Było sobie Delphi, miało niekwestionowany najlepszy edytor IDE w latach 2000 do projektowania aplikacji okienkowych, najlepszy system skinnowania aplikacji jaki widziałem, setki komponentów do wszystkiego co możliwe, był taki okres, że po charakterystycznych ikonkach na OK i Cancel od razu wiedziałem, że aplikacja jest w Delphi i było tego naprawdę dużo. Programy pisało się szybko, łatwo i przyjemnie mimo niedoskonałości języka.
Potem przyszło C#, a Delphi zeszło na drugi plan i zaczęto robić dziwne projekty jak np Kylix https://en.wikipedia.org/wiki/Borland_Kylix
To akurat miało jakiś sens w tamtym czasie, tylko czas był kiepski dla Linuxa poza serwerami, a dla Delphi/Kulixach na serwerach.
Ale znacznie dziwniej zaczęło się robić później...
Bolączką Delphi były też takie rzeczy jak to, że 1 binarny komponent musiał być w 10 wersjach dla każdej nowej wersji Delphi, jak to się kończyło wiadomo - autor tego potem nie aktualizował dla każdej nowej wersji (a niekoniecznie chciał dawać źródła), idiotyczna decyzja projektowa, która zabiła setki świetnych komponentów.
Nigdy o tym nie myślałem w ten sposób, aczkolwiek faktycznie Twoja obserwacja ma dla mnie sens.
Delphi przechodziło z rąk do rąk, aktualizacje nie były dobrze przyjmowane (porzucenie interfejsu z Delphi 7), bo oczywiście nie można było zostawić czegoś sprawdzonego, co każdy lubił,
No tu się nie zgodzę po całości.
Nienawidziłem i dalej szczerze nie cierpię tego patentu na IDE i wszystkiego co jest podobne (Lazarus, GIMP, itp.).
Ani to wygodne, anie ładne, za to wprowadza zupełny chaos. Pamiętam też ten hejt na brak palety komponentów w nowym IDE (tak wiem, że można sobie to włączyć).
Ale ja byłem zachwycony, nosz kurde w końcu i to jeszcze z wyszukiwaniem!
Starodawne podejście z menu też mnie mierzi - dużo lepszym podejściem jest efektywny mechanizm wyszukiwania, czyli tak jak np. CTRL+.
w nowych IDE. Takie rozwiązanie jest po prostu bardziej efektywne.
Całe szczęście że nie zdecydowano się na zastosowanie na siłę Ribbon'a, który jest ciekawym pomysłem, ale zdecydowanie nie do każdego zastosowania.
Zresztą, ani UI oparte na oknach modalnych, ani MDI nie są wygodne.
Znam też co najmniej jeden duży system ERP, który wygląda jak Delphi IDE z pływającymi oknami,
Idiotyczne rozwiązanie z wielu powodów, ale najgorsze jest to, że ten kto to zaprojektował widział chyba tylko jeden duży program w życiu - Delphi IDE właśnie.
No i zrobił podobnie - doprawdy fatalnie.
a rozwój technologiczny nie czekał, C# się rozwijało, potem oczywiście próbowano z Delphi zrobić narzędzie dla .NET-u z takim samym interfejsem jak Visual Studio...
Interfejs IDE jest znacznie lepszy, ale sam patent Delphi.NET był... szkoda gadać ;-)
Nadal istnieje, wygląda dobrze, posiada wieloplatformowe kompilatory, i przy okazji ceny z kosmosu. Do kogo to jest kierowane obecnie? Nie wiem.
Smutny koniec wspaniałego produktu, który miał własną filozofię i zamiast się jej trzymać próbowano zrobić z tego coś innego.
Nie zgadzam się z tym trzymaniem się filozofii tak do końca.
Uważam, że to jest prosta droga do śmierci każdego i wszystkiego - od idei poprzez ludzi a na produktach kończąc.
somedev