Bezplatny staz studencki

0

Pracuje w tej chwili nad pewna rzecza, sprawa jest rozwojowa ale realizowana rownolegle do moich biezacych spraw.

Niebanalny stack, kilka interesujacych wyzwan, smiem twierdzic, ze dla studenta, rok pracy ze mna, biorac pod uwage mozliwa perspektywe rozwoju, to jakies 3-4 lata zwyczajowego korpo kieratu, z tego tez powodu kwestia wynagrodzenia w ogole nie wchodzi w gre.

Biorac pod uwage Wasze doswiadczenia, jak sadzicie, czy w tej chwili, z jednej strony w okresie powiedzmy pewnej zapasci w IT, natomiast z drugiej strony biorac pod uwage zasadniczo roszczeniowa postawe dzisiejszego "narybku", kwestia znalezienia stazysty wsrod studentow ma jakiekolwiek szanse powodzenia?

0

Cze, ty chcesz żeby ktoś dla ciebie przez rok za darmo pracował?

BTW

Staż bardzo często utożsamiany jest z praktyką, a określenia te stosowane są zamiennie. Jest to jednak błąd, ponieważ obie te formy różnią się od siebie. Praktyka dotyczy osób młodych i studentów w trakcie nauki lub zaraz po niej. Staż natomiast dotyczy osób bezrobotnych zarejestrowanych w Urzędzie Pracy. To, co łączy obie formy to ich cel, czyli wspieranie w zdobywaniu umiejętności potrzebnych do wykonywania danego zawodu i wzbogacanie doświadczenia.

Zobacz więcej: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-staz-czym-jest-i-jakie-daje-korzysci

0
KamilAdam napisał(a):

Cze, ty chcesz żeby ktoś dla ciebie przez rok za darmo pracował?

Rownie dobrze moglbys zapytac, czy chce za darmo kogos przez rok uczyc i zapoznac ze stackiem ktorego nawet nie powacha w pierwszych latach swojej kariery.

BTW. Semantyka, w tej chwili, na tym etapie nie ma znaczenia.

1

to co to za stack?

6
hyper-stack napisał(a):

z drugiej strony biorac pod uwage zasadniczo roszczeniowa postawe dzisiejszego "narybku", kwestia znalezienia stazysty wsrod studentow ma jakiekolwiek szanse powodzenia?

Masz rację. To jest bezczelne, że student czasem chciałby coś zjeść...

Jeśli nie planujesz zapewnić nawet jakiegoś minimalnego motywatora, to świadczy źle o Tobie, a nie o studencie, który mógłby za swoje poświęcenie otrzymywać jakieś drobne kieszonkowe. Nie jakieś bogactwa, ale jakąś minimalną kwotę, na którą jesteś w stanie sobie pozwolić.
Jeśli uważasz, że narybek jest roszczeniowy, to jak nazwiesz swoją postawę, którą zaprezentowałeś w tym wątku? Januszowanie? Pazerność? Cwaniactwo? Skąpstwo?

To, że teraz studenci nie dają się doić za free to raczej plus, bo nie psują rynku.

6

cholerni studenci chcą mieć za co jedzenie sobie kupić, co za roszczeniowa generacja ;/

2

Ja poszedłem na bezpłatne praktyki i nie wstydzę się tego, ale to było:

  • na studia żeby zaliczyć wymaganie stażowe
  • sama mi firma zaproponowała a mi się nie chciało szukać
  • to było 160h rozłożone na prawie 3 miesiące w okienkach między zajęciami
  • do firmy miałem 3 minuty z buta od uczelni
  • 80% czasu starałem się czegoś nauczyć dla siebie, a nie robić cokolwiek dla firmy
  • klepałem ficzer który i tak poszedł do kosza

Ale faktycznie pracować nad czymś sensownym przez rok za darmo? LOL

0
Spine napisał(a):

studencie, który mógłby za swoje poświęcenie otrzymywać jakieś drobne kieszonkowe.

Sorry, ale jakie poswiecenie masz na mysli?

  • mlody czlowiek nie bedzie zmuszany do 8 godzinnej tyrki, zajmujac sie wybranymi przeze mnie zagadnieniami wylacznie w dowolnym wybranym przez siebie czasie.
  • mlody czlowiek pozna technologie, o ktorych w obecnie krolujacym e-commerce'owym otoczeniu na rynku nawet nie uslyszy
  • mlody czlowiek (w moim wolnym czasie) bedzie korzystal z mojej wiedzy i doswiadczenia (nieodplatnie)
Spine napisał(a):

Jeśli uważasz, że narybek jest roszczeniowy, to jak nazwiesz swoją postawę, którą zaprezentowałeś w tym wątku? Januszowanie? Pazerność? Cwaniactwo? Skąpstwo?

Wiem jak nazwalbym Twoja postawe, ale nie ona jest tematem watku

Spine napisał(a):

To, że teraz studenci nie dają się doić za free to raczej plus, bo nie psują rynku.

Jest dokladnie odwrotnie. To program studiow i ich absolwenci nie majacy pojecia o istnieniu i zastosowaniu technologii wykorzystywanych na rynku sa problemem.

Moja wiedza i doswiadczenie zdobywane przez lata i Twoja sugestia iz przekazujac ja nalezy jeszcze za fakt przekazania placic jest wlasnie jak to okresliles: Januszowanie? Pazerność? Cwaniactwo? Skąpstwo?

1
hyper-stack napisał(a):

Moja wiedza i doswiadczenie zdobywane przez lata i Twoja sugestia iz przekazujac ja nalezy jeszcze za fakt przekazania placic jest wlasnie jak to okresliles: Januszowanie? Pazerność? Cwaniactwo? Skąpstwo?

Firmy szkolą pracowników i wciąż im płacą, choć to, że pozwalają im pracować i się szkolić jest przecież tak wiele warte...

Ale skoro Twoja wiedza i doświadczenie są tyle warte, to stwórz kurs i sprzedawaj np. na Udemy.

A jeśli wciąż chcesz układ, w którym jesteś tatusiem pokazującym dziecku jak pracować, to powinieneś zachować się jak opiekun też w kwestiach humanitarnych. Nawet sprzątaczce trzeba zapłacić, chociaż okazja, żeby posprzątać taki fajny dom to powinna być wystarczająca zapłata dla niej...

0
Spine napisał(a):

Firmy szkolą pracowników i wciąż im płacą, choć to, że pozwalają im pracować i się szkolić jest przecież tak wiele warte...

"To se ne wrati". Jak na goscia z tagiem Kadra raczej niewielkie masz pojecie o tematyce watkow w dziale Kariera

Spine napisał(a):

Ale skoro Twoja wiedza i doświadczenie są tyle warte, to stwórz kurs i sprzedawaj np. na Udemy.

Ten watek w zaden sposob nie jest zwiazany z promocja mojej wiedzy. Czytaj ze zrozumieniem i wypowiadaj sie na temat watku a nie zgodnie z zalozona przez siebie teza.

Spine napisał(a):

A jeśli wciąż chcesz układ, w którym jesteś tatusiem pokazującym dziecku jak pracować, to powinieneś zachować się jak opiekun też w kwestiach humanitarnych.

Ten watek rowniez w zaden sposob nie jest zwiazany z kwestiami humanitarnymi. W tej kwestii to juz calkowicie odleciales, cofam swoja poprzednia sugestie, nie wypowiadaj sie w ogole.

0
Spine napisał(a):

Jeśli nie planujesz zapewnić nawet jakiegoś minimalnego motywatora, to świadczy źle o Tobie, a nie o studencie

To juz przebija wszystko.

  • mam uczyc mlodego czlowieka i rownoczesnie mu placic

  • mam przygotowac mlodego czlowieka do wejscia na rynek pracy po ukonczeniu studiow i rownoczesnie mu placic

  • a jesli nie trafia do niego takie argumenty mam motywowac mlodego czlowieka i rownoczesnie mu placic.

    To jest dopiero odklejka.

0

@hyper-stack: Masz rację. Nie płać nikomu. Niech zdechną z głodu. Przetrwają najsilniejsi. Będą jeść trawę.

Powinieneś na start stażu porozmawiać z rodzicami studenta i opowiedzieć im, jakimi to szczęściarzami są, że będą Ci utrzymywać pracownika.

0

Op moze to troll, ale pewnie prawdziwych Januszy biznesu w tym stylu nie brakuje. Problem takiego podejscia jest taki, ze jak ktos jest kumaty to platny staz sobie znajdzie. A jak nie, to raczej nie odnajdzie sie w tym tajemniczym super stacku - no chyba, ze pod tym pojeciem op ma na mysli jakies php/mysql :P.

0
Spine napisał(a):

@hyper-stack: Masz rację. Nie płać nikomu. Niech zdechną z głodu. Przetrwają najsilniejsi. Będą jeść trawę.

Moga tez po skonczeniu studiow, wysylac miesiacami setki CV z brakiem doswiadczenia/znajomosci rynkowego stacku w nadziei ze jakas firma, liczaca przede wszystkim pieniadze pozwoli im za grosze grzebac w g...nym kodzie.
W takim przypadku beda musieli samodzielnie, po godzinach, wieczorami/nocami ogladac polecane przez ciebie bezwartosciowe kursy na udemy lub youtube w nadziei na jakies, odlegle w czasie uzupelnienie bezwartosciowej z punktu widzenia rynku wiedzy wyniesionej ze studiow.

Moga tez po otrzymaniu dyplomu byc przygotowani i z marszu wejsc na rynek pracy.

Jesli natomiast nie maja, jak sie wyraziles co zrec, to raczej nie moj ani nie twoj problem, ale zlej miary sily na zamiary.

0
Tgc napisał(a):

Problem takiego podejscia jest taki, ze jak ktos jest kumaty to platny staz sobie znajdzie.

Pierwsze i jak dotad jedyne zdanie na temat. Jesli jednak chodzi o pozostala czesc wypowiedzi, zostan przy klawiaturze, szklana kula to nie twoje klimaty.

1

Gdybym był takim studentem:

  1. Musiałbym mieć bogatych rodziców, którzy opłaciliby moją naukę i życie. Musze mieć czas żeby zamiast zarabiać na siebie pracować za darmo.
  2. Pewnie byłbym studentem z kategorii średni. Osoby mocno ogarnięte pewnie znalazłyby coś płatnego.
  3. Sam projekt powinien być dosyć ciekawy
  4. Ciekawy stack
  5. Dobry, wartościowy feedback na code review. Bez tego angażowanie się w ten projekt właściwie nie miałoby sensu. Do rozważenia być może godzina-dwie pair programming raz w tygodniu?
  6. Pewnie nie rok, ale krócej. Do czasu znalezienia pracy w IT.
  7. Projekt byłby prowadzony tak jak komercyjny projekt. Taski, sprinty, analizy, dokumentacje, poprawne git flow, pipeline-y itp.

Z jednej strony to wyzysk. Student szuka pracy i nie może jej znaleźć bo nie ma komercyjnego doświadczenia. Z drugiej strony tego doświadczenia nie ma możliwości nabrać, bo nie może znaleźć pracy. Przy odpowiednim podejściu może to być sytuacja win to win.
Osobiście wolałbym robić pół roku za darmo i po tym czasie znaleźć pracę niż szukać pracy przez rok bez pato-stażu i być dalej w tym samym miejscu.
Tym bardziej, że pomimo wszechobecnego końca eldorado stawki dla IT nadal są bardzo atrakcyjne porównując do innych branży.

0

wg polskiego prawa trzeba placic minimum 25 zl za godzine netto

staze za darmo istnieja w polskim prawie ?

1
krzychu82a napisał(a):

wg polskiego prawa trzeba placic minimum 25 zl za godzine netto

staze za darmo istnieja w polskim prawie ?

Niestety, ale jest to legalne i, jeżeli rzeczywiście to staż, to nie trzeba dawać wynagrodzenia: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-umowa-o-staz

Oczywiście, nie zmienia to faktu, że OP zwyczajnie trolluje, nikt nie pójdzie na darmowy, roczny staż do noname firmy. Odpowiedzi OPa to też dość słaby sposób podtrzymania tego trollingu, za mało w nich prowokacji, a za dużo "wymądrzania się" bez żadnych konkretów. Nawet tutaj taki temat szybko umrze

1

link

Technologies we work with:
Scala, Java 11, TypeScript, Angular, React, React Native, MongoDB, Redis, Kafka, Akka, Scala.js, Docker, Kubernetes, Helm, Ansible, GitLab CI/CD

A salary of 7 000 to 10 000 PLN gross/month during the internship that, if you stay with us, will later be evaluated based on your previous experience and the feedback on your work

@hyper-stack , sorry ale przychodzisz ze słabą ofertą

0
Mjuzik napisał(a):
  1. Musiałbym mieć bogatych rodziców, którzy opłaciliby moją naukę i życie. Musze mieć czas żeby zamiast zarabiać na siebie pracować za darmo.

Nie, musialbys miec jedynie swiadomosc, ze wbrew powszechnemu przekonaniu mlodego pokolenia, nic, ale to nic ci sie nie nalezy i w sensie rynkowym Twoja wartosc zalezy wylacznie wylacznie od wysilku i poswiecenia dla niej.
Dodatkowo nikt nigdzie nie wspominal o 8h codziennym etacie.
Poza tym, smiem twierdzic, ze ukierunkowany rozwoj pod okiem bardziej doswiadczonego partnera, plus ewentualne sugerowane materialy z sieci, zawsze wnosza wieksza wartosc niz, przegladanie dziesiatek smieciowych kursow w poszukiwaniu czegokolwiek uzytecznego.

  1. Pewnie byłbym studentem z kategorii średni. Osoby mocno ogarnięte pewnie znalazłyby coś płatnego.

I tak i nie.

  1. Sam projekt powinien być dosyć ciekawy

To jest kwestia czysto subiektywna, poza tym nikt nikogo nie ma zamiaru do niczego zmuszac

  1. Ciekawy stack

Podobnie jak wyzej, kwestia czystu subkektywna nikt nikogo nie ma zamiaru do niczego zmuszac.

  1. Dobry, wartościowy feedback na code review. Bez tego angażowanie się w ten projekt właściwie nie miałoby sensu. Do rozważenia być może godzina-dwie pair programming raz w tygodniu?

To jest kwestia prostego okreslenia wzajemnych oczekiwan

  1. Pewnie nie rok, ale krócej. Do czasu znalezienia pracy w IT.

Albo wrecz przeciwnie, pewnie nie rok, ale dluzej, wszystko zalezy od zaangazowania studenta/praktykanta, godzina tygodniowo to nie to samo co 2h dziennie.

  1. Projekt byłby prowadzony tak jak komercyjny projekt. Taski, sprinty, analizy, dokumentacje, poprawne git flow, pipeline-y itp.

W zadnym przypadku. Pelna swoboda, zadnej presji, odpowiedzialnego za traume pracy w scrumie niech szuka gdzies indziej.

Z jednej strony to wyzysk. Student szuka pracy i nie może jej znaleźć bo nie ma komercyjnego doświadczenia. Z drugiej strony tego doświadczenia nie ma możliwości nabrać, bo nie może znaleźć pracy. Przy odpowiednim podejściu może to być sytuacja win to win.

To w zadnym przypadku nie jest wyzysk, a sformulowanie win win jest tutaj kluczowe

Osobiście wolałbym robić pół roku za darmo i po tym czasie znaleźć pracę niż szukać pracy przez rok bez pato-stażu i być dalej w tym samym miejscu.
Tym bardziej, że pomimo wszechobecnego końca eldorado stawki dla IT nadal są bardzo atrakcyjne porównując do innych branży.

Ja osobiscie nie mialem takiej mozliwosci i zarowno okres studiow, jak i poczatkowy okres swojej kariery zawodowej z pelnym przekonaniem uzaje za zmarnowany. Z perspektywy czasu, gdybym po studiach, przez rok czasu mial mozliwosc w ciagu dnia pracy na zmywaku, a wieczorami rozwoju pod okiem kogos ogarnietego, nie zastanawialbym sie ani chwili.

0
mitowski napisał(a):

@hyper-stack , sorry ale przychodzisz ze słabą ofertą

Wroc do klawiatury, a szklana kule zostaw jasnowidzom.

BTW. Czytaj ze zrozumieniem. Nie skladam na tym watku zadnej oferty.
Ponownie przypominam:

Biorac pod uwage Wasze doswiadczenia, jak sadzicie, czy w tej chwili, z jednej strony w okresie powiedzmy pewnej zapasci w IT, natomiast z drugiej strony biorac pod uwage zasadniczo roszczeniowa postawe dzisiejszego "narybku", kwestia znalezienia stazysty wsrod studentow ma jakiekolwiek szanse powodzenia?

1

Imo jak jakaś firma daje bezpłatny staż to już jest przegięcie. Nie wiem jak źle jest teraz na rynku stażystów, ale te lata temu to nikt nie szedł na bezpłatny staż. Imo to już bardzo źle świadczy o firmie, że szkoda im rzucić jakąś minimalną pensje. Szczególnie jak jest to oddział zachodniej firmy zarabiającej w $$ przykład: IBM.

3

to może nieco odwróćmy. Może chciałbyś nauczyć się kopać na łopacie? Mam takie rodzaje łopat, że inne firmy nawet o tym nie śniły - BUDPOL pewnie dopiero z kilka lat takie kupi*. W miesiąc będziesz miał tyle roboty, że u innych w pół roku tyle się nie nauczysz. Oczywiście, nie musisz mi dopłacać, poczuj łaskę Pana.
Swoją drogą co to za argument? Skoro na rynku pracy nie ma pracy w danej technologii, to może nie dlatego, że jest super nowoczesna, a jest tandetna? Rynek sam weryfikuje takie rzeczy. Zostaw szklana kule

0
tmk3 napisał(a):

... nikt nie pójdzie na darmowy, roczny staż do noname firmy ...

Poza reszta wypowiedzi, to juz trzecia opinia na temat. To jeszcze nie sukces, ale zawsze to jakis postep.

tmk3 napisał(a):

Oczywiście, nie zmienia to faktu, że OP zwyczajnie trolluje, .... Odpowiedzi OPa to też dość słaby sposób podtrzymania tego trollingu, za mało w nich prowokacji,

Trolling ale bez elementow trolingu, dobre.

tmk3 napisał(a):

... za dużo "wymądrzania się" ...

Trzymanie sie tematu watku w przypadku wypowiedzi nie zwiazanych z tematem watku to wymadrzanie sie. Wg mnie to raczej focus na przyczynie mojego pojawienia sie na tym forum.

tmk3 napisał(a):

... bez żadnych konkretów ...

Dla przypomnia:

Biorac pod uwage Wasze doswiadczenia, jak sadzicie, czy w tej chwili, z jednej strony w okresie powiedzmy pewnej zapasci w IT, natomiast z drugiej strony biorac pod uwage zasadniczo roszczeniowa postawe dzisiejszego "narybku", kwestia znalezienia stazysty wsrod studentow ma jakiekolwiek szanse powodzenia?

W precyzyjny sposob pytam sie o twoja i innych opinie na scisle okreslony temat. Ani stack, ani sposob wspolpracy ani inne kwestie, nie sa przedmiotem tego watku. Szukasz konkretow w zakresach ktorych ten watek nie dotyczy, stad twoj dysonans poznawczy.

tmk3 napisał(a):

...Nawet tutaj taki temat szybko umrze...

Obawiam sie ze akurat w tej kwestii musze sie z toba zgodzic. Jestem tu pierwszy raz od ladnych kilku lat. Wartosc merytoryczna dotychczasowych wypowiedzi na tym watku delikatnie mowiac, pozostawia wiele do zyczenia.

Uderzajace jest powszechne trolowanie tematow na ktory nie ma sie nic do powiedzenia, zarzutem trolingu. Natomiast grzeczne, nie prowokacyjne odpowiedzi i proby skierowania rozmowy na wlasciwe tory to wymadrzanie sie. Dobre.

0
Boski napisał(a):

to może nieco odwróćmy. Może chciałbyś nauczyć się kopać na łopacie? ...

Twoje doswiadczenia zawodowe nie sa tematem tego watku.

3

Ale po co ten watek w ogole? To idz i wystaw oferte ¯_(ツ)_/¯

0
stivens napisał(a):

Ale po co ten watek w ogole? To idz i wystaw oferte ¯_(ツ)_/¯

Pytam "kolegow" programistow o ich opinie na okreslony temat. W ten sposob proboje na swoj pomysl spojrzec z szerszej perspektywy. Czyz nie temu ma sluzyc to forum?

Skladanie oferty nie jest tematem tego watku. Jesli interesuje Cie ten topic i czujesz jakis wewnetrzny przymus wypowiedzenia sie na ten temat z pewnoscia w dziale kariera znajdziesz cos odpowiedniego dla siebie.

0

Jak bedziesz mial pomysl na biznes, to tez bedziesz pytal randomow z neta, czy po prostu sprobujesz? Ten watek jest calkowicie bez sensu, jedynie czemu moze sluzyc to prowokacji

0

Ja robiłem za darmo w Javie w 2017 roku u "Janusza", pół roku by mieć coś później wpisać w CV. Znam także innych co tak robili, więc dla mnie opcja jak najbardziej spoko, bo potem można wpisać w CV. Dzięki temu zyskuje się przewagę nad ludźmi co nie mają nic w CV. Dla mnie nie było to "upokarzające", tak po prostu działa wolny rynek i trzeba to zrozumieć. Moim zdaniem spokojnie kogoś znajdziesz. Nawet niektórzy robią takie projekty i reklamują to Linkedin ;)

0
stivens napisał(a):

Jak bedziesz mial pomysl na biznes, to tez bedziesz pytal randomow z neta, czy po prostu sprobujesz? Ten watek jest calkowicie bez sensu, jedynie czemu moze sluzyc to prowokacji

Kolejna wlypowiedz niezwiazana z tematem. Jesli czujesz sie sprowokowany, zglos moja dowolna wypowiedz moderacji, chociaz najprostsze bedzie zaprzestanie aktywnosci na tym watku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1