„… dosyć trudno pracuje się, ale mam naprawdę dużo wyzwań związanych z krótkim dostarczeniem kandydatów na dwa procesy .. muszę przetasować listę klientów w przyszłym roku i starać się nie pracować bez zaliczki. Firmy jak (tu padają nazwy znanych agencji) podsyłają kandydatów na wszystko bez żadnej wpłaty i jest syf na rynku. Klienci są rozpuszczeni. Te wszystkie błędy w HR wynikają z faktu złych umów z agencjami. Te prześcigają się wzajemnie starając się spełnić wszystkie wymagania i podsyłają kandydatów z bazy za darmo, bez telefonów, bez feedbacku. Stąd się psuje ten rynek. Od głowy. Ryba się psuje od głowy. Ja tak nigdy nie robię, ale spotkałam się z taką praktyką. Wiele lat sama pracowałam w dużych agencjach i wiem jaka jest polityka. Nie liczy się jakość tylko kto jest szybszy. Klient daje zlecenie w ciągu jednego dnia ma pulę kandydatów na mailu. Skoro ich dostaje za darmo, to wybrzydza. Wstrzymuje rekrutacje, bada rynek, bada ile jest dostępnych kandydatów na dane stanowisko, albo jakie mają oczekiwania finansowe. Potem się wycofuje z rekrutacji mówiące, że taka decyzja wewnątrz organizacji. Kandydaci nie dostają feedbacku. Rekruterom się nie chce (nie mają czasu skoro kasa za to nie wpadnie), albo już mają kolejne zlecenie. I tak właśnie powstały działy HR (panicze i księżne), które wiecznie czegoś szukają w profilach.. a to zła aplikacja, a to zła motywacja, a to za wysokie doświadczenie, a to za małe, a to nie ma certyfikatu, a to nie zna angielskiego na C1…”
Cytaty z https://dobryhr.eu/headhunter-i-analityk-hr-problemy-branzy-hr-oczami-ekspertow/