Dolina Krzemowa - praca

0

Witam!
Czy myślicie że osoba która ma opanowany angielski do perfekcji(oczywiście nie slangi których trzeba się nauczyć) ma jakiekolwiek szanse na znalezienie tam pracy? (Dolina krzemowa jak w temacie)
przypuśćmy że jego wykształcenie to:
mgr. Systemów i sieci komputerowych i około roku stażu w firmie informatycznej.

Takie pytanie zadał mi kumpel i teraz się tak głowie. Pisałem na innych forach, ale nie dostałem konkretnej odpowiedzi odpowiedzi.

0

Tak. Jest to szansa rowna co najmniej nieskonczenie malemu prawdopodobienstwu :P A tak na serio to sie dowiesz startujac do firmy w Dolinie Krzemowej :P

0

Ja tam nie widzę przeszkód ale konkretną odpowiedź chyba może Ci dać tylko ktoś kto tam pracuje ;)

0

Hmm. Zawsze miałem wyobrażenie, że takie "firmy" przychodzą do kogoś i proszą aby u nich pracował, a nie na odwrót. Na PP był niedawno taki co go zwerbowali już w trakcie studiów - zgodził się i tyle go widzieli.

0

Tak. Masz szanse. Wystarczy, że dostaniesz wizę pozwalającą na poszukiwanie pracy w USA.

0

Hmm. Zawsze miałem wyobrażenie, że takie "firmy" przychodzą do kogoś i proszą aby u nich pracował, a nie na odwrót. Na PP był niedawno taki co go zwerbowali już w trakcie studiów - zgodził się i tyle go widzieli.

Co masz namyśli pisząc takie firmy?

Koziołek: kumpel ma dużo wiz bo często podróżuję do różnych krajów itd więc myślę że problemu z wizą do USA też by nie było. Bardziej się martwi o to że firmy nie będą go chciały bo słyszał ze bardzo trudno tam się załapać, w końcu pracownicy pracujący w Dolinie Krzemowej zarabiają około 100$ tys rocznie.

Wie ktoś może czy to naprawdę tak prosto wygląda? Że dostaje się wize tam składa CV itd. i czeka na rozpatrzenie czy jakieś haczyki są?

1

Haczykiem jest to że Cię nie przyjmą ;-P To teraz postaw się na miejscu człowieka który jest odpowiedzialny za dopływ "świeżej krwi", jak sądzisz jak zareaguje jak zobaczy aplikację człowieka z kraju postkomunistycznego z którym miałby problem żeby znaleźć na mapie gdy ma pod ręką absolwentów MIT i innych naprawdę dobrych uczelni amerykańskich? ;-P Ja podzielam zdanie dasqwasa, jeśli jesteś artysta to sami się do Ciebie zgłoszą.

0

several co prawda to prawda. Absolwenci z uczelni amerykańskich mają większe szanse, lecz czytałem że w USA teraz właśnie wolą pracowników obcokrajowych, nie pamiętam już czemu ani gdzie to wyczytałem.

A co do bycia artystą.. to moim zdaniem nie trzeba być artystą żeby dorwać dobrą robotę po prostu trochę poświęcenia i coś na pewno sie znajdzie:) a nie tylko siedzieć i czekać aż oni przyjdą trochę własnego ruchu bo oni mogą nigdy się nie zjawić :D

0

@XariaX, wiza "na pracę" jest cholernie trudna do zdobycia, szczególnie jeżeli nie masz "pleców". Kilku znajomych z dużych firm IT jechało do stanów i wizy załatwiał im pracodawca w stanach.

@several, tyle tylko, że ci goście wiedzą, że u nas uczy się na przykład matmy.

0

W takim razie na jakich wizach jechali twoi znajomi że dopiero w USA pracodawca załatwiał im wize?
Myślisz że jak by pojechać do stanów na staż, i w trakcie stażu pójść do innej firmy z aplikacja to by mogli go przyjąć i załatwić wize "na prace"?

0

@XariaX, pracowali w Polsce i w USA mieli prowadzić projekt + szkolenie dla klienta, który wchodził na nasz rynek. Dodatkowo mieli się szkolić.
Generalnie istnieje taka droga w której firma z USA ściąga cię i załatwia sprawy wizowe. Tyle tylko, że trzeba by na początek coś się bardziej ogarnąć z doświadczeniem.

1
XariaX napisał(a)

a nie tylko siedzieć i czekać aż oni przyjdą trochę własnego ruchu bo oni mogą nigdy się nie zjawić

Ależ ja nie mówię żeby siedzieć na tyłku i nic nie robić, broń Cię panie Bóg!! Ja po prostu traktuję to(przynajmniej na razie, być może jestem w cholernym błędzie) w kontekście małego Jasia, kiedyś Jaś chciał być strażakiem lub policjantem, a teraz Jaś chce pracować w M$ lub google ;-P

Koziołek napisał(a)

@several, tyle tylko, że ci goście wiedzą, że u nas uczy się na przykład matmy.

Nie mam pojęcia skąd mogli by to wiedzieć, no ale skoro mówisz że wiedzą......w każdym razie wierzę na słowo.

0

@several, wiedzą, bo to właśnie takie firmy organizują albo sponsorują wszelkiej maści olimpiady programistyczne czy serwisy typu Top Coder. Zresztą jest tam zatrudnionych trochę polaków (m.n. mój brat cioteczny stąd też wiem trochę) i całkiem nieźle sobie radzą.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.