Jaką ścieżkę polecasz jako szansę na przyszłą pracę?

0

Pozdrowienia dla forum,
Podsumowanie pod postem.

Na wstępie chciałbym powiedzieć, że jestem obcokrajowcem mieszkającym w Krakowie od ponad 4 lat i mój poziom językowy nie jest zbyt dobry, aczkolwiek staram się go poprawiać każdego dnia, za co przepraszam.

Pracuję jako helpdesk od 4 lat i chcę rozwijać swoją karierę, moimi ulubionymi opcjami były Java backend lub DevOps, w końcu zdecydowałem się na Java backend i od maja uczę się codziennie około 4 godzin nauki.

Chodzi o to, że chciałbym poznać twoją perspektywę, czy lepiej byłoby podążać ścieżką java lub devops, w sensie posiadania większej liczby ofert pracy w przyszłości w ciągu 1-2 lat dla kogoś bez dyplomu uniwersyteckiego i bez mówienia po polsku. Jak widzę, jest zbyt duży rynek dla programistów i oceniam możliwość DevOps teraz, gdy nie jest jeszcze za późno.
Chcę wyjaśnić, że pieniądze nie są moim priorytetem, po prostu lubię IT i nie chcę utknąć w help desku do końca życia.

Jaka jest Twoja opinia oprócz poprawy języka? Dziękuję bardzo.

Podsumowanie: Chcę wiedzieć, którą pracę łatwiej znaleźć, Java backend czy DevOps w zależności od zapotrzebowania.

1

Nie wiadomo, jak będziesz bardzo chciał i zabiegał o jakąś pracę to dostaniesz.

Nie napisałeś żadnego błędu to stwierdzam, że scamujesz pisząć, że jesteś obcokrajowcem.

2

DevOps

2

Bez znaczenia. Wybierz to co cię bardziej kręci, bo rynek IT jest tak zmienny i wrażliwy, że dzisiaj jest ssanie na cloud engineerów, za rok AI, a za dwa frontasi.

Nikt ci nie powie jak masz żyć. Sam zdecyduj. Bęc

4

DevOps, ciekawsze, Java jest przykra.

2

Java to bagno. Ale jest tam napisane tyle kodu, który trzeba utrzymywać, że praca w tym będzie na kolejne dwie dekady. Dobre miejsce dla kogoś kto nie ma wielkich ambicji i chce zrobić swoje, wyłączyć kompa i mieć spokój.
DevOps - obecnie jest deficyt DevOps'ów na rynku. Ale ciężko zostać DevOpsem nie mając wcześniej doświadczenia jako admin albo developer.

EDIT:
Java to w branży finansowej taki Cobol 2.0. W Cobolu jest praca do dzisiaj, chociaż niekoniecznie jest to przyjemne zajęcie. Podejrzewam, że z Javą będzie podobnie. Praca na kolejne 50 lat, ale z czasem Javovcy będą dinozaurami jak Cobolowcy.

3

Gość to obcokrajowiec i Polakom jak zwykle widzę na forum włączył się syndrom gościnności. 😄 Prawda jest taka, że na ten moment nie masz szans - jest kryzys. Drugi powód to cokolwiek by ci tu nie pisali to część polskich firm cie odrzuci z powodu nieznajomości polskiego, nie będzie cały zespł nagle się przestawiał na komunikację po angielsku z powodu jednej osoby. Tak samo to działa w niemczech, francji i hiszpanii - rodowite firmy gdzie komunikuje się w rodowitym języku jak go nie znasz to cię odrzucą. Oczywiście pozostają międzynarodowe firmy, których w polsce też jest dużo i tam nie stanowi to problemu, ale tak czy siak mamy kryzys więc nie wróże ci sukcesu.

5

Ja pracuję w Javie, ale przez ostatnie 4-5 lat tyle klepaczy po bootcampach weszło do branży, że ta technologia totalnie straciła na prestiżu. Przebranżowiłbym się na jakiegoś Rusta albo Cloud Engineera tylko, że chęci i ambicje w sumie już nie te co kiedyś. Ale w Javę od 0 dzisiaj bym na pewno nie szedł.

2

To jak już o Javie rozmawiamy, to w sumie super przyjemnie mi się w niej robi - ale projekt powstał niedawno, a nie dogorywam trupa z lat 2000.

Tutaj większa szansa jest na właśnie ten drugi projekt i dlatego jako kierunek wejścia to średni pomysł - przestarzałe technologie, tysiące ifów w jednej klasie, wielowątkowość, jsp, nie wiadomo na co te try catche w każdej funkcji. No na start to samobójstwo, od początku osoba będzie się uczyła najgorszych technik wytwarzania oprogramowania, naprawiała bugi które są zaszyte na głębokość 5 letniego doświadczenia.

2
  • Helpdesk (tutaj jesteś)

  • Nauka Java lub C# (tego chce korpo)

  • Do tego należy się nauczyć w minimalnym stopniu:

    • System zarządzania paczkami (np. Maven dla Java, NuGet dla C#)
    • Podstaw obsługi IDE (InteliJ dla Java, VisualStudio dla C#)
    • Unit Testy (JUnit / NUnit)
    • Git
    • Podstawy pracy z realacyjną bazą danych: SQL, setup servera
    • Jakiś ORM (Hibernate / Enitity Framework) - wystarczy 1 książka + porobić ćwiczenia
    • Napisać parę prostych programów

Powinno się udać w rok.

Po tym roku możesz aplikować na stanowiska juniorskie.

Zamiast poprzedniego doświadczenia pokazuj portoflio projektów na GitHubie oraz entuzjazm i chęć rozwoju.

3
Kifi napisał(a):

Podsumowanie: Chcę wiedzieć, którą pracę łatwiej znaleźć, Java backend czy DevOps w zależności od zapotrzebowania.

Niestety coraz mniej jest samego devopsa jak i samej developerki javy. Obecnie bowiem developerzy coraz częściej robią devops, i takie są niestety wymagania rynku Trzeba zatem znać jedno i drugie. I to dobrze znać a nie tylko pobieżnie.

Dotychczasowy devops jako osobna gałąź to raczej teraz bardziej skręcił w infrastrukturę chmurową i security. Czyli cloudops i secops. Często jako jedno nawet. Czyli w zasadzie można powiedzieć Admini. Ewentualnie nieraz osobno są ludzie od observability.

1

jaki masz kolor skóry?

1

Czy ktoś zauważył taki trend, że kilka specjalizacji zlewa się w jedną i szuka się ludzi, którzy ogarniają tego typu rzeczy (w praktyce zgłębienie każdego tematu jest niemożliwe i taka osoba dowozi tylko proste rozwiązania)? Objawem tego typu działań może być sugestia, żeby każdy w zespole orientował się w projektach pozostałych osób, a najlepiej by był w stanie je zastąpić w każdej chwili.

Innymi słowy krótkowzrocznie tnie się koszty, bo po co tak rozbudowany zespół z wieloma specjalistami, skoro to tylko klikanie w kąkuter. Odbija się to na jakości produktu.

1
Pyxis napisał(a):

Czy ktoś zauważył taki trend, że kilka specjalizacji zlewa się w jedną i szuka się ludzi, którzy ogarniają tego typu rzeczy (w praktyce zgłębienie każdego tematu jest niemożliwe i taka osoba dowozi tylko proste rozwiązania)? Objawem tego typu działań może być sugestia, żeby każdy w zespole orientował się w projektach pozostałych osób, a najlepiej by był w stanie je zastąpić w każdej chwili.

Innymi słowy krótkowzrocznie tnie się koszty, bo po co tak rozbudowany zespół z wieloma specjalistami, skoro to tylko klikanie w kąkuter. Odbija się to na jakości produktu.

A H*j kogo obchodzi jakość produktu, ważne żeby opchnąć produkt przy jak najmniejszych kosztach produkcji, wtedy stocki idą w górę, akcjonariusze zadowoleni, są bonusy dla CEO i gitara.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.