam, a zaśmiecają tylko dysk tysiącami pliczków (Borland mógł dać wybór że jak sie nie chce .NET to żeby nie wymagał MS'owych shitów, chyba że są też potrzebne dla Win32 ale nie wiem)
Ogólnie Delphi 2005 mi sie włącza dość szybko (kilka sekund - mam 1 GB RAM jak coś). Jeżeli uda mi się zainstalować na nim JEDI to zostanę przy nim...
Dają możliwość wyboru dokowania okienek - można mieć ułożone tak jak na Delphi 7, lub wszystkie dokowane do jednego.