No tak możemy tutaj wypisać listę celów, które udało wam się osiągnąć w 2018 roku nie tylko w programowaniu
Więc ja w 2018 roku lepiej poznałem laravela i już piszę lepsze programy i od początku 2018 roku napisałem dwie aplikacje, które tutaj dałem do oceny i one miały wady, ale dostałem kilka porad i teraz piszę kolejną aplikację, która jest jeszcze lepsza.
Drugi plus 2018 roku to jest to, że w sylwestra 2017 roku obiecałem sobie, że w 2018 roku rzucam alkohol nie jestem uzależniony, a piłem 14 piw tygodniowo pod wieczór no i muszę wam powiedzieć, że przez ten rok zrobiłem więcej jeśli chodzi o programowanie i ogólnie lepse samopoczucie.a jakie wy osiągneliście cele w 2018 roku ?
zawsze bezpiecznie wyjmuję pendrive z USB
Przestałem palić papierosy (po prawie 20 latach).
zmieniłem pracę, wreszcie :p
Nie zostałem zbanowany na 4programmers. Meanwhile in 2019...
Zainstalowałem LeechBlocka i nauczyłem się go obchodzić...
przebiegłem maraton, znalazłem pracę zdalną i przeprowadziłem się bliżej gór (ma to trochę minusów ale cel jakby nie było jest)
Zostałem WARSZAWIAAAAAAKIEM.
Pierwsza praca w IT, w końcu skończone studia. W sumie dla mnie ten rok był dla mnie bardzo spoko, zobaczymy co będzie w kolejnym.
Rzuciłem pracę, w końcu zacząłem studia.. :D
- zyje, dzieci tez w dodatku obylo sie w tym roku bez wizyt w szpitalu
- wciaz waze ponizej 100 kg
- zrobilem na rowerze ok 2000 km od wiosny. Gdzie przez ostatnie kilka, albo nawet kilkanascie lat w ogóle nie jezdzilem, w tym calodzienna wyprawa Oswiecim - Krakow (dla kogos kto jezdzi to moze byc blisko, ale to bylo po latach przerwy i przejechaniu po miescie moze kilkudziesieciu kilometrow).
- zablokowalem dzial FLAME do tego bardzo rzadko daje sie wpuscic w hejtowanie i trollowanie
- Poznalem mnostwo niesamowitych ludzi dzieki : https://www.facebook.com/galarnicy/
- Udalo mi sie w koncu zagrac w prawdziwe RPG i to kilka razy
- nie porzucilem projektu gry na Androida wiec wciaz jest szansa ze ja zrobie i wypuszcze
- wpakowalem sie w zrobienie prezentacji na krakowskiego JUGa (to jest in progress do 2019, ale mam juz konspekt i wiem ze to zrobie).
- w pracy zostalem "Devopsem mimo woli" wiec ogarnalem troche nowych ciekawych rzeczy.
- Sporo sie nauczylem odnosnie testowania wydajnosci, microbenchmarkingu itp.
- Poznalem na zywo pare osob z forum oraz takich do ktorych mam wielki szacunek za wiedze i umiejetnosci prezentacji.
- zafascynowalem sie na nowo szachami (wprawdzie na razie tylko 1350 na lichess w grach 10+10 ale douczam sie teorii i spostrzegawczosci i bedzie lepiej ). W kazdym razie nie chce mi sie grac w zwykle gry :)
- mam drobne postepy jako dzialkowiec, w robieniu nalewek oraz w majsterkowaniu. Do tego pozbylem sie 90% dziadostwa z dzialki i starej smierdzacej zagrzybialej altany.
Reasumujac: bez rewelacji, ale powoli do przodu. Zwlaszcza biorac pod uwage wychowanie dzieciakow i czas ktory to pochlania.
Był taki wątek pt. "Twoje cele na rok 2018" (założony ~rok temu). Poszukam, może uda się go odkopać.
goJavaGo napisał(a):
Był taki wątek pt. "Twoje cele na rok 2018" (założony ~rok temu). Poszukam, może uda się go odkopać.
oto chodzi?
- dom zbudowałem. Nie żebym się przechwalał, ale jak 5 lat temu zapytali mnie na rozmowie kwalifikacyjnej "gdzie by Pan chciał być za 5 lat", to odpowiedziałem "we własnym domu". I cyk, marzenia się spełniają
- nauczyłem się korespondować z ZUS-em
Niestety z innych celów: - pracować max 8h/dobę
- rzucić palenie
- nie jeść po 20
wyszły nici. No ale może w 2019...
- inżyniera mi się zachciało, no to od stycznia mam, z wyróżnieniem nawet, ale nie wiem za co
- wskoczyłem na drugie miejsce w sesji studenckich kół naukowych AGH, w sekcji... przeróbki plastycznej - na obronę mogę jedynie powiedzieć, że coś tam informatyki czy nawet programowania w tym było...
- jakoś pospinałem sznurkami pracę, drugi stopień i dalsze plątanie się w kole naukowym
- jak już plątałem się w kole naukowym, to udało nam się zorganizować przenajlepsiejsze warsztaty dla dzieciaków ze wszystkich, jakie zorganizowały koła na AGH
- z grubsza utrzymałem średnią z pierwszego stopnia
- zaoszczędziłem nawet więcej, niż planowałem w tym roku zaoszczędzić
- udało się zebrać ochotników na specjalizację, która od ładnych paru lat nie ruszała, bo studenci za bardzo się bali na nią iść - i ruszyła
- utraciłem status głupiego stażysty bez utraty pracy - a spodziewałem się dokładnie odwrotnego rozwoju wydarzeń
W 2018:
- ukończyłam psychoterapię, osiągnęłam wyznaczone cele,
- po raz pierwszy przejechałam 100km na rowerze jednego dnia,
- zaliczyłam Kaszebe Rundę i Kociewie Kołem,
- wzięłam udział w warsztatach fotograficznych, z których przywiozłam ponad tysiąc zdjęć (z czego selekcję przeszło niecałe 300),
- zaszłam w ciążę ;)
Biegowo bida z nyndzą, chciałam dobić do 50ciu parkrunów, a stanęło na 34. Kolejny rok nie udało mi się też odebrać dyplomu z uczelni, nie zostałam biegłym sądowym i wciąż nie napisałam książki (choć w tej kwestii jest postęp, ale zdecydowanie mniejszy, niż by się chciało).
W 2019 nie planuję zbyt wiele:
- urodzić,
- przeżyć :D
zrobilem wiekszosc aplikacja mobilnej, za jakos 2mce wyjdzie beta
zadne nie bylo moim celem, ale najbardziej jestem zadowolona z:
- znalazlam prace w AI
- przeszlam ponad 1000km w nocnych wyprawach gorskich (z czego 100 w dwie doby)
- przebieglam polmaraton przy 35 stopniach
- bardzo ograniczylam smieciowe jedzenie
- nauczylam sie piec ciasta bez gotowca w proszku
- prowadzilam samochod i motocykl po lewej stronie
- bylam na jawie i lomboku :)
Ja jeszcze czegoś zapomniałem dodać
Otóż w 2018 roku dostałem pracę zdalną jako programista PHP.
po prostu przyżyłam
W styczniu poszedłem pierwszy raz na basen, w czerwcu był pierwszy triathlon, a w sierpniu 1/2 iron Mana. Bardziej od tego cieszy mnie fakt, że nauczyłem się słuchać swojego ciała i od 20 miesięcy nie miałem żadnej kontuzji, pozostając cały czas w ruchu. Strasznie cieszy mnie to, że nie planowałem tego, tylko robiłem to co lubię, a na zawody zapisywałem się gdy czułem, że jestem gotowy, zamiast najpierw ustalać termin i "jakoś to będzie".
Połączyłem się z kobietą, świętym węzłem hipoteki na 25 lat..
Nauczyłem się umiarkowania picia alkoholu. Przez kilka lat nie piłem w ogóle, bo ciężko miałem z umiarem, a dzisiaj potrafię cieszyć się kieliszkiem dobrego wina, co było dużo cięższe niż nie picie nic przez kilka lat. Chciałbym zrobić to samo z jedzeniem, bo zdarza mi się żreć jak [CIACH!], to chyba będzie cięższe od każdego ironmana.
Udało mi się przez 5 tygodni podróżować wspólnie z moją kobietą, mając w plecaku tylko to co najpotrzebniejsze, a to sprawia mi największe szczęście.
Udało mi się ograniczyć udzielanie na tym forum i każdym innym. Obecnie wchodzę tu raz na kilka miesięcy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie dodam żadnego postu, ani komentarza.
Życzę wam szczęścia, a użytkownikom którzy przyszli tutaj, bo chcą się czegoś nauczyć, życzę więcej użytkowników jak bswierczewski a mniej takich jak ja.
p4 w top3 rankingu CTFTime -> https://ctftime.org/ ;) (wczoraj skończył się ostatni ctf w tym sezonie)
2018: nie rzucilem studiow
na 2019: zmien uczelnie i/lub tryb
Na 2019 nie planuje zbyt wiele, raczej to będzie podzielenie roku na dwie części.
Do maja ogarnąć nowa pracę, biznes nowy i ślub.
A potem pogodzić to że nie mieszkamy razem czyli oględnie mówiąc zamieszkać razem, dokończyć sprawy które już są zaczęte i wymagają niewielkich nakładów pracy.
Planuje jeszcze kolejny kurs księgowości, którego nie zrobiłam w roku poprzednim i napisanie 2-3 aplikacji które mi chodzą po głowie.
No i Rocket science w moim wypadku dowiedzeć się dlaczego czasem kręci mi się w głowie i mdleje w dziwnych momentach. Co prawda badania są już mocno zaawansowane ale odpowiedzi brak.