@Anna Stolarska: nie ma wielkiej różnicy. Dostaję oferty zarówno z USA jak i UE i po przeliczeniu na złotówki mam praktycznie to samo aktualnie w dużej polskiej firmie. Jest pewien sufit, którego się nie przekroczy ani w Polsce, ani w USA. To jest ten minus testów. Sufit szybko przychodzi (patrz mój drugi wątek). Jak ciekawi cię temat stawek to wal na pw.
Sufit przychodzi tak samo szybko jak dla programistów imho, nie jest łatwo dostać zdalny kontrakt z USA gdzie faktycznie stawki są lepsze lub wbić się na jakiś wysoko płatny kontrakt w Europie. Jeżeli nie masz farta to max możesz dostać przez kontraktornie stawki rzędu 30-33 netto na b2b. Nie widzę tu wielkiej różnicy między programistami a testerami.
Jeżeli nie widzisz wielkiej różny to ustaw sobie filtr >30k na portalach typu nofluffjobs oraz justjoinit chociażby i sprawdź ile jest ofert dla QA, devów i devopsów
QA niestety wypada najsłabiej, jeżeli w ogóle takie występują. Wiem co mówię, bo sam w ten sufit zaraz walnę, a wiem ile zarabiają moi koledzy programiści i devopsi. Rozmawiałem bezpośrednio z firmami z USA już i stawki są praktycznie takie jak napisałeś czyli 30-32 zazwyczaj w przeliczeniu na złotówki. Więcej to jak białe nosorożce.
To, że raz na "ruski" rok spadnie jakieś 38k czy 42k niczego nie dowodzi.
Oczywiście mowa o samej topce QA, w której ja, nieskromnie przyznać jestem, patrząc po rozmowach, tym jaką mam skuteczność w rekrutacjach czy feedbacku jaki otrzymuję, albo chociażby porównując się z gośćmi, którzy mają 2x-3x taki staż jak ja, a jak blado przy mnie wypadają.