Zegarek czy smartwatch

Budżet niewielki bo 5 stówek ( nie chcę więcej dawać za taki gadżet) od początku planowałem sobie kupić smartwatcha ale teraz się zastanawiam czy za takie pieniadze to nie kupię sobie jakiejś tandety? Ten mi się podoba:
http://www.ceneo.pl/39613225
ALe biorę tez pod uwagę tego fossila:
http://www.zegarmistrz.com/FOSSIL_FS4778_POLSKA_GWARANCJA_24M-6789.html
no i jeszcze ten klasyk
http://zegarki-plonka.pl/223414161
Co będzie lepsze?

Wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: po co tak właściwie Ci smartwatch?

Jeśli myślisz kupię sobie bo hehe szpan przed znajomymi albo kupię sobie bo hehe to takie fajne teraz, to lepiej Ci będzie zainwestować w zwyczajny, ale za to porządny zegarek. Jak na mój gust, to smsy, maila (...) będziesz w stanie tak czy siak sprawdzić na telefonie, i nie potrzebujesz do tego żadnego osobnego gadżetu.

No właśnie odrzuca mnie od zakupu jeden fakt. Z tego co czytałem to trzeba go ładować codziennie a już mi wystarczy taka zabawa z telefonem ;) Zegarek zamierzam nosić codziennie, w pracy mam dress code ale chciałbym aby pasował również do sportowych ubrań.Nie ma dla mnie znaczenia czy to bransoleta czy pasek.

Za ponad 500 zł można kupić zabawkę, która wymaga codziennego ładowania, albo zegarek, którego nigdy nie trzeba ładować: http://zegarownia.pl/zegarek-meski-seiko-solar-sne363p1 :) Można też mniej wydać na Seiko ładowane ruchem ręki.

Nie kupuj zegarków modowych, bo to tylko chiński mechanizm opakowany w ładna kopertę. Ogólnie, albo się kupuje mechanicznego szwajcara (czyli od 2 tys w górę), albo japońskiego elektronika w cenie poniżej 2 tys zł.

do 500 zł to już całkiem fajnego G-Shocka można dostać. Sam noszę od kilku lat,bardzo wytrzymałe zegarki.

Każdy ma prawo robić co uważa za słuszne i nikomu nie zamierzam tego odmawiać ale zawsze wydawało mi się śmieszne jak łatwo ludziom wcisnąc byle co. Wystarczy powiedzieć że to nowoczesne i "cool" i mamy rzeszę ludzi chodzących ze SmartWatch'ami na rękach. Tak jak już powiedzieli przedmówcy- chcesz wydawać kasę to wydaj na jakiś porządny zegarek a nie zabawkę. Osobiście patrzę z politowaniem na tych wszystkich "nowoczesnych" ludzi ładujących codziennie albo co drugi dzień "zegarki" ;)

Ja wole zwyczajny zegarek. Wyglądam przynajmniej porządnie "jak człowiek". Smartwatch u kumpla mnie śmieszył.

Mam Pebble, dawniej OG, teraz chyba nazywa się "Classic". W stosunku do 90% innych smartwatchy ma jedną przewagę - działa około ~10 dni na jednym ładowaniu. Kiedyś działał więcej, ale wyszedł update do software. Jest to jednak pewien spadek w stosunku do mojego analogowo-cyfrowego Casio, który na jednej baterii działał 10 lat.

Maile, SMS-y, przychodzące rozmowy sygnalizowane na zegarku są fajne... ale nie jest to jakaś niebywała przewaga w stosunku do sprawdzenia na telefonie. Fajne jest tylko to, że w miarę szybko i dyskretnie możesz sobie spojrzeć, czy to coś ważnego. Zegarek u mnie daje jeszcze kilka rzeczy, takich jak monitorowanie snu, sterowanie muzyką, symulacja poziomu alkoholu we krwi (Drink Counter), ale nie ma tutaj nic, bez czego nie byłbym w stanie się obyć.

Ale ja nigdy nie traktowałem zegarka jako biżuterii i nigdy nie dopasowywałem do dress code, zawsze noszę ten sam, więc nie jestem reprezentatywnym przykładem ;-)

(BTW, nie wiem czy polecać Pebble - wersje Classic mają wadę fabryczną, po pewnym czasie ekran przestaje działać poprawnie, mój pierwszy został wymieniony na inny, który od kilku dni też zaczyna mieć te same objawy :().

Zegarek zamierzam nosić codziennie, w pracy mam dress code ale chciałbym aby pasował również do sportowych ubrań.

I ten dress code wymaga zegarka? :-)

Dziwię się, po co komu w ogóle zegarek na ręce, odkąd prawie zawsze nosi się przy sobie telefon.

Ja zbieram się od dłuższego czasu na zakup Pebble Time ale tylko do kontroli snu z Sleep as Android

Azarien napisał(a):

Dziwię się, po co komu w ogóle zegarek na ręce, odkąd prawie zawsze nosi się przy sobie telefon.

Wiesz co, nie każdy siedzi z nosem w telefonie. Mi wygodniej wyciągnąć ręke niż grzebać w kieszeni i szukać telefonu. Kiedyś też myślałem jak ty, ale chyba dorosłem xd

Jako właściciel Samsung Gear S i dwóch zegarków odpowiem: w cenie 500 zł zaczynają się fajne zegarki :) ZWŁASZCZA jeśli to ma być Twój pierwszy, codzienny zegarek. Będzie on wyglądał lepiej od smartwatcha, będzie wygodniejszy w użyciu od smartwatcha i przyzwyczaisz się do niego szybciej niż do smartwatcha.

Żeby nie było - jestem umiarkowanie zadowolony. Bateria w GearS trzyma ok. 1-4 dni (raczej jeden dzień, niż cztery) - rozrzut zależy od łączności (telefon, słuchawki BT) i obciążenia. Jeśli chodzi o funkcje chronometru - działa. Jeśli chodzi o łączność z telefonem - paradoksalnie przydaje się toto tylko i wyłącznie w domu, gdy rzucę telefon gdzieś i nie chce mi się go szukać za każdym razem gdy ktoś dzwoni. Ustrojstwo za to fajnie się sprawdza jako poręczny odtwarzacz mp3 (do zestawu ze słuchawkami), przy normalnym użytkowaniu wytrzyma 4-5 h słuchania muzyki w ciągu dwóch dni. Przydatne jest do biegania, ale wiem, że "przekłamuje" trochę odległości.

Z tych nowoczesnych zegarków, to podobają mi się tylko te sportowe, bo mają sporo sensownych funkcji. Garmin Fenix 3 to niezła maszyna, ale też swoje kosztuje.

Fossil to dobra amerykańska firma. Powinieneś być zadowolony.Z tych dwóch podoba mi się bardziej pierwszy chociaż ten też jest niezły:
http://www.zegarmistrz.com/FOSSIL_FS4784_POLSKA_GWARANCJA_24M-4924.html
Sam jestem posiadaczem smartwatcha. Fajna zabawka na pierwsze kilka miesięcy ale teraz trochę żałuję,ze sobie kupiłem nie noszę tak często.Poza tym jest to coś na rok czy dwa. Zegarek jest na dłuzej.

Zauważyłeś że ten Atlantic jest damski? Jako posiadacz jego męskiego odpowiednika muszę powiedzieć że to naprawdę świetny zegarek, chociaż po ponad 2 latach pasek jest już do wymiany.

Jak dla mnie lepiej te 500 zaoszczędzić i kupić lepszego smartfona, niż smartwatcha.

Jeśli miałbym kupować natomiast zwykły zegarek to przede wszystkim patrzyłbym na funkcje estetyczne, prestiż związany z jego noszeniem (w końcu po to się zegarki nosi, jako biżuterię ozdobną i symbol statusu) i czy wygodnie leży mi na ręce. To czy trzeba byłoby go ładować miałoby mniejsze znaczenie. Mógłby nawet w ogóle nie chodzić. Zapoczątkowałbym nową modę na noszenie zegarków, które stoją ;)

Sam się zastanawiałem nad kupnem smartwatcha, ale tak jak jeden z kolegów wyżej polecił, zadałem sobie jedno ważne pytanie. Po co mi ten cholerny smartwatch. Po rozważeniu za i przeciw okazało się, że nie potrzebuję zegarka (ani tym bardziej smartwatcha) a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyłem na dodatkowe kości RAM : D

caer napisał(a):

Zauważyłeś że ten Atlantic jest damski? Jako posiadacz jego męskiego odpowiednika muszę powiedzieć że to naprawdę świetny zegarek, chociaż po ponad 2 latach pasek jest już do wymiany.

Jako posiadacz Atlantica potwierdzam obydwa fakty - jakości zegarka i jej braku w pasku. Jeżeli w pracy masz dress code i zdarzają się goście z zagranicy to warto dodać, że ta marka jest znana głównie w Europie Wschodniej. Alternatywą jest np. zakup zegarka marki Tissot.

To urzadzenie jest bardziej bez sensu niz iot. ;p

Kiedyś była faza zegarków z kalkulatorem i nic z tego nie wyszło.
No to mamy powtórkę z historii.
Swoją drogą czekam na wypadek z eksplodującą baterią smartwatch'a (to tylko kwestia czasu).

to może byłby fajny gadżet gdyby nie to ładowanie, bo niektóre modele wyglądają ciekawie

Kamil_000 napisał(a):

Budżet niewielki bo 5 stówek ( nie chcę więcej dawać za taki gadżet) od początku planowałem sobie kupić smartwatcha ale teraz się zastanawiam czy za takie pieniadze to nie kupię sobie jakiejś tandety? Ten mi się podoba:
http://www.ceneo.pl/39613225
ALe biorę tez pod uwagę tego fossila:
http://www.zegarmistrz.com/FOSSIL_FS4778_POLSKA_GWARANCJA_24M-6789.html
no i jeszcze ten klasyk
http://zegarki-plonka.pl/223414161
Co będzie lepsze?

Bawiłem się przez jakiś czas smartwatchem i muszę powiedzieć, ze to nie dla mnie. Jakoś nie wyobrażam sobie abym mógł na ręku sprawdzać pocztę, maila bądź wykonywać inne rzeczy które wykonuje się normalnie na smartfonie.

Ten fossil który tutaj zaproponowałeś - tak, to jest dobry sprzęt. Sam mam zegarek tej marki, tylko trochę tańszy. Też kwarc. Działą 3 lata i nawet baterii jeszcze w nim nie zmieniałem.

A ja z kolei słyszałem, że Fossil nie robi porządnych zegarków, tylko "modowe" - ładnie wyglądają, ale nie są dobre. Z tym, że czytałem to na forum o zegarkach, a tam sami koneserzy tematu. Mnie też się podobają ich modele ;)