Pracuję prawie 3 lata jako Frontend dev.
CIężko mi określić swój poziom - to czy ogarniam czy nie i wg tego oszacować ile jestem wart.
Zaczynałem pracę przy projektach średniej wielkości w małych zespołach gdzie byłem sam z FE lub we dwójkę. Obecnie w innej firmie siedzę w dużym projekcie. Nawet spoko, dużo bibliotek, dużo kodu, dużo ludzi.
Ogarniam cały standardowy stack, pisałem głównie w Vue i React. Dobrze ogarniam kwestie wydajnościowe, sematyczne, dostepności, OOP, trochę FP. Mam wiedzę ze studiów co znacznie ułatwiło naukę np. TSa. Nie będę się chwalił znajomością jakiś specyficznych bibliotek, czy tym ze potrafię ogarnąć webapcka tak aby ładnie dzielił kod.
Mam doświadczenie w Open source - głównie zgłaszanie i poprawa bugów. Robiłem sobie jakieś testy wiedzy z technologii i JS i Vue wyszły prawie 90 centyl (Pluralsight).
W całej swojej karierze nie dostałem zj*by. Dbam o miękkie skille i jestem miły dla zespołu. Podobnie z zadaniami, oczywiście czasem są potknięcia lub jakiś bug z mojej winy wkradł się na środowisko testowe, ale nigdy nie zawiodłem. Angielski też spoko. Feedback w pracy dostawałem - wszyscy są zadowoleni.
Nie wydaje mi się abym pracował wolno, nie tracę też czasu na głupoty w pracy.
Z wad czasem mam zwiechę i 5 minut patrzę się w monitor. Czasem też potrzebuję odświeżyć głowę, bo straciłem czas na zadanie robiąc je w zły sposób. Nieogarniam też mistrzosko wiedzy domenowej mojego dużego projektu.
Rekrutowałem się w życiu 4 razy, przy czym 2 razy pozytywnie, raz odmówiłem oferty oraz raz zrezygnowałem przed ich decyzją. Nigdy nie odpadłem w rekrutacji.
No i ostatnio wszedłem na justjoin it i (bez podziału seniority) jestem w jakimś dolnym 5,10 centylu zarobków. Zarabiam 8k na FV.
Czy to nie za mało na 2022? Jeśli moje skille są warte tyle co słowa, ile byście wymagali na FV?