ciekaw jestem, jak na naszym forum kształtuje się poziom wyników matur z informy (skoro mamy informatyczne forum ;)). Jakie macie wyniki i na czym się wyłożyliście :)
ja zacznę - źle przeliczyłem (-120) na binarny, uznałem 1 za liczbę pierwszą (-3 punkty/20) oraz uwalili mi 6 punktów na ostatnim zadaniu (byłem pewien, że jest 100% dobrze...)
a Wy? :)
Ja miałem około 37%, ale to było 2 lata temu w pierwszej nowej maturze z informatyki ;-)
A jak było w tym roku? Też tak ciężko jak my mieliśmy to raczej nie, ale jak oceniacie?
I dlaczego 1 nie jest niby liczbą pierwszą?
Ktos napisał(a)
I dlaczego 1 nie jest niby liczbą pierwszą?
Bo nie ma dwóch dzielników ;)
A skoro o wynikach mowa, to 100% (choć matury na oczy nie widziałem ;) ).
96%
Ktos napisał(a)
I dlaczego 1 nie jest niby liczbą pierwszą?
Z definicji nie jest... panie studencie!
ale piszcie na czym punkty cięli :)
Ktos napisał(a)
I dlaczego 1 nie jest niby liczbą pierwszą?
Może temu, że liczby pierwsze mają tylko dwa dzielniki, a 1 ma tylko 1 :P
Zgubiłem ";-)" na końcu tamtego pytania - chodziło o "no przecież 1 jest pierwsza, tuż po 0" ;-)
Według definicji matematycznej nie jest, choć zawsze za taką uznawałem (ale na pewnym kolokwium pół naszej grupy uznało 27 za liczbę pierwszą...), wiem, że niepoprawnie. Nie trzeba się tak burzyć, student to nie jest nieomylna postać ;-)
A wracając do matury - dużo osób zdawało? U mnie w szkole razem ze mną zdawało łącznie 7 osób. Z czego o 6 wiem, że obecnie studiują informatykę (4 łącznie ze mną na jednym roku).
w tym roku u nas tylko ja, a w 1lo nikt... w calym wojewodztwie z 50 chyba
90%, jeden na teoretycznym chyba, nie pamiętam już za co i kilka za sito - wyszło trochę dziurawe (tak wiem... trzeba być prawdziwym głąbem, żeby spieprzyć tak prosty algo). Za to matma dużo gorzej, ledwo 66% :/
To ja się inaczej spytam: po co zdawać maturę z informatyki?
Jak ja zdawałem maturę rok temu, to chyba tylko na uniwerku brali pod uwagę informatykę. Nawet chyba można było zamiast infy zdać fizykę i wyszło na to samo.
fizyka sie chyba cieszy najmniejsza zdawalnoscia.
Mam takie pytanie odnośnie tego tematu. Czy jest sens zdawać informatykę skoro z tego co czytam i słyszę to podczas rekrutacji na studia informatyczne bierze się pod uwagę maturę z matmy. Czy nie lepiej zdawać samą matmę, a może jedno i drugie?
ja zdawalem infe dla siebie :P a tak to matme i fize :P
Tak, jest sens. Uniwersytet Wrocławski np., na który się wybieram, używa wzoru: max( P + R + I, P + 2R ), gdzie P - podstawowa matma, R - rozszerzona, I - informatyka (rozszerzona, bo podstawowej nie ma). W tym roku matma była trudna, zdałem na 66%, co daje mi 71% podstawowej. Za to z infy mi poszło i mam 90%. Gdybym nie zdawał infy, miałbym 71+2*66 = 203pkt. Z infą mam 71+66+90 = 227pkt, a więc o 24pkt więcej (8pkt procentowych). Imo się opłacało.
Najlepiej to zdawać jeszcze fizykę, znakomita większość uczelni jej wymaga. Niestety dla mnie, z fizyki jestem absolutnym głąbem :P
Ja mam jedno pytanko co do matury z informatyki. Rozwiązaniem zadań jest jakiś algorytm, pseudokod, czy pisze się normalny program na komputerze, a może jeszcze inaczej? Jak z tym jest??
Różnie to bywa. W części teoretycznej używasz czegokolwiek - pseudokodu, dowolnego języka programowania, schemat blokowy lub listy kroków (zdaje się, że opis słowny w postaci wypracowania też jest w porządku, prawie jestem tego pewien).
W części praktycznej są trzy zadania, z reguły Excel, Access i programowanie, tym niemniej nie ma narzuconych z góry narzędzie - tzn. jesteś ograniczony do tego, co sobie wybrałeś. Przydaje się mieć doświadczenie z Excelem i Accessem, żeby nie bawić się w programowanie, ale np. w tym roku okazało się, że bardziej zaawansowany programista (niestety nie ja) mógł zaoszczędzić duużo czasu używając c++ zamiast excela. Po sobie wnioskuję, że oceniane są nie tylko wyniki, ale również sposób dotarcia do nich, bo np. w jednym zadaniu miałem wszystkie wyniki złe, a i tak dostałem za nie sporo punktów - problemem był błąd w sicie (w zadaniu kod był znacznie dłuższy niż tylko sito)
Sasik napisał(a)
Różnie to bywa. W części teoretycznej używasz czegokolwiek - pseudokodu, dowolnego języka programowania, schemat blokowy lub listy kroków (zdaje się, że opis słowny w postaci wypracowania też jest w porządku, prawie jestem tego pewien).
Rozumiem, że nawet jeżeli wybiorę język programowania np. c++ to i tak piszę to na kartce??
Sasik napisał(a)
W części praktycznej są trzy zadania, z reguły Excel, Access i programowanie, tym niemniej nie ma narzuconych z góry narzędzie - tzn. jesteś ograniczony do tego, co sobie wybrałeś. Przydaje się mieć doświadczenie z Excelem i Accessem, żeby nie bawić się w programowanie
Niezbyt rozumiem. Z tych trzech zadań wybieram jedno, czy robię wszystkie??
trocha napisał(a)
Sasik napisał(a)
Różnie to bywa. W części teoretycznej używasz czegokolwiek - pseudokodu, dowolnego języka programowania, schemat blokowy lub listy kroków (zdaje się, że opis słowny w postaci wypracowania też jest w porządku, prawie jestem tego pewien).
Rozumiem, że nawet jeżeli wybiorę język programowania np. c++ to i tak piszę to na kartce??
Sasik napisał(a)
W części praktycznej są trzy zadania, z reguły Excel, Access i programowanie, tym niemniej nie ma narzuconych z góry narzędzie - tzn. jesteś ograniczony do tego, co sobie wybrałeś. Przydaje się mieć doświadczenie z Excelem i Accessem, żeby nie bawić się w programowanie
Niezbyt rozumiem. Z tych trzech zadań wybieram jedno, czy robię wszystkie??
Wszystkie. Przejrzyj najlepiej przykładowy arkusz matury z informatyki i zasady przeprowadzania egzaminu - nie są to dane ściśle tajne.
Nie tak. Egzamin z infy ma trzy części:
Sasik napisał(a)
(szczególnie excel i access, bo chociaż te programy są intuicyjne, to nie ma czasu na odkrywanie ich funkcji na maturze).
jak to nie ma? kto by sie w ogole accesa uczyl :| <ort>przecieŻ </ort>wszystko tam jest w menu wystarczy tylko pomyslec, fakt ze program ogolnei wkur**a ale ja mialem prawie 40min na to :|
UWr ( ii ):
Liczba punktów kwalifikacyjnych = maksimum z dwóch liczb: P+2R oraz P+R+I, gdzie:
* P jest wyrażonym w procentach wynikiem matury z matematyki na poziomie podstawowym;
* R jest wyrażonym w procentach wynikiem matury z matematyki na poziomie rozszerzonym;
* I jest wyrażonym w procentach wynikiem matury z informatyki na poziomie rozszerzonym.
więć informatyka daje Ci coś gdy napiszesz ją lepiej niż matme rozszerzoną a to się raczej nie przytrafia :D
( ja miałem ponad 90% z obu matematyk i ok 50% z infy, ta matura nie przypomina olimpiady ani tego co się robi na studiach... :D )
gaborek napisał(a)
więć informatyka daje Ci coś gdy napiszesz ją lepiej niż matme rozszerzoną a to się raczej nie przytrafia :D
taa?:> Sorry, mi właśnie pomogło ;). 6%, zawsze coś :D
mi o 14% ;D mat 82% inf 96% hehe ;]
A oceny z przedmiotów na świadectwie końcowym nie mają żadnego znaczenia?
na kilku nielicznych uczelniach mogą mieć... jeśli nie pisałeś np. egzaminu z matmy to jakoś to się przelicza, ale lepsze uczelnie biorą pod uwagę maturę + ewentualnie egzamin na uczelni.
Cholera, zazdroszczę wam wyników z matmy :|
za to Polski pewnie masz lepiej... 54% :/. A liczyłem na ~70-80... Za to z matmy liczyłem na ~70, więc w sumie jestem happy ;)
a ja jako człowiek starszej daty posiadający normalną maturę mam pytanie jakie były zadania teoretyczne na informatyce?
O ile pierwsza część to po prostu obkucie materiału, no moze za problemem z hetmanem, to druga jest całkiem interesująca...