Co do legalności samozatrudnienia, warto zasięgnąć do źródeł rządowych:
https://www.biznes.gov.pl/pl/poradnik/pdf/02f642c044b5bd5fb41cce30be35c5f0cdb41597
Jest opisane jak powinna wyglądać współpraca, aby nie miała znamion obejścia prawa, optymalizacji podatkowej. Tak więc jest to jak najbardziej legalna forma zatrudnienia, o ile trzymamy się jasno określonych reguł - brak przywilejów z UOP typu urlopy, chorobowe, ponoszenie pełnej odpowiedzialności oraz ryzyka gospodarczego za swoją pracę, ale i dowolność co do miejsca oraz czasu, w którym zadanie jest wykonane, elastyczność czasu pracy, brak kierownictwa. Sprawa jest też łatwa do interpretacji, jeśli jednocześnie nie wpadamy w II próg podatkowy, w tej sytuacji trudno mówić o optymalizacji podatkowej (w kontekście US).
Jedno mnie też zastanawia, jak wygląda praktyka w kontekście ewentualnej kontroli US / ZUS / PIP, w sytuacji, gdy zarówno zleceniodawcy, jak i zleceniobiorcy nie zależy na "efektach" ewentualnej kontroli, a umowa pomiędzy nimi jest wątpliwa. Przecież tak naprawdę do wystawienia faktury VAT nie jest potrzebna jakakolwiek inna umowa poza ustną, ciekawe więc, czy w tej sytuacji kontrolowane firmy faktycznie chwalą się umową o świadczenie usług, czy po prostu mówią, że żadnych ustaleń poza ustnymi nie ma, wystawiamy same faktury za dany okres etc. - wszak ustne ustalenia mogą być wieczne zbieżne z aktualnym prawem...A zgodnie z naszym prawem, ustne umowy są tak samo ważne, jak te pisemne.