Początkujący - w którą stronę pójść ?

0

Cześć!
Jestem z wykształcenia geologiem. Chciałbym się przebranżowić i pójść w stronę IT. Kupiłem na udemy kurs pythona i testera oprogramowania, jeszcze ich nie ukończyłem, ale naszło mnie, żeby zapytać na forum programistów w którą stronę warto pójść i jak najlepiej zacząć programować...Moim celem jest znalezienie pracy w tej branży, ale jestem zielony i nie miałem z tym wcześniej styczności. Mam świadomość tego, że nie jest łatwo bez studiów w tym kierunku, ale chcę dać sobie szansę i spróbować swoich sił. Z tego co wyczytałem/słyszałem od znajomych najlepiej zacząć jako tester manualny/automatyzujący, żeby się wkręcić i że nie trzeba mieć aż takiego doświadczenia. Jak szukam ofert pracy to ciągle widzę Java/Java Script...i sam już nie wiem czy lepiej iść w stronę testera, ogarnąć jakiś język np. Pythona samemu czy uczyć się tej Javy, której jest pełno wszędzie...
Jest ktoś w stanie mnie chociaż troszeczkę nakierować lub powiedzieć bez ogródek jakie jest moje położenie i co musiałbym zrobić by osiągnąć swój cel.
PS: Dodam, że nie jestem pasjonatem programowania (nawet nie wiem czy by mnie to jarało), ale zachęcają mnie zarobki i możliwość rozwoju w tej dziedzinie.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

3

Daj sobie spokój jak nawet nie wiesz czy to Cię jara i tylko myślisz o kasie
takich wątków jest 150 na tym forum, poszukaj sobie - np. Spring czy Kotlin - czego warto nauczyć się pierwszego?

2

Lepiej przebranzow sie na geodete, kilka literek roznicy a hajs pewnie już lepszy niż w IT

0
gejusz800 napisał(a):

Daj sobie spokój jak nawet nie wiesz czy to Cię jara i tylko myślisz o kasie
takich wątków jest 150 na tym forum, poszukaj sobie - np. Spring czy Kotlin - czego warto nauczyć się pierwszego?

Myślę, że większość ludzi myśli o kasie podejmując się różnych prac ;)

2
Muskowit napisał(a):

Myślę, że większość ludzi myśli o kasie podejmując do różnych prac ;)

A później wypalenie, stres i problemy psychiczne

EDIT: Oczywiście, nie każdy kocha swoją robotę, ale chyba programowanie jest na tyle wymagające, że trzeba mieć do niego przynajmniej SYMPATIĘ

2
bakunet napisał(a):
Muskowit napisał(a):

Myślę, że większość ludzi myśli o kasie podejmując do różnych prac ;)

A później wypalenie, stres i problemy psychiczne

Ale to chyba nic nowego? Takie mamy czasy, że jest rutyna, ale coś trzeba robić ;( Sprostuję tylko, że WIĘKSZOŚĆ nie kocha swojej roboty :P Tak naprawdę mało ludzi pasjonuje się tym co robi...

Nie oszukujmy się. Zawsze chodzi o PIENIĄDZE w tym świecie i o nic więcej :)

2

@Muskowit: Bądź co bądź. Próg wejścia jest teraz bardzo wysoko. Ludzie z n lat doświadczenia czasami mają problem żeby znaleźć pracę.

Od siebie proponuję po godzinach klepać kod. Opanuj podstawy jakiegoś popularnego języka. Spróbuj rozwiązywać problemy życia codziennego za pomocą swoich programów.

Albo inaczej, spróbuj myśleć o drodze a nie o samym celu, bo wydaje mi się, że może być ciężko inaczej.

I nie wyrzucaj kasy na jakieś kursy i szkolenia. To już na samym początku wygląda źle. Wszystko jest w necie za darmo.

Powodzenia i wytrwałości!

2

W geologii nie ma roboty? Może za granicą czy coś?

0
bakunet napisał(a):

@Muskowit: Bądź co bądź. Próg wejścia jest teraz bardzo wysoko. Ludzie z n lat doświadczenia czasami mają problem żeby znaleźć pracę.

Od siebie proponuję po godzinach klepać kod. Opanuj podstawy jakiegoś popularnego języka. Spróbuj rozwiązywać problemy życia codziennego za pomocą swoich programów.

Albo inaczej, spróbuj myśleć o drodze a nie o samym celu, bo wydaje mi się, że może być ciężko inaczej.

I nie wyrzucaj kasy na jakieś kursy i szkolenia. To już na samym początku wygląda źle. Wszystko jest w necie za darmo.

Powodzenia i wytrwałości!

Dzięki, będę szukał swojej drogi i zobaczę jak się sytuacja rozwinie ;)

12

Programowanie juz od dawna nie jest dobrym wyborem dla randomow.

0
stivens napisał(a):

Programowanie juz od dawna nie jest dobrym wyborem dla randomow.

Mówisz? Niestety nie jestem na czasie, stąd mój post i chciałem się rozeznać jak to wszystko wygląda...

0
Muskowit napisał(a):
stivens napisał(a):

Programowanie juz od dawna nie jest dobrym wyborem dla randomow.

Mówisz? Niestety nie jestem na czasie, stąd mój post i chciałem się rozeznać jak to wszystko wygląda...

No to wyglada beznadziejnie ;)
Jak nie masz zajawki to tylko zmarnujesz swoj czas. A nawet jakbys mial zajawke (a nie masz, tak pisales) to mialbys delikatnie mowiac... Trudno.

0
stivens napisał(a):
Muskowit napisał(a):
stivens napisał(a):

Programowanie juz od dawna nie jest dobrym wyborem dla randomow.

Mówisz? Niestety nie jestem na czasie, stąd mój post i chciałem się rozeznać jak to wszystko wygląda...

No to wyglada beznadziejnie ;)
Jak nie masz zajawki to tylko zmarnujesz swoj czas. A nawet jakbys mial zajawke (a nie masz, tak pisales) to mialbys delikatnie mowiac... Trudno.

Cóż dzięki w takim razie za uświadomienie ;) No nie mam zajawki, szukam dobrze płatnej pracy...to wszystko :D Pomyślałem, że to może być to.

3

Tak jak mówi @stivens, czas kiedy wystarczyło umieć hello worda już minęły. Na starcie dzisiaj musisz znać jeden język, umieć testować, mieć pojęcie o devops i co raz częściej cloud. Bez zajawki, mnóstwa wolnego czasu i MINIMALNYCH PREDYSPOZYCJI to się nie uda.

0
ledi12 napisał(a):

.... Na starcie dzisiaj musisz znać jeden język, umieć testować, mieć pojęcie o devops i co raz częściej cloud. Bez zajawki, mnóstwa wolnego czasu i MINIMALNYCH PREDYSPOZYCJI to się nie uda.

JEDEN język ? To na stażystę młodszego.

@Muskowit
Mam niedobrą wiadomość. Dopiero z dwoma - trzema językami aktywnie używanymi (na szczęście nie na poziomie mistrzowskiom, nie muszą być równo używane) neurony zazębiają połączenia i zaczynasz myśleć jak programista
Z jednym językiem z biedą nauczonym ze stronki (nie aktywnym) to jeszcze nikim nie będziesz, wśród setek takich samych, albo ciut lepszych, na rekrutacjach

8

Chłopie pomyśl o urlopie, a na urlopie chłopie zrób sobie c + d i oszczędź i nam i sobie.

Większość ludzi która jest w tej branży miała kontakt z róznymi tematami w ogólniaku, w technikum, na studiach. Jednych interesował jakiś język, drugich sieci, trzecich reverse engineering. Jednak wspólnym mianownikiem była, jest i będzie pasja, ciekawość, umiejętność rozwiązywania problemów, skill do poruszania się w tematach które nie są ustrukturyzowane, spisane i zformalizowane.

Sporo z nas hejtuje studia informatyczne czy podważa ich sens bo wiele tych zagadnień przerobiliśmy we własnym zakresie i jak przyszło radzić sobie z takim czy innym przedmiotem nie zaczynaliśmy z gruntu tylko byliśmy spodo do przodu.

Wielu swoje pierwsze fackupy projektowe popełniła na przykład na studiach, na stażach. Ty pchasz się na rynek komercyjny, na linię styczności swojego widzimisię, wyobrażeń i fantazji z twardą rzeczywistością. Wiele rzeczy będziesz rozpoznawać bojem, a to kosztuje i czas i zdrowie i Twoej i kolegów. Po kilku latach będzie dawać znać o sobie wypalenie zawodowe. W tej branży przertwasz może dwa, może trzy, może cztery lata i pytanie co dalej.

0

@Muskowit

Dodam, że nie jestem pasjonatem programowania (nawet nie wiem czy by mnie to jarało), ale zachęcają mnie zarobki i możliwość rozwoju w tej dziedzinie.

To akurat już długo nie potrwa bo AI.

0

Nie zgodzę się z @mrxormul , że wszystkich łączy pasja. Znam sporo osób które na studia IT poszły z przypadku i dla nich to tylko praca. Część znajomych mi mówiło, że gdyby w jakiejś inne branży mogli zarabiać tyle samo a nie musieliby siedzieć przed komputerem to chętnie by zmienili branżę.(bo dla niektórych to już klepanie tego samego, a np. firmy im się co 2 lata nie chce zmieniać)

@Muskowit, generalnie to obecnie rynek IT jest zły, przez lata było grzane, że programista zarabia dużo, więc masa ludzi w to poszło. Tutaj mówimy o ludzi po studiach ale i też takich którzy się przebranżowili. Sam pracuję obecnie z jedną osobą która się przebranżowiła i gość daje rade. Tylko, że to trwało latami, pamiętam jeszcze dyskusje w biurze, że popyt na pracowników IT zawsze będzie duży - próbowałem argumentować, że w którymś momencie to musi się pogorszyć(skoro to nie jest zawód regulowany) i napływ ludzi jest ogromny.
Tak się stało, że poszły stopy w górę, napływ ludzi był duży i w rezultacie rynek jest gorszy.

Obecnie ludzie z doświadczeniem mają problem znaleźć pracę, a co dopiero początkujący. Ostatnio słyszałem, że studenci mają problem wejść do branży bo już nie jest tak łatwo jak w czasach kiedy ja wchodziłem. Nawet Comarch w ubiegłym roku brał znacznie mniej ludzi na staże, poprawcie mnie jeśli się mylę ale chyba z 300(w 2022) teraz zeszli na bodajże 150(2023, chyba się nawet tym nie chwalili za bardzo)?
Gdzie reszta firm to nie była chyba nigdy blisko tej mniejszej liczby.
I teraz weź pod uwagę ile osób idzie na studia IT. Jak studiowałem Informatykę, to ze mną zaczęło 150 osób, przypuszczam, że niecałe 100 skończyło(jakieś 80-90). Na uczelni były jeszcze chyba 2 inne Informatyki(w tym jedna tez dość zbliżona/ogólna). Czasami ktoś nie skończył studiów bo złapał pracę i stwierdził, że to nie ma sensu.

Teraz zastanów się ile takich Informatyk jest w Polsce. W samym Krakowie masz 3 uczelnie które pozwalały raczej spokojnie znaleźć pracę w IT parę lat temu: AGH, UJ i PK.
Każda miała po kilka Informatyk wtedy. Co do UJ-tu to znam osoby które poszły tam na matematykę i bez problemu z tego poszły w IT.(będąc bardzo dobrymi specjalistami)
Czyli dolicz sobie jeszcze przeskakiwanie z kierunków pokrewnych.
I rynek jest co prawda globalny ale to coraz mniej gra na naszą korzyść. Ze względu na takie Chiny czy Indie gdzie możesz mniej zapłacić.

Dalej masz "bootcampowców", z tego co się orientuje to topią w to kasę i tylko mała część wchodzi w branżę. Poznałem masę ludzi w IT i żadnej osoby po "bootcampie", więc przypuszczam, że jeśli są to trafiają do jakichś małych firm które płacą niezbyt dobrze. Przypuszczam, że często to jakieś firmy robiące zlecenia typu wordpress czy coś takiego. Ale to tylko moje domysły, osobiście nie spotkałem tych ludzi.

Rywalizacja z tymi wszystkim ludźmi przy obecnym rynku jest coraz trudniejsza. W dodatku przypuszczam, że może wystąpić spłaszczanie pensji miedzy branżą IT a innymi.(i coraz częściej się chyba to przewija w rozmowach w branży)
Jeśli sam mówisz, że to nie jest twoja pasja to może nie być łatwo, tym bardziej, ze ludzie z dyplomami będą mieć łatwiej od kogoś bez(a sami obecnie nie mają łatwo). Np. Comarch na staże brał ludzi którzy przynajmniej studiują w IT albo czymś pokrewnym.

1
Muskowit napisał(a):

Kupiłem na udemy kurs pythona i testera oprogramowania, jeszcze ich nie ukończyłem
(...)
już nie wiem czy lepiej iść w stronę testera, ogarnąć jakiś język np. Pythona samemu czy uczyć się tej Javy, której jest pełno wszędzie...

A nie prościej, jak już kupiłeś ten kurs, to przerobić kurs Pythona i testera oprogramowania, trochę się tego pouczyć, porobić jakieś swoje projekty i potem myśleć, co dalej?

Język programowania zawsze możesz zmienić, a najpierw i tak potrzebujesz się nauczyć podstaw, co to są zmienne, funkcje, pętle, wyrażenia warunkowe, klasy itp. A to będzie podobnie wyglądać w większości popularnych języków (chociaż będzie się różnić szczegółami, często istotnymi, ale to i tak lepiej ogarniać na przykładzie porównania tak jest w języku A, tak jest w języku B, czyli docelowo i tak lepiej znać więcej niż 1 język programowania, jeśli chcesz znać jeden język dobrze)

Muskowit napisał(a):

Jak szukam ofert pracy to ciągle widzę Java/Java Script...i sam już nie wiem czy lepiej iść w stronę testera, ogarnąć jakiś język np. Pythona samemu czy uczyć się tej Javy, której jest pełno wszędzie...

Java to zupełnie co innego niż JavaScript. Pewnie to wiesz, ale kto wie.

4

IMO ostatnie zdanie zamyka temat

Muskowit napisał(a):

PS: Dodam, że nie jestem pasjonatem programowania (nawet nie wiem czy by mnie to jarało), ale zachęcają mnie zarobki i możliwość rozwoju w tej dziedzinie.

To nie jest tak, że każdy tutaj dobrze zarabia. Zarabiają Ci co mają widzę i umiejętności. Pasja chcąc nie chcąc jest tutaj potrzebna a przede wszystkim lata pracy, żeby być w gronie tych dobrych. Wchodzenie na jolo, szczególnie dzisiaj zwyczajnie ma nikłe szanse na powodzenie.

0

Dodam, że nie jestem pasjonatem programowania

To się w to nie pakuj bo za 5 czy 10 lat będziesz siedzieć na terapii u pani psycholog i się żalić że nie nawidzisz i pracy i życia...

Radzę rozejrzeć się za innymi możliwościami, jak jesteś świeżo po studiach to po prostu aplikuj na ogłoszenia które ciebie interesują. Sporo osób pracuje w innych branżach niż sugerował by to wybrany przez nich kierunek. Prawie wszyscy po fizyce których znam pracują w IT lub jako analitycy lub w branży finansowej. Grunt to jednak wybrać pracę której się nie-nienawidzi, coś co jest jako tako znośne (podobnie jak z żoną).

Radzę zobaczyć jakie branże są teraz hip, mi się wydaje że:

  • Wszystko związane z transformacją energetyczną (fotowoltanika, smarthome, pompy ciepła itp)
  • Rzeczy które zachodnie firmy outsource'ują do Polski (IT, księgowość, prawo)
  • Generalnie na rynku jest teraz niedobór pracowników, więc można na ślepo wysłać CV tu i tam i być może uda się wsadzić przysłowiową nogę w drzwi np. w branży finansowej (gdzie ceni się analityczne umysły).
  • Jak lubisz jeździć samochodem po Polsce to rozważ karierę sprzedawcy (nie domokrążcy, ale np. sprzedaż software'u, szukanie kontrahentów).
2
Muskowit napisał(a):

PS: Dodam, że nie jestem pasjonatem programowania (nawet nie wiem czy by mnie to jarało)

Nieważne czy teraz jesteś, ale czy możesz się nim stać.

Eksperyment myślowy:
jeśli jesteś z wykształcenia geologiem, to zakładam, że na studiach miałeś oprócz ciekawych też nudne przedmioty, bo tak zwykle bywa na studiach. Czy więc jak się zaczynałeś uczyć tych nudnych przedmiotów, to dalej cię nudziły, czy stawały się jednak ciekawe?

Innymi słowy - na ile potrafisz się zainteresować nową dziedziną wiedzy, nawet jak się wydaje nieciekawa na początku.

Można się czymś interesować nie z pasji, ale dla pieniędzy czy żeby zaliczyć egzamin, ale faktycznie trzeba umieć się zainteresować. Jak będziesz spędzać dziesiątki, setki i tysiące godzin na programowaniu, to ciężko, żeby się tym nie interesować. Wtedy robiłbyś wszystko na odczep się, bez większej analizy, wnikania, ciekawości itp.

2

@kill15 ja bym zaczął od tego, że koniunktura w ajti panuje od kilkunastu lat. Było kilka lat stagnacji ale co do zasady to rynek rozwijał się w większym czy mniejszym tempie. Strategia pod tytułem "wszedłem tu na fuksa" nie miała okazji być w pełni przetestowana. Wątpię aby dało się na tym dojechać za daleko.

W mojej ocenie jak ktoś nie wyrobi sobie przynajmniej nawyku poznawania rzeczy które są wymagane w danym obszarze to któregoś dna się zdziwi i będzie miał w najlepszym razie wybór zostania testerem.

3
Muskowit napisał(a):

Cześć!
co musiałbym zrobić by osiągnąć swój cel.
PS: Dodam, że nie jestem pasjonatem programowania (nawet nie wiem czy by mnie to jarało), ale zachęcają mnie zarobki i możliwość rozwoju w tej dziedzinie.

Co do wyboru technologii - jak nie możesz się zdecydować, to rzuć monetą. A co byś musiał zrobić? zostać pasjonatem programowania, zrobić studia, siedzieć pewnie przez rok codziennie po kilka/kilkanaście godzin ucząc się. Ale i tak nikt Ci nie da gwarancji (chyba, że kupisz bootcamp z gwarancją ;-) ), że to pozwoli Ci osiągnąć Twój cel, skoro Cię to nie jara - ale to oczywiście moje subiektywne zdanie, oparte na tym, co na studiach widziałem - ludzie którzy się jarali komputerami raczej jakoś już na studiach gdzieś się do IT powkręcali, a Ci, którzy chodzili w zasadzie chyba tylko dla papierka, narzekali, że nie ma dla nich pracy i do tej pory z tego co słyszę nie pracują w branży.
Poza tym, jeśli Cię to nie jara, to zastanów się czy warto. Można naprawdę zarabiać lepsze pieniądze na wiele sposobów, wybierając taki, który jest jakoś powiązany z Twoimi zainteresowaniami.

0
Muskowit napisał(a):

Cześć!
ale naszło mnie, żeby zapytać na forum programistów w którą stronę warto pójść i jak najlepiej zacząć programować...

Może cybersecurity? Myślę że moda na to będzie coraz większa

6
behappy napisał(a):
Muskowit napisał(a):

Cześć!
ale naszło mnie, żeby zapytać na forum programistów w którą stronę warto pójść i jak najlepiej zacząć programować...

Może cybersecurity? Myślę że moda na to będzie coraz większa

Oszalałeś xD Gość nic nie wie o programowaniu. Dodatkowo nie kręci go to i leci tylko na kasę. A Ty mu proponujesz coś, co wymaga masy wysiłku, ambicji i nauki?

1

@serek: Racja.
Aby szukać błedów (i proponować jak to naprawić) warto już mieć chociaż "mniej-więcej" w głowie ogólne schematy, z czego te błędy wynikają - czyli głębsze mechanizmy działania.
Do tego warto aktualnie przeglądać błędy w bazach danych.

3

Jak chcesz się przebranżowić to zostań notariszem albo buduj patomikroapartamenty. O wiele większy zarobek, po co się męczyć z czymś czego nie lubisz.

1

Ziomek rozumiał bym pójdzie w geodezję a nawet bym powiedział dobry pomysł. Ale nagle z Geo w kody to dla mnie jakaś dziwna przesiadka. Ludzie w geologii zarabiają bardzo dużo jeśli robią badania na rzecz budowy dróg itp. Tak samo ci od geodezji. Programowanie kto wie jakie będzie za 5 lat - z racji że cyfryzacja powoli zagina się na coraz więcej zawodów. A w 5 lat nie wyrobisz się za dobrze. Za tyle lat na pewno będzie coś nowego - nowa wizja Internetu.

Tak jak jest dziś względem 2015 roku.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.