Hej,
chciałbym się przebranżowić i zacząć uczyć programowania. Od jakiego języka najlepiej zacząć? Jaka specjalizacja jest najbardziej perspektywiczna?
Możecie polecić jakieś książki / kursy dla początkujących?
Raczej wolałbym rozwijać się w back-end, ale w sumie doradźcie mi. Czy python to dobry język na początek?
Ja na Twoim miejscu bym sobie odpuścił ten pomysł. Jak nie umiesz znaleźć w Internecie odpowiedzi na te pytania i musisz specjalnie zakładać temat to raczej i tak się do tego nie nadajesz.
Crazy_Rockman napisał(a):
Ja na Twoim miejscu bym sobie odpuścił ten pomysł. Jak nie umiesz znaleźć w Internecie odpowiedzi na te pytania i musisz specjalnie zakładać temat to raczej i tak się do tego nie nadajesz.
Toś zabłysnął. Jestem pod wrażeniem
Przeczytaj wątek: Koniec eldorado w IT
A później (...) "to wystarczy że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie"- co chcę w życiu programować? Bo wybór języka zależy od tego.
To co dzisiaj wydaje się perspektywiczne, za jakiś czas może już nie być. Programowanie to branża w której są ciągle zmiany. Jeśli chodzi o Python w ostatnich latach zyskał na popularności https://www.tiobe.com/tiobe-index/
Ciekawe kursy są na Udemy można kierować się popularnością i oceną kursantów.
Co jest nie tak z milionem wynikow w google ktore wyskakuja jak sie wpisze to czego szukasz? Masz jakis unikalny case czy co?
https://www.google.com/search?q=Jak+zacz%C4%85%C4%87+przygod%C4%99+z+programowaniem%3F&sourceid=chrome&ie=UTF-8
https://www.google.com/search?q=how+to+start+programming+journey&sca_esv=77e9856747e8aa3f&sxsrf=ADLYWIJwBIO23mzNQV1iYXsiJJrhacghNA%3A1724005360422&ei=8DvCZt-wGdPawPAPvZyE2Qs&oq=how+to+start+programming+jour&gs_lp=Egxnd3Mtd2l6LXNlcnAiHWhvdyB0byBzdGFydCBwcm9ncmFtbWluZyBqb3VyKgIIADIIEAAYgAQYywEyBhAAGBYYHjIGEAAYFhgeMggQABiABBiiBDIIEAAYgAQYogQyCBAAGIAEGKIESLkLUIQBWKsGcAB4ApABAJgBdqAB_QOqAQMzLjK4AQPIAQD4AQGYAgagApQEwgIEEAAYR8ICBRAAGIAEwgIIEAAYFhgeGA-YAwCIBgGQBgiSBwMzLjOgB9QZ&sclient=gws-wiz-serp
A tak od siebie jeszcze dodam ze nie co sie pchac w IT bo to bagno - sam tylko czekam az mnie wywala zeby sobie szukac czegos innego z dala od IT.
Po co ci to? Nie lepiej zachować zdrowie fizyczne i psychiczne i dodatkowo robić coś co sprawiałoby jakąś satysfakcję w życiu? Chce ci się bić o jedno gówniane stanowisko z setką innych zdesperowanych kandydatów? Pieniędzy też już tu dawno nie ma bo programowanie jest obecnie idealną dziedziną do outsourcingu do krajów rozwijających się.
A czego oczekiwałeś?
Nie piszesz żadnego kontekstu, tylko ogólnikowe pytanie, które pewnie z miliony Polaków sobie zadaje, więc dostajesz generyczne zwrotki, żebyś sobie poszukał informacji.
Były tu już wątki, gdzie ludzie podali więcej kontekstu, czego oczekują, jakie są ich motywacje, co robili do tej pory, ile czasu są w stanie przeznaczyć na naukę itp. i tam już można było coś więcej więcej napisać.
Jaka specjalizacja jest najbardziej perspektywiczna?
Kiedyś każda, teraz żadna.
Najbardziej perspektywiczna specjalizacja: umiejętność szukania informacji w internecie, logicznego myślenia, analizy i co ważniejsze syntezy, umiejętność szybkiego uczenia się, adaptacji do zmian, skille miękkie, angielski. A programowanie to tylko instrument do osiągania celów. Aczkolwiek jak już posiądziesz te umiejętności, które wyżej wymieniłem i są prerekwizytami do programowania, to pewnie dojdziesz do wniosku że nauka programowania obecnie nie ma sensu pod względem finansów...
Ja bym pewnie polecił na przebranżowienie Jave, Springa, DDD, TDD, pattern design.
Chyba najlepiej, wszędzie indziej będzie gorzej, ewentualnie pewnie full stack javascript/typescript, backend i frontend jednocześnie w tym języku.
Reszta to już różnie, ML/AI to musisz i tak szkołę odpowiednią pod to skończyć, bo to w tych działkach obowiązkowe, gamedev to musisz mieć zajawkę, embedded jest za proste i mało płacą, samo projektowanie elektroniki, która potem jest dostępna za grosze, ciężko na tym zarobić, chyba że zrobić coś na czym tą marże przykosisz, coś nielegalnego itp.
.GodOfCode. napisał(a):
Ja bym pewnie polecił na przebranżowienie Jave, Springa, DDD, TDD, pattern design.
Jak ktoś dopiero zaczyna, to po co mu DDD? Potem są wyznawcy cargo cultu, którzy chcą jak w książce, ale nie wiedzą, po co.
Wzorce projektowe też na początku nikomu nic nie powiedzą poza tym, że w książce tak zrobili.
Zaczynać od TDD? Ja bym nie chciał, to niszczy tę pierwotną zabawę w tym, że robisz coś, nie wiesz co, ale zmieniasz linijkę i patrzysz co się stanie. W TDD ciężko to osiągnąć.
Z drugiej strony gdyby początkujący stosowali TDD (albo chociaż pisali testy jednostkowe), to może byłoby mniej pytań w stylu coś mi nie działa, ale nie wiem co i nie umiem sprawdzić, bo nawet dupa-debugging nie umiem zrobić, bo testy i odpowiednie asercje by pokazały co mniej więcej failuje.
Ja zaczynałem od C++ i książki Grembosza. "Pasja C++" trzy cienkie tomy. Ale to było ponad 20 lat temu. W każdym razie język prosty a książka fenomenalna. Szybko opanujesz. A co jest perspektywiczne? To się tak zmienia że serio trudno napisać. W zasadzie to programista non stop musi się uczyć. Taka praca. Osobisicie to poszedłem w technologie internetowe. Po C++ jakoś zainteresowałem się PHP i tak poszło. Może to nieco głupie ale po prostu wybierz coś za co płacą i Tobie sprawia choć trochę radochy programowanie w tym.
Patryk Gydziak napisał(a):
@heretic: xdeee co to w ogóle za posty. Nie mam wiecej komentarzy. Nie odpisujcie juz tutaj bo juz nie będę tu zaglądał :
Tak to jest jak pasja do programowania pojawia się razem z pomysłem na zmianę pracy spowodowanym niechęcią do obecnego zajęcia i wynagrodzenia za nie.
Ja serio jakbym miał te 20 lat to bym szedł w budowlankę u kogoś żeby się nauczyć a potem we własną firmę. Może nie jarało by mnie to tak bardzo jak teraz programowanie ale chociaż nie obawiałbym się o swoją przyszłość ;-)
RequiredNickname napisał(a):
Patryk Gydziak napisał(a):
@heretic: xdeee co to w ogóle za posty. Nie mam wiecej komentarzy. Nie odpisujcie juz tutaj bo juz nie będę tu zaglądał :
Tak to jest jak pasja do programowania pojawia się razem z pomysłem na zmianę pracy spowodowanym niechęcią do obecnego zajęcia i wynagrodzenia za nie.
Ja serio jakbym miał te 20 lat to bym szedł w budowlankę u kogoś żeby się nauczyć a potem we własną firmę. Może nie jarało by mnie to tak bardzo jak teraz programowanie ale chociaż nie obawiałbym się o swoją przyszłość ;-)
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma:)
A teraz zima -15 , budowa bez okien albo praca na zewnątrz deszcz jesień , dalej wymieniać.
Co wy tak tylko ta budowlanka i budowlanka. Ja mam ost. fazę że chętnie bym sobie czołgiem pojeździł. Tyle że w cywilu to jest niesamowicie drogie (ile to pali, no i części zamienne drogie), ale skoro już jesteśmy przy fantazjowaniu to najlepiej takim Amerykańskim, ooo Abrams byłby dobry. Akurat stoją takie w jednostce w Rembertowie czyli w sumie całkiem blisko mnie. Wielkie to, wygodne, nie to co te ruskie T72. Do tego cieplutko, w zimę podgrzewanie, w lato klimatyzacja, na głowę nic nie pada. Gdybym wybrał tą scieżkę kariery 20 lat temu to już bym był na emeryturze. Ehhhh.
w it nie ma juz przyszlosci, 70% tego forum szuka teraz pracy, zostały tylko unicorny — @CosherJeepersCreepers 2024-08-20 16:04
xDDDD
Jesteście niemożliwi. Muszę się serio baaaardzo nudzić w robocie żeby jeszcze tu zaglądać i czytać takie mądrości z jakiejś chorej ciekawości :D
Tej budowlanki wyżej to już nawet nie komentuję, bo to urojenie na tym forum jest już tak silne, zaszczepione i pompowane przez wąską grupkę najbardziej aktywnych dziecio-trolli w wieku 21-25 lat, co nigdy kielni w ręce nie trzymali, że już nawet nie ma sensu z tym polemizować, musieliby mi za to płacić.
Krótko i na temat, bo już pisałem elaboraty i mi się więcej nie chcę: poziom dyskusji na forach, nawet na tym, upadł zwyczajnie na ryj. Ten poziom doskonale odzwierciedla poziom dzisiejszych zoomerków wychowanych na 15 sekundowych filmikach i śmiesznych obrazkach.
