Moja partnerka, obecnie pracująca w branży motoryzacyjnej, planuje zmianę na IT. Nie myśli stricte o programowaniu (ewentualnie może kiedyś), a o pracy jako tester oprogramowania. Sam pracuje już kilka lat jako programista i spotkałem się z różnymi testerami i z tego co widziałem, zbyt wiele technicznego backgroundu to oni nie potrzebowali. W jednym dużym korpo praca takich testerów to w skrócie:
- kontakt z klientem, oczywiście musieli dobrze rozumieć wymagania biznesowe by móc dobrze rozpisać scenariusze testowe
- rozpisanie tych scenariuszy - zdarzało się że w jakimś dedykowanym programie, a zdarzało się że PO dostawał do akceptacji scenariusze rozpisane w Wordzie
- egzekucja i dokumentacja tych scenariuszy - jw.
- z bardziej "technicznych" rzeczy - używanie Postmana zgodnie z instrukcją od developerów, w celu zasilenia danych na środowisku testowym, czy też pisanie prostych SQLek by wyciągnąć dane z bazy
Oczywiście mowa o testerach manualnych, pytanie tylko czy faktycznie by znaleźć pierwszą pracę nie trzeba mieć zbyt zaawansowanych umiejętności technicznych? Co tak naprawdę trzeba umieć by móc myśleć o wysyłaniu pierwszych CV?
No i druga sprawa, powiedzmy że taka osoba zacznie od testera manualnego, który przeklika aplikacje i wrzuci rezultaty w Worda. Nic nie stoi na przeszkodzie by dalej się rozwijać w kierunku automatyzacji całego procesu i przekwalifikowaniu się na testera automatycznego?
A no i jeżeli ktoś przeszedł podobną drogę, od piekarza / pielęgniarki / jakiegokolwiek zawodu do testera, prośba o podzielenie się opinią, jak to u Was wyglądało i ile czasu Wam zajęło.