Idea (walki) nie jest zła, ale niewątpliwie powstawać będą w ilościach hurtowych pytania "za co ten minus?". Nie tylko prywatne wojny, ale też zwykłe, jednorazowe kłótnie, dlatego zagłosowałem na nie. Ponadto istnieje bardzo duże ryzyko, iż zostanie to źle wdrożone i pogrąży bezpowrotnie(a przynajmniej bez szybkiego powrotu) forum w waśniach. Wydaje mi się, że niektórymi osobami głosującymi za jawnością, kieruje niechęć do tych, co oddali ujemny głos na ich post, przez co celem części osób jest zemsta, albo przynajmniej wykłócanie się o stare oceny i ujawnienie tego wszystkiego prowadziłoby do niepotrzebnych sporów.
Jeśli jednak będzie ten pomysł realizowany to uważam, że jeśli faktycznie celem ujawnienia głosów ma być walka z "zawodowymi minusującymi" to powinno się skorzystać z zasady "prawo nie działa wstecz", czyli po prostu padnie data (z przyszłości(!) lub jeszcze lepiej, od teraz, aby uniknąć sytuacji, w której ktoś na szybko minusowałby posty jakiegoś użytkownika), od której głosy staną się jawne, starsze nadal pozostaną tajne. Jeśli udostępnimy wszystkie głosy, na pewno znajdzie się wiele osób, które sprawdzą, kto im kiedyś wystawił minusa i część wróci do tamtych ocen (jeśli nie jawnie to odpowiadając krytyką na nowe posty). Jeśli natomiast ujawnimy głosy od teraz, wszyscy wystawiający ujemną ocenę będą musieli się liczyć z tym, że ktoś ich rozliczy, czyli albo cel zostanie osiągnięty, albo i tak by nie został. Ponadto wszyscy użytkownicy krytykujący głosem post, zbyt wojowniczego użytkownika, liczyć się będą musieli z zapchaną skrzynką.
Taki plan wymaga wiele przemyśleń, nie może być to zrealizowane pochopnie, ponieważ z dnia na dzień wprowadzi okropną atmosferę na forum, nie uniknie się oczywiście błędów, ale dobrze by było, aby były one nieliczne i jak najmniejsze. Wydaje mi się, że są lepsze sposoby walki ze "spamerami minusów" i można obyć się bez tak radykalnego kroku, jakim jest ujawnienie listy minusujących(o tym za chwilę).
Jawność niewiele pomoże jeśli awersja jest jawna.
Raczej rozdzieliłbym reputację od ujemnego ratingu postów.
To już lepiej zamienić procentową reputację na punktową. Niech siła głosu na plus będzie większa (stosunek 7/3?) od siły głosu na minusa.
I teraz rozwiązaniem, może być pomysł (ściągany z SO ;p) "ceny za krytykę". Jeśli krytykuję czyjś post to krytyka jest anonimowa, ale kosztuje mnie kilka punktów reputacji (np. jeśli za plusta dostaje 70 pkt. to wystawiając minusa dostaję -5 pkt.), niewielka cena za krytykę zniechęci tych, którzy wystawiają masowo oceny negatywne i nie powinna stanowić problemu dla tych, wartościowych użytkowników, którzy krytykują z sensem. Tutaj też wprowadziłbym zasadę nie uwzględniania minionych ocen negatywnych.
Oczywiście, to rozwiązanie, jak chyba każde ma również wady. Chociażby, dlaczego ktoś miałby tracić reputację, przez to, że inny pisze głupoty? Cóż, myślę, że to niewielka cena za pokazanie, iż ten post naprawdę jest zły. Jeśli jednak wzbudzałoby to dużą falę sprzeciwu (a podpisywanie się pod ocenami, (jak widzimy) wzbudza poparcie) można by dodać opcję wystawienia oceny z podpisem, ale bez punktów ujemnych. Nie jestem jednak zwolennikiem takiego rozwiązanie, lepsze byłoby np. nie odejmowanie punktów głosującym na "nie", jeśli wystarczająca liczba osób zagłosuje również na nie. Dodatkowo, aby uniknąć szukania "komu ubyło te kilka punktów, jak ja dostałem minusa", reputację przeliczałbym raz na dobę (koło szóstej, chyba jest mała aktywność o tej godzinie) i nawet posunąłbym się do dodawania rand()%20 pkt.* do wyniku końcowego, aby nikt nie wiedział, czy ktoś taką ocenę wystawił, czy nie. W ogóle myślę, że reputacja zasługuje na zmianę (wydaje mi się, że nieprocentowa byłaby mniej konfliktowa), ale to temat na inny temat ;D, jak kiedyś powstanie (już nie pierwszy taki) to chętnie wrócę do tematu.
*
Oczywiście nie po te rand%20 pkt. za dzień, tylko po obliczeniu, że ktoś miałby mieć 100 pkt. dodajemy np. 17 i tego dnia ma 117, następnego dnia (jeśli nic nie zrobi) nie dodajemy mu tej losowej wartości do 117 a do stu. Przykładowe dni nieaktywnego użytkownika, mogą wyglądać tak: 111,103,118,107... ale to już taki bardziej abstrakcyjny pomysł.
Dodam, że podobnie do @olesio, jeśli widzę post, któty jest zafajkowany jako rozwiązanie problemu ale nie ma żadnej oceny (czyli 0
) to także daję plusa; Jeśli ktoś rozwiązał problem to także należy mu się ocena, której niedbali użytkownicy dość często nie dają; Ot, ostatni przykład:
http://4programmers.net/Forum/Delphi_Pascal/219500-syntezator_mowy_-_odpowiedzi_pobierane_z_ini?p=962197#id962197
A to można rozwiązać po prostu tym, że akceptacja postu jest równoznaczna z ocenieniem jej na plus, przez akceptującego.
Podsumowując, myślę, że idea rozwiązania tego problemu jest dobra, ale sam pomysł na to nie jest najlepszy. Jeśli jednak miałby być wprowadzane przez duże poparcie użytkowników to musiałby być bardzo przemyślany, aby nie zepsuć forum. Sam zgadzam się z @ŁF i @Demonical Monk.