Spowiedź HRowców - to się samo komentuje

2

„… dosyć trudno pracuje się, ale mam naprawdę dużo wyzwań związanych z krótkim dostarczeniem kandydatów na dwa procesy .. muszę przetasować listę klientów w przyszłym roku i starać się nie pracować bez zaliczki. Firmy jak (tu padają nazwy znanych agencji) podsyłają kandydatów na wszystko bez żadnej wpłaty i jest syf na rynku. Klienci są rozpuszczeni. Te wszystkie błędy w HR wynikają z faktu złych umów z agencjami. Te prześcigają się wzajemnie starając się spełnić wszystkie wymagania i podsyłają kandydatów z bazy za darmo, bez telefonów, bez feedbacku. Stąd się psuje ten rynek. Od głowy. Ryba się psuje od głowy. Ja tak nigdy nie robię, ale spotkałam się z taką praktyką. Wiele lat sama pracowałam w dużych agencjach i wiem jaka jest polityka. Nie liczy się jakość tylko kto jest szybszy. Klient daje zlecenie w ciągu jednego dnia ma pulę kandydatów na mailu. Skoro ich dostaje za darmo, to wybrzydza. Wstrzymuje rekrutacje, bada rynek, bada ile jest dostępnych kandydatów na dane stanowisko, albo jakie mają oczekiwania finansowe. Potem się wycofuje z rekrutacji mówiące, że taka decyzja wewnątrz organizacji. Kandydaci nie dostają feedbacku. Rekruterom się nie chce (nie mają czasu skoro kasa za to nie wpadnie), albo już mają kolejne zlecenie. I tak właśnie powstały działy HR (panicze i księżne), które wiecznie czegoś szukają w profilach.. a to zła aplikacja, a to zła motywacja, a to za wysokie doświadczenie, a to za małe, a to nie ma certyfikatu, a to nie zna angielskiego na C1…”

Cytaty z https://dobryhr.eu/headhunter-i-analityk-hr-problemy-branzy-hr-oczami-ekspertow/

2
fafikowski napisał(a):

Te wszystkie błędy w HR wynikają z faktu złych umów z agencjami

Próba przerzucenia odpowiedzialności za błędy na kogoś innego. Może my się mylimy ale to przez te umowy!!!!!!!

1

Jak jest źle to proponuję przesiadkę do firmy SH/Kontraktornii gdzie robi się w Sprintach i codziennie ma się spowiedź o 10 w stylu jak idzie progress i czy można szybciej bo terminy gonią xD

1
Miang napisał(a):

https://www.linkedin.com/posts/grzegorzmiecznikowski_linkedin-hr-hr-activity-7207271077599756288-Nafo

"no to jest jakas flaga ostrzegawcza, ale napisal z sensem przeciez"
Odniosę się do tego tutaj, bo komentarze są za krótkie:

  • "Seksownie ubrane pracowniczki są wabikiem..." - mnie by to nie skłoniło do przychodzenia do biura, ale byłby to jakiś plus. Na pewno bym wolał mieć taką koleżankę w biurze niż jakieś wojujące LGBTQWERTY monstrum albo innego dziwoląga
  • "Osoby, które robią whistleblowing to tylko chcą zwrócić na siebie uwagę, bo są nieszczęśliwe w życiu" - jako pracodawca nie chciałbym zatrudniać żadnego "whistleblowera"/sygnalistę, Co by się w firmie nie działo, to lepiej dla pracodawcy, żeby to nie wychodziło na zewnątrz. Poza tym niektórzy z nich mogą faktycznie być konfliktowi i tylko szukać do czego się tu przyczepić
  • "Tatuaże są nadal czymś,..." - Tu już zależy. Za mało kontekstu dał. Niektórzy naprawdę są wytatuowani jak brudnopisy i można się zastanawiać czy mają po kolei w głowie. Ja bym nikogo nie skreślał za sam tatuaż. Częściowo się z nim zgodzę
  • "Bardziej zwracacie uwagę na ubiór niż na umiejętności" - to jest rzeczywiście patologiczne, zgadzam się
  • "Wymagacie, aby odwalić się na rozmowę rekrutacyjną jak szczur na otwarcie kanału, ale nigdzie o tym nie piszecie" - tu zależy od kontekstu. Są takie stanowiska i branże, gdzie dobry ubiór na rekru jest domyślny. Tak samo jak nie wypada przyjść w obrzyganym ubraniu i nikt o tym nie wspomina.
  • "Wady nabyte, ... czyli rzeczy, na które wpływu nikt nie ma, są porównywalne do rzeczy, na które mamy wpływ..." - to nie ma nic do rzeczy w kontekście zatrudnienia. Pracodawca chce mieć pracownika, który najlepiej wykona pracę. I tak nie zatrudni jednorękiego gościa do kopania rowów itd.
  • "Chcielibyście otrzymywać kreatywne CV ..." - tu się zgadzam częściowo. Jak pracodawca ma dużo chętnych to może sobie wymagać takich bzdur. Jak nie ma chętnych to spadł z księżyca. Poza tym nie na każdym stanowisku ma sens kreatywne CV
  • "Prawo to prawo, przepisy to przepisy, ale jak klient chce mieć "niezłą dupę" na recepcji, to przecież zrekrutujecie mu "niezłą dupę" - no i? Typ się obudził, że "niezła dupa" na recepcji poprawia wrażenie o firmie. Można sobie wymyślać kodeksy itp, ale tak działa życie, że chętniej coś kupimy od kogoś ładnego niż brzydkiego
  • "Zasadniczo to każda osoba kandydacka powinna wiedzieć, że jej wina, że pracy nie dostała, a nie tego, że dyskryminujecie w białych rękawiczkach" - Jak wyżej, pracodawca chce mieć najlepszego pracownika do danego zadania
  • "Nikt Was nie lubi i wszyscy wieszają na Was psy, koty i chomiki, a to przecież takie niesprawiedliwe i w ogóle nie Wasza wina." - HRy to trochę takie kanary w autobusie. Ktoś to musi robić i za to mają płacone

Ogólnie typ sprawia wrażenie inkluzywnego faszysty. Jakbym rekrutował do firmy to bym mu tego zadania na pewno nie powierzył

1
miiiilosz napisał(a):
Miang napisał(a):

https://www.linkedin.com/posts/grzegorzmiecznikowski_linkedin-hr-hr-activity-7207271077599756288-Nafo

"no to jest jakas flaga ostrzegawcza, ale napisal z sensem przeciez"
Odniosę się do tego tutaj, bo komentarze są za krótkie:

  • "Seksownie ubrane pracowniczki są wabikiem..." - mnie by to nie skłoniło do przychodzenia do biura, ale byłby to jakiś plus. Na pewno bym wolał mieć taką koleżankę w biurze niż jakieś wojujące LGBTQWERTY monstrum albo innego dziwoląga

a dalej niby przytakujesz ze nie powinno się bardziej na ubiór niż na umiejętności zwracać uwagę

  • "Osoby, które robią whistleblowing to tylko chcą zwrócić na siebie uwagę, bo są nieszczęśliwe w życiu" - jako pracodawca nie chciałbym zatrudniać żadnego "whistleblowera"/sygnalistę, Co by się w firmie nie działo, to lepiej dla pracodawcy, żeby to nie wychodziło na zewnątrz. Poza tym niektórzy z nich mogą faktycznie być konfliktowi i tylko szukać do czego się tu przyczepić

fajnie że uprzedzasz że chciałbyś łamać prawo a pracownicy maja ci w tym pomagać

  • "Tatuaże są nadal czymś,..." - Tu już zależy. Za mało kontekstu dał. Niektórzy naprawdę są wytatuowani jak brudnopisy i można się zastanawiać czy mają po kolei w głowie. Ja bym nikogo nie skreślał za sam tatuaż. Częściowo się z nim zgodzę
  • "Bardziej zwracacie uwagę na ubiór niż na umiejętności" - to jest rzeczywiście patologiczne, zgadzam się
  • "Wymagacie, aby odwalić się na rozmowę rekrutacyjną jak szczur na otwarcie kanału, ale nigdzie o tym nie piszecie" - tu zależy od kontekstu. Są takie stanowiska i branże, gdzie dobry ubiór na rekru jest domyślny. Tak samo jak nie wypada przyjść w obrzyganym ubraniu i nikt o tym nie wspomina.

tu napisał że HRniunia się czepia T-shirta, inna sprawa że inne rekruterka się czepia garniaka w gamedevieo czym kiedyś pisałam

  • "Wady nabyte, ... czyli rzeczy, na które wpływu nikt nie ma, są porównywalne do rzeczy, na które mamy wpływ..." - to nie ma nic do rzeczy w kontekście zatrudnienia. Pracodawca chce mieć pracownika, który najlepiej wykona pracę. I tak nie zatrudni jednorękiego gościa do kopania rowów itd.

badań na stanowisko by pewnie nie przeszedł

  • "Chcielibyście otrzymywać kreatywne CV ..." - tu się zgadzam częściowo. Jak pracodawca ma dużo chętnych to może sobie wymagać takich bzdur. Jak nie ma chętnych to spadł z księżyca. Poza tym nie na każdym stanowisku ma sens kreatywne CV
  • "Prawo to prawo, przepisy to przepisy, ale jak klient chce mieć "niezłą dupę" na recepcji, to przecież zrekrutujecie mu "niezłą dupę" - no i? Typ się obudził, że "niezła dupa" na recepcji poprawia wrażenie o firmie. Można sobie wymyślać kodeksy itp, ale tak działa życie, że chętniej coś kupimy od kogoś ładnego niż brzydkiego

głupia dupa szefa która nie umie pracować POGARSZA

  • "Zasadniczo to każda osoba kandydacka powinna wiedzieć, że jej wina, że pracy nie dostała, a nie tego, że dyskryminujecie w białych rękawiczkach" - Jak wyżej, pracodawca chce mieć najlepszego pracownika do danego zadania
  • "Nikt Was nie lubi i wszyscy wieszają na Was psy, koty i chomiki, a to przecież takie niesprawiedliwe i w ogóle nie Wasza wina." - HRy to trochę takie kanary w autobusie. Ktoś to musi robić i za to mają płacone

Ogólnie typ sprawia wrażenie inkluzywnego faszysty. Jakbym rekrutował do firmy to bym mu tego zadania na pewno nie powierzył

0
Miang napisał(a):

a dalej niby przytakujesz ze nie powinno się bardziej na ubiór niż na umiejętności zwracać uwagę

Nie wiem do jakiej sytuacji się to odnosiło. Założyłem, że pracodawca ma do wyboru 2 pracownice: jedna się ubiera ładnie a druga jak dziwoląg. Wiadomo, że w pracy trzeba też pracować a nie tylko ładnie wyglądać. Inaczej można od razu zatrudniać striptizerkę

fajnie że uprzedzasz że chciałbyś łamać prawo a pracownicy maja ci w tym pomagać

Nikt nie mówi, że chciałbym łamać prawo. Ale na pewno nie chciałbym mieć sygnalisty na pokładzie. Ktoś taki wcześniej kogoś zgłaszał, nie wiemy czy słusznie czy nie. A może to było tylko czepialstwo i narobił firmie smrodu? Po co komu kogoś takiego przyjmować? Tak samo nie chciałbym obok siebie mieć koleżanki, która już zgłaszała molestowanie. Może tym razem oskarży mnie? Nie zamierzam udowadniać, ze nie jestem wielbłądem

tu napisał że HRniunia się czepia T-shirta, inna sprawa że inne rekruterka się czepia garniaka w gamedevieo czym kiedyś pisałam

Przecież napisałem, że to zależy od branży i stanowiska. W gamedevie na programistę to bez sensu. Ale w gamedevie na stanowisko dyrektora albo kierownika działu marketingu może mieć to sens. Czytaj całość a potem się wypowiadaj

badań na stanowisko by pewnie nie przeszedł

Taki ktoś by nie przeszedł badań. Ale np babka o wadze 50kg też moim zdaniem nie nadawałaby się do dźwigania worków ziemniaków na magazynie. Ona badania przejdzie, ale na dane stanowisko też by się nie nadawała

głupia dupa szefa która nie umie pracować POGARSZA

Bez przesady. Założenie jest, że recepcjonistka umie pracować jako recepcjonistka a nie tylko ładnie wygląda

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1