@solaris82 Jako osoba, która dostała się do branży w wieku 28 lat, mogę powiedzieć tyle:
Nie ma znaczenia aż tak wiek, tylko to co realnie umiesz.
Niestety wiek ma znaczenie. Mając dwie dychy nie miałem zbyt wielu zobowiązań, mogłem sobie prowadzić eksperymenty, mogłem dotykać różnych zagadnień bo mózgownica była chłonna.
Mając prawie cztery dychy mam mimimum czasu dla siebie, sporo zobowiązań, chce żyć na jakimś poziomie i odpuszczam pewne tematy bo nie jestem w stanie wszystkigo ogarnąć.
Jeśli zaczniesz uczyć się C++ dzisiaj z darmowymi kursami, to nawet po roku nie będziesz miał na tyle wiedzy by zainteresować pracodawcę, chyba że robiłbyś to po 6 godzin dziennie i pisał własne projekty.
Jak nie masz mentora to pisanie projektów dla siebie to droga do nikąd.
Jeśli zaprojektujesz własna aplikacje, z backend i front w QT i C++ to wtedy pare osób by się już odezwało. Alternatywami są jakieś backendowe ścieżki albo embedded - tu dochodzi ogromna znajomość elektroniki i tego jak działa procesor.
Od wielu lat jestem krótkofalowcem. Mam kilku znajomych ktrórzy zajmują się zawodowo projektowaniem systemów embedded, układów radiowych, elementami wykonawczymi automatyki, serwisem różnych urządzeń. Współczesna elektronika to nie jest dziedzina którą nauczysz się przy okazji z byle literatur, kursów weekendowych, filmików z yt.
Układy FPGA, różne architektury procesorów, cyfrowe przetwarzanie sygnałów które jest wszędzie albo prawie wszędzie, różne algorytmy sterowania (pd, pi, pid), podstawy metrologii, podstawy telekomunikacji, protokoły komunikacyjne których jest sporo (can, 1wire, i2c, lora), zjawiska falowe i tona innych rzeczy. Jest też sporo modelowania na matlabie jak robisz nietrywialne tematy.
Pomijam fakt, że podstawowa aparatura pomiarowa (oscyloskop, analizator widma, generator sygnałów, multimetry, zasilacze, analizator stanów logicznych) czy sprzęt (lutownica, gorące powietrze, stanowisko do bga, mikroskop) to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych na start.