Cześć, czy orientujecie się czy jest możliwy taki motyw zatrudnienia: firma oferuję umowę B2B, ale ja nie posiadam działalności. Jestem zatrudniona na UOP u członka rodziny na część etatu, którego PKD odpowiada usługom programistycznym. Czy realny jest scenariusz że firma, która oferuje B2B zatrudnia mnie, ale oficjalnym płatnikiem i wystawcą faktur jest firma której ja nie jestem właścicielem tylko w niej pracuje? Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?
Nie jest to realny scenariusz; może dogadaj się na UZ, jeśli nie chcesz zakładać JDG.
A czemu nie chcesz JDG? Założysz w jeden dzień przez internet, to że nie posiadasz obecnie działalności nie jest żadną przeszkodą.
Jeśli firma, dla której byś miała pracować wyrazi zgodę to nie widzę problemów. Bedzie to całkiem legalne, jedynie musisz pomyśleć o kwestiach podatkowych - żeby dobrze i sprawiedliwie się rozliczyć między tobą a tym członkiem rodziny, który prowadzi jdg i który cię zatrudni na UoP. Poza tym - ten ktoś dużo ryzykuje:
- jeśli narobisz zamieszania to będą jego a nie Ciebie ścigać
- jeśli jesteś zatrudniona na jakąś cześć etatu, ale realnie będziesz pracować 8h dziennie (i za tyle ten "ktoś" będzie fakturować firmę) to po pierwsze - jest to naciąganie i niezgodne z przepisami (raczej małe szanse, że wpadniecie, jeśli nikt nie zrobi donosu), a po drugie - jeśli się pokłócicie to możesz iść do PIP i zgłosić brak wypłaty nadgodzin i/lub należnego wynagrodzenia. Wykażesz, że pracowałaś 40h tygodniowo, ale na umowie było jedynie 5h.
Im większa będzie firma, do której startujesz, tym bardziej mogą marudzić na trasie kombinacje, ale wv czymś względnie małym powinni się zgodzić, będzie możliwość dogadania się.
A powiesz, z czego to wynika? Mi to wygląda na jakaś próbę ucieczki przed komornikiem. Dobrze strzelam? Co jest powodem takich kombinacji?
W poprzedniej firmie w której pracowałem były takie fikołki. Był dział, który tylko na B2B pracował, kilka osób nie chciało zakładać JDG i umowa była podpisana z kimś innym(znajomi, rodzina itp). Oni mieli dodatkowe umowy na zachowanie poufności jakieś rodo i coś tam jeszcze. Trzeba było oczywiście uzyskać zgodę góry.
Dodatkowo warto wspomnieć, iż nie ma ustawowego obowiązku wykonywania umowy B2B osobiście.
nie ma ustawowego obowiązku wykonywania umowy B2B osobiście.
Wręcz przeciwnie, nawet nie powinno się tego wymuszać/o to pytać.
Jak chcesz pracować osobiście to od tego masz UoP.
W przypadku B2B masz kontakt pomiędzy dwoma firmami: firma A zleca firmie B wykonanie jakichś zadań, za co ma jej zapłacić określona kwotę. Rozliczenie będzie w oparciu o wystawioną przez Wykonawcę fakturę VAT. I nikogo nie powinno obchodzić, czy fizycznie wykona prace właściciel, pracownik czy ktokolwiek inny. A to, o czym myślisz/piszesz to jest właśnie ściemnianie bycia biznesmenem - ludzie pracujący na etat, ale rozliczający się fakturami. Ma to tyle samo wspólnego z prawdziwym B2B co bycie ajentem Żabki z zakładaniem startupu - niby i tu i tam prowadzisz firmę, ale jednak troszkę inaczej to wygląda.