Wejście do branży po Informatyce z Ekonometrią

0

Hej! Prawie rok po skończeniu magisterki z kierunku Informatyka i Ekonometria pomyślałem że spróbuje pouczyć się w celu znalezienia pracy jako programista. Ile przeciętnie zajmuje nauka od podstaw do pierwszej pracy powiedzmy jako Junior Java Developer? Wiem że podobnych tematów jest multum ale każdy inaczej pisze. W każdym razie rok czasu łącznie ze znalezeniem pracy ucząc się po 3 godziny dziennie jest szansa? Uważam się za osobe przeciętną i nie ukrywam że wolałbym klepać CRUD'y niż pisac Rocket Science.

Aktualnie przerabiam kurs z Javy z JavaStart. Wykupiłem, też kurs Springa, ale na razie niewiele z niego rozumiemi, wiec uczę się samej Javy. . Angielski czytany B2, mówiony B1. Uczę się praktycznie od podstaw bo przez ostatni rok zajmowałem się kompletnie czym innym, a na studiach tego programowania było moze 3%.

Jakieś porady? Pozdrawiam 😀

4

To zależy od Twoich predyspozycji i ile pracy w to włożysz.
Anyway, jeśli nie jesteś nastawiony typowo na bycie java devem to odradzam. Dla Ciebie lepsza by była jakaś analityka, data science, BI, data engineering

0

W przypadku stron www / wordpressa rynek jest jak nigdy wczesniej przesycony... i w to bym na pewno nie wchodzil teraz..
kreatory przejely wiekszosc "tortu".

https://useme.com/pl/jobs/stworzenie-prostej-strony-internetowej,99255/

1

Ja wszedłem dokładnie po tym kierunku :) polecam zacząć od czegokolwiek związanego z data, bo to pokrewne twoim studiom -> ekonometria to taki ML w zasadzie :)
Tak więc data engineer, data analytic, nawet w data science możesz łatwo tutaj wejść.

A jako język python lub Java/scala.

Tylko że tutaj bardziej bazy danych, Spark. Imo dużo łatwiej się wbić niż w klasyczny spring hibernate webowy

5

Wszystko tylko nie Java. W tym języku nie ma i nie będzie już pracy a na pewno nie żadnej ciekawej. Polskie uczelnie i bootcampy naprodukowały javowców na co najmniej 20 lat a nowych projektów jest jak na lekarstwo.

3

Potwierdzam z tą Javą. Mimo, że mam 7 lat doświadczenia to wciąż nie mogę się czuć "pewnie". Masa ludzi chętnych do roboty. Podobnie jak z Reactem.

0

A gdzie miałeś praktyki? Jak to zrobiłeś, że obudziłeś się rok po magisterce?

0

Słuchajcie, a jak się ma sytuacja teraz z Frontendem? Bo słyszałem że jest masakra, pomyślałem że zacząłbym np uczyć się Reacta/Angulara?

Bo podstawy html/css/js znam - jednak robienie logiki jest dla mnie faktycznie trudniejsze niż od strony wizualnej - nie jestem typem "ścisłowca" tylko bardziej od artystycznej strony wolę ;p

Pytam bo uczyć się od razu na Fullstacka to mi za dużo ;p

Wszelkie Data Science / Analityka / Data Engineering - to dla mocnych ścisłowców i czuję że przy tym bym się męczył.

0

Na Frontendzie jest bardzo duża konkurencja z racji tego, że w ostatnich 6-7 latach brali ludzi masowo, takie było ssanie i teraz zrobił się przesyt.
Poznałem sporo ludzi Frontendziarzy po kierunkach typu antropologia, poprzez kulturoznastwo, budownictwo, prawo. Poważnie mówię. Np. teraz u mnie w zespole mam 2 Frontendowców i obaj mają po 6-7 lat expa i są "przebranżawiaczami".

0
PawelP6 napisał(a):

Na Frontendzie jest bardzo duża konkurencja z racji tego, że w ostatnich 6-7 latach brali ludzi masowo, takie było ssanie i teraz zrobił się przesyt.
Poznałem sporo ludzi Frontendziarzy po kierunkach typu antropologia, poprzez kulturoznastwo, budownictwo, prawo. Poważnie mówię. Np. teraz u mnie w zespole mam 2 Frontendowców i obaj mają po 6-7 lat expa i są "przebranżawiaczami".

Postanowiłem, że dam sobie pół roku na naukę i zobaczymy co z tego będzie, myślę że umiem 5% tego co potrzeba na Juniora około, ciekawe czy jest to do zrobienia, ale przyznam że dopiero gdy człowiek jest sytuacji "podbramkowej" to zaczyna żałować że na studiach olewał...

3

@Franz98 zadaj sobie dwa pytania:

  1. Chcesz pracować czy zarabiać?
    Bo to wbrew pozorom nie jest tożsame.
  2. Jak chcesz by wyglądało Twoje życie?
    Bo młodym zawsze się zadaje pytanie, gdzie chcą pracować, czy jaki zawód wykonywać nie biorąc w ogóle pod uwagę z czym to się je.
    A perspektywa zmienia się z wiekiem.

Gdybym miał teraz obecną wiedzę w wieku 18 lat to bym poszedł do zawodówki na elektryka i otworzył firmę instaltorską w Norwegii.
Albo został mechanikiem naprawiającym jakies podzespoły do jakiś pomp, wentylatorów turbin itp. Przy okazji handel częściami zamiennymi.
Ale to tylko takie gdybanie.

Najpierw zacznij cokolwiek bo od samego myślenia i zastanawiania się nic się nie dowiesz. Learning by doing, tylko to ma sens.
Odpal jakiś tutorial, spróbuj przebrnąć. Zobacz czy Ci to podchodzi. Miej na uwadze, że rekrutacja do IT to cyrk. W większości branż rekrutacja to cyrk ale w IT to już jest cyrk w wersji hard.

Jeśli jesteś po informatyce i ekonometrii to rób jak pisali poprzednicy. Analiza danych, Big Data. Python + Scala czy coś w tym stylu. Będziesz mieć mniejszą konkurencję niż w w Java Web. FrontEnd bym sobie odpuścił bo to chyba obszar który jest najbardziej podatny na wahania rynkowe. Nie każdy system potrzebuje ładnego frontendu, baa jest mnóstwo systemów które w ogóle nie mają frontendu. Backendu zawsze jest więcej. Co za tym idzie, więcej ofert pracy.

1

Też kończyłem informatykę i ekonometrię. U mnie to wyglądało tak: licencjat -> pierwsza robota w korpo jako programista SAP ABAP -> brak chęci do życia przez gównokod i korpokołchoz -> zaczęcie nauki JS i frontu we własnym zakresie -> znalezienie roboty jako junior fullstack React + Node.js.

Skąd chęć zostania programistą? Ja nie wiedziałem, co mogę robić po tym kierunku, a programowanie było dość jasną ścieżką w tamtych czasach, więc się na to zdecydowałem. Teraz pewnie bym innego wyboru dokonał, niestety na studiach nie zachęcali nas do analizy danych i pokrewnych dziedzin. Raczej większość to była leśne dziadki i PHP/C#/Java.

Jak nie masz presji na znalezienie roboty jak najszybciej, to spróbuj regularnej nauki po kilka godzin dziennie. Jednocześnie ucz się dalej angielskiego, bo to nawet ważniejsze jest od kodzenia. Bez angielskiego wiele firm cię nie weźmie nawet jak będziesz obiecującym juniorem. Jak ci się nie spodoba programowanie, to możesz spróbować czegoś pokrewnego, co wykorzystuje programowanie jako jedno z narzędzi, np analityka danych. Jak lubisz gadać i jesteś asertywny, to możesz próbować sił jako product owner albo analityk biznesowy. Albo wykorzystaj to czego nauczyli cię na studiach. Nie wiem, jaką uczelnię kończyłeś, ale pewnie miałeś na coś większy nacisk (matma, ekonometria, bazy danych, analityka?) i wykorzystaj to do znalezienia stażu/pracy już teraz.

7

Chodźcie śmiało jest nas mało

0
Franz98 napisał(a):

Jakieś porady? Pozdrawiam 😀

Porzuć ten pomysł, bo tylko się sfrustrujesz i rozczarujesz 😀

0
PawelP6 napisał(a):

Poznałem sporo ludzi Frontendziarzy po kierunkach typu antropologia, poprzez kulturoznastwo, budownictwo, prawo. Poważnie mówię. Np. teraz u mnie w zespole mam 2 Frontendowców i obaj mają po 6-7 lat expa i są "przebranżawiaczami".

Nic nadzwyczajnego. Ja robiłem w teamie 11 osób, gdzie chyba tylko 2 osoby miało skończoną informę. Goście po >10 lat expa m.in.

3
Franz98 napisał(a):

. Ile przeciętnie zajmuje nauka od podstaw do pierwszej pracy powiedzmy jako Junior Java Developer?

Jeden rabin Ci powie że dwa miesiące, drugi że cztery.
Dzisiaj jakby to powiedzieć - jest ciutkę trudniej, znajomość samej dżawy nawet ze springiem może być nie wystarczająca.

Taki optymalny stack dający jakąkolwiek dzisiaj szanse na zatrudnienie jako junior

  • java + frameworki (fajnie byłoby też wytłumaczyć czym jest jvm, co to kod bajtowy itd....)
  • frontend (react)
  • ogólna znajomość bazek relacyjnych (postgres, mysql, sqlserver) i nie releacyjnych (mongodb, dynamodb itd...)
  • znajomość chmur (azure lub aws - najlepiej obie )
  • devops (kubernetes, terraform, bash, github, gitlab, ngnix, datadog, docker, ecs itd)
  • kafka, rabbitmq, aws sqs itd...
  • testy (unity, integracyjne, e2e)

jeśli kolega ma tylko parcie na szkło ze względu na pracę no to trzeba się uzbroić w dzisiejszych czasach w dużo motywacji ponieważ konkurencja jest spora. A skoro kolega podczas studiów nie wykazywał zainteresowaniem tymi tematami to trzeba się zastanowić czy jest to ścieżka życia kolegi (wypalenie gwarantowane)

Franz98 napisał(a):

Uważam się za osobe przeciętną i nie ukrywam że wolałbym klepać CRUD'y niż pisac Rocket Science.

  • no niestety w dzisiejszych czasach na rekrutacjach trzeba udowodnić że się potrafi więcej albo sprawiać takie wrażenie (biorąc pod uwagę konkurencje) a później w robocie zazwyczaj sprowadza się to do robienia okna do bazy - ale najpierw trzeba tą robotę dostać :)
2
korokczan napisał(a):

Jednocześnie ucz się dalej angielskiego, bo to nawet ważniejsze jest od kodzenia. Bez angielskiego wiele firm cię nie weźmie nawet jak będziesz obiecującym juniorem.

O to to! A jak kolega zna podstawy krzyżackiego to niech może sobie przypomni jak się szprecha. Niemiec nie płaci za dobrze ale dla kogoś kto chce zacząć to może być dobry trop. Znam parę osób w tym mnie, które dostały pracę w IT głównie ze względu na znajomość niemieckiego. A że za Odrą mają kryzys, to pewnie będą otwierać filie w Polsce aby ciąć koszty. Na początek jak znalazł.

Jak lubisz gadać i jesteś asertywny, to możesz próbować sił jako product owner albo analityk biznesowy.

A to nawet sam bym spróbował. Może nie jestem asertywny i specjalnie gadatliwy, ale za soft skille to mnie w pracy zawsze chwalili. W jednej firmie w ocenie rocznej to mi nawet napisali "expeptional soft skills" czy jakoś tak xD Może to jest jakiś hint!

Przynajmniej odchodzą algosy, zadania domowe i różne inne cyrki na rekrutacji dla deva.

1

Po takich studiach bym pchał się w Salesforce albo SAPa. Druga opcja to DWH/BI - jest trochę roboty na rynku, ale nie było takiego naganiania na te technologie.

0
Franz98 napisał(a):

Ile przeciętnie zajmuje nauka od podstaw do pierwszej pracy powiedzmy jako Junior Java Developer?

2 lata, zakładając, że nic się na studiach nie nauczyłeś.

Uważam się za osobe przeciętną i nie ukrywam że wolałbym klepać CRUD'y niż pisac Rocket Science.

No to nie wróżę teraz sukcesów.

Napisz coś o swojej osobowości np. czy jesteś dynamiczakiem, co lubisz to wymyślimy jakiś zawód.

0
tefu napisał(a):

@Franz98 zadaj sobie dwa pytania:

  1. Chcesz pracować czy zarabiać?
    Bo to wbrew pozorom nie jest tożsame.

Zarabiać, oraz robić coś co przynosi mi pieniądze i sprawia frajdę - wiem że ciężko o to, ale zazdroszczę chłopakom ze studiów którzy kochają programować i robią to np zawodowo od roku a zaczynali w gimnazjum.

  1. Jak chcesz by wyglądało Twoje życie?

Cenię sobie najbardziej 2 rzeczy - święty spokój i spokojne życie, a nie szarpanie się czy starczy na rachunki albo czy będę miał za co na wakacje pojechać.

flinst-one napisał(a):

Po takich studiach bym pchał się w Salesforce albo SAPa. Druga opcja to DWH/BI - jest trochę roboty na rynku, ale nie było takiego naganiania na te technologie.

za bardzo nic nie mówią mi te stanowiska, ale domyślam się, że kompletnie inne to jest niż java czy coś z frontendu.

LitwinWileński napisał(a):
Franz98 napisał(a):

Ile przeciętnie zajmuje nauka od podstaw do pierwszej pracy powiedzmy jako Junior Java Developer?

2 lata, zakładając, że nic się na studiach nie nauczyłeś.

2 lata? powiedziałeś na wyrost czy tyle to trwa? widziałem jakiś filmik że w pół roku się da, chociaż wiem że to zależy od konkretnej osoby. Pół roku mam jeszcze zanim będę musiał się z domu wyprowadzić...

Uważam się za osobe przeciętną i nie ukrywam że wolałbym klepać CRUD'y niż pisac Rocket Science.

No to nie wróżę teraz sukcesów.
Czyli sami "bystrzy" są w IT? U mnie największy problem jest taki, że musi minąc czas aż dane zagadnienie ułoży mi się w głowie.
Napisz coś o swojej osobowości np. czy jesteś dynamiczakiem, co lubisz to wymyślimy jakiś zawód.

Co lubię? Frajdę daje mi dawanie korepetycji z matmy, pisanie scenariuszy filmowych i programowanie ale od strony frontendowej (miałem w planach nagrać własny film bardzo amatorski gdzie też bym grał i chciałem np do CV zrobić stronę z tym filmem - co sądzisz?). Za dzieciaka chciałem być aktorem, ale niepełnosprawnośc mi to uniemożliwiła.

0
Franz98 napisał(a):
tefu napisał(a):
  1. Jak chcesz by wyglądało Twoje życie?

Cenię sobie najbardziej 2 rzeczy - święty spokój i spokojne życie, a nie szarpanie się czy starczy na rachunki albo czy będę miał za co na wakacje pojechać.

Hmmm.... Święty spokój i spokojne życie. A co jeżeli Ci powiem że w tej pracy bywają często zmiany pracy, zmiany technologii, robienie wszystkiego na wczoraj, pilnowanie żeby pracować w odpowiednich projektach, bycie "competetive", udowadnianie przy każdej zmianie pracy że jest się najlepszym? Czy kojarzy Ci się to ze świętym spokojem i spokojnym życiem? Praca w branży która jest zdecentralizowana i bez jakiś standardów.

flinst-one napisał(a):

Po takich studiach bym pchał się w Salesforce albo SAPa. Druga opcja to DWH/BI - jest trochę roboty na rynku, ale nie było takiego naganiania na te technologie.

za bardzo nic nie mówią mi te stanowiska, ale domyślam się, że kompletnie inne to jest niż java czy coś z frontendu.

LitwinWileński napisał(a):
Franz98 napisał(a):

Ile przeciętnie zajmuje nauka od podstaw do pierwszej pracy powiedzmy jako Junior Java Developer?

2 lata, zakładając, że nic się na studiach nie nauczyłeś.

2 lata? powiedziałeś na wyrost czy tyle to trwa? widziałem jakiś filmik że w pół roku się da, chociaż wiem że to zależy od konkretnej osoby. Pół roku mam jeszcze zanim będę musiał się z domu wyprowadzić...

Kiedyś wystarczał sam język programowania. Obecnie trzeba umieć jeszcze fronentend i chmurę i devops często, oraz przerobić leetcode ponieważ pracodawca ma w czym przebierać. 2 lata imho to całkiem realistyczny scenariusz. Jeżeli znasz język niemiecki biegle to odjąłbym jeden rok.

Miałeś szansę się wykazać na studiach bo wtedy biorą chętniej na praktyki, teraz nie masz tego atutu i będzie trudniej.

1
Franz98 napisał(a):

2 lata? powiedziałeś na wyrost czy tyle to trwa? widziałem jakiś filmik że w pół roku się da

A ja widziałem filmik java in 2 minutes.

Dobrze, żeby zawód miał wysoki próg wejścia.

0
Franz98 napisał(a):

Ile przeciętnie zajmuje nauka od podstaw do pierwszej pracy powiedzmy jako Junior Java Developer?

2 lata, zakładając, że nic się na studiach nie nauczyłeś.

2 lata? powiedziałeś na wyrost czy tyle to trwa? widziałem jakiś filmik że w pół roku się da, chociaż wiem że to zależy od konkretnej osoby. Pół roku mam jeszcze zanim będę musiał się z domu wyprowadzić...

Pół roku to może w dawnych, słusznie minionych czasach, gdy duże firmy zatrudniały pakietami po "dziesięć tysięcy programistów" tak na wszelki wypadek, żeby mieć zasób kadrowy, a mniejsze brały kogo popadnie, bo przy takim przełowieniu nie było z kogo wybierać i trzeba było brać kogokolwiek, kto deklarował, że rzekomo był na jakimś bootcampie.

Teraz jest inaczej i nawet na juniorskie stanowiska zatrudnia się programistów. Mało doświadczonych, ale programistów. A programistą w pół roku po prostu nie da się zostać, to wymaga lat autentycznego zainteresowania tematem.

0
Mokona napisał(a):
Franz98 napisał(a):
tefu napisał(a):
  1. Jak chcesz by wyglądało Twoje życie?

Cenię sobie najbardziej 2 rzeczy - święty spokój i spokojne życie, a nie szarpanie się czy starczy na rachunki albo czy będę miał za co na wakacje pojechać.

Hmmm.... Święty spokój i spokojne życie. A co jeżeli Ci powiem że w tej pracy bywają często zmiany pracy, zmiany technologii, robienie wszystkiego na wczoraj, pilnowanie żeby pracować w odpowiednich projektach, bycie "competetive", udowadnianie przy każdej zmianie pracy że jest się najlepszym? Czy kojarzy Ci się to ze świętym spokojem i spokojnym życiem? Praca w branży która jest zdecentralizowana i bez jakiś standardów.

Ja rozumiem o czym piszesz, ale zaufaj mi że praca w call center za minimalną i słyszenie 10x wyzwisk też do miłych nie należy - a jestem niepełnosprawny i do żadnej fizycznej pracy niestety nikt mnie nie weźmie... w takiej pracy szybko zobaczyłem, że za psi pieniądz długo robił nie będę czegoś za co jeszcze od klienta dostaje bęcki...

abuwiktor napisał(a):
Franz98 napisał(a):

Ile przeciętnie zajmuje nauka od podstaw do pierwszej pracy powiedzmy jako Junior Java Developer?

2 lata, zakładając, że nic się na studiach nie nauczyłeś.

2 lata? powiedziałeś na wyrost czy tyle to trwa? widziałem jakiś filmik że w pół roku się da, chociaż wiem że to zależy od konkretnej osoby. Pół roku mam jeszcze zanim będę musiał się z domu wyprowadzić...

Pół roku to może w dawnych, słusznie minionych czasach, gdy duże firmy zatrudniały pakietami po "dziesięć tysięcy programistów" tak na wszelki wypadek, żeby mieć zasób kadrowy, a mniejsze brały kogo popadnie, bo przy takim przełowieniu nie było z kogo wybierać i trzeba było brać kogokolwiek, kto deklarował, że rzekomo był na jakimś bootcampie.

Teraz jest inaczej i nawet na juniorskie stanowiska zatrudnia się programistów. Mało doświadczonych, ale programistów. A programistą w pół roku po prostu nie da się zostać, to wymaga lat autentycznego zainteresowania tematem.

W takim razie jak mam wejść do branży? Pisaliście też o tym niemieckim to niestety ale nie znam kompletnie języka, myślicie że ucząc się w domu "do poduszki" do ogarnięcia na jakimś sensownym poziomie w rok?

2
abuwiktor napisał(a):
Franz98 napisał(a):

W takim razie jak mam wejść do branży? Pisaliście też o tym niemieckim to niestety ale nie znam kompletnie języka, myślicie że ucząc się w domu "do poduszki" do ogarnięcia na jakimś sensownym poziomie w rok?

Słuchaj, może i wszyscy piszą dość ostro. Praca jest. Ale nie jest łatwo ją zdobyć. Jeśli masz dyscyplinę to dasz radę.
Pamiętaj, że IT to nie tylko programowanie. Możesz być adminem, bazodanowcem. Różne są drogi.

Wybierz sobie jakąś technologię, rób projekty i szukaj pracy. Tylko przez działanie możesz coś zmienić. Od samych pytań na forum nic się nie zmieni. Nikt Ci nie obieca, że jak będziesz się uczyć kodowania to znajdziesz pracę. Tutaj liczy się wytrwałość i dyscyplina.

Bo w tym rzecz. By uczyć się regularnie i regularnie aplikować, notować co poszło nie tak i poprawiać. Tak w kółko aż do skutku.

2

W takim razie jak mam wejść do branży? Pisaliście też o tym niemieckim to niestety ale nie znam kompletnie języka, myślicie że ucząc się w domu "do poduszki" do ogarnięcia na jakimś sensownym poziomie w rok?

IMHO jeżeli już traktować niemiecki jako bonus, to fluent, bo takie historie słyszałem od znajomych(ktoś np. pojechał do niemiec pracować jako tester bo tutaj nie znalazł pracy). Jeżeli od zera to bym to osobiście olał i uczył się tylko czegoś z IT.

Nikt niemieckiego prawie nie bierze na maturze, więc to daje do myślenia.

0
tefu napisał(a):
abuwiktor napisał(a):
Franz98 napisał(a):

W takim razie jak mam wejść do branży? Pisaliście też o tym niemieckim to niestety ale nie znam kompletnie języka, myślicie że ucząc się w domu "do poduszki" do ogarnięcia na jakimś sensownym poziomie w rok?

Słuchaj, może i wszyscy piszą dość ostro. Praca jest. Ale nie jest łatwo ją zdobyć. Jeśli masz dyscyplinę to dasz radę.
Pamiętaj, że IT to nie tylko programowanie. Możesz być adminem, bazodanowcem. Różne są drogi.

Wybierz sobie jakąś technologię, rób projekty i szukaj pracy. Tylko przez działanie możesz coś zmienić. Od samych pytań na forum nic się nie zmieni. Nikt Ci nie obieca, że jak będziesz się uczyć kodowania to znajdziesz pracę. Tutaj liczy się wytrwałość i dyscyplina.

Bo w tym rzecz. By uczyć się regularnie i regularnie aplikować, notować co poszło nie tak i poprawiać. Tak w kółko aż do skutku.

Ja rozumiem, tylko problem w tym że od 3 miesięcy ucze się Javy i podstaw springa i jak widze ile jeszcze nie umiem to ta droga nauki wydaje się bez końca - nie jestem studentem zeby móc sobie codziennie siadać na 5-6 godzin wypoczętemu i się uczyć na spokojnie stąd irytacja

1
Franz98 napisał(a):

Ja rozumiem, tylko problem w tym że od 3 miesięcy ucze się Javy i podstaw springa i jak widze ile jeszcze nie umiem to ta droga nauki wydaje się bez końca - nie jestem studentem zeby móc sobie codziennie siadać na 5-6 godzin wypoczętemu i się uczyć na spokojnie stąd irytacja

A wyobraź sobie, że Ty nie jesteś jedyny. Wiele osób tak ma. U mnie od napisania pierwszego Hello World do dostania pracy mineło chyba 5 lat.
Z tym, że ja się raz uczyłem raz nie, potem wcale. Generalnie to szukałem pracy w innych branżach i w pewnym momencie dostałem dwie oferty. Jedna w handlu druga w IT. Kasa na start była podobna. Wybrałem IT, ale mogło się różnie potoczyć.

Nie pozostaje Ci nic innego jak dalej cisnąć. Niekoniecznie po 6h dziennie. Ale przynajmniej godzinę dziennie, ale każdego dnia. Najgorzej to robić tak jak ja. Kodować dużo przez 3 dni a potem miesiąc przerwy. Potem nie pamiętałem połowy rzeczy.

1

W takim razie jak mam wejść do branży? Pisaliście też o tym niemieckim to niestety ale nie znam kompletnie języka, myślicie że ucząc się w domu "do poduszki" do ogarnięcia na jakimś sensownym poziomie w rok?

Teoretycznie komunikatywnego niemieckiego mógłbyś się nauczyć jeszcze szybciej. Dużo zależy od Twoich zdolności językowych, podejścia, regularności, poświęconego czasu. Ale to samo będzie z nauką programowania. Może Ci wystarczą 4 miesiące intensywnej nauki do znalezienia pierwszej pracy? @tefu się uczył 5 lat, ale pewnie gdyby się uczył codziennie to byłby w stanie znaleźć pracę po roku albo i szybciej.

Niezależnie czy to język programowania, język obcy, czy jakakolwiek inna dziedzina, to wszystko rozchodzi się o regularność i intensywność nauki. Przy odpowiedniej motywacji i systematyczności byłbyś w stanie nauczyć się programować i mówić po niemiecku (albo włosku/francusku/czymkolwiek). Zawsze wiąże się to z ryzykiem, bo może się okazać, że po 3 miesiącach nauki stwierdzisz, że jednak to nie jest to i przestaniesz się uczyć. Nikt ci nie gwarantuje, że znajdziesz pracę, albo że ci się programowanie spodoba. Spróbować zawsze warto.

2
Franz98 napisał(a):

Ja rozumiem, tylko problem w tym że od 3 miesięcy ucze się Javy i podstaw springa i jak widze ile jeszcze nie umiem to ta droga nauki wydaje się bez końca - nie jestem studentem zeby móc sobie codziennie siadać na 5-6 godzin wypoczętemu i się uczyć na spokojnie stąd irytacja

No ale to tak właśnie wygląda. Żeby być programistą trzeba po pierwsze to chociaż trochę lubić (warunek konieczny), a potem kombinować, pisać jakieś swoje rzeczy, projekty, uczyć się, czytać. Po kilku latach będziesz programistą, którego (poza czasami hossy) warto zatrudnić.

W ostatnich latach prosperity stworzono całkowicie nieprawdziwe przekonanie, że wystarczy poświęcić godzinę czy dwie dziennie i po kilku tygodniach można się zatrudnić w IT i dalej uczyć już w pracy. Jeśli z niej nie zwolnią, to po dwóch latach będzie się "seniorem". :) Tak się wielu osobom kiedyś udało, niektórzy, którzy się rzeczywiście do tego nadawali, nauczyli się czegoś w tej pracy i pracują, pozostali są właśnie zwalniani i mają problem na rekrutacjach. Teraz jednak szuka się programistów, a nie ludzi przekwalifikowanych z myślą o zarabianiu fajnych pieniędzy na home office. Nikt nie będzie inwestował, żebyś mógł uczyć się w pracy, gdy ma pełno CV od szukających roboty ludzi po studiach kierunkowych, którzy od liceum coś sobie tam dłubali w IT i to lubią. Z takimi osobami na tym etapie konkurujesz i nie masz szans w tej rywalizacji.

Możliwe, że przez jakiś czas nie uda Ci się znaleźć pracy w IT jako dev/admin. Po prostu. To nie jest branża, gdzie wystarczy wykuć X pytań a/b/c/d z publicznie dostępnej listy, zdać jakiś egzamin kwalifikacyjny i próbować. Może rozważ jakieś inne rejony - zarządzanie projektami, analityk biznesowy itd. Tam też nie jest łatwo, ale niekoniecznie trzeba wcześniej latami pisać kod.

Każdy umie jeździć na rowerze, wielu potrafi nawet nierówno zarzępolić na gitarze przy ognisku "Whiskey" Dżemu, ale nie jest i nie będzie kolarzem ani muzykiem, o ile nie ma pewnych minimalnych predyspozycji i lat treningu. Natomiast ktoś kiedyś powiedział, że do trudnej i złożonej intelektualnie pracy w IT wystarczy parę tygodni nauki po pracy i wszyscy w to uwierzyli.

(mam wrażenie, że napisałem to samo, co tysiąc innych osób na tym forum kiedyś już napisało. :)

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.