Musisz rozróżnić adres URL od domeny. Adresu nie spingujesz, spingować możesz tylko to, co jest pod domeną (serwer zwykle ;-)).
Jeżeli chcesz sprawdzić poprawność (istnienie) adresu URI to nie przychodzi mi do głowy nic poza fizycznym połączeniem się z serwerem i odebraniu danych nagłówka (jeśli jest to HTTP). W przypadku HTTP jeżęli odbierzesz nagłówek 200 OK to wiadomo, że pod tym adresem coś jest, jeżeli 404 Not Found - to chyba wiadomo, że nie ma.
Problemy są dwa: nie wiem czy potrzebujesz sprawdzać poprawność także innych protokołów i nie wiem jak twój system powinien reagować na np. 302 Moved Permanently (strona przeniesiona) czy nawet 403 Forbidden (dokument pod tym URI może istnieć, ale nie ma do niego dostępu).
Najłatwiejsze do sprawdzania przez HTTP będzie chyba użycie fsockopen() i wysyłanie żadania i odbiór powiedzmy pierwszego kilobajta danych (albo i mniej, bo nie ma sensu więcej, skoro nas interesuje kod odpowiedzi serwera).