ulubiony język

1

Wracajac do tematu...

Moim ulubionym jezykiem jest oczywiscie... jezyk mojej kobiety. Uwielbiam go rano, w wieczor i w poludnie :) Wasze jezyki moga sie przy nim schowac :P

No ale w przerwach miedzy tym cudem natury w pelni satysfakcjonuje mnie C#. Jest tak przyjemnie prosty, ze mozna w nim kodowac i kodowac... a jak sie dostanie czyjsc kod do analizy i poprawki to nie jest az tak tragicznie :)

0

Delphi/Pascal naturalno-oczywiście

~Język twojej "kobiety" :], przybliż nam temat i daj przykład :]

0
Krolik napisał(a)

No, żeby być uczciwym - to nie cały narzut tylko niewielka jego część. Chociażby odpada parsowanie wysokopoziomowego kodu i sprawdzanie poprawności programu. W runtime jest wykonywana jedynie kompilacja i optymalizacja niektórych części programu, wykonywanych najczęściej (HotSpot), zgodnie z zasadą, że 20% kodu wykonuje się przez 80% czasu. Te mechanizmy są stale dopracowywane i z kolejnymi wersjami można spodziewać się jeszcze znacznej poprawy.

Ale jednak narzut jest, nie zaprzeczysz. Co do wymagających największej optymalizacji miejsc w programie - moim skromnym zdaniem gdzieś w ich okolicy zawsze powinny się znaleźć trzy literki - 'a', 's' i 'm' ;)

Toż mówię, że w C++ też da się tego dokonać - alokujesz pamięć blokami i dopiero potem przydzielasz obiektom, mając nad tym przy okazji znacznie większą kontrolę niż w Javie.

Owszem da się. I po paru latach kodowania okazuje się, że masz nieformalnie zdefiniowaną, pełną błędów i powolną maszynę wirtualną Javy :p Strzel jeden drobny błąd we własnym alokatorze i życzę powodzenia w debugowaniu losowych segfaultów.</quote>
Jak kto woli - można do tego celu budować własną wirtualną maszynę, można zadowolić się prostszym rozwiązaniem. Najprostszy kod produkujący void*y do przekazania new'om można napisać wręcz z ręki, np:

template<unsigned int size, unsigned int num = 10>
class MemoryManager
{
 public:
    MemoryManager()
    {
        for(int i=0; i<num; i++) used[i] = false;
    }
        
    void* allocate();
    void deallocate(void*);
    
 private:
    char block[size*num];
    bool used[num];
};
    
template<unsigned int size, unsigned int num>
void* MemoryManager<size, num>::allocate()
{
    char* ptr = block;
    for(int i=0; i<num; i+=size)
    {
        if(!(used[i/size]))
        {
            used[i/size] = true;
            return (void*)ptr;
        }
        
        ptr += size;
    }
    
    // Houston, mamy problem ;)
    return 0;
}

template<unsigned int size, unsigned int num>
void MemoryManager<size, num>::deallocate(void* ptr)
{
        used[(ptr-block)/size] = false;
}

Oczywiście kod wręcz błaga o jakiś system kontroli błędów i optymalizację wyszukiwania wolnego miejsca, ale na przykład wystarczy ;)

Ostatnio widziałem strzelankę 3D na telefonie komórkowym napisaną w... Javie. Nic się nie cięło. Na wydajność w grach mają w 99% wpływ dobre algorytmy i efektywne wykorzystywanie dobrodziejstw akceleracji sprzętowej dawanej przez kartę. W Javie jedno i drugie jest możliwe (łącznie z programowaniem shaderów). Jak zrobisz zły algorytm detekcji kolizji, to i zakodowanie go w sprzęcie / asmie niewiele da. A mniejszy czas produkcji kodu, to więcej czasu na optymalizację algorytmów.

Już pomijając fakt, że gry wymagania stawiane przed grami na komórki znacząco różnią się od wymagań stawianych przed grami pctowymi czy konsolowymi (ważna jest np. znacznie mniejsza rozdzielczość - co oprócz oczywistego wpływu na mniejszą ilość pixeli generowaną przez rasteryzator ma również pośredni wpływ na ogólną wymaganą przez użytkownika jakość grafiki - rozdzielczość tekstur, stopień skompilowania modeli - jak i świat gry - np. ilość obiektów pojawiających się na raz na ekranie) to zgadzam się, że kiepsko zaimplementowany dobry algorytm jest zawsze wydajniejszy od dobrze zaimplementowanego kiepskiego algorytmu. Jednak uważam, że o prawdziwie dobrym programie można mówić dopiero, gdy się połączy zalety obu podejść ;)

A wracając do tematu - ostatnimi czasy pojawiło się na tym forum sporo bardzo pochlebnych opinii o LISPie - więc pomyślałem, że to grzech choćby nie przetestować ;) Po pierwszym zetknięciu z językiem (przejrzeniu tutoriala + sprawdzeniu, czy moja ulubiona biblioteka (a właściwie dwie ;)) są w nim dostępne) uznałem, że rzeczywiście warto by go dołączyć do listy ulubionych języków. Prawdę mówiąc, jeśli prawdą jest, co mówi się o jego wydajności, to prawdopodobnie zepchnie C++ z pierwszego miejsca na mojej liście - tylko muszę go wpierw lepiej poznać ;)

0

Ale jednak narzut jest, nie zaprzeczysz. Co do wymagających największej optymalizacji miejsc w programie - moim skromnym zdaniem gdzieś w ich okolicy zawsze powinny się znaleźć trzy literki - 'a', 's' i 'm'

Takie przemyślenie na temat szybkości javy. Na kompie 2G RAMU Eclipse śmiga, natomiast Fireox pisany w C++ muli i do tego ma wycieki pamięci (sprawdzane na linuksie). A pisanie dzisiaj w asmie jest uzasadnione gdy chce się mieć dostęp do specjanych funkcji, których api danego języka nie udostępnia. Optymalizacja w assemberze raczej nie ma większego sensu (chyba, że naprawde jakieś specjaistyczne zastosowanie).

Jak kto woli - można do tego celu budować własną wirtualną maszynę, można zadowolić się prostszym rozwiązaniem. Najprostszy kod produkujący void*y do przekazania new'om można napisać wręcz z ręki, np:

To powodzenia z czymś takim przy większym projekcie.

Już pomijając fakt, że gry wymagania stawiane przed grami na komórki znacząco różnią się od wymagań stawianych przed grami pctowymi czy konsolowymi (ważna jest np. znacznie mniejsza rozdzielczość - co oprócz oczywistego wpływu na mniejszą ilość pixeli generowaną przez rasteryzator ma również pośredni wpływ na ogólną wymaganą przez użytkownika jakość grafiki - rozdzielczość tekstur, stopień skompilowania modeli - jak i świat gry - np. ilość obiektów pojawiających się na raz na ekranie)

Zapomniałeś chyba, że komórki nie mają takich zasobów jak PC, więc to nie wina języka, że trzeba mniejsze rozdzielczości stosować. A dla ludzi, którzy myslą, że nie można używać Javy przy pisaniu gier to radze sprawdzić takie gry jak Chrome Xpand Xrally, czy inne gry Techlanda.

0

Najbardziej ulubiony? - zdecydowanie C#.
Z języków obiektowych wydaje się być najbardziej elegancki i logiczny (bardzo dobrze przemyślany model obiektowy), składnią podobny do Javy i C++ (dlatego też łatwo się go nauczyć). Dla kogoś kto zajmuje się tworzeniem aplikacji pod windows wydaje się być narzędziem wręcz doskonałym - cóż, zdaje się, że został wymyślony przez Microsoft. Wg mnie ten język przegoni C++ czy Pascal/Delphi w kolejnych kilku latach (jeśli nie już, bo chyba wykładają go już na uczelniach?).

Kilka cech języka :

  • w C# praktycznie wszystko jest obiektem (nawet typy proste, również same metody)

  • dowolna kolejność klas w pliku projektu

  • nie ma potrzeby ręcznego stosowania destruktorów - wszystkim zajmuje się automatyczny odśmiecacz.

  • nie ma szablonów (jak w C++)

  • system dziedziczenia klas pododny do środowiska Delphi (pojedyncze dziedziczenie + interfejsy)

  • w C# wolno pisać kod korzystający ze wskaźników

  • korzystanie ze środowiska .NET (ogromna liczba dostępnych klas)

  • łatwe łączenie z bazami danych (zarówno DDL i DML), porządnie dopracowane obiekty ADO.NET (DataReader, DataSet), możliwość pracy z dowolną bazą danych (OleDB..), możliwość użycia klas pod konkretne bazy danych (już w samym .NET)

  • możliwość kompilacji kodu z poziomu aplikacji (dynamicznie), w czasie pracy programu istnieje możliwość analizy struktury kodu z poziomu tego kodu (metaprogramowanie)

-dynamiczne tworzenie kodu: biblioteki .NET umożliwiają dynamiczne tworzenie kodu w czasie działania programu i włączanie go do kodu aktualnie wykonywanego. Możliwe jest zarówno dynamiczne tworzenie kodu wykonywalnego ze źródeł C# jak i tworzenie dynamicznych modułów w języku pośrednim (MSIL).

  • a oprócz tego: obsługa wyjątków, metody statyczne, indeksery, system delegatów (w Delphi możliwe tylko przez skomplikowany system RTTI), łatwość konwersji typów, kolekcje (ArrayList), typy generyczne (List, Stack..), słowo kluczowe Foreach, przestrzenie nazw, wyrażenia regularne, mechanizm refleksji i atrybuty dokumentowanie kodu w XML (wypisałem tylko niektóre, całkowicie pomijając znane już rzeczy jak zmienne, metody, konstruktory, właściwości, zdarzenia itd..)

A tu jeszcze taka ciekawostka z Wikipedii:

Nowości w C# 3.0

  • Słowa kluczowe "select, from, where" pozwalające na dostęp do SQL, XML, kolekcji, i innych (Language integrated query (LINQ))

  • Inicjalizatory obiektów: Klient k = new Klient(); k.Imie="Jan"; staje się Klient k = new Klient { Imie="Jan" };

-Lambda-wyrażenia : listOfFoo.Where(delegate(Foo x) { return x.size>10;}) staje się listOfFoo.Where(x => x.size>10);

  • Typy domniemane: var x = "hello"; oznacza to samo, co string x = "hello";

  • Typy anonimowe: var x = new { Imie = "Jan" }

  • Rozszerzanie typów - dodawanie nowych metod do istniejących klas bez potrzeby ich dziedziczenia.

0

Ja polubiłem perla- wygodny, ort!, funkcjonalny. Przynajmniej do ówczesnych zastosowań, dawno jakiegokolwiek nie używałem :|
Delphi swego czasu podobał mi się za czystość kodu.

0

Moim ulubionym językiem do zwykłych zastosowań jest C#. Kod jest bardzo czytelny, szybko sie go pisze i oczywiście jest wsparcie IntelliSense w VS. Można jeszcze dodać potężną bibliotekę .NET, ale to juz nie jset cecha samego języka.

Natomiast ogólnie bardzo spodobał mi się Haskell i programowanie funkcjonalne. Kto by pomyślał, że istnieją języki, w których nie ma pętli :-). I jest dużo lepszy, niż języki imperatywne do pewnych zastosowań.

0

ja lubie c - prosty, produkuje mały kod i wszystko trzeba robic recznie (<ort>NIE MA</ort> to jak implementacja własnego protokołu pod tcp).
c++, coz. moze jest dobry ale w obiektowych programach.

0
wewere napisał(a)

c++, coz. moze jest dobry ale w obiektowych programach.

A co to sa obiektowe programy?

0

Moim ulubionym jezykiem jest oczywiscie Delphi ;) Bo przesiadalem sie z assemblera ktory byl zaraz po QBasic'u na Delphi. Pierwszy raz zetknalem sie z takim srodowiskiem i nie mialem pojecia jeszcze o niczym z nowoczesnego programowania. Ale wersja 7 pochodzila jakies 5 minut i juz pierwsza dzialajaca aplikacja ktora "cos" robi sie pojawila :D Od tamtej pory pokochalem obiektowosc jezykow chociaz nawet nie wiedzialem co to jest. Java mi nie przypada do gustu glownie przez szybkosc dzialania. perl, python, ruby nawet nie zagladalem bo mnie nazwa odstrasza... ort! mi sie z Basic'iem. W planach mam C# bo programowanie w tym jest przyjemnoscia ;)

0

Moim ulubionym jezykiem jest oczywiscie Delphi

Dlaczego oczywiście?

perl, python, ruby nawet nie zagladalem bo mnie nazwa odstrasza...

Nie rozśmieszaj...

W planach mam C# bo programowanie w tym jest przyjemnoscia

Znaczy pisałeś w tym, czy stwierdzasz na podstawie opinii innych?

// kabaret... znając assemblera i pisząc w nim przez długi czas pokochać Delphi, rotfl. (dop. deus)

0
Karer napisał(a)

Moim ulubionym jezykiem jest oczywiscie Delphi ;)

Delphi
Object Pascal

0

jrCoder że tak powiem nie trafiłeś, ponieważ od wersji 7 język nazywa się również Delphi.

Chociaż wikipedia mówi, że 6: "Delphi 6 w roku 2002; wtedy to w oficjalnej dokumentacji programu zostało użyte po raz pierwszy sformułowanie "Delphi language")".

Widać nawet nie przeczytałeś dokładnie zanim wkleiłeś ;)

0
Coldpeer napisał(a)

Dlaczego oczywiście?

No oczywiscie dlatego bo intuicyjnie napisalem w tym swoj pierwszy program i mi sie spodobalo od razu ;)

perl, python, ruby nawet nie zagladalem bo mnie nazwa odstrasza...

Nie rozśmieszaj...

Napisalem tam ale zcielo ze dlatego bo mi sie ort! z Basic'iem ktory jest dla mnie jezykiem okropnym i meczacym

W planach mam C# bo programowanie w tym jest przyjemnoscia

Znaczy pisałeś w tym, czy stwierdzasz na podstawie opinii innych?

napisalem to bo mnie najbardziej zainteresowal ze wszystkich jezykow jakie <ort>wyprubowalem.</ort> Delphi,ASM,Basic,C++,Java,PHP,Logokomeniusz >_<

// kabaret... znając assemblera i pisząc w nim przez długi czas pokochać Delphi, rotfl. (dop. deus)

nie wiem co jest w tym smiesznego. Pisalem w ASM tylko dlatego bo nie mialem jeszcze dostepu do internetu a ze bylem dzieciakiem (gimnazjum) to nie wiedzialem jeszcze jak duzo jest jezykow programowania. <ort>poza tym</ort> napisalem kiedys wlasny silnik 3D w ASM na 13h a pozniej byl format i nie maielm zamiaru wracac do tego od nowa.

A co do tego ze ktos wspomnial roznice pomiedzy Delphi a TP to znam ja od paru lat i zawsze bede mowil ze programuje w Delphi jako jezyku... Chyba ze sie zmieni cos do tego czasu.

0

Ostatnio znalazłem Scalę
Na razie niszowy język, ale mocny i szybki. Elegancja i siła Ruby'ego + bezbolesne wykorzystanie bibliotek Javy + szybkość JVM. Myślę, że może zainteresować Javowców. Gdyby tylko nie ta pascalowa składnia deklarowania zmiennych :| , byłoby cudownie. Niby pryszcz, ale trudno się odzwyczaić od konwencji z C, C++, C# i Java.

0
Coldpeer napisał(a)

Widać nawet nie przeczytałeś dokładnie zanim wkleiłeś ;)

Nie czytałem bo byłem tego pewien i tylko chciałem to czymś poprzeć, a że w Delphi od dawna już nie siedzę to zaszła "straszna" pomyłka ;-). I'm sorry.

0

Wrzucajac trzy grosze do rozmowy... ja caly czas pamietam, od czego sam zaczynalem kiedys (pocztatek lat 90-tych) a byl to assembler na procesor motorala 6502 (czyli krotko mowiac ass na C64).
To dopiero byla jazda. Pisalem w nim dobrych pare lat rozne rzeczy.
Powiem szczerze, ze tak go lubilem, ze nawet nie bylo mi w glowie przesiadac sie na cos innego. Zycie jednak zmusilo (na komcia nie sprzedam juz zadnego softu).

Jak ktos chce, mozna zajzec tutaj: http://www.aristo-samar.com/c64.pl.aspx Jest tam pare rzeczy, ktore napisalem na c64.

Przesiadajac sie na C++ poczulem sie, jakbym wszystko dostal na srebrnym talerzu.
W assm na c64 tak latwonie bylo. Wyswietlenie prostego napisu na ekranie w trybie tekstowym to ladnych pare linijek kodu :-) Nie mowiac juz o bardziej skomplikowanych rzeczach.

Jezyk juz "nie w obiegu" ale na pewno niejednemu koderowi dal kiedys niezla szkole zycia (jak to kiedys moj kolega opisal, patrzac na kod assemblera - Niezla Zeznia!)

Pozdrawiam
Mariusz

0

Ja na asmie c64 nauczylem sie rozumienia tych wszystkich dziwnych znaczkow i dzialania komputerow. Zalapalem, ze Basic jest fajny, ale dopiero w asmie mozna robic cuda i dziwy :) Jeszcze pamietam jak wielce dumny pokazywalem rodzince zegar analogowy napisany w asmie wlasnie, a oni za cholere nie mogli zrozumiec co w tym takiego ekstra ;) A ja chodzilem napuszony tydzien :P

0

Ja tam w sumie wychowuję się na C++. Zafascynował mnie C#, ale póki co chcę opanować biegle C++ (obecnie poziom "Amator-Beginer-Nieinformatyk"). Później liznę może Delphi... Czas pokaże co z tych planów wyjdzie.

0

Ja z c++ podobnie, ale plany rozwojowe mam nieco inne - łyknąłem ciut PHP ("Biblię") i może w przyszłe wakacje poczytam trochę o Javie.

0

Ja osobiście jestem po Pascalu (i dużo więcej Delphi), trochę C++, niestety, bez znajomości biblioteki standardowej, ciut PHP ("Vademecum" przetrawione), a na PWr zostałem zmuszony do Javy.

0

Ja jak zdecydowana? większość jestem za C++. Po prostu - potęga. Nic dodać nic ująć.
Co do drugiego ulubionego języka programowania Java za dokumentację, pełną obiektowość. I asm, szybkość i to "coś". :P

0

Ja to w ogóle nie widzę sensu pisania w czymś innym niż Java/C#. Oczywiście są skrajne przypadki, gdzie trzeba użyć ASM, ale mówię o normalnych zastosowaniach. Teraz w C# można pisać gry 3D (XNA), w Javie zresztą też (np. jMonkeyEngine).

W Javie mamy świetną bibliotekę Swing, więc nie trzeba się męczyć z wxWidgets.

Najbardziej lubię Javę (wcale nie był to mój pierwszy język), nie lubię rodziny .NET-owej. Pisałem w C++/CLI (.NET) i nie przypadły mi do gustu te wszędzie obecne property. W ogóle według mnie ten język ma trochę niepotrzebnych rzeczy, np. struktury. Brak konieczności obsługi wyjątków to w ogóle paranoja. Dokumentacja jest do bani (lepszy jest podział na pakiety znany z Javy).

0
Crane napisał(a)

Ja to w ogóle nie widzę sensu pisania w czymś innym niż Java/C#.

Pierwsze podejście, Java i C# najlepsze

Crane napisał(a)

ale mówię o normalnych zastosowaniach. Teraz w C# można pisać gry 3D (XNA), w Javie zresztą też (np. jMonkeyEngine).

A co z aplikacjami wieloplatformowymi i kompilowanymi do kodu maszynowego, przez co niepotrzebne są maszyny wirtualne/interpretery?

Crane napisał(a)

W Javie mamy świetną bibliotekę Swing, więc nie trzeba się męczyć z wxWidgets.

A co to wxWidgets jakaś jedyna i najlepsza? Słyszałeś o Qt, GTK, ...?

Crane napisał(a)

nie lubię rodziny .NET-owej.

Drugie podejście, tylko Java najlepsza. Więc jak?

0
java napisał(a)

W Javie mamy świetną bibliotekę Swing, więc nie trzeba się męczyć z wxWidgets.

Jestem fanatykiem Javy, ale nie podpiszę się pod tym stwierdzeniem. Swing jest chyba jedną z najbardziej spartolonych bibliotek w Javie. Wolny, słabo integrujący się z Look'n'Feel systemu, ale nadrabia ilością gotowych elementów.
Obecnie najlepszym rozwiązaniem jest chyba SWT, czyli dziecko "trzeciej drogi" łączące bogactwo Swinga i szybkość AWT, a to dzięki napisaniu większość w postaci natywnej dla systemu. Odpadła niestety przenośność, ale i to da się naprawić.

Ostatnio zakochałem się w Rubym. Na serio, dokładnie w RoR jako frameworku. Po pokazie jaki dał Wiktor Gworek na Warsjavie jestem zauroczony szybkością tworzenia softu w tym języku. Dosłownie mówisz i masz. Jeżeli zachowujemy konwencje nazewnicze i nie chcemy nic specjalnie zmieniać to framework sam w sposób całkowicie przejrzysty skonfiguruje odpowiednie fragmenty. W dodatku dzięki JRuby można uruchamiać skrypty Rubiego na JVM jako skompilowane programy!

0

Ja zacząłem od C++ i na razie mam zamiar przy nim pozostać. Oczywiście znam też od jakiegoś czasu PHP, ale nie korzystam z niego tak często jak z C++, a inne języki mnie nie przyciągają. Znam tych najpopularniejszych składnie, tak żeby odczytać kod, jednak uczyć się ich nie zmierzam.

0
prajmus napisał(a)

Znam tych najpopularniejszych składnie, tak żeby odczytać kod, jednak uczyć się ich nie zmierzam.

W "Pragmatyczny Programista" Andrew Hunt zwrócił uwagę na takie podejście. Stwierdził, że programista dbający o swój rozwój powinien poznawać jeden język co około 2 lata. Prawda jest taka, że obecnie bardzo dynamicznie rozwija się rynek języków "postmodernistycznych" takich jak perl, phyton, ruby. Zazwyczaj są one specjalizowane w konkretnej dziedzinie i odpowiednie ich użycie znacznie przyspiesza proces wytwarzania oprogramowania.

0
Koziołek napisał(a)
java napisał(a)

W Javie mamy świetną bibliotekę Swing, więc nie trzeba się męczyć z wxWidgets.

Jestem fanatykiem Javy, ale nie podpiszę się pod tym stwierdzeniem. Swing jest chyba jedną z najbardziej spartolonych bibliotek w Javie. Wolny, słabo integrujący się z Look'n'Feel systemu, ale nadrabia ilością gotowych elementów.

Chyba troszkę przesadzasz. Faktycznie, Swing rodził się w strasznych bólach i jak się zaczynałem tego uczyć chyba z 5 lat temu, to porażała mnie jego powolność, stopień złożoności i ilość błędów. Jednak począwszy od Java 5 widać wiele pozytywnych zmian w Swingu, a w Java 6 Swing śmiga nie gorzej niż SWT. Dawną powolność Swinga powodował brak wykorzystania akceleracji sprzętowej, z której normalnie każde natywne GUI w jakimś stopniu korzysta.

Wg mnie głównym problemem Swinga jest teraz trudność naklepania w nim czegoś szybko i przyjemnie jak np. w Delphi. GUI Buildery dla Swinga są słabe, a żeby pisać ręcznie, trzeba naprawdę dużo umieć. Natomiast przy budowie złożonego i zarazem przenośnego interfejsu użytkownika, Swing nie ma sobie równych, elastycznością bije każde przenośny toolkit łącznie z QT, wxWidgets czy SWT.

Ostatnio zakochałem się w Rubym. Na serio, dokładnie w RoR jako frameworku. Po pokazie jaki dał Wiktor Gworek na Warsjavie jestem zauroczony szybkością tworzenia softu w tym języku. Dosłownie mówisz i masz.

No, mnie się Ruby też bardzo podoba, ale jakoś ciągle mam wrażenie, że jest to język, który czyni 95% spraw banalnie prostymi poprzez całkowite uniemożliwienie pozostałych 5%. Myślę, że wraz z Javą doskonale się uzupełniają - Ruby do małych projektów webowych, a Java do dużych. Nie widziałem na razie dużego projektu zrobionego w Rubym, a Ruby istnieje co najmniej tak samo długo jak Java.

BTW. W każdym języku skryptowym tworzenie niewielkiego softu będzie przebiegać wiele razy szybciej niż w kobyłach typu C++/Java. Ruby jest pięknym językiem skryptowym o b. dużych możliwościach, więc nie ma czemu się dziwić. W dużych projektach jednak dynamika języka zaczyna przeszkadzać. Mamy w zespole gościa, który robi w ActionScripcie. Jest to język dynamiczny, ale opcjonalnie można deklarować typy. I gość deklaruje, bo mówi, że po miesiącu jak siada do jakiegoś dużego projektu, o wiele szybciej jest w stanie dojść o co biega w kodzie.

0

Co do powolności Swinga to odpowiedź już została udzielona. Ja piszę w Javie od prawie roku i nie pamiętam jak się rodził Swing :) Wiem, że teraz śmiga aż miło (Java 6). Dla mnie jest to ideał biblioteki. Według mnie wszystko jest tam intuicyjne.

A co to wxWidgets jakaś jedyna i najlepsza? Słyszałeś o Qt, GTK, ...?

Słyszałem i nawet w nich pisałem.'
GTK - śmiech na sali
QT - z taką licencją to ja dzienkuję

Co do .NET i Javy to ja uważam Javę za dużo lepszą, ale rozumiem, że ktoś może woleć .NET. Są to podobne języki.

// stary, .NET to język? O mój Boże, kolejny ekspert i znawca tematu... (dop. deus)
// słyszał pan deus o czymś takim jak skrót myślowy, chyba nie... (dop. Crane)

0

Qt ma też licencję OpenSource....

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.