Co spożywacie na co dzień i w jakich ilościach?
Ja zazwyczaj Pepsi albo Colę (2 litry+). Jak jest faza na sport to przerzucam się na gazowaną wodę mineralną (2x 1.5L). Czasem jakaś spontaniczna mięta, meliska albo kakałko. Zero kawy i alkoholu.
Małpka przed każdą metodą :-)
Z kaw: Lucaffe (fusiasta/ziarnista, kupuję różne zależnie czy do kawiarki czy ekspresu) z mlekiem albo rozpuszczalna kawa Jacobs Krönung z mlekiem i cukrem trzcinowym. Przy tankowaniu obowiązkowo kawa ze Statoila, duże cappucino albo flat white. Ogólnie to przyjmuję zbyt dużo kofeiny ;)
Herbaty: Lord Grey marki TET, preferowana liściasta. Ogólnie lubię Earl Grey'a, Twinnings też robi niezłą. Miałem też fazę na yerba mate, ale mi zbrzydła trochę.
Soki różne różniste, gl. bananowe, jabłkowe, pomarańczowe.
Sporo wody niegazowanej, sporadycznie cola.
Piwa: mieszkam koło małego browaru, wspieram lokalny przemysł browarniczy z Rudy Śląskiej. Czasem trafi się też wino czy whisky, ale alkohol pijam rzadko, w sumie parę razy w roku.
axelbest napisał(a):
Whisky,
budżetowo: Grants/Johny Walker (red label), Balantines, Jack Daniels
na bogato: The Singleton Of Dufftown 12yo Whisky Single Malt, Bushmills'y, inne kolorki Johny Walkera
fajne zestawienie, a co proponujesz do picia po pracy?
Kawa z ekspresu ciśnieniowego (jeśli akurat w danym miejscu występuje) ewentualnie z automatu. Jak nie ma ekspresu to typowa "po turecku" a jak i takiej nie ma to rozpuszczalna liofilizowana a na samym końcu preferencji zwykła rozpuszczalna.Kawa musi być! Poza tym woda niegazowana, herbata zielona, herbata czarna. Barszczyk czerwony z torebki :), woda spod ogórków. Napoje typu cola.
No a po pracy ... piwo różnorakie i craft i fabryka.
Nie pije soków, coli, fanty ani nic takiego. Na codzień tylko woda niegazowana i kawa z mlekiem. Z alkoholu tylko piwo, ale jak zacznę to ciężko przestać, wypijam minimum 7 podczas posiedzenia. Do 20 nigdy nie doszedłem, ale juz nie próbuję, nie chce później mieć zepsutego dnia następnego.
Błękitny Orzeł napisał(a):
Coca-cole, dużo.
Przeważnie 1l dziennie, albo w pracy albo po pracy.No i kawa. Ze 3 kubki.
Od czasu do czasu woda :)
Wypijasz dziennie 21 kostek cukru.
Błękitny Orzeł napisał(a):
Coca-cole, dużo.
Przeważnie 1l dziennie
1l to nie dużo.
A to zależy od dnia...
Poniedziałek - piątek:
Rano do śniadania herbata.
W pracy na "rozgrzewkę" kawa.
Potem woda/sok.
Po obiedzie: kawa.
Potem woda/sok.
W domu po powrocie z pracy herbata (jeżeli czeka mnie długi wieczór, np. wyjazd związany z drugą działalnością to kawa).
Weekend:
jeżeli w domu to podobnie jak na tygodniu
jeżeli u teściów to końcówka troszkę inna :D
Kawa już dawno na mnie przestała działać więc w czasie pracy klasyczna yerba mate. Żaden inny napój nie rozjaśnia mi tak bardzo myślenia jak ona.
Kiedyś piłem dużo coca coli. Niestety ale odbiło sie to na moim zdrowiu. I głównie stanie uzebienia. Aktualnie nie piję ponieważ nie chcę płacic bardzo duże kasy za stomatologa ( miałem ostatnio wstawiany jeden implant).
Piję na co dzień wodę z kranu. Oczywiście herbatę. O godzinie 9 mam coffee time kiedy idzie jedna albo dwie kasy z mlekiem.
Jesli chodzi o alkohole to ostatnio polubiłem wino. Nie przepadam za wódką.
Herbata, kawa, Coca-Cola, sok pomarańczowy.
Herbata czarna lub rooibos, ewentualnie zwykła woda.
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.
Aventus