Wybór samochodu oraz formy finansowania

Szukam nowego auta i rozważam jaką decyzję podjąć w dwóch sprawach.

Po pierwsze, model samochodu. Zależy mi na czymś większym, głównie 2 osoby, ale chcę mieć opcje by spokojnie spakować się na dalszy wyjazd za granicę w nawet 4 osoby. Dlatego w grę wchodzi kombi albo SUV. Poza tym, zależy mi na wszelkich systemach bezpieczeństwa, jak asystent martwego pola, trzymanie pasa ruchu, aktywne światła, aktywny tempomat. Jestem też strasznie wrażliwy na działanie elektroniki, jeżeli system w tym samochodzie będzie działać jak smartphone z 2000 roku, to szlag mnie trafi. Modele jake do tej pory rozważam:

• kombi - Volvo V60/V90, Audi A4/A6, Mercedes klasa C/E, BMW seria 3/5
• SUV - Volvo XC60, Audi Q5, BMW X3, Alfa Stelvio, Huyndai Tuscon, WV Tiguan

Po drugie, forma finansowania. Na pewno chcę wziąć auto w leasing, jednak rozważam kilka opcji:

• cesja leasingu, często idzie dorwać dobre oferty lepszych modeli z niską ratą i dobrym wyposażeniem
• znalezienie czegoś używanego na otomoto z możliwością wystawienia FVat i wzięcie tego w leasing, tutaj minusem jest czesto duzy przebieg. Dla porównania, takie A6 przy cesji ma zazwyczaj <80k przebiegu, a używane z otomoto >180k
• nówka z salonu w najem długoterminowy, znowu przykład Audi - za 3000 brutto / msc (co jest moim założonym budżetem), bez większego wkładu własnego można dostać nowe A4, a za 2-3 lata oddać i wymienić na kolejny model. Zaletą jest to, że nie ponoszę dodatkowych kosztów typu naprawa XYZ (co w nowszych autach z drugiej ręki może być bardzo drogie), do tego mam spokojną głowę, jeżdzę ciągle nowym autem, ale finalnie nigdy to auto nie będzie moje (bo wykup jest bardzo nie opłacalny). No i mam limit kilometrów, co nie musi, ale może być problemem

Pytanie do Was, po pierwsze o model, coś kategorycznie odradzacie, a może coś innego jeszcze możecie polecić? Budżet do 3000 brutto / msc, czyli w klasycznym wartość auta to jakieś 150k. Po drugie, o forme finansowania, płacę porównywalną kwotę miesięcznie, ale po 3 latach zostaje z samochodem (za dopłatą kilkudziesięciu tysięcy) lub bez.

Ja polecam Insignie B. W porownaniu z A5 bedzie za pol ceny (mowie o rynku wtornym) a tylko delikatnie gorzej wyciszona ale bez dramatu a tak to wszystko ma z wyposazenia wlacznie z matrycowymi ledami i masazem w fotelach.

Jak masz Tiguana na myśli to dorzuć Atecę (Seat, ale może Cupra też w zasięgu będzie).

Jeśli chodzi o Audi A4, to technologicznie to samochód z 2015 roku. W tym roku ma być nowy model.
Podobnie jak Skoda Superb i VW Passat, więc sugerując się Twoimi kryteriami możesz brać te samochody pod uwagę.
Sam Superb to moim zdaniem jeden z ostatnich samochodów, gdzie Helmuty jeszcze nie zorientowali się, że dali "za dużo, za tanio", mnóstwo miejsca, super funkcjonalność, niesamowita wygoda.

Jeśli chodzi o jakieś rady - to osobiście polecam też zainteresować się samochodami demo/dealera, jak chcesz sprzedać po 3 latach to i tak jeśli coś Ci się zepsuje to w ramach gwarancji Ci naprawią, nie ma się więc co martwić tym, że go ktoś "katował".

Co do formy finansowania to osobiście jestem fanem klasycznego leasingu z wykupem 1% i sprzedaniem go później prywatnie, jeśli kupisz okazyjnie tanio i do tego dbasz, to możesz liczyć na małą stratę na wartości.

I jako ostatnia rada - jak na te wakacje z tymi 4 osobami będziesz jeździł raz do roku, to może pytanie czy warto dopłacać do "pojemności" czy rezygnować z innych codziennych przyjemności w imię jednego tygodnia w roku. Trumna na dach w większości załatwi sprawę z naddatkiem, a będzie to koszt 400zł rocznie i problem solved.

A co z Octavią III FL lub IV?

Nie mam doświadczeń z 3, wiem tylko tyle że ma brzydkie światła. Natomiast IV to chyba top psujący się obecnie VW razem z Seatem Leonem IV jeśli chodzi o elektronikę i tabletomanię :P

No i jest IV jest droga, niewiele dzieli ją od superba.

Ty szukasz nowego auta w sensie z z salonu, czy nowego bo zmienionego?

Patrząc na marki które wybrałeś to raczej opcja druga.

Ciężko doradzać bo jednak auto ma się podobać i nawet jak będzie jakaś dobra opcja a Ci się nie spodoba to się raczej do niej nie przekonasz.

Ja nie doradzę bo ja mam jakoś tak, że co wybiorę markę to albo znika z rynku, albo coś nieciekawego się z nią dzieje. Tylko ja kupuje nowe z salonu i używam Minimum 10 lat. Więc odpadają mi rozterki o utracie wartości itd.

Gazel napisał(a):

Szukam nowego auta i rozważam jaką decyzję podjąć w dwóch sprawach.

WV Tiguan

Jeżeli miałby to być nowy Tiguan z salonu to warto poczekać, ma być w tym roku facelift.
Na Tiguanie na pewno się nie zawiedziesz, aczkolwiek mi personalnie z zewnątrz się nie podoba.

• nówka z salonu w najem długoterminowy, znowu przykład Audi - za 3000 brutto / msc (co jest moim założonym budżetem), bez większego wkładu własnego można dostać nowe A4, a za 2-3 lata oddać i wymienić na kolejny model. Zaletą jest to, że nie ponoszę dodatkowych kosztów typu naprawa XYZ (co w nowszych autach z drugiej ręki może być bardzo drogie), do tego mam spokojną głowę, jeżdzę ciągle nowym autem, ale finalnie nigdy to auto nie będzie moje (bo wykup jest bardzo nie opłacalny). No i mam limit kilometrów, co nie musi, ale może być problemem

Radzę się zastanowić czy warto wyrzucić w tym wariancie przez 2 lata 72 a przez 3 lata 100 tysięcy w błoto.
Oczywiście nie całkiem w błoto, bo jednak jeździsz tym autem, ale imho to trochę nieopłacalna opcja.
Imho lepiej przez 4 lata odłożyć 144 tysiące i wtedy kupić coś za gotówkę lub poczekać chociaż tak, żeby mieć z 50 tyś. wkładu własnego.
Limit kilometrów przeważnie możesz zwiększyć za dodatkową opłatą.

froziu napisał(a):

Trumna na dach w większości załatwi sprawę z naddatkiem, a będzie to koszt 400zł rocznie i problem solved.

Tak, jest to super rozwiązanie, jednak ma pewne minusy:

1. trochę trudniej się wkłada tam rzeczy
2. większy hałas w środku
3. ograniczenie prędkości samochodu
4. większe spalanie