Jestem na JDG, pracuję na umowie B2B dla jednego klienta i dodatkowo mam opcję zarobić parę złotych sprzedając swoje oprogramowanie.
Obawiam się tylko jednego - jak to załatwić prawnie, tak żeby spać spokojnie, jako że na JDG teoretycznie odpowiadam całym majątkiem.
Wracając do początku, to raczej jednorazowa transakcja, mam obecnie dosłownie dwóch klientów, z czego jeden jest mocno nie pewny.
Żaden z tych klientów nie chcę spisywać umowy, wystarczy mu faktura VAT.
Program nie zarobi milionów, mowa o kilku tysiącach złotych.
No ale program może nie działać tak jak powinien, może dojść do wycieku danych użytkownika, może po prostu coś pójść nie tak (bug którego nie złapałem, niedostępność usług trzecich), a w rezultacie użytkownik będzie narażony na straty finansowe. Co wtedy? Czy jeżeli nie mamy spisanej umowy, a jedyny ślad to faktura VAT no i np. konwersacja mailowa / sms, to działa to na moją korzyść czy wręcz odwrotnie? Jeżeli spisywać umowę, to jaką? Macie jakiś wzór? Czy może wystarczy dołączyć obok exe'ka plik license
w którym opiszę że "nie ponoszę odpowiedzialności"?
Zaznaczę tylko, że w żadnym wypadku nie chcę sprzedać komuś bubla i chować głowę w piach, ale jak to w oprogramowaniu - wiele rzeczy może pójść nie tak, a nie jest to deal na miliony, że warto ryzykować cały majątek.
Co do konsultacji z prawnikiem - zanim na to się zdecyduje, chciałym zaciągnąć opinii na forum, może ktoś z Was sprzedawał coś podobnego i będzie w stanie pomóc.