Jestem po 30-dziestce... i zamierzam dożyć przynajmniej 80-siątki. Przypuszczam, że pokaźny odsetek forumowiczów to ludzie z grubsza młodzi jak ja. Uświadommy więc sobie, że jeśli dziś zacznę jakiś projekt w Pascalu, będę musiał zapewnić mu wsparcie przez najbliższe 50 lat! Tj. drugie tyle, ile upłynęło od jego pojawienia się Pascala.
Przez podobnym wyborem stałem z 10 lat temu, kiedy jeszcze używałem Delphi — porzucić Delphi, czy jednak pozostać z Pascalami? Skończyło się na tym, że porzuciłem Delphi, ale na rzecz Lazarusa, nie C/C++, które brałem pod uwagę.
Przed takim wyborem również stałem w połowie tamtego roku, kiedy przymierzałem się do rozpoczęcia prac nad projektem gry, która docelowo miała być komercyjna. Zostać z Lazarusem, czy iść w C/C++? Potrzebuję wsparcia platform desktopowych, bo to byłby mój target, co najmniej przez kolejne 10 lat (bardziej 20 lat). Tutaj wybór też był podobny — zostaję z Lazarusem, biorę SDL-a i zaczynam działać.
Wybór w moim przypadku był jednak dość łatwy — język spełnia wymagania, IDE jest świetne i w zupełności spełnia moje oczekiwania, Free Pascala znam bardzo dobrze, więc od razu mogę przystąpić do pracy. Czyli w bardzo dużym skrócie — nie zmieniam poletka, bo nie ma to najmniejszego sensu. Różnica jest jednak taka, że ja z Pascalami mam do czynienia nieprzerwanie od 15 lat, a dla Ciebie @skorupiak to byłaby nowość.
Tak serio martwi mnie tylko to, czy sam język w ogóle dożyje mojej śmierci za lat 50, bo przez ten czas ja będę musiał pascalowemu programowi zapewniać wsparcie...
Nie da się tego określić — ani w przypadku Pascala, ani żadnej innej technologii. Za 50 lat równie dobrze świat może już nie istnieć, więc martwisz się bez potrzeby. Natomiast ja się o tę technologię nie martwię — Pascal istnieje od 50 lat, FPC od 25, Lazarus od 10, więc jest to grunt stabilny. Martwić bym się musiał, gdybym się zastanawiał nad wybraniem nowej technologii, która ma raptem rok czy kilka lat, bo takie są niepewne.