Teraz na chwilę to sobie przypomnieć nie mogę - taka natura snów, ale powiem wam, że jak nie mogę zasnąć do końca albo jestem chory to mam taki półsen - pół śnię, pół mogę normalnie myśleć. Wtedy to najczęściej robię coś bardzo trudnego i cały czas nad czymś rozmyślam. Ostatnio jak chory byłem pisałem jakiś bardzo dziwny skrypt w PHP dla jakiejś firmy (wut, ja nie znam PHP!), no cóż, ale pisałem :D Takie dziwne uczucie, że nie możesz się obudzić i niby jesteś świadomy, no ale cóż rób to co ci kazali.
Raz miałem taki dziwny sen, że hah, byłem wmurowany w ścianę, dokładniej samą głowę. Jak ktoś kiedyś miał jakiegoś buga w grze, że był w ścianie to wie jak to wygląda, widzisz mur od wewnątrz i jednocześnie świat na zewnątrz.
Innym razem śniłem w świecie 5 wymiarowym, tak by to wyglądało, bo obraz, tzn. materia była tak dziwnie powyginana i oczami widziałem tak dziwnie, jakby każdy obiekt w ogóle miał inną macierz projekcji i widoku. :|
Często mam (pewnie jak każdy) taki sen rano, że niby już wstałem wszystko porobiłem, szykuję się do wyjścia, a tu bum - budzę się wtf?! Znowu się cholera myć i szykować? :D
Świadomy sen miałem tylko raz - siedziałem na kiblu (nie, tak normalnie, nie srałem :D) w jakiejś chatce o zachodzie/wschodzie słońca i skapnąłem się, że mogę robić co chcę w sumie i to jest świadomy sen - ale się ucieszyłem.
Dawno temu śniło mi się, że byłem w "nicości", tylko taka biała półprzezroczysta szachownica jakby w normalnym świecie 3D i co tu robić?
Teraz najgorszy sen mojego życia. Byłem koło mojego bloku, koleś chciał mnie rozjechać samochodem. Używając moich super mocy skakałem na 2,5m omijając samochód - nie udało mu się mnie przejechać. Kolo się ostro wkurzył i podjechał obok mnie i wyjął pistolet. Dostałem w łeb kulkę, potem 2 w klatę. Padłem. Nie było to przyjemne, czułem jak powietrze chłodne przewiewa mi głowę. Powoli się zaczęło ciemno robić w oczach, straciłem dech, przestałem słyszeć, na końcu czuć, a w głowie taki nieprzyjemny aczkolwiek nie zbyt mocny ból. Na końcu pojawiło mi się czerwone "Game Over" xD Jeden element śmieszny, chociaż we śnie taki nie był. Sekundy przed śmiercią zastanawiałem się co dalej? Jak to - nie będę myślał ani nic? Wtf? :( Od razu się po tym obudziłem, łeb mnie naku**** jak nigdy przez kilka sekund + takie jakby odpłyniecie nagłe krwi z głowy. Tych doświadczeń nie życzę nikomu, przez kilka godzin po przebudzeniu czułem strach i w ogóle...
To jeszcze jeden mi się drastyczny przypomniał. Znacie takiego ptaka strusia? Pewnie tak. Koło domu wydziobał mi pół czaszki i targał po chodniku, znów ten dziwny ból i chłodne powietrze w okolicach mózgu :|
To tyle ;P
A jeszcze tylko takie pytanie. Jak to jest, że 90% ludzi, którymi się otaczam w realu nie pamiętają w ogóle, absolutnie swoich snów?? Jak opowiadam im o moich, to mówią, że im to się nic nie śni. Dziwne.
sehaninesehanine