Pierwsze zadanie - zwolnić pół zespołu

2

Z racji sędziwego wieku (40+) doszedłem do wniosku, że programowanie przestaje być już dla mnie i od pewnego czasu szukałem pracy jako manager. Niestety nie mam wykształcenia kierunkowego ani MBA, byłem natomiast przez kilka lat leaderem kilku zespołów.

Możecie sobie więc wyobrazić moja radość, gdy po kilku nieudanych rozmowach, dostałem ofertę na managera kilku zespołów (ok 30 ludzi łącznie) - samodzielnego managera dodajmy. Firma to spore korpo działające w moim mieście - niestety nie mogę podać szczegółów, zaraz wyjaśnię dlaczego.

Sęk w tym, że przez "znajomego znajomego", który tam pracuje dowiedziałem się, że to stanowisko gościa, który złożył wypowiedzenie po tym jak kazano mu zwolnić połowę załogi - firma przeprowadziła już redukcję w zeszłym roku i ten dział został już raz obcięty, najwyraźniej to nie koniec. Istnieje więc niezerowa szansa, że moim pierwszym zadaniem będzie dokończyć to co tamten zaczął.

Czy przyjelibyscie w takiej sytuacji propozycje pracy?

Z jednej strony to dla mnie ogromna szansa. Szczerze mówiąc nie wierzę, że gdzieś indziej dostałbym takie stanowisko - mam za sobą około 5-6 rozmów - a nawet gdybym nie popracował zbyt długo to wpis w CV byłby bezcenny. Może nawet by się udało dostać na MBA przy odrobinie szczęścia? Nie mam też żadnej pewności, na ile ta informacja to plotka bez pokrycia.

Z drugiej strony nie mam wątpliwości, że jeśli faktycznie przyjdzie mi wywalić 10 osób to nikt z deweloperów nie będzie już tam chciał ze mną pracować i zostanie mi tylko "jakoś przeczekać" aż dostanę kolejna ofertę.

W programowaniu już się nie widzę. Marzy mi się czasem "krok w tył" i kariera IC ale jestem bez szans przy obecnej sytuacji na rynku, gdy od kilku lat praktycznie nie kodowałem. W obecnej firmie też nikt mnie nie awansuje na managera - wymagają studiów :(

13
  1. Nie polegałbym na plotce, nie wiadomo
  2. Jeśli się okaże to być prawdą i rzeczywiście będziesz musiał zrobić to jeśli nie Ty, to ktoś i tak będzie musiał to zrobić. To nie jest tak, że jak nie przyjmiesz oferty, to ci ludzie nie zostaną zwolnieni.
  3. Jeśli będziesz musiał przeprowadzić te zwolnienia i rzeczywiście się będziesz tam później źle czuł, ludzie nie będą chcieli z Tobą pracować albo cokolwiek innego, to przynajmniej będziesz miał pracę i ewentualnie będziesz mógł szukać innej w trakcie
3
juniormanager napisał(a):

Istnieje więc niezerowa szansa, że moim pierwszym zadaniem będzie dokończyć to co tamten zaczął.

A managerowie w ogóle robią coś innego? Moim zdaniem dobra wprawka do stanowiska, niektóre stanowiska jak prawnik, polityk, komornik czy manager wymagają bycia socjopatą. Najlepiej zacząć pracę od tego czego się najbardziej obawiasz ze swoich obowiązków niż pracować w stresie że taka sytuacja kiedyś nastąpi.

juniormanager napisał(a):

Z drugiej strony nie mam wątpliwości, że jeśli faktycznie przyjdzie mi wywalić 10 osób to nikt z deweloperów nie będzie już tam chciał ze mną pracować

Spokojna głowa, managerów i tak nikt nie lubi a mimo to ludzie będą ci wchodzić w cztery litery. Jest też duża szansa że ci którzy zostaną poczują się jak wybrańcy, lepsi i pewniejsi swojego stanowiska. Jak myślisz że będziesz "spoko managerem" i podwładni będą cię wielbić to obejrzyj the office.

juniormanager napisał(a):

W obecnej firmie też nikt mnie nie awansuje na managera - wymagają studiów :(

I jakie widzisz w tym przeszkody poza lenistwem? 1/3 ludzi na zaocznych studiach to starsze osoby które przyszły po papierek żeby awansować w pracy. Ale większość firm teraz wydaje mi się że nie wymaga studiów tylko mają jakieś wewnętrzne kursy, jakieś "leadership academy" i takie tam

3

Co za problem kogoś zwolnić skoro i tak lecą? Po drugie raczej nikt normalny nie obwiniał by Cię, że to przez Ciebie było zwolnienie tylko by wiedzieli, że to było wcześniej zaplanowane

2

no to ich nie zwalniaj.

5

Koledzy, jeśli zauważycie w waszym korpo nowego managera bez doświadczenia, a od razu na poziomie dyrektora (30 osób), to wiecie, co się święci 😃

U mnie ostatnio nikt taki się nie zwalniał, uff.

2

nie będzie już tam chciał ze mną pracować

Takie przywileje to ma się na rynku pracownika, a nie na obecnym rynku, gdzie dominuje pracodawca

3

Menadzer to tylko urzednik. Czemu ktoś miałby się obrazić? Zresztą to co? Firma ma paść, żeby tylko płacić pracownikom?

Ofc to działa w drugą stronę, nie obraża się też będąć menadżerem jak ktoś się zwolni przed rilisem, bo dostał 1k więcej, albo mu się nie chce.

1

Jaki problem z releasem?
Okres wypowiedzenia powinien gwarantować bufor bezpieczeństwa i eliminować nagłe przypadki. Sprawdzić czy nie L4.

Btw - jak ktoś w IT się zwalnia dla 1k więcej, to znaczy że albo miał strasznie psią stawkę, albo atmosfera w teamie/firmie jest tak bardzo do d**y że najlepiej żeby reszta też się ewakuowała.

1

Dzięki za wszystkie komentarze, podobnie to widzę - nawet nie znam tych ludzi, a na samej firmie też mi nie zależy. Po prostu chce się tam utrzymać rok czy dwa i iść dalej z lepszym cv. Warunki finansowe proponują w zasadzie gorsze niż mam - chodzi wyłącznie o rozwój.

Może potem faktycznie będzie szansa zostać dyrektorem - oczywiście nie mogę poznać nazwy stanowiska, ale do dyrektora raczej będzie mi daleko póki co 😆

2

"warunki finansowe gorsze"
Eee, to ja myślałem że ja byłem frajerem jak się przeflancowałem kiedyś na managera bez zmiany stawki.

2

Czy przyjelibyscie w takiej sytuacji propozycje pracy?
...
ogromna szansa.

sternik tonącego statku? 😀

ponieważ "ogromna szansa" jakie korzyści widzisz?

sama "szansa" zostać menadżerem nie kosztuje dużo. wyłupiaste oczy, wypadające włosy oraz ochrypły głos - wątpliwa nagroda

1
opiszon napisał(a):

"warunki finansowe gorsze"
Eee, to ja myślałem że ja byłem frajerem jak się przeflancowałem kiedyś na managera bez zmiany stawki.

Ale czemu frajer? Autor dostał taką propozycję nie mając żadnego doświadczenia jako manager. To normalne, że w takim wypadku się startuje z niższego poziomu.

1

@serek dlatego takie akrobacje najlepiej robić w aktualnej firmie.
Jeżeli dobrze rozumiem OPa to miałby nawet szansę na to, ale wiązałoby się to z koniecznością pójścia na studia. (Do rozważenia imho)

0
RodionGork napisał(a):

ponieważ "ogromna szansa" jakie korzyści widzisz?

Wpis w CV - tylko tyle i aż tyle. Jak wspominałem kilka rozmów mam już za sobą i daje mi to pewne pojęcia jakie mam szanse na rynku (zerowe)

0

Wpis w CV - tylko tyle i aż tyle.

bądź ostrożny, bo takij wpis może być niegatywnym w przyszłości

jak wspominałem kilka rozmów mam już za sobą

kilka?

we wrześniu miałem może 30 rozmów, może troche więcej. nie trać nadzei. cierpliwość się opłaca :)

(ależ z inney strony dobrze byłoby sprawdzić te informacje od "znaj-znajomego". czy możesz zwołnić się z okresu probnego?)

1

Częsta praktyka zatrudnia się kogoś do zwolnienia innych a potem zwalnia się tego co zwalniał innych. Widziałem takie coś już dziesiątki razy.

5
juniormanager napisał(a):

Czy przyjelibyscie w takiej sytuacji propozycje pracy?

poza oczywistymi wyjatkami (glod, wojna, przegrany zaklad itp) nigdy nie przyjelabym pure-managerskiej roli w tech bo rzygac mi sie chce na sama mysl.
nie wiem co to zmienia w twojej sytuacji no kazdy z nas ma inne umiejetnosci, preferencje i cele w karierze.
poza tworzeniem i reklamowaiem sztucznych osiagniec, podlizywaniu sie wyzszym levelom i sciemnianiu nizszym ze sie jest jednym z nich, czasem trzeba zrobic coz z wymiernym efektem i zmiany kadrowe sa jedna z takich rzeczy.
przestan sie mazac, wycwicz przed lustrem bardzo pogodna mine i przygotuj cos w stylu:

Z ogromnym żalem informujemy, że po długich rozważaniach podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy. Czas spędzony z Państwem w firmie był dla nas ogromnym zaszczytem, a Pana/Pani zaangażowanie i chęć doskonalenia swoich umiejętności z pewnością miały wpływ na zespół.

Choć rozumiemy, że zmiany mogą być trudne, wierzymy, że ta decyzja otworzy przed Panem/Panią zupełnie nowe, ekscytujące możliwości. Pana/Pani umiejętności w zakresie (tu wymienić konkretne umiejętności) z pewnością będą cenione przez przyszłych pracodawców, którzy będą mogli w pełni docenić Pana/Pani potencjał.

Warto dodać, że rozstanie to nie jest wynikiem jakichkolwiek wątpliwości co do Pana/Pani pracy – wręcz przeciwnie, jesteśmy przekonani, że ma Pan/Pani ogromny talent, który w innym środowisku może być wykorzystany w pełni.

Życzymy Panu/Pani samych sukcesów w dalszej karierze zawodowej, liczymy, że w przyszłości spotkamy się w lepszych okolicznościach! Dziękujemy za wspólne chwile i życzymy dużo radości w kolejnych projektach!
0

Jeśli chcesz być bliżej biznesu, rozważ może stanowiska biznesowo-sprzedażowe. Zdobędziesz cenniejsze doświadczenie, które możesz wykorzystać potem w innych, mniej ageistycznych branżach.

Rola PMa wcale nie jest taka kolorowa jak się wydaje. Ciągłe użeranie się klientami (do przeżycia) i szefostwem (to już nie do przeżycia), jak coś się zawali - wszystko leci na Ciebie (nawet jeśli nie jest to Twoja wina). Rozwijasz się dosyć krótko (trochę soft skilli i administratowania tematami) a potem szarówa codzienna.

Jeśli programowanie przestaje być dla Ciebie, rozważ też posiedzenie jeszczze chwilę dłużej i odłożenie konkretnej sumy pieniędzy (jeśli możesz), a potem poszukania czegoś na luzie.

4

Ale o jakim wpisie w CV rozmawiamy? Idziesz na nastęną rozmowę, masz w życiorysie powiedzmy rok doświadczenia, pytają cię co było twoim największym dokonaniem w obecnej pracy i odpowiadasz "wywaliłem pół zespołu, bo szef mi kazał"?
Nie przyjąłbym takiej oferty z prostego powodu. O ile nie widzę problemu ze zwolnieniem iluś tam osób, bo to sprawa prosta i czysta - firma nie ma kasy na nas wszystkich, przycięli budżet o X%, decyzja nie moja i nie ma się co kłócić z rzeczywistością, to już duży problem widzę w "na kogo bęc". Jak zwolnisz nie tych, to jakieś tam procesy w firmie przestaną działać bardziej niż się spodziewałeś. Zwolnisz kogoś, kogo dany zespół ceni, a zostanie ktoś, kogo mają serdecznie dosyć - masz przerąbane.

Zakładając prawdziwość plotek, to dla mnie ta sytuacja wygląda tak, że postanowili wywalić ileś tam osób, stwierdzili, ze najprościej będzie jak znajdą frajera z zewnątrz, powiedzą mu kogo wywalić, robota się wyrypie, wywalą frajera a reszcie powiedzą "no sorki, zatrudnianie juniormanagera było błędem, przeszłości już nie zmienimy, teraz będzie inaczej, lepiej".

4
juniormanager napisał(a):

dostałem ofertę na managera kilku zespołów (ok 30 ludzi łącznie) - samodzielnego managera dodajmy. Firma to spore korpo działające w moim mieście - niestety nie mogę podać szczegółów, zaraz wyjaśnię dlaczego.

że to stanowisko gościa, który złożył wypowiedzenie po tym jak kazano mu zwolnić połowę załogi

Z drugiej strony nie mam wątpliwości, że jeśli faktycznie przyjdzie mi wywalić 10 osób to nikt z deweloperów nie będzie już tam chciał ze mną pracować i zostanie mi tylko "jakoś przeczekać" aż dostanę kolejna ofertę.

samodzielny manager
każą mi zwolnić pracowników na wejsciu
choose one

ten który odszedł rzeczywiście był SAMODZIELNY sorry

0

Jeśli w obecnej firmie brak wykształcenia kierunkowego jest problemem w awansie na stanowisko menedżerskie, to w innych firmach to też będzie problem, nawet jeśli będziesz aplikował z np. rokiem doświadczenia.

0
juniormanager napisał(a):

Czy przyjelibyscie w takiej sytuacji propozycje pracy?
Z drugiej strony nie mam wątpliwości, że jeśli faktycznie przyjdzie mi wywalić 10 osób to nikt z deweloperów nie będzie już tam chciał ze mną pracować i zostanie mi tylko "jakoś przeczekać" aż dostanę kolejna ofertę.

W programowaniu już się nie widzę. Marzy mi się czasem "krok w tył" i kariera IC ale jestem bez szans przy obecnej sytuacji na rynku, gdy od kilku lat praktycznie nie kodowałem. W obecnej firmie też nikt mnie nie awansuje na managera - wymagają studiów :(

Jesteś programistą. Zalgorytmizuj swoje podejście. To powinno ci wyjaśnić w którym momencie najlepiej przyjąć taką ofertę.

1

Ja na Twoim miejscu bym robił tak - proszą żeby zwolnić pół zespołu? Zwalniam 80%. Proszą, żeby obniżyć pensję o 10%? Obniżam o 30%. I tak dalej.

W IT nie ma miętkiej gry.

1

Śpisz z tym ludźmi w jednym łóżku czy jak? Serio, myśl o sobie. Jeśli to dla Ciebie szansa to brać i tyle a pracę oddzielić szeroką krechą od jakiejś "moralności" czy współczucia. Ludzi się zatrudnia i zwalnia i tak jest od zawsze.

0

Odpowiadając na Twoje pytanie - myślę, że gdybym był w takiej sytuacji, to bym przyjął pracę. Przejmowanie się ludźmi z pracy nie ma większego sensu, bo oni w miażdżącej większości by Cię utopili w łyżce wody, gdyby tylko było to im na rękę, tym bardziej, że będą to dla ciebie osoby praktycznie obce, więc powinno pójść łatwiej. Zresztą, na ile poznałem ludzi z tej branży, mało kto widzi tutaj cokolwiek więcej poza czubkiem własnego nosa, więc no remorse.

0

Czy przyjelibyscie w takiej sytuacji propozycje pracy?

Tak. Praca jak każda inna. Nie przyjąłbym jeżeli kazaliby mi kłamać. Np. sprzedawać koce babciom i wmawiać że leczą raka.

0

Opowiedz kiedyś tutaj nam jak było

6

Wykaz sie inicjatywa i zwolnij wszystkich

2

Podaj miasto chociaż, bo nie wiem czy już kombinować z L4

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.