Sens certyfikatów w IT

0

pod

adams0 napisał(a):

Ale wielu ludzi ma problem z byciem zaproszonym na jakąkolwiek rozmowę. (...)
I myślę że w tym certyfikaty mogą pomóc.

Pod warunkiem, że w ogóle ktoś otworzy CV. Firmy mają tak dużo CV, że wątpię, żeby czytali wszystkie CV i wczytywali się, czy ktoś ma jakiś certyfikat. Jak ktoś otworzy CV, to przeczyta, ale przy takim zapchaniu rynku kandydatami, którzy wysyłają aplikacje na oślep (często widzę wątki, gdzie ktoś wysyła po np. 50 czy więcej CV), to obstawiam, że większość CV w ogóle nie jest czytana. Może ew. jakiś automat to czyta i wyławia słowa kluczowe.

0
LukeJL napisał(a):

pod

adams0 napisał(a):

Ale wielu ludzi ma problem z byciem zaproszonym na jakąkolwiek rozmowę. (...)
I myślę że w tym certyfikaty mogą pomóc.

Pod warunkiem, że w ogóle ktoś otworzy CV. Firmy mają tak dużo CV, że wątpię, żeby czytali wszystkie CV i wczytywali się, czy ktoś ma jakiś certyfikat. Jak ktoś otworzy CV, to przeczyta, ale przy takim zapchaniu rynku kandydatami, którzy wysyłają aplikacje na oślep (często widzę wątki, gdzie ktoś wysyła po np. 50 czy więcej CV), to obstawiam, że większość CV w ogóle nie jest czytana. Może ew. jakiś automat to czyta i wyławia słowa kluczowe.

Na stanowiska interesujące mnie cv jest akurat do max 15 (na ogół kilka) aplikacji. Mam chwilowo testowe premium na linku i... na ogół te aplikacje są z pewnego subkontynentu, gdzie ludzie nawet nie mają pozwolenia na pracę. Trochę podniosło mnie to na duchu.
Generalnie każde musi być przeczytane, bo nie ma z czego wybierać.
Wszystko zależy od tego co się robi

2

W Polsce jakiegoś kultu certyfikatów nie zaobserwowałem. Inaczej sprawa miewa się w przypadku rekrutowania się w zagranicznych procesach. Tam bywają grupy lubujące się w posiadających takowe.

0

Kiedyś coś słyszałem, że istnieje jakiś program partnerski AWS, w ramach którego jakiś tam procent kadry zatrudnionej w firmach uczestniczących musi mieć certy AWS. Słyszał ktoś coś kiedyś o tym?

1

Co do cerytfikatow, z doswiadczenia powiem tez tak. Jezeli ktos pracuje w danym stacku ale ma malo urozmaiconych projektow, po paru latach ciezko o podniesienie swojego skilla. Wtedy warto nacisnac na jakis cert bo niektore potrafia przeczalgac przez wiele zagadnien, ktorych pomimo nawet kilkuletniego doswiadczenia w danej technologii nie mielismy okazji przepraktykowac. Oczywiscie cert certowi nie rowny wiec trzeba to robic z glowa ale ogolnie szkody sobie wielkiej nie zrobicie jezeli uda sie zdobyc jakis dobry cert ;)

0
wadus napisał(a):

Co do cerytfikatow, z doswiadczenia powiem tez tak. Jezeli ktos pracuje w danym stacku ale ma malo urozmaiconych projektow, po paru latach ciezko o podniesienie swojego skilla.

Skille można podnosić samemu po pracy albo nawet w trakcie pracy coś poczytać, obejrzeć.

1
LukeJL napisał(a):
wadus napisał(a):

Co do cerytfikatow, z doswiadczenia powiem tez tak. Jezeli ktos pracuje w danym stacku ale ma malo urozmaiconych projektow, po paru latach ciezko o podniesienie swojego skilla.

Skille można podnosić samemu po pracy albo nawet w trakcie pracy coś poczytać, obejrzeć.

tylko tego poczytania czy obejrzenia w CV się nie umieści, a certyfikat tal. IMO cert z programowania są bezużyteczne, dużo większą wagę mają one w security/network/cloud.

0

Gdyby ktos mnie zapytal rok czy dwa lata temu stwierdziłbym, że mają sens i to duży. Rekruterzy z zagranicy z wiekszym prawdopodobienstwem złowią nas do projektu za dobry hajs.
Teraz gdy desperaci psują rynek IT, który jest i tak rakiem nie ma to juz znaczenia tak dużego według mnie. Od roku nie zdalem zadnego nowego certu bo jak na to patrzę to po prostu mi się nie chce i nie wiem czy i kiedy mi się zachce. Jednak dla nauki czegoś nowego fajnie jest od razu uczyc się pod cert zeby jakos tą wiedze udokumentowac + dla wlasnej satysfakcji.
Może jak rynek IT będzie mniejszą padaką niż obecnie jest, to zdam jakiś cercik dla rozrywki / utrwalenia wiedzy ale na pewno do zimy mi się nie będzie chciało.

0

Wypowiem się jeżeli chodzi o security. Tutaj też niestety jest zalew przebranżawiaczy po pewnym kursie. OSCP/Security+/eJPT to obecnie minimum żeby wejść na rynek jako junior pentester.

3

Dla juniora/stażysty to może być game changer (pod kątem rekrutacji). Dla osoby z kilku letni udokumentowanym expem, taki cert da niewiele o ile cokolwiek.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1