Opłaca się być starym (30+) kawalerem kontraktorem 20k?

Z tego co widzę stawki z polskich kontraktorni wahają się w przedziale 140-180zl/h co daje jakieś 20k zł/mies i tak sobie myślę czy kawaler bez mieszkania i kredytów ma jakieś bardziej opłacalne opcje. Plusy pracy zdalnej są takie że można jeździć po świecie, a oferty zagraniczne często wymagają pracy w biurze.

Oferty zagraniczne potrafią być 2-3 razy wyższe, więc może warto się jednak wyjechać do Zurychu i poznać piękną szwajcarską dentystkę.

Sorry za brak ładu i składu w tym pytaniu, ale chciałem pogadać, posłuchać o doświadczeniach kogoś w podobnej sytuacji.

Jak teraz masz 30+ lat to szansa na poznanie pięknej dentystyki w zurychu jest nikła.

A i zapomniałem wspomnieć o uczuciu bycia pionkiem wyrobnikiem bez możliwości rozwoju na kontakcie gdzie firma obsadza na wyższych stanowiskach swojaków z rodzimego kraju.

Ale tak w sumie o co pytasz?

• czy 20k starczy na utrzymanie panny?
• czy warto znaleźć zonę?
• czy fajnie jest szukać/znaleźć pracę zagramanicom?
• ile z tych Twoich 20k zostanie, jak doczepi się do nich panienka z potrzebami?

Tak za bardzo nie wiem, co i po co napisałeś.
Słusznie zauważyłeś w pierwszym poście - jest chaos i nie wiadomo, co autor miał na myśli

Jak jesteś kawalerem bez żadnych zobowiązań to znaczy przede wszystkim że masz czasu dużo i możliwości żeby mądrze go zainwestować. Twój problem bardziej sprowadza się do tego, ze nie masz pomysłu na siebie skoro szukasz porad u anonimów z forum.

Obstawiam w ciemno, że dentystka z Zurychu będzie mieć w nosie romanse ze starym kawalerem z Europy Wschodniej. W sumie nawet dla polskiej to mógłby być mezalians, lekarze raczej w swoim gronie się pobierają.

Musisz sam się zastanowić na czym zależy Ci bardziej a na czym mniej. Dopiero wtedy można mówić czy coś jest mniej czy więcej opłacalne.

Jeden będzie koniecznie chciał kupić sobie najnowszą S klasę i wzięcie jej w leasing będzie dla niego opłacalne. Inny nie może pojąć jak można wydać na samochód więcej niż 10k i jeździ 20 letnim golfem. Każdy ma inne priorytety.

więc może warto się jednak wyjechać do Zurychu

A jak twój niemiecki?

debugariusz napisał(a):

więc może warto się jednak wyjechać do Zurychu i poznać piękną szwajcarską dentystkę.

a są takie w ogóle?

Facet 30+ bez własnego mieszkania chcący poznać dziewczynę? I to jeszcze piękną? Powodzenia xD

Mała podpowiedź: Polacy są uważani za jednych z najmniej atrakcyjnych mężczyzn w Europie.

IMHO lepiej byc 30+ niz 40+

Mam już ponad 30 lat i niestety z pierwszą częścią tematu muszę się nie zgodzić. Zdecydowanie nie opłaca się być starym (30+), nie polecam tego nikomu, lepiej wybierzcie coś innego.

Słabo trochę, ja w wieku 30 lat już mieszkanie kupione za gotówkę bez kredo. Teraz uzbierane już w gotówce ponad 300k i rozglądam się za kawalerką na by kupić na wynajem. Do tego żona pracuje w korpo za 11k brutto i robi małpią robotę w Excelu.

Product Owner będzie mógł mi naskoczyć w Sprintach, jak kupie tą kawalerką, bo zacznę mieć wszystko w pompce.

dentystki

Która to?

Chyba że to kategoria na zupełnie innej stronie...

Skąd w ogóle pomysł, że bogata dentystka z klasy średniej spojrzała by na biedaka programistę z klasy robotniczej? Kolego mierz siły na zamiary

Dentystka celuje w chirurgów, właścicieli kancelarii, developerów mieszkań.

Nie mówie nawet o różnicy na tle narodościowym, jednak Kobiety z nacji zachodnich patrzą na Polaków jak na kogoś gorszego niż lokals. W drugą strone działą inaczej tj. Niemiec, Anglik zainteresuje się Polką.

CoderOne napisał(a):

Skąd w ogóle pomysł, że bogata dentystka z klasy średniej spojrzała by na biedaka programistę z klasy robotniczej? Kolego mierz siły na zamiary

Eh, 80-90% związków to jest facet wysoki, z ładną twarzą i wygladający napakowanie, może być analfabetą czy bezrobotny, upośledzony.
Kobiety patrzą tylko na wygląd, jest też parę procent, które całe życie patrzyły tylko na wygląd i teraz tylko patrzą na hajs, ale jest bardzo mało takich osób

Więcej osób wierzy w miłość, a hormony odczuwają, jak facet ma 180-200cm, pełną brodę, brak pryszczy i wyglądający bardziej napakowano niż chudo.
Wtedy jest 100% c**** związków czyli z samym plebsem kobiecym.

CoderOne napisał(a):

Skąd w ogóle pomysł, że bogata dentystka z klasy średniej spojrzała by na biedaka programistę z klasy robotniczej? Kolego mierz siły na zamiary

Dentystka celuje w chirurgów, właścicieli kancelarii, developerów mieszkań.

Nie mówie nawet o różnicy na tle narodościowym, jednak Kobiety z nacji zachodnich patrzą na Polaków jak na kogoś gorszego niż lokals. W drugą strone działą inaczej tj. Niemiec, Anglik zainteresuje się Polką.

.GodOfCode. napisał(a):

CoderOne napisał(a):

Skąd w ogóle pomysł, że bogata dentystka z klasy średniej spojrzała by na biedaka programistę z klasy robotniczej? Kolego mierz siły na zamiary

Eh, 80-90% związków to jest facet wysoki, z ładną twarzą i wygladający napakowanie, może być analfabetą czy bezrobotny, upośledzony.
Kobiety patrzą tylko na wygląd, jest też parę procent, które całe życie patrzyły tylko na wygląd i teraz tylko patrzą na hajs, ale jest bardzo mało takich osób

Więcej osób wierzy w miłość, a hormony odczuwają, jak facet ma 180-200cm, pełną brodę, brak pryszczy i wyglądający bardziej napakowano niż chudo.
Wtedy jest 100% c**** związków czyli z samym plebsem kobiecym.

Kiedy 4programners stało się wykopem?

Tak.

Co do pracy za granicą. To z finansowego punktu widzenia niekoniczenie będzie się to opłacać. Może zarobisz trochę więcej ale koszty życia w Szwajcarii też będą wyższe. Do tego zastanów się jak będziesz się czuć w obcym kraju. Czy znasz tam kogoś? Będziesz mieć z kim pogadać? Jakim jesteś typem, czy umiesz nawiązywać relacje z ludźmi. Bo jeśli w Polsce siedzisz w piwnicy i w Szwajcarii też zamierzasz siedzieć w piwnicy to w sumie nie ma to znaczenia. Ale przynajmniej gdy pójdziesz po bułki do sklepu to będziesz rozmawiać w sowim języku. No i pytanie, czy bułki za granicą są tak samo smaczne.

Ale po co ty chcesz za granicę wyjeżdżać szukać żony? Na kim te twoje 20k czy nawet 30k PLN zrobi tam wrażenie? Zainwestuj w siebie, popraw swój wygląd, kup mieszkanie i rozglądaj się za kobietami tutaj.

cerrato napisał(a):

No, ale to chyba nie ma różnicy czy w PL czy na zachodzie? W dodatku w PL jest duży import kobiet z UA. Co prawda połowa pojechałą dalej do DE, ale tam może być jeszcze trudniej niż w PL

anckor napisał(a):

Ale po co ty chcesz za granicę wyjeżdżać szukać żony? Na kim te twoje 20k czy nawet 30k PLN zrobi tam wrażenie? Zainwestuj w siebie, popraw swój wygląd, kup mieszkanie i rozglądaj się za kobietami tutaj.

Ja bym nie domonizował. Ja moją kobietę znalazłem gdy zarabiałem 3500 netto a ona wtedy 5800 netto. Nie miałem swojego mieszkania. Mam poniżej 180cm wzrostu. Czy przystojny jestem to nie wiem, pewnie średniak, jak większość.

EDIT:
Nie była ani gruba ani prostytuką ani samotną matką.

cerrato napisał(a):

Raczej częściej jest tak, że mężczyźni mają młodsze partnerki. Więc warto by zacząć od tego czy chłop po 30stce ma lat 31 czy 39. Potem warto się rozejrzeć za tym co oferuje rynek wolnych pań i trzeba się zastanowić jaka różnica wieku jest dla nas akceptowalna.

cerrato napisał(a):

Widziałem ten obrazek już kilka razy i według mnie nie ma w nim za grosz prawdy. Jeżeli dobrze wyglądasz, jesteś w miarę ogarnięty i inteligenty (czyt. masz już własne mieszkanie) i rozumiesz jak postępować z kobietami to możesz w tym wieku przeżywać najlepszy okres w swoim życiu.

Na pewno opłaca się cieszyć życiem. Pamiętaj że jak wybuchnie wojna to bezdzietni w pierwszej kolejności zostaną wysłani na front.
Także carpe diem; z 20k to nie powinno być w Polsce trudne.

99xmarcin napisał(a):

Na pewno opłaca się cieszyć życiem. Pamiętaj że jak wybuchnie wojna to bezdzietni w pierwszej kolejności zostaną wysłani na front.
Także carpe diem; z 20k to nie powinno być w Polsce trudne.

Co z 20k nie powinno być w Polsce trudne? Poznanie kogoś? Panie, dla kobiet teraz to 20k to jest nic, nie robi to na nikim wrażenia.

Dodam swoje 3 grosze.
Wyjedz, zwiedź świata, poznasz jakąś fajną dziewczynę z biednego kraju, gdzie jeszcze nie ma feminizmu i wychowuje się kobiety inaczej.
A tam też różnica wieku może być większa ( kobieta 22 a facet 30 to nic nadzwyczajnego ).

Jestem ciekaw, czemu jako 30-letni programista jeszcze nie masz własnego mieszkania.
Czy to jakieś losowe sytuacje, czy późno zacząłeś pracować w IT?
Ja mam już drugie na oku – za gotówkę – i w tym roku kończę 31 lat, żeby było jasne.

Jestem ciekaw, czemu jako 30-letni programista jeszcze nie masz własnego mieszkania

Pochwal się, kiedy zacząłeś pracę i ile oszczędzałeś co miesiąc. Nie wiem, czemu dziwi cię, że ktoś inny nie ma tyle hajsu co ty. To chyba normalne, że sytuacje są różne, co nie?

Opłaca sie, co stwierdzam mając na głowie rodzinę i więcej lat. Ogólnie opłaca się mieć 30 lat.